Początek XX wieku, emigranci w drodze do Stanów Zjednoczonych.

publikacje

Definicja migracji

Ogólna charakterystyka migracji 

Pochodzący z łaciny termin migracja (łacińskie migratio oznacza wędrówkę ludów) oznacza, w najprostszym rozumieniu, przemieszczanie się ludzi w obrębie kontynentów, krajów czy też regionów. Stanowi ona domenę życia człowieka od czasów prehistorycznych i jest integralnie powiązana z jego ponaddziejową egzystencją[1]. „Migracje, zwane też wędrówką ludów, charakteryzowały dzieje człowieka od zawsze. Obejmowały kolejne zmiany miejsca zamieszkania całych lub części ludów i rodzin poszukujących dla siebie lepszej, bardziej przyjaznej i bezpiecznej przestrzeni życia. To one stały się «potężnym czynnikiem współkształtującym dzieje kontynentów, starożytnych imperiów i nowożytnych państw, rodzin, plemion i współczesnych wspólnot narodowych»”[2]. Migracja przyczyniła się do globalnej ekspansji ludzkości pozostawiając poza jej zasięgiem jedynie najbardziej niekorzystne, ze względu na warunki klimatyczno-przyrodnicze, fragmenty Ziemi. Od dającej się datować historii dostrzega się, że podłożem migracji była chęć opanowywania najbardziej korzystnych dla przetrwania gatunku terenów łowieckich oraz rolniczych. Na późniejszym etapie atrakcyjność danego miejsca zasiedlenia zwiększał dostęp do bogactw mineralnych, jego rola sakralno-religijna bądź handlowa.

Migracja jest zjawiskiem szeroko analizowanym i definiowanym. W przykładowych jej ujęciach migracja „definiowana jest ogólnie jako względnie stała zmiana miejsca zamieszkania (migracja pozioma) dokonująca się w przestrzeni geograficznej. Ale łączy się z nią również zmiana usytuowania społecznego «rozdzielenie», czyli sytuacja, w której osoba uczestnicząca w migracji «jest zmuszona (wybiera) rozstanie z członkami rodziny, znajomymi, w większej skali – członkami grupy etnicznej, narodu, co w szerszym sensie wiążę się ze zmianą otaczających stosunków społecznych (zmianą otoczenia instytucjonalnego)»[3]

Współcześnie przyjmuje się, że migracja posiada wieloraki charakter, związany przede wszystkich z jej przyczyną: 1) „naturalna” – wynikająca ze zmian klimatyczno-przyrodniczych[4] lub skażenia środowiska na skutek aktywności człowieka[5]; 2) społeczno-gospodarcza – związana z  dążeniem do polepszenia warunków bytowo-socjalnych i/lub zwiększenia źródła dochodów[6]; 3) religijna – z wyboru światopoglądowego bądź powstała na skutek prześladowań ze względu na wyznawaną wiarę, w grę wchodzi również pielgrzymka do miejsc sakralnych połączona z tymczasowym pobytem w miejscu sacrum[7]; 4) społeczno-polityczna – będąca konsekwencją wojny, prześladowań politycznych, konfliktów etnicznych i powiązanych z nimi wypędzeń, „czystek etnicznych” bądź planowych deportacji. Nierzadko migracja jest wynikiem splotu okoliczności, wśród których na pierwszy plan wysuwa się jakaś dominująca przyczyna, pozostałe „pracują zaś niejako w tle” lub też są one powiązane ze sobą w taki sposób, że trudno wyróżnić jakąś wyraźnie wybijającą się i traktuje  się je wówczas kompleksowo.

Dostrzec można również pewną tendencję migracyjną związaną ze specyficznym kontekstem światopoglądowo-obyczajowym występującym w krajach wysokorozwiniętych. Wykształcił się w nich konsumpcyjno-hedonistyczny styl życia, a w nim „ciekawość świata” zaspokajana podróżami. Eksploracje te najczęściej przybiera postać turystycznych wyjazdów, niemniej nierzadko przekształcająca się w dłuższy pobyt[8]. Istnieje również migracyjny nurt poszukiwań egzystencjalnych, spleciony z subkulturowymi czy też kontrkulturowymi wyborami światopoglądowymi. Odrzucając wartości „Świata Zachodu” szuka się alternatywnej drogi w innym, pozbawionym konsumpcyjnych skaz, „dziewiczym”, środowisku naturalnym i społecznym. W większości przypadków konwersja ideowa poprzedza zmianę przestrzenną choć istnieją sytuacji odwrotne. W swojej skali zjawisko to ma jednak charakter marginalny, w przeważającej mierze przybiera to postać hedonistyczną (przyjemnościową). Niezależnie od treści ideowych obie wersje dają się klasyfikować jako 5) społeczno-kulturowa przyczyna migracji[9].

Uwzględniając kierunki przepływu ludności w ramach dających się określić jednostek polityczno-administracyjnych, wyróżnia się 1) wewnętrzne – migracja w granicach państwa lub  mniejszych jednostkach terytorialnych, takich jak np. region, województwo, powiat, gmina; 2) zewnętrzne – migracje przekraczające granice państw[10]. W oparciu o kierunek migracji przyjmuje się zewnętrzno-formalne kryteria jej rodzajów. Wyróżnia się: emigrację – opuszczenie macierzystego kraju; imigrację – przyjazd do nowego miejsca pobytu; reemigrację – powrót z emigracji; repatriację – zorganizowany powrót przez organy państwowe na tereny macierzyste, uchodźstwo – ucieczka z jakiegoś terenu ze względu na ryzyko utraty życia i/lub zdrowia lub też wolności; ewakuację – zorganizowane przez organy państwowe przemieszczenie się ludności ze względu na zaistniałe lub spodziewane zagrożenie; przesiedlenie (transfer) – przemieszczanie ludności w granicach państwa; deportację – przymusowe przesiedlenie jednostki lub jakieś grupy, społeczności na tereny pograniczne jakiegoś państwa lub poza jego granice. Wsród dobrowolnych i spontanicznych zjawisk migracyjnych interesująca jest  „migracja łańcuchowa”. Dostrzega się bowiem się tendencja do osiedlania się migrantów z jednego miejsca, regionu, kraju w tym samym miejscu, regionie, kraju nowego pobytu. Wynika to z „przetarcia szlaków” przez pionierów danej narodowości/grupy etnicznej w nowym miejscu zamieszkania skutkującymi ułatwieniami „na starcie” dla kolejnej rzeszy rodaków.

Jak już zaznaczono, mobilność jest naturalną skłonnością człowieka. Współcześnie tendencje do zmian miejsca zamieszkania mają charakter globalny i zróżnicowany. Porównując migrację w skali całego globu, w obrębie jednolitego obszaru państwowego, najwyższy stopień mobilność przynależy do społeczeństwa Stanów Zjednoczonych, następnie Chin, mniejszy jest w krajach Europie Zachodniej, w Polsce zaś relatywnie niski. W niektórych stanowiskach przyjmuje się, że wraz z mobilnością ludności następuje zmniejszenie różnic społeczno-kulturowych oraz wyrównanie poziomów rozwoju gospodarczego. Z punktu widzenia społeczno-ekonomicznego migracja przyczynia się do zmniejszenia bezrobocia w miejscach nim dotkniętych, szczególnie w drastyczny sposób. Równocześnie za pomocą zwrotnego transferu dóbr i pieniędzy poprawia się sytuacja materialna, pozostałych na miejscu bliskich migranta. Nierzadko jednak zakłada się, że przepływy utrwalają nierówności, ponieważ pozbawiają całe obszary jednostek najbardziej przedsiębiorczych i kreatywnych, najczęściej młodych, pozostawiając resztę społeczeństwa w stanie zastoju[11].

Aktualnie operuje się również pojęciem „nowej migracji”, pod którym kryje się pojawienie się nowych wzorców migracji wypierających starsze jej typy. Wiążę się to z nowymi czynnikami politycznymi oraz technologicznymi. Wśród pierwszych na plan pierwszy wysuwa się zakończenie cywilizacyjnego sporu w okresie tzw. zimnej wojny i tryumfu modelu kapitalistyczno-wolnorynkowego nad socjalistyczno-biurokratycznym. Podniesienie „żelaznej kurtyny” w Europie przyczyniło się do przekształcenia Unii Europejskiej z elitarnego klubu najzamożniejszych państw kontynentu w projekt egalitarny, ogólnoeuropejski. Zawarta w nim idea otwartych granic, przyczynia się do swobodnego przepływu obywateli UE w jej obrębie. W skali globalnej, upadek binarnego systemu podziału świata spowodował również liczne regionalne przeobrażenia polityczne, prawno-administracyjne, gospodarcze, społeczno-kulturowe, nierzadko niosące ze sobą silne napięcia społeczne, nieraz otwarte konflikty zbrojne. Wzmaga to trendy migracyjne, zmienia kierunki przepływu, stawia nowe wyzwania dla starszych form integracji/asymilacji i kreuje nowe ich modele.

Czynniki o charakterze technologicznym związane są z rozwojem środków transportu i komunikacji międzyludzkiej. Dawne postacie migracji były czasochłonne i energochłonne, wymagały znoszenia trudów dalekiej podróży i pokonywania barier terenowych. Kontakt z rodzinnymi stronami stawał się utrudniony i sporadyczny,  głównie pisemny lub przez osoby trzecie, często zaś urywał się na stałe. W dniu dzisiejszym podróżuje się nieporównanie szybciej, głównie dzięki transportowi lotniczemu. Skrócony czas podróży i jego komfort znacznie ułatwia zarazem emigrację/imigrację, a także reemigrację, czy też funkcjonowanie w tzw. trybie wahadłowym pomiędzy różnymi krajami, nierzadko na różnych kontynentach. Natychmiastowy zaś kontakt z rodziną i bliskimi zapewniają media cyfrowo-elektroniczne, wśród których prym wiedzie przede wszystkim internet. Dzięki tym mediom można komunikować się ze sobą w czasie rzeczywistym, a kiedy na znaczeniu traci odległości przestrzenna, zyskać można przekonanie, że w jakiś sposób do końca się nie wyjechało, że w jakieś mierze ciągle jest się w miejscu wyjazdu.

W czysto formalnych modelach migracji wskazuje się na determinanty tego zjawiska. W klasycznej już dziś koncepcji Evereta Lee – tzw. teorii wypychania-przyciągania (angielskie push-pull theory) proponuje się następujący schemat czynnikowy:

1)    „czynniki wypychające”, migranta z danego miejsca zamieszkania,

2)    „czynniki przyciągające”, migranta do do innego miejsca,

3)    „przeszkody pośrednie”, które musi pokonać migrant na swej drodze do zmiany miejsca pobytu,

4)   „czynniki osobiste”, determinujące do wyjazdu z jednego miejsca i skłaniają do przyjazdu w inne.

Przedstawiony model daje się odczytać na tyle intuicyjnie, że można nie wnikać szczegółowo w jego poszczególne składniki. Należy jednak podkreślić że „formalność” modelu oznacza zmienność konkretnych treści wchodzących w skład każdego elementu teorii. Dotyczy to zarówno rozciągłości przestrzennej jak i czasowej. Różnice występują również w intensywności doświadczania bodźców wypychania-odpychania oraz rodzajów przeszkód obiektywnych i motywacji subiektywnych.

Model ten powiązany jest z drugim klasycznym poglądem, w którym pełna integracja/asymilacja migrantów następuje dopiero w trzecim pokoleniu. Pierwsze próbuje się zadomowić w nowym środowisku, uczy języka, nabywa świadomości kulturowej oraz rozpoznaje swoje i innych miejsce w strukturze społecznej. Godzi się najczęściej na niższy społeczny status w zamian za szansę na akceptację dla siebie i swoich potomków. Wszystko to okupuje ciężką pracą. Drugie pokolenie zdecydowanie lepiej orientuje się w relacjach społecznych i regulacjach kulturowych, niemniej cały czas ciąży na nim odium pochodzenia imigranckiego. Objawia się to w naleciałościach językowych, obyczajach wyniesionych z domu rodzinnego, tożsamościowej ambiwalencji, itd. Trzecie, korzysta już w pełni z „bycia obywatelem” danego kraju bez zaszłości związanych z imigranckim pochodzeniem. Żyje w pewności, że jest „u siebie”, „na miejscu” i ma świadomość swoich praw i przywilejów.

Ważną kwestią pozostaje skala migracja, jeśli bowiem przybiera gwałtowny, masowy charakter, często przyczynia się do napięć etnicznych, konfliktów społecznych, kontrakcji politycznych, aktów ksenofobii. Czasem niesie ze sobą otwarte walki etniczne, w tym, te pełne przemocy i okrucieństwa. Kraje, do których napływają liczni imigranci bronią się przed tym wprowadzając restrykcyjne prawo antyimigracyjne, uszczelniając granice, deportując już przybyłych. Kolektywnymi narzędziami w kwestiach regulacji przepływu są umowy międzynarodowe, w tym te o azylu, readmisji, itd. W dniu dzisiejszym kwestia migracji staje się jednym z najważniejszych problemów globalnej polityki[12]. Wraz z wzrostem populacji w krajach rozwijających się lub w stagnacji i spadkiem dzietności w krajach wysokorozwiniętych, spowodowanych tzw. kryzysem demograficznym, rysuje się naturalny trend migracyjny z pierwszej grupy państw do drugiej. Niemniej stwarza to problemy, które daje się rozwiązać tylko poprzez myślenie w kategoriach polityki globalnej. Szansą w osiągnięciu kontroli nad masową migracją jest międzynarodowa polityka gospodarcza polegająca na niwelowaniu  dysproporcji rozwojowych np. pomiędzy krajami bogatej Północy/Zachodu a biednego Południa/Wschodu. Służą temu transfery środków oraz technologii mających służyć postępowi. Proces ten nie jest jednak na tyle powszechny i efektywny, żeby w krótkim okresie czasu obniżyć skalę tej migracji. 

Emigracja/imigracja w kontekście społeczno-kulturowym

Po przeglądzie charakterystyk form migracji, można skupić się na relacji emigracji – imigracji, definiowanej skrótowo w przypadku emigracji, jako opuszczenie macierzystego kraju i przybycie do innego, noszącego miano przyjmującego, goszczącego lub kraju pobytu; imigracji jako przyjazdu z obcego kraju do kraju aktualnego pobytu. Jest to zatem perspektywa zrelatywizowana do punktu widzenia przybyszów i autochtonów, z każdego wziętego pod uwagę miejsca przemieszczania się migranta.  Metaforycznie rzecz ujmując emigracja oraz imigracja to awers i rewers tej samej monety, warto zatem powyższą problematykę rozpatrywać łącznie.

Samo kryterium opuszczenia danego miejsca i przybycia do innego wydaje się to jednak niewystarczające bez określenia ram czasowych i celu migracji. Pamiętać należy bowiem o szeroko dzisiaj rozpowszechnionym fenomenie turystyki. W jednej z ważniejszych jej definicji: Turystyka  obejmuje ogół czynności osób, które podróżują i przebywają w celach wypoczynkowych, zawodowych lub innych, nie dłużej niż przez rok bez przerwy, poza swoim codziennym otoczeniem, z wyłączeniem wyjazdów, w których głównym celem jest działalność zarobkowa, wynagradzana w odwiedzanej miejscowości[13]. W przytoczonej charakterystyce pojawia się zatem kryterium temporalne – rok czasu oraz teleologiczne – wykluczające działalność wyłącznie zarobkową. Zakłada się jednak, że w ramach pobytu turystycznego można doraźnie pracować na swoje utrzymanie. Uwzględnić należy również sytuacje kiedy tymczasowy pobyt turystyczny przerodzi się w trwalszą postać o charakterze imigracyjnym. Niemniej, determinanty czasu i celu wydają się kluczowe przy odróżnianiu turysty od emigranta/imigranta.

Przyjęcie określonego wymiaru czasowego stanowi kluczowy wyznacznik statusu migranta z punktu widzenia formalno-prawnego. System ustalania okresów pobytowych kształtujących postrzeganie migranta przez aparat administracyjny funkcjonuje często w trybie trzymiesięcznym, półrocznym, rocznym oraz powyżej tych okresów, przy czym w grę wchodzi wówczas zmiana jego statusu. Przy dłuższych okresach czasu, o ile w danym kraju dopuszcza się taką możliwość, w grę wchodzi rezydentura, obywatelstwo, określające nową rolę imigranta w społeczeństwie. Państwa imigranckie wskazują, aspirującym do jego obywatelstwa, wymogi prawne, nierzadko językowe, oraz, przynajmniej teoretycznie, światopoglądowe-obyczajowe, których spełnienie ma zagwarantować jego uzyskanie. Równocześnie, do lepszych przywilejów dokłada się więcej obowiązków. Taki model przyjmują przeważnie „społeczeństwa otwarte” kręgu cywilizacji Zachodniej. W innych, z odmiennych kręgów, regulacje prawne, niejednokrotnie na mocy „prawa zwyczajowego”, mogą sprzyjać stałemu wykluczaniu i/lub marginalizowaniu imigrantów w życiu codziennym.

Analizy socjologii humanistycznej, psychologiczne i kulturoznawcze skupiają się kwestiach 1) zmian społecznego funkcjonowania oraz 2) transformacji świata przekonań i wartości podmiotów doświadczających zjawiska migracji zarówno od strony społeczeństw, z których wyjeżdżają jak i tych, do których przyjeżdżają. Wraz z opuszczeniem dotychczasowego miejsca zamieszkania następuje bowiem zmiana usytuowania w środowisku społecznym i przebudowa relacji międzyludzkich. „Z jednej strony – jak zauważa Zofia Kawczyńska-Butrym – łączy się to z utratą dotychczasowych kontaktów, osłabieniem lub utratą dotychczasowych więzi, zerwaniem znajomości, zmianą pozycji społecznej, z drugiej – z barierami, dystansem, jaki towarzyszy w nowym miejscu życia, brakiem, ale i koniecznością nawiązania nowych relacji społecznych, poszukiwaniem satysfakcjonującego miejsca i akceptacji w nowym środowisku społecznym. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku zmiana w strukturze społecznej jest procesem ciągłym i długotrwałym. Ale też zmiana, w zależności od rodzaju i polityczno-prawnych warunków migracji, może albo sprzyjać nowym, bardziej atrakcyjnym lub bezpiecznym warunkom życia i szansom na jego poprawę, albo prowadzi do marginalizacji i wykluczenia społecznego”[14]. Emigracja/imigrację wiążę się zatem ze zmianę położenia społecznego pociągającą za sobą awans społeczny lub degradację, rzadziej, z utrzymaniem takiej samej pozycji społecznej[15].

W świetle tej konstatacji widać z jakimi wyzwaniami musi zmierzyć się jednostka jeśli obiera los emigranta. Człowieka jako „istota społeczna” zawsze zanurzona jest w jakimś środowisku międzyludzkim. Stanowi ono dla niego warunek egzystencji jako człowieka. Waga tej kluczowej sfery jest często niedostrzegana i niedoceniana do momentu mniej lub bardziej radykalnych jej przekształceń. Jedną z takich sytuacji jest emigracja. Utrata rodzimego zaplecza  społecznego może być niezwykle dotkliwa, pozbawia życiodajnego źródła siły i pewności jakie niosą codzienne kontakty z rodziną i bliskimi. Rzadko kiedy jednostka jest wstanie płynnie i bezproblemowo wniknąć do obcego jego środowiska ludzkiego, a także czerpać w nim energię i doświadczać zrozumienia w takim samym stopniu jak w macierzystym. W przeważając mierze przypadków jest to proces długotrwały, wręcz niekończący się, a przede wszystkim bolesny. Emigrant pozostawia w swoim pierwotnym otoczeniu społecznym lukę, w kolejnym, stając się imigrantem, negocjuje swoją nową pozycję, nieustannie zmagając się, z bazującymi na stereotypach, uprzedzeniami i wartościującymi ocenami. Nieraz przypomina to swoistą walkę, zarówno wewnętrzną – w ramach ustalenia własnej tożsamości i zewnętrzną – o uznanie swojej podmiotowości w oczach autochtonów. Ich rezultatów nie może być do końca pewien. Nowe sytuacje mogą drastycznie zmienić kontekst, w których odbywają się te procesy i tym samym zmienić sposób myślenia migranta i jego otoczenia.

W przypadku indywidualnej tożsamości możemy wyróżnić – jak twierdzi Jacek Schmidt – trzy możliwości jej występowania pod wpływem migracji: 1) monokulturową, 2) dwukulturową, 3) transkulturową[16]. Pierwsza z wymienionych wiążę się jednoznacznym opowiedzeniem się za rodzimą kulturą i trwanie przy niej, pomimo fizycznego przemieszczenia się do innej. Oznacza to niechęć do opanowania nowego języka, akceptacji miejscowej sfery światopoglądowej oraz powiązanego z nią życia obyczajowego. „Monokulturowiec” utrzymuje swoje relacje społeczne wyłącznie z imigrantami z własnego kraju, myślami zaś tkwi w miejscu, z którego wyjechał i do którego ma zamiar kiedyś wrócić. Jednostka o tożsamości dwukulturowej funkcjonuje pomiędzy światami dwóch kultur, z dorobku których łatwo i efektywnie korzysta. Sprawnie porusza się pomiędzy różnymi punktami widzenia oglądu rzeczywistości i wartościowania; operuje przynajmniej dwoma językami; potrafi zrozumieć i tłumaczyć myśli i działania na każdy z dwóch „języków” kulturowych. Tożsamość transkulturowa to pewna możliwość, która pojawia się wraz z obserwowaną dzisiaj dynamiką trendów globalizacyjnych, przyspieszonym tempem przemian społeczno-ekonomicznych, hybrydyzacją kultur, rewolucyjnym rozwojem środków transportu i komunikacji. Transkulturowość może przybierać postać kosmopolitycznego wyboru światopoglądowego. Każdą kulturę traktuje się jako określony zasób, z którego się czerpie wybrane elementy i dopiero umiejętne ich połączenie daje satysfakcjonujący rezultat do przyjęcia w ramach własnego projektu tożsamościowego. Z kolei, dla tzw. ludzi trzecich kultur, czyli podróżujących po całym świecie: biznesmenów, korporacyjnych menadżerów, wysokiej klasy profesjonalistów, polityków, działaczy organizacji pozarządowych, uznanych artystów, tożsamość transkulturowa to „chleb powszedni” wynikający z charakteru wykonywanej pracy i kształtującego ją otoczenia.

Jak widać kluczowe problemy związaną są z kulturą symboliczną. Każda jednostka wychowana jest w świecie znaków, których treść rozpoznaje „naturalnie”. Są to przede wszystkich język, ale także obyczaje czy sztuka. Tworzą one dla niego przestrzeń symboliczną, którą uznaje za jasną i oczywistą. Wraz ze zmianą miejsca zamieszkania i przekroczenia bariery kulturowej opuszcza się tę bezpieczną przystań. Wchodzi się w obce uniwersum symboliczne, którego trzeba się uczyć jako czegoś „zewnętrznego” i „sztucznego”, a żeby mu ulec należy dać się ponownie „zaczarować”, tak jak miało to miejsce w ramach rodzimej kultury. Nie jest to proste zadanie, a w przypadku takiego systemu symbolicznego jak język, niezwykle trudne, być może, że w pełni, niewykonalne. Albowiem w rodzimą kulturę wrasta się w sposób nieświadomy i spontaniczny, w każdą inną świadomie i krytycznie. Ta pierwsza stanowi punkt odniesienia dla innych i to na jej „język” tłumaczy się pozostałe. Utrata tego świata jest już jednak w pełni świadomą, rodzi uczucie, które określa się nostalgią. Niejednokrotnie, trwa ona nawet po ponownym powrocie do ojczyzny z zagranicy, czyli reemigracji, ponieważ po okresie nieobecności, zastaną kulturę doświadcza się już w jakimś stopniu jako obcą, w pamięci zaś trwa cały czas mityczna kraina  sprzed wyjazdu. Istnieją również sytuacje całkowitego odrzucenia macierzystej kultury na rzecz tej, w obręb której się przybyło. Jednak świadoma negacja wartości pierwszej z nich, nie zmienia jej wzorcowego i sensotwórczego charakteru. Nie da się jej całkowicie „wypruć” z siebie, zawsze tkwić będzie u podstaw postrzegania świata i przyjmowania wartości światopoglądowych. Przebijać się będzie spod świeższych warstw lub tworzyć z nim syntetyczny bądź synkretyczny ogląd świata.

Zetknięcie się z innością kulturową w całej jej rozciągłości powoduje „szok kulturowy”, zaś długotrwały kontakt owocuje nieodwracalnymi zmianami, które w nomenklaturze antropologicznej noszą nazwę „akulturacyjnymi”[17]. Tę sytuacje dobrze znają emigranci, którzy po okresie „szoku kulturowego”, czyli nieustannego zmagania się z innością myślenia i działania w życiu codziennym, zaczynają adaptować się do zaistniałych okoliczności. Może następować to szybciej lub wolniej, zależy od zdolności osobniczych oraz uwarunkowań zewnętrznych. Nauka obcej kultury jest jak odkrywanie nowej krainy, to proces nieustający, skomplikowany, dla wielu  jednak niezwykle fascynujący[18].

Bycie emigrantem we własnym kraju i imigrantem w obcym daje złożone doświadczenia straty i zysku. Im bardziej refleksyjna jednostka, tym więcej doświadczeń jest wstanie dzięki temu uzyskać. Szczególnie podmioty o wrażliwości artystycznej silnie przeżywają zmiany otoczenia społecznego oraz symbolicznego. Dzięki pierwszemu, mają rozumiejące ich twórczość audytorium, drugie dostarcza materiału, za pomocą którego wyrażają swoje estetyczne wizje świata. Odcięcie ich od tych społeczno-kulturowych źródeł może zmienić formy ich ekspresji artystycznych, nadać im nowy sens lub zupełnie go pozbawić. Za każdym emigracja/imigracja stanowi wyzwanie dla postrzegania swojej roli jako twórcy sztuki oraz rodzaju i sposobu wykorzystania warsztatu artystycznego. Zgodnie z prezentowaną powyżej logiką opcji tożsamościowych każdy emigrant/imigrant przyjmuje jedną z jej typów: monokulturową, dwukulturową, transkulturową. Przyjęcie każdej z nich wpływa na kształt własnej osobowości artystycznej, otwartym pozostaje pytanie o bezpośredni lub pośredni wpływ „zmian akulturacyjnych” na estetyczny wizję dzieł sztuki oraz  artystycznych narzędzi ich kreacji.



Przypisy:

[1] „Migracja nie jest nową kwestią społeczną, lecz strategią, dzięki której ludzie od zawsze próbowali rozwiązywać trudne sytuacje i zagrożenia towarzyszące ich życiu” Zofia Kawczyńska-Butrym „Migracje. Wybrane zagadnienia”, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curii-Skłodowskiej, Lublin 2009, s. 9

[2] H. Kubiak, K. Slany, Migracje [w:] Encyklopedia socjologii, t. 2, Oficyna Naukowa, Warszawa 1999, s. 27.

[3] P. Kaczmarczyk, Migracje zarobkowe Polaków w dobie przemian, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2005, s. 18. Zmiana w przestrzeni geograficznej może obejmować przemieszczenia w obrębie kraju lub wyjazdy poza kraj. Pierwsze nazywane są migracją wewnętrzną, drugie emigracją, migracją zewnętrzną” Z. K.-B. s.11

[4] Szczególne widoczne są te, związane ze spektakularnymi kataklizmami takimi jak potop, pożar, trzęsienia ziemi.

[5] Przykładów dostarczają m.in. powszechnie znane awarie elektrowni atomowych (Czernobyl, Fukushima) lecz także mniej znane migracje z terenów objętych degradacją środowiska.

[6] Migracja zarobkowa zachodzi wtedy, gdy powodem wyjazdu (opuszczenia) kraju ojczystego są względy ekonomiczne. Migracje zarobkowe stają się dominującymi migracjami w Europie. Na rzecz migracji powodowanych kryterium zarobkowym, pierwsze miejsce utraciły emigracje polityczne i klasyczne.

[7] Pod tą przyczynę daje się także podciągnąć aktualną migrację

[8] Ta z kolei może zachęcać ludzi do funkcjonowania w trybie wahadłowym pomiędzy różnymi miejscami wybieranymi pod kątem najbardziej sprzyjających dla jednostki w danej chwili warunków pobytu. Egzemplifikacji takiego stanu rzeczy dostarcza m.in. tryb życia zamożnych emerytów z krajów europejskich, którzy zimę spędzają w hotelach w krajach o ciepłych klimacie, zaś w momencie kiedy robi się tam zbyt gorąco – „parno i duszno” – wracają do kraju pochodzenia na okres letni. W Stanach Zjednoczonych fenomen ten zachodzi w obrębie Florydy a resztą kraju. Jednak w większości sytuacji przeprowadzka do tego stanu ma trwały charakter.

[9] Potocznie cele migracji definiuje się za pomocą takich terminów jak „zarobek”, „pielgrzymka”, „kuracja”, „turystyka”.

[10] Ustanowienie wspólnot polityczno-gospodarczych takich jak np. Unia Europejska skutkuje utrudnieniem w jednoznacznej klasyfikacji.

[11] Na ten stan rzeczy pojawiają się takie określenia jak np. „drenaż mózgu”, „drenaż siły roboczej”.

[12] Jak pisze John Urry w Socjologii mobilności dzisiejsze globalne obywatelstwo „analizowane jest kategoriach nowych praktyk, zagrożeń, uprawnień i powinności, przekraczających poszczególne granice narodowe” J. Urry, Socjologia mobilności.

[13] Ta definicja została wypracowana w 1998 roku na zjeździe Eurostat and Directorate – General XXIII of the European Commision ‘Community methodology on tourism statistics’ . Takie jej brzmienie funkcjonuje w oficjalnych dokumentach Wspólnoty Europejskiej.

[14] Zofia Kawczyńska-Butrym „Migracje. Wybrane zagadnienia”, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curii-Skłodowskiej, Lublin 2009, s. 11-12.

[15] Zmiana pozycji w strukturze społecznej określana jest mianem ruchliwości wertykalnej (migracji pionowej).

[16] Jacek Schmidt, Nowa tożsamość w czasach transformacji europejskich. Imigranci z Polski w Niemczech, Wydawnictwo NEWS – Witold Nowak, Poznań 2009.

[17] Również,  turystyka jak wskazuje chociażby Krzysztof Przecławski jest zawsze „procesem zetknięcia kultur: kultury ludności terenów odwiedzanych przez turystów i kultury ludności terenów, z których przybywają turyści” Krzysztof Przecławski, Socjologiczne problemy turystyki, Instytut Wydawniczy. CRZZ, Warszawa 1979, s. 5. Jednak w przypadku relacji emigracja/imigracja skutkuje to nieodwracalnymi zmianami akulturacyjnymi.

[18] Nawet obszerne  terytoria własnej kultury skrywają się w dużej mierze w nieświadomości, do momenty kiedy nie zaczniemy w nich uczestniczyć.

————-

Spis treści numeru Dalekie lądy. Kompozytorzy emigracyjni

Felietony

Agnieszka Cieślak, Bronisław Mirski – po nitce do kłębka, czyli detektywistyczne oblicze muzykologii

Aleksandra Bliźniuk, Tylko bez romantycznych uniesień

Wywiady

Marlena Wieczorek, “Zbyt długo traktowano twórczość i działalność polskich kompozytorów tworzących w XX wieku poza granicami kraju jako historię niejako odrębną od tej krajowej” – wywiad z Beatą Bolesławską-Lewandowską

Ewa Chorościan, “Po zbudowaniu silnej oraz przyjaznej relacji z polskimi wykonawcami, krytykami, muzykami, nie ma siły, ktόra by te relacje zakończyła” – wywiad z Dobromiłą Jaskot i Dominikiem Karskim

Recenzje

Agnieszka Teodora Żabińska, Nierówny Rogowski

Ewa Chorościan, Dwie piąte – Wajnberg i Prokofiew

Publikacje

Agnieszka Cieślak, Mariusz Gradowski, Muzyka filmowa. Twórcy emigracyjni

Andrzej Bełkot, Definicja migracji

Edukatornia

Magdalena Nowicka-Ciecierska, Henryk Wars – Pierwszy Polak w Hollywood

Paulina Zgliniecka, Szperając w pamięci. O życiu i twórczości Eugeniusza Morawskiego

Elżbieta Szczurko, Antoni Szałowski – odkrywany (neo)klasyk

Kosmopolita

Kinga Krzymowska-Szacoń, American Dream? Kompozytorzy europejscy w Stanach Zjednoczonych

Grzegorz Piotrowski, Bohuslav Martinů: emigrant

Rekomendacje

Zygmunt Mycielski – Andrzej Panufnik: Korespondencja. Część 1: Lata 1949–1969

Kompozytorzy polscy na emigracji. Przewodnik (XX wiek)

Zrealizowano w ramach stypendium twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć