Aleksander Nowak, autorka: Karolina Balcer

publikacje

Wizytówka Aleksandra Nowaka

Od Redakcji: Tekst Agnieszki Nowok poświęcony twórczości Aleksandra Nowaka należy do cyklu wizytówek młodych polskich kompozytorów, który w całości publikujemy na łamach MEAKULTURY. Jest to dla nas projekt szczególnie ważny, będący owocem otrzymania Stypendium Twórczego Ministra Bogdana Zdrojewskiego dla naszej Redaktor Naczelnej, dr Marleny Wieczorek.

W ramach cyklu prezentowane będą sylwetki kompozytorów urodzonych w latach 70. i 80., pochodzący z różnych ośrodków: Krakowa, Warszawy, Wrocławia, Poznania i Łodzi. Choć młodość może wydawać się kategorią umowną, to jednak właśnie ta twórczość wyznacza w polskiej muzyce nowe zjawiska. Wybór okazał się trudny, bo na uwagę zasługuje wielu młodych twórców, ale z konieczności należało ograniczyć ich liczbę do kilkunastu. Intencją dr Marleny Wieczorek było to, by powstały teksty atrakcyjne, a równocześnie bogate pod względem prezentowanego materiału. Do współpracy zostali zaproszeni młodzi krytycy muzyczni, teoretycy muzyki i muzykolodzy, którzy z racji swojego miejsca zamieszkania mogli nawiązać z kompozytorami bezpośredni, osobisty kontakt i przeprowadzić z nimi dodatkowe rozmowy. MEAKULTURA jest partnerem medialnym tego – w naszym przekonaniu ważnego i potrzebnego – przedsięwzięcia. Serdecznie zapraszamy do lektury!
————————————–

BIOGRAFIA

Aleksander Nowak – kompozytor urodzony 18 grudnia 1979 roku w Gliwicach – uznany jest za jednego z najciekawszych przedstawicieli wśród twórców młodego pokolenia. W swoim rodzinnym mieście uczęszczał do Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st., w której pobierał naukę gry na gitarze, ale i podejmował pierwsze próby kompozytorskie pod kierunkiem Uliany Biłan, ostatecznie decydując się na wybranie drugiej z dyscyplin.

Archiwum prywatne kompozytora

W 2001 roku Nowak rozpoczął naukę w katowickiej Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w klasie kompozycji prof. Aleksandra Lasonia, jednego z reprezentantów tzw. „pokolenia stalowowolskiego”, cenionego w polskim środowisku muzycznym twórcy i pedagoga. Kończąc studia magisterskie z wyróżnieniem (kompozycją Wyspa wichrów i mgieł), jako laureat stypendium Moritz von Bomhard Fellowship, Nowak rozwijał swoje umiejętności na University of Louisville podczas dwuletniej nauki u Steve’a Rouse’a. Po powrocie do kraju Nowak podjął działalność pedagogiczną na swojej macierzystej uczelni, w której obecnie jako adiunkt na Wydziale Kompozycji, Interpretacji, Edukacji i Jazzu prowadzi zajęcia z zakresu instrumentacji, współczesnych technik kompozytorskich (bliski mu minimalizm), podstaw kompozycji oraz partytury współczesnej. W roku 2010 otrzymał stopień doktora.

Twórczość Aleksandra Nowaka w niedługim czasie od zakończenia jego edukacji na katowickiej Akademii Muzycznej zaczęła budzić zainteresowanie, a sam kompozytor dość szybko uzyskał mocną pozycję w środowisku muzycznym (szczególną uwagę zwrócił na niego jeden z najwybitniejszych polskich krytyków muzycznych, Andrzej Chłopecki). Last Days of Wanda B. na orkiestrę smyczkową w 2008 roku zostało nominowane do Nagrody Mediów Publicznych OPUS, a Fiddler’s Green and White Savannas Never More reprezentowało muzykę polską podczas 54. Międzynarodowej Trybuny Kompozytorów UNESCO w Paryżu. Nowak znalazł się również w gronie laureatów nagrody TVP Kultura Gwarancje Kultury 2010, która została mu przyznana w uznaniu za kompozycje Król Kosmosu znika. Koncert na orkiestrę, nici i fortepian oraz operę kameralną Sudden Rain, w których to dziełach wykazał się odwagą w łączeniu znanych idiomów stylistycznych ze świeżością kompozytorskiego spojrzenia[1]. Wśród pozostałych nagród przyznanych kompozytorowi znajdują się m.in. Stypendium Młoda Polska, Nagroda Prezydenta Miasta Gliwice, Nagroda Marszałka Województwa Śląskiego czy University of Louisville Dean’s Citation.

Kompozycje Nowaka powstawały na zamówienia festiwali takich jak m.in. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień (Ciemnowłosa dziewczyna w czarnym sportowym samochodzie pisana dla The London Sinfonieta w 2009), Sacrum – Profanum w Krakowie ( Night Transit na orkiestrę kameralną i Hit II z 2012, wykonane przez nowojorski zespół Alarm Will Sound), czy tyska Śląska Jesień Gitarowa (Koncert na gitarę w stroju osobliwym i orkiestrę kameralną 2012). Utwory Nowaka brzmiały również poza granicami kraju, m. in. we Lwowie, Moskwie, Nowym Jorku czy Pradze.

Twórczość Nowaka została utrwalona na kilku albumach płytowych. Dwa z nich – monograficzne – to zarejestrowany w 2009 roku Fiddler’s Green (wydany przez Polskie Radio i Śląskie Towarzystwo Muzyczne) oraz 3×4+8 z 2012 roku (wydane przez CD Accord). Kompozycje Nowaka zostały wydane również w ramach Kroniki Dźwiękowej Warszawskiej Jesieni w latach 2008, 2009 i 2011.

Nowak stworzył również muzykę do kilku projektów wizualnych, w tym do cenionego i wielokrotnie nagradzanego filmu dokumentalnego W poszukiwaniu legendy (2007) autorstwa Konstantego Kulika.


Edycją twórczości Nowaka od początku jego działalności twórczej zajmuje się Polskie Wydawnictwo Muzyczne.

Kompozytor ma dwóch uzdolnionych braci: Bartłomieja, artystę – grafika, oraz Cezarego, powszechnie znanego w mediach jako “Cezik”, promującego swoją twórczość za pośrednictwem kanału internetowego youtube.

Archiwum prywatne kompozytora

 OPIS TWÓRCZOŚCI

Na tle kompozytorów polskich młodego pokolenia twórczość Aleksandra Nowaka wyróżnia charakterystyczny idiom, przez jednych uznany za dowód oryginalności i wybitności kompozytora, przez drugich – za jego postmodernistyczną kompromitację. W swoim spectrum zawiera on przede wszystkim dwie symptomatyczne cechy: “życiopisanie” (jak najlepiej ujął to Andrzej Chłopecki) oraz wpisujący się w nie swoisty dyskurs prowadzony z szeroko rozumianą “muzyką popularną”.

Pod “życiopisaniem” ukrywają się zarówno inspiracja twórcza, jak i metoda kompozytorska, które w zależności od analizowanego dzieła występują niezależnie bądź równorzędnie. Niezwykle często bowiem (o ile nie zawsze) Nowak czerpie temat bądź materiał dźwiękowy swoich kompozycji z własnych doświadczeń życiowych. Według samego kompozytora początki formułowania myśli muzycznej we wspomniany sposób sięgają jeszcze czasów studenckich: dzięki koncentracji skierowanej ku osobistym przeżyciom Nowak zdołał przełamać twórczy kryzys [2].

Swoista “autokoncentracja”, od tego momentu niezmiennie towarzysząca Nowakowi przez blisko dekadę, w naturalny sposób pociąga za sobą środek techniki i ekspresji jakim jest cytat. W twórczości Nowaka funkcjonuje on w swym znaczeniu wielowymiarowo: zarówno jeśli chodzi o ilość wariantów jego wykorzystania, jak i fakt, iż warianty te plastycznie się przenikają.

Sama forma autocytatu przejawia się w dwóch płaszczyznach. Pierwszą z nich stanowi bezpośrednie sięganie do zwrotów melodycznych ze swoich wczesnych kompozycji. W Sonacie June – December na skrzypce i fortepian z 2005 roku cytat z licealnej próby kompozytorskiej stanowi materiał formotwórczy dla całej pierwszej części. Z kolei w Hit 2 na orkiestrę kameralną z 2012 wykonanej podczas krakowskiego festiwalu Sacrum – Profanum, Nowak sięgnął po swój utwór o tym samym tytule z 2004 roku, przeznaczonym na fortepian solo.

Zdecydowanie wyraźniej zaznacza się jednak u młodego kompozytora “autocytat” w rozumieniu takiego kształtowania materii dźwiękowej, jakie jest najbliższe odczuwanym przez twórcę emocjom, których cytowany element zostaje zasadniczym nośnikiem. Taki zabieg zwykle koresponduje u Nowaka z pozamuzyczną inspiracją, jaką niesie ze sobą “proza życia”. Sam kompozytor uznaje, iż w czasie tworzenia znajduję się w kręgu emocji, z którymi się te cytaty wiążą. Pochodzą z piosenek, utworów czy stylów, które w pewnym momencie życia były dla mnie istotne. A kiedy odwołuję się do wspomnień, proces pisania staje się intensywniejszy. Mam nadzieję, że skoro tak jest na etapie tworzenia, to również na etapie odbioru w jakiś sposób znajdzie to swe odbicie, mimo że słuchacz nie ma klucza identyfikującego wszystkie cytaty[2]. Dla przykładu w Fiddler’s Green and White Savannas Never More na głosy męskie i orkiestrę kameralną, dosłowne zacytowanie szant Johna Connolly’ego pomogło kompozytorowi oddać impresję z żeglarskiej przeprawy przez North – West Passage. Z kolei pobrzmiewające w Last Days of Wanda B. echa pieśni religijnych, Ciągle pada Czerwonych Gitar czy ludowej Głębokiej studzienki (choć tym razem czysto muzyczne, ponieważ aparat wykonawczy stanowi orkiestra smyczkowa) stają się wyrazem pamięci względem zmarłej babci kompozytora (której też utwór jest dedykowany).

Fiddler’s Green and White Savannas Never More na głosy męskie i orkiestrę kameralną można wysłuchać TUTAJ.

Wspomniana “proza życia” jest u Nowaka jednak pozorna: tworzy on bowiem “kompozycje – pomosty”, w których życie jest niezwykle wymowne w prostocie codzienności, a jednocześnie posiadające znamiona poetyckości i niezwykłości. Pretekst do takiej interpretacji twórczości kompozytora stanowią nie tylko tytuły kompozycji, ale przede wszystkim dołączane do nich komentarze: niejednoznaczne, aluzyjne, metaforyczne, zdystansowane (Nowak nie ukrywa zresztą swojej awersji wobec notek programowych).

fot. Anna Konieczna – Purchała

Pozostając w kręgu “autokoncentracji”, krótkie notki ukazują świat widziany oczyma wnikliwego obserwatora rzeczywistości. Ciemnowłosej dziewczynie w czarnym sportowym samochodzie napisanej na zamówienie Warszawskiej Jesieni towarzyszy – pozornie błaha – wzmianka o tym, jak podczas postoju na czerwonym świetle kompozytor zobaczył dziewczynę rytmicznie kiwającą głową do muzyki z radia, zagłuszonej przez uliczny szum. Do innej, tym razem niepokojącej historii z przeszłości Nowak powraca w koncercie Król Kosmosu znika na orkiestrę, nici i fortepian, będącym podstawą uzyskania przez Niego tytułu doktora nauk muzycznych: tytułowym bohaterem okazuje się być kolega z czasów szkolnych kompozytora, który – obwołując się Królem Kosmosu i zapowiadając swoje zniknięcie – faktycznie pewnego dnia przepada bez śladu. Kompozytor oddał bardzo przekonująco ów stan wewnętrznego, niepokojącego rozedrgania, inicjując kompozycję agresywnymi, wykonywanymi przez całą orkiestrę pionami akordowymi, które stopniowo rozwarstwiane budują napięcie wzrastającego chaosu. Efekt wyobcowania i odrealnienia kompozytor osiągnął również dzięki wspomnianym niciom. Nowak, który w zakresie preparacji instrumentów nie ma raczej duszy eksperymentatora, tym razem uwzględnił jednak w partii fortepianu Nici Szorenkova, z których uzyskuje się brzmienie poprzez pociąganie ich wzdłuż za pomocą palca wskazującego i kciuka, po uprzednim zamieszczeniu ich na wskazanych przez twórcę strunach[3].

Nowak korzysta jednak chętnie z rozwiązań dźwiękowych spoza systemu temperowanego. Wykorzystanie harmoniki z zastosowaniem ćwierćtonów stanowi dla niego ubogacenie kolorystyczne tkanki brzmieniowej. Poza m. in. Ulicą spokojną 3 (przeznaczoną dla grupy Cellonet pod kierunkiem Andrzeja Bauera), czy wspominanym Królem Kosmosu, efektem poszukiwań w tym zakresie jest przede wszystkim Koncert na gitarę w stroju osobliwym i orkiestrę kameralną z 2012 roku. Tytułowy “osobliwy strój” dotyczy w różnym stopniu całego zespołu, nade wszystko jednak partii solisty, w której Nowak wykorzystał m. in. scordaturę z wykorzystaniem ćwierćtonów (w partyturze kompozytor życzliwie odsyła też instrumentalistów sekcji dętej do bibliografii z opalcowaniem dla uzyskania odpowiednich ćwierćtonów).

Wykorzystanie stroju nietemperowanego z powodzeniem pozwala kompozytorowi w muzyczny sposób oddać dwoistość postrzeganej przez niego rzeczywistości, w której to, co pozornie widać nie jest przecież tym, czy się wydaje. Wyraża się ona przede wszystkim w subtelnej destabilizacji centrum tonalnego, wprowadzając tym samym odbiorcę w pewną iluzoryczność. Zarówno w Ciemnowłosej dziewczynie w czarnym sportowym samochodzie, jak i II Kwartecie smyczkowym – Mały Komentarz na 25-lecie Pro Novum, równocześnie bądź w bliskim sąsiedztwie dźwięku stanowiącego wyraźnie odczuwalny punkt odniesienia dla prowadzonej narracji muzycznej, Nowak z upodobaniem wprowadza jego ćwierćtonowy odpowiednik (bądź odpowiedniki).

Często spotykanym u Nowaka środkiem wyrazu mającym na celu podkreślenie brzmieniowej nieoczywistości są również glissanda stosowane w mikroskali tkanki muzycznej. W przeciwieństwie do glissand intensyfikujących narrację, wykonywanych przez cały zespół w szerokim zakresie rejestru (jak np. w pierwszych taktach Last Days of Wanda B.), te dokonujące się na przestrzeni niewielkich interwałów (przede wszystkim tercji) wprowadzają odbiorcę w percepcyjny stan zawieszenia – przede wszystkim jeśli chodzi o narracyjny przebieg napięć i odprężeń, a te stanowią dla Nowaka istotny punkt wśród jego kompozytorskich założeń.

Bliska jest mu bowiem wypowiedź muzyczna postrzegana przez pryzmat koncepcji Leonarda B. Meyera jaka wyrosła na gruncie psychologii muzyki, co nie jest szczególnie zaskakujące, gdy taką postawę deklaruje kompozytor szczególnie ceniący sobie emocjonalny kontakt z odbiorcą dzieła, a w procesie twórczym – rolę intuicji. Zgodnie z koncepcją Meyera słuchacz oczekuje pewnych implikacji muzycznych, wypełnianych bądź odraczanych przez harmonikę kompozycji i mających decydujące znaczenie dla powstających w odbiorcy stanów emocjonalnych. Kompozytor (w bodajże jedynej powszechnie cytowanej wypowiedzi na temat swojej twórczości) zaznacza, iż w osiągnięciu tego typu komunikacji sprawdza się operowanie tym, co słuchaczowi jest już znane, na przemian z tym, co jeszcze nie[4]. Dewiza ta ujawnia się u Nowaka w kształcie narracji utworu, która często przybiera formę ciągu czytelnych, wyraźnie kontrastujących ze sobą faz, zręcznie łączonych ze sobą dzięki intrygującym, zwracającym uwagę rozwiązaniom instrumentacyjnym i fakturalnym.

Drugą stroną medalu “łączenia starego i nowego” (jak się okazuje nie tylko w zakresie percepcji słuchacza) jest stosowana przez Nowaka różnorodność stylistyk, w tym w dużej mierze elementów należących do języka muzycznego tzw. “muzyki rozrywkowej”.

Idiom muzyki popularnej w twórczości kompozytora spotyka się ze skrajnymi postawami środowiska muzycznego. Choć sam Nowak nie odżegnuje się od “postmodernizmu” w sensie korzystania z rozmaitych, muzycznych kontekstów, o “postmodernizmie” rozumianym jako negowanie znaczenia sztuki wyższej wypowiada się następująco:

zacznijmy od tego, że nie jest dla mnie jasne funkcjonowanie terminu “postmodernizm”. Ja to traktuję jako diagnozę czegoś obiektywnego, jako próbę całościowego uchwycenia realnych zjawisk. Tymczasem słowo to ma często pejoratywne konotacje,związane z rzekomym pozbawianiem muzyki jej głębi, sprowadzeniem jej do czegoś nieistotnego. Dla mnie to nie działa w ten sposób […]. Jeśli nawiązuję do muzyki popularnej, to nie dla zabawy czy walorów czysto brzmieniowych. Traktuję to poważnie, jako zapożyczenie elementów innych stylów czy światów dźwiękowych, które mają dla mnie znaczenie[5].

Jednym z sygnałów obecności “rozrywki” w twórczości Nowaka jest wykorzystanie w obsadzie wykonawczej rozbudowanej sekcji instrumentów perkusyjnych, pośród której uprzywilejowane miejsce zajmuje charakterystyczny dla muzyki popularnej “drum set”. Kompozytor stosuje go m. in. w Koncercie na gitarę w stroju osobliwym, Z górnego piętra na skrzypce i perkusję (2012) czy Ciemnowłosej dziewczynie w czarnym sportowym samochodzie. W ostatniej z wymienionych kompozycji motywy “rozrywkowej” stylistyki najwyraźniej manifestują swoją obecność.

Za materiał wyjściowy Nowak przyjął dwa cytaty pochodzące z piosenek rockowo – popowych wokalistek: Rehab Rihanny oraz Eventually w wykonaniu Pink. Cytat z Rihanny zdecydowanie dominuje w kompozycji Nowaka (piosenka Pink została potraktowana raczej na zasadzie dalekiej, muzycznej parafrazy – zaledwie w jednym fragmencie utworu kontrafagot i klarnet basowy prowadzą swoje partie na kształt linii basu ze wspomnianej piosenki). Czterofunkcyjny schemat harmoniczny wykorzystany w akompaniamencie Rehab zostaje dokładnie zacytowany w partii fortepianu (u Nowaka odpowiednik “klawiszy” w muzyce popularnej) w trakcie finałowej kulminacji Ciemnowłosej dziewczyny…, do której doprowadza zresztą wiernie zacytowany przez instrumenty dęte motyw melodyczny z piosenki Rihanny. Akompaniament Rehab zawiera również smyczkowe glissanda o małym ambitusie, które Nowak asymiluje na potrzeby tkanki muzycznej swojego utworu. Pomijając wykorzystanie konkretnych zapożyczeń z Rihanny i Pink, melodyka i harmonika Ciemnowłosej dziewczyny… zdradza swe “popularne” inklinacje poprzez stosowanie charakterystycznych dla muzyki rozrywkowej diatonicznych linii melodycznych (w czym przodują róg i trąbka) oraz symultatywnie zestawianych diatonicznych akordów (zwłaszcza o mediantowej proweniencji). Nieodłącznym elementem wykorzystanego przez Nowaka materiału dźwiękowego są też miarowe uderzenia perkusji, która na wzór zespołów rozrywkowych korzysta z jednotaktowej komórki rytmicznej i jej stopniowo wprowadzanych licznych przekształceń.

Utworów Aleksandra Nowaka wykonanych podczas Sacrum – Profanum 2012, w tym Ciemnowłosej dziewczyny w czarnym, sportowym samochodzie, można posłuchać TUTAJ

W swoich narracyjnych powtórzeniach kompozytor bliski jest amerykańskiej minimal music. Związek Nowaka z minimalistami wydaje się być oczywistą konsekwencją, jeśli weźmie się pod uwagę inspiracje głównych twórców tego nurtu, m. in. ich “flirt z rozrywką”. Współdzieli on z nimi język dźwiękowy oparty na założeniu prostoty komunikacyjnej, co ma swój wyraz m. in. w stosowaniu nieskomplikowanych struktur harmonicznych, intensyfikacji czynnika rytmicznego w postaci zastosowanych schematów o charakterze ostinatowym oraz nagromadzonych repetycji materiału dźwiękowego.

Elementy minimal music przefiltrowuje jednak Nowak na specyficzny, właściwy sobie sposób. Z jednej strony – tak jak w II Kwartecie smyczkowym – Mały Komentarz na 25 – lecie Pro Novum, minimalistyczne struktury zostają wplecione w kompozycję zauważalnie, ale dyskretnie. Napisany w 2011 roku II Kwartet smyczkowy w swojej programowej treści nawiązuje do traktatu Mikołaja Kopernika O obrotach sfer niebieskich. Ujęta w komentarzu uwaga, iż twórca rozumie obrót jako wielokrotny powrót, staje się wskazówką do interpretacji zastosowanych w Kwartecie owych “wielokrotnych powrotów” przyjmujących postać zapętleń fraz, repetowanych statycznych współbrzmień i – zwłaszcza w części II – nieustannych motywicznych powtórzeń.

Z drugiej, Nowak w swojej twórczości zupełnie jawnie przyznaje się do minimalistycznych nawiązań, co na wskroś wyraża Płacz dziecinko, płacz- minikoncert na skrzypce i orkiestrę kameralną. Już sam tytuł kompozycji zdradza kilka jej cech: “minikoncert” zwiastuje formę muzyczną o niewielkich rozmiarach, wykorzystaną minimalistyczną obsadę oraz zastosowaną technikę. Partia solisty ulega maksymalnej redukcji, materiał formotwórczy dla I części kompozycji stanowi bowiem traktowany repetycyjnie motoryczny, szesnastkowy motyw. Nowak w przebiegu narracji muzycznej uwzględnia jego nieznaczne zmiany w postaci transakcentacji i stopniowego zwiększania ambitusu inicjującego partię skrzypiec tercjowego dwudźwięku. Dodatkowo z minimalistami utożsamia go prosta harmonika, skupiona na diatonicznych funkcyjnych odniesieniach.

Ważnym aspektem twórczości Nowaka jest również szeroko pojęta komunikacja międzyludzka. W pierwszej odsłonie ujawnia się ona w warstwie znaczeniowej niektórych Jego kompozycji, co najlepiej widać w wystawionej na scenie Teatru Narodowego kameralnej operze Sudden Rain (2010). Libretto porusza problem pary małżeńskiej, która w dniu swojej rocznicy ślubu nie potrafi znaleźć nici porozumienia. Dodatek stanowią wyjątki z zapisków autysty, potęgujące efekt zdezorientowania i zagubienia w świecie ludzkich relacji, pełnym interpretacyjnych, bolesnych przeinaczeń (tekst autystycznego autora zwrócił szczególną uwagę reżyser spektaklu, Mai Kleczewskiej, która uczyniła z niego swoisty leitmotiv będący kluczem do interpretacji przedstawienia, równocześnie łączącym Sudden Rain z drugą kameralną operą wystawianą tego samego wieczoru – Between Agaty Zubel) [6]. Z tytułową bohaterką Ciemnowłosej dziewczyny… możliwość nawiązania kontaktu ginie wraz z miejskim gwarem. Z kolei notka do Z górnego piętra informuje słuchaczy, iż widok z górnego piętra jest lepszy. Ale patrzący jest bardziej samotny. Ostatnia jak dotąd propozycja twórcza Nowaka, muzyka do multimedialnej instalacji Spoon River Anthology autorstwa Adama Dudka, również wpisuje się w powyższy dyskurs. Bohaterowie krótkich wierszy Edgara Lee Mastersa, pośmiertnie przedstawiają swoje portrety oraz towarzyszące ich życiu historie – jak się okazuje, najczęściej pełne niepokoju i pomyłek, dotykających odwiecznego problemu niezrozumienia i bycia niezrozumianym. Napisane przez Nowaka pieśni o melorecytatywnym charakterze w wykonaniu Ingridy Gapovej oraz Tomasza Koniecznego uzupełniają fotograficzne czarno-białe zbliżenia ciał śpiewaków, pozwalające zaobserwować dokonujące się podskórnie procesy towarzyszące wydobywaniu dźwięku ( przedstawiające materię, która powołując do życia dźwięki, sama jest przez owe dźwięki do życia powoływana [7]).

Druga odsłona “komunikacji międzyludzkiej” w twórczości Nowaka to niemal osobisty kontakt z odbiorcą. Za pewne credo przyjął On zresztą cel znalezienia takiej formy wymiany myśli muzycznej, jaka pozwoliłaby utworzyć wystarczająco bliską – zarówno emocjonalną jak i intelektualną – więź łączącą twórcę i słuchacza. Osobistość kontaktu ujawnia się również w stosowanych autocytatach, będących próbą szczerego przeniesienia na język muzyki przeżywanych przez siebie emocji i zdefiniowania własnej postawy wobec życia. Ważnym kanałem komunikacji w twórczości Nowaka jest słowo, nawet – albo zwłaszcza – gdy weźmie się pod uwagę kompozycje przeznaczone na aparat wykonawczy pozbawiony ludzkiego głosu. Cytaty piosenek, choć wykorzystane bez tekstu, niosą jednak wraz ze swoją melodyczną strukturą pozornie odebrane im semantyczne znaczenie. Poza tym nieodzowne dla utworów Nowaka słowo pisane w postaci odautorskich notek stanowi punkt wyjścia do budowania metaforycznej relacji na linii twórca – odbiorca: powściągliwe komentarze są impulsem skłaniającym do słuchania, refleksji, a wreszcie sformułowania (nawet negatywnej czy ambiwalentnej, ale własnej) odpowiedzi.

Szczególnym odbiorcą twórczości Nowaka jest wykonawca jego utworów. Kompozytor – mimo szczegółowych oznaczeń wykonawczych naniesionych na karty partytury – wyżej stawia zadowolenie instrumentalistów z dokonującego się twórczego aktu, co również zaznacza w tekście nutowym. W Ulicy spokojnej 3 sygnalizuje, że momenty sprawiające trudności wykonawcze powinny być co prawda grane z dbałością o precyzję, ale nie kosztem płynności przebiegu muzycznego oraz satysfakcji muzyków z gry [8]. Uwaga kompozytora skupia się również na relacjach pomiędzy samymi wykonawcami. W utworze Z górnego piętra sytuacja wykonawcza wymaga czujnej interakcji i porozumienia pomiędzy instrumentalistami: Nowak wyznacza w konkretnych fragmentach partie prowadzące i podległe, co zobowiązuje wykonawców do wyjątkowej czujności i koncentracji nie tylko na realizacji własnej partii, ale przede wszystkim na wzajemnym współdziałaniu w imię twórczej idei.

Aleksandrowi Nowakowi zdaje się być dziś przyklejona etykietka “postmodernisty” głównie w ramach swego rodzaju zarzutu za spojrzenie na muzykę popularną dość łaskawym, równoprawnym okiem. Młody kompozytor daleki jest jednak od negatywnie pojmowanej konwencjonalnej, pełnej banału “gry”, skupiając się na poszukiwaniu odpowiadających na jego twórcze założenia adekwatnych środków wyrazu wśród rozmaitości otaczających nas stylistyk.

Jego dotychczasowy dorobek kompozytorski można uznać za pewną diagnozę ducha naszych czasów: z jednej strony uświadamiający bogactwo brzmieniowych i formalnych możliwości, z drugiej – zdradzający ich tendencję do nadmiernego przeintelektualizowania wrażeń estetycznych. W tym kontekście kompozycje Nowaka zasługują na szczególną uwagę jako próby przywrócenia emocjom należnego miejsca zarówno w procesie odbioru dzieła, jak i jego tworzenia.

MAPA MYŚLI

“życiopisanie”

postmodernizm

idiom muzyki “popularnej”

minimalizm

emocje w muzyce

komunikacja

obserwacja rzeczywistości

różnorodność inspiracji i pomysłów twórczych

autoironia i poczucie humoru


OSIĄGNIĘCIA


– Stypendia, m.in. Narodowego Centrum Kultury Młoda Polska oraz Moritv von Bomhard Fellowship

– Nominacja do Nagrody Mediów Publicznych OPUS 2008

– Nagroda TVP Kultura Gwarancje Kultury 2011


RECEPCJA

Jego muzykę cechuje pełna ekspresji narracyjność, głęboko angażująca odbiorcę. Perypetie, jakim podlegają dźwiękowi „bohaterowie” tej narracji, są tyleż zaskakujące, co przekonujące. Nić opowieści, choć czasem jakby się rwie, ostatecznie układa się w całość o swoiście katartycznym działaniu. Nowak opanował przy tym znakomicie sztukę autoironicznego dystansu. Elementy humoru nie niszczą powagi i mrocznych barw, dominujących w tej muzyce dają jednak poczucie kompozytorskiej suwerenności nad materią. Bo też Nowak nigdy nie wpada w ton pełnej patosu perory. Umie wytrzymać i przeczekać chwile emocjonalnego spiętrzenia, po których wyłania się świat muzyczny oczyszczony jakimś cudem z nagromadzonych emocji. Wszystko to kompozytor wypowiada językiem, który nawiązuje do rozmaitych stylistyk; w każdym kolejnym utworze wzbogaca swój „słownik” techniczny i stapia to wszystko w bardzo indywidualny idiom.

Marcin Trzęsiok

“Ruch Muzyczny” 2/2010

Jesteśmy więc świadkami startu nowej polskiej gwiazdy na kompozytorskim firmamencie. Tak brawurowo startowali jedynie Krzysztof Penderecki na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych oraz Paweł Mykietyn na początku lat dziewięćdziesiątych.

Andrzej Chłopecki

Muzyka 2.1: Aleksander Nowak, “Dwutygodnik” 30/2010

Jest po prostu w Nowaku niezwyczajny pazur twórcy wybitnego.

Andrzej Chłopecki

Muzyka 2.1: Aleksander Nowak, “Dwutygodnik” 30/2010

fot. Maga Sokalska

[Muzyka Aleksandra Nowaka] Daleka jest od tonów dogmatycznych – czy to ze znakiem plus, czy też minus. Czuje się w niej najczęściej intonację pytającą, a jeśli już twierdzącą, to z wygłosem ściszonym wielokropka… To muzyka, jedna z wielu, w której przenikają się rejestry niegdyś sobie obce – stylistycznie, estetycznie, społecznie. A jednak są to utwory spójne, pisane pewną ręką, o formie kształtowanej narracyjnie, z mocnym piętnem indywidualnym.

Marcin Trzęsiok

Esej do płyty 3×4+8

Jest więc Nowak muzycznym kronikarzem współczesnego świata, kronikarzem osobliwym i oryginalnym, a przy tym – dosyć dokładnym.

Maciej Jabłoński

Sacrum Profanum 2012-relacje, “Dwutygodnik” 90/2012

Wyróżniony dwoma prawykonaniami Aleksander Nowak po raz kolejny mnie rozczarował. Czy po wysłuchaniu kilku nieznośnie konwencjonalnych utworów (wcześniej m.in. “Last Days of Wanda B.”) powinnam jeszcze wierzyć, że tego kompozytora stać na coś oryginalnego?

Prawykonany podczas inauguracji koncert na orkiestrę, nici i fortepian “Król Kosmosu znika” (2010) rozpoczął się efektownym ivesowsko-varese’owskim wstępem. Wątki z muzyki amerykańskich pionierów awangardy, które są swoistą wizytówką Nowaka, pojawiły się w tym utworze pod postacią nakładających się na siebie narracji instrumentalnych, rytmów marszowych, wyeksponowanej sekcji dętej. Zadziorność i młodzieńcza błyskotliwość szybko jednak ustąpiła zwykłemu brakowi inwencji i skłonności do cudzych rozwiązań – w tym wypadku orkiestracji i harmoniki “Symfonii Fantastycznej” Berlioza.

Ciekawostką było wykorzystanie oryginalnej preparacji fortepianu za pomocą nici, które – przeplecione przez struny i zamocowane na specjalnej konstrukcji – wzbudzały rezonans. Eteryczne brzmienia, podkreślone przez delikatne szmery orkiestry, były początkowo naprawdę zjawiskowe. Ale ostatecznie możliwości preparacji nie zostały w ogóle wykorzystane. A powtarzane w kółko tonalne współbrzmienia, a potem wręcz filmowe melodie, przekształciły utwór w sentymentalny, postmodernistyczny kicz.

Jego apoteozą – i dowcipem z długą brodą – była druga festiwalowa kompozycja Nowaka: “Mała Partita” (2010) na skrzypce i fortepian w wykonaniu Piotra Pławnera i Eugeniusza Knapika (13 maja, Filharmonia Wrocławska). Niby-ivesowskie upodobanie do łączenia różnych idiomów tym razem skłoniło kompozytora do skomponowania wariacji na temat disco. Nowak ujawnił własne oblicze już nawet nie postmodernisty, ale zwykłego hochsztaplera, w dodatku w twarzowym przebraniu dresiarza. 

Monika Pasiecznik

Musica Polonica Nova 2010. Tydzień pierwszy, “Dwutygodnik” 31/2010

Aleksandra Nowaka – Z GÓRNEGO PIĘTRA na skrzypce i perkusję powinno się raczej nazywać “z dolnej półki”. Odnosi się wrażenie, że Nowak próbuje tu wykreować nowy styl – współczesnej muzyki naiwnej. Kompozycja sklecona z prościutko rozkomponowanych na skrzypce i perkusję idiomów muzyki rozrywkowej (w rozumieniu tanga, nie techno), bezideowo i bezrefleksyjnie z nią flirtująca. Różnica między Nowakiem a didżejami jest taka, że dobry didżej pożera popkulturę, najwyraźniej popkultura pożarła nam jednak kompozytora Nowaka.

 Krzysztof Marciniak

Luźne zapiski z Festiwalu Prawykonań

zob. TUTAJ

Muzyka to najbardziej udana część opery (…) Jest to zarazem – jak sądzę – najbardziej udany utwór tego kompozytora.

Ewa Szczecińska o operze Sudden Rain,

Polska opera współczesna, “Dwutygodnik” 32/2010

Bo muzyka młodego gliwiczanina – okrzykniętego już przez niektórych gwiazdą i twórcą wybitnym – nie kryje w sobie szczególnych napięć ani konfliktów. Aleksander Nowak dysponuje znakomitym warsztatem, świetnie pisze na głos ludzki (to u nas prawdziwa rzadkość), tka jednak swą tkaninę z nitek wyprutych z innych, nieswoich całości.

Dorota Kozińska o operze Sudden Rain,

Dziwny przypadek dwojga nocną porą, “Ruch Muzyczny” 13/2010

Ta nowa propozycja – “Ciemnowłosa dziewczyna w czarnym sportowym samochodzie” – potwierdza jego przynależność do grupy najciekawszych i najbardziej obiecujących kompozytorów polskich młodego pokolenia.

Beata Bolesławka-Lewandowska,

Z koncertu na koncert, Warszawska Jesień, “Ruch Muzyczny” 23/2009

WYPOWIEDZI ALEKSANDRA NOWAKA

Trudno jest scharakteryzować własną muzykę; wystarczająco wiele problemów przysparza samo jej napisanie – mówi o swojej twórczości Nowak. – W komponowaniu kieruję się w dużej mierze intuicją. Jeśli miałbym, choć czyniłbym to niechętnie, określić jakiś cel przyświecający mi w próbach twórczych, byłaby to chęć stworzenia, czy też odkrycia płaszczyzny porozumienia ze słuchaczem, umożliwiająca rodzaj emocjonalno-intelektualnej komunikacji, chyba z przewagą strony emocjonalnej. Na podstawie doświadczeń i mimowolnych przemyśleń w tej materii mogę stwierdzić, że nieźle w tym celu sprawdza się operowanie tym, co słuchaczowi jest już znane, na przemian z tym, co jeszcze nie.

www.culture.pl

…wydaje mi się, że współcześnie często neguje się udział emocji, przeważającą rolę powierzając intelektowi. A ja chciałbym, aby muzyka była silnie emocjonalna. Wynika to przede wszystkim z mojego doświadczenia jako słuchacza muzyki – siłą rzeczy chciałbym, aby także moja muzyka jakoś wpisywała się w ten nurt.

“Kwarta. Magazyn o polskiej muzyce współczesnej”, 1/2011

Muzyka dzisiejsza jest często grą kontekstów, tak w każdym razie ja ją rozumiem. Może dlatego nie mam jednego stylu, w znaczeniu uniwersalnej recepty na komponowanie. Sięgam do różnych stylów, technik i estetyk. W tym sensie piszę muzykę postmodernistyczną.

“Kwarta. Magazyn o polskiej muzyce współczesnej”, 1/2011

Uważam, że dobrze napisany tytuł i notka to potężne narzędzie, chociaż też bardzo niebezpieczne – łatwo tu o przesadę i banał. Dlatego jestem raczej ostrożny – chcę tylko ewentualnie “nastroić” słuchacza na jakiś “zakres fal”, a nie coś do końca wytłumaczyć.

“Kwarta. magazyn o polskiej muzyce współczesnej”, 1/2011

Zacznijmy od tego, że nie jest dla mnie jasne funkcjonowanie terminu “postmodernizm”. Ja to traktuję jako diagnozę czegoś obiektywnego, jako próbę całościowego uchwycenia realnych zjawisk. Tymczasem słowo to ma często pejoratywne konotacje, związane z rzekomym pozbawianiem muzyki jej głębi, sprowadzeniem jej do czegoś nieistotnego. Dla mnie to nie działa w ten sposób. I to jest już może jakaś odpowiedź na twoje pytanie. Jeśli nawiązuję do muzyki popularnej, to nie dla zabawy czy dla walorów czysto brzmieniowych. Traktuję to poważnie, jako zapożyczanie elementów innych stylów czy światów dźwiękowych, które mają dla mnie znaczenie. Nawiasem mówiąc uważam, że nie oddamy sprawiedliwości dzisiejszej muzyce rozrywkowej, jeśli będziemy ją traktować w kategoriach czysto komercyjnych. Jedną sprawą jest przepływ pieniądza, a inną przepływ emocji, które się z tą muzyką wiążą. Myślę, że muzyka rozrywkowa pełni dziś podobną funkcję, co kiedyś muzyka ludowa. Należy do świata żywych ludzi i odpowiada ich potrzebom estetycznym. Są to zatem autentyczne przejawy muzykalności. Także na mnie działa ona (oczywiście nie cała i nie zawsze) jako jeden z aspektów dzisiejszego świata. Dlatego korzystam z niej – na ogół nie wprost, operując jedynie wybranymi elementami.

“Kwarta. Magazyn o muzyce współczesnej”,  1/2011

SPIS UTWORÓW

Spoon River Anthology, instalacja multimedialna (2012 – 2013, wraz z Adamem Dudkiem)

Dziennik zapełniony w połowie na wiolonczelę, perkusję i smyczki (2013)

Z górnego piętra na skrzypce i perkusję (2012)

Koncert na gitarę w stroju osobliwym i orkiestrę kameralną (2012)

Night Transit na orkiestrę kameralną (2012)

Hit 2 na orkiestrę kameralną (2012)

Satin na wiolonczelę i akordeon (2011)

II Kwartet smyczkowy – Mały komentarz na 25-lecie Pro Novum (2011)

Breaking News na orkiestrę smyczkową i głos syntetyczny (2011)

Still Life with Mary na video, wiolonczelę i elektronikę (2011)

Płacz dziecinko, płacz, minikoncert na skrzypce i orkiestrę kameralną (2011)

Ulica Spokojna 3 na 8 wiolonczel (2010)

Undertowns na wiolonczelę i fortepian (2010)

Mała partita na skrzypce i fortepian (2010)

Król Kosmosu znika, koncert na orkiestrę, nici i fortepian (2009)

Ciemnowłosa dziewczyna w czarnym, sportowym samochodzie na orkiestrę kameralną 2009

I Kwartet smyczkowy (2009)

Green Mary Hill na 2 fortepiany (2008)

Quantemporette na klarnet, puzon, wiolonczelę i fortepian (2008)

Sudden Rain, opera kameralna na sopran, baryton, chór mieszany i orkiestrę kameralną (2008)

Things Passed na gitarę solo (2007)

Trzy krótkie pieśni na tenor i fortepian (2007)

Songs od Caress na mezzosopran i trio fortepianowe (2007)

Frisk na orkiestrę symfoniczną (2007)

Last Days of Wanda B. na orkiestrę smyczkową (2006)

Fiddler’s Green and White Savannas Never More na głosy męskie i orkiestrę kameralną (2006)

Wyspa wichrów i mgieł na chór mieszany i orkiestrę symfoniczną (2005)

– Sonata June – December na skrzypce i fortepian (2005)

Hit na fortepian (2004)

Here and now na harfę i wiolonczelę (2005)

Donikąd na orkiestrę kameralną (2004)

Kwintet na klarnet, skrzypce, altówkę, wiolonczelę i fortepian (2002)

Wariacje na temat Słońca na gitarę klasyczną solo (2000)

Pieśni do słów Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej na sopran, wiolonczelę i fortepian (1999)

BIBLIOGRAFIA

Teksty

– Beata Bolesławska Lewandowska, Z koncertu na koncert. Warszawska Jesień, “Ruch Muzyczny” 23/2009,https://www.ruchmuzyczny.pl/PelnyArtykul.php?Id=1152

– Andrzej Chłopecki, Muzyka 2.1: Aleksander Nowak, “Dwutygodnik” 30/2010, https://www.dwutygodnik.com/artykul/1116-muzyka-21-aleksander-nowak.html

– Maciej Jabłoński, Sacrum Profanum 2012: relacje, “Dwutygodnik” 90/2012,

https://www.dwutygodnik.com/artykul/3929-sacrum-profanum-2012–relacje.html

– Dorota Kozińska, Dziwny przypadek dwojga nocną porą, “Ruch Muzyczny” 13/2010,

https://www.ruchmuzyczny.pl/PelnyArtykul.php?Id=1423

– Krzysztof Marciniak, Luźne zapiski z “Festiwalu Prawykonań”

https://glissando.pl/wp/2013/05/luzne-zapiski-z-katowickiego-festiwalu-prawykonan/

– Jacek Marczyński, opracowanie profilu kompozytora na www.culture.pl

– Aleksander Nowak, www.aleknowak.com

Ewa Szczecińska, Polska opera współczesna, “Dwutygodnik” 32/2010,

https://www.dwutygodnik.com/artykul/939-polska-opera-wspolczesna.html

Marcin Trzęsiok, rozmowa z kompozytorem na łamach czasopisma “Kwarta. Magazyn o polskiej muzyce współczesnej” 1(16)/2011, https://issuu.com/pwmedition/docs/kwarta_nr_1_16__sierpie__2012

– Marcin Trzęsiok, esej do płyty 3X4+8

Monika Pasiecznik, Musica Polonica Nova 2010. Tydzień pierwszy, “Dwutygodnik” 31/2010,

https://www.dwutygodnik.com/artykul/1206-musica-polonica-nova-2010-tydzien-pierwszy.html

 


Publikacje nutowe

Dziennik zapełniony w połowie na wiolonczelę, perkusję i smyczki (2013), PWM, nr kat. 11444

Koncert na gitarę w stroju osobliwym i orkiestrę kameralną (2011/2012), PWM, nr kat. 11331

Breaking News na orkiestrę symfoniczną i głos syntetyczny, (2011), PWM, nr kat. 11249

Płacz, dziecinko, płacz minikoncert na skrzypce i orkiestrę kameralną, (2011), PWM, nr kat. 11191

Undertows na wiolonczelę i fortepian (2010), PWM, nr kat. 11173

Król Kosmosu znika. Koncert na orkiestrę, nici i fortepian, (2009-2010), PWM, nr kat. 11099

Ciemnowłosa dziewczyna w czarnym sportowym samochodzie (2009), PWM, nr kat. 11060

Quantemporette na klarnet, trąbkę, wiolonczelę i fortepian (2008), PWM, Nr kat. 10998

– Sonata June-December na skrzypce i fortepian (2008), PWM, nr kat. 10949

Things passed na gitarę (2008), Wydawnictwo Euterpe, ISBN/ISSN/ISMN: 979-0-801507-30-3

– Fiddler’s Green and White Savannas Never More na głosy męskie i orkiestrę kameralną, (2006) PWM

Last Days of Wanda B. na orkiestrę smyczkową, (2006), PWM, nr kat. 11143

Publikacje dźwiękowe

Monograficzne:
3×4+8 , CD ACCORD (2012)
Fiddler’s Green, Śląskie Towarzystwo Muzyczne, Polskie Radio Katowice (2009)

Kronika dźwiękowa Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień (Polmic)
– 2011, CD nr 6
– 2009, CD nr 3
– 2008, CD nr 3


Pozostałe:
Satin (Magdalena Bojanowicz, Marcin Frączkiewicz), Sarton (2012)
– Nagroda Mediów Publicznych Opus, Nominowani 2008, CD nr 1, Polskie Radio SA (2008)
Polifonie, Akademia Muzyczna im. K. Szymanowskiego w Katowicach (2005)
Debut du siecle, Akademia Muzyczna im. K. Szymanowskiego w Katowicach (2004)


 

Aleksander Nowak, autorka: Karolina Balcer

——————–

[1]https://www.polmic.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1077%3Agwarancja-kultury-2011-dla-aleksandra-nowaka&Itemid=50&lang=p

[2] “Kwarta. Magazyn o polskiej muzyce współczesnej”, 1(16)/2011

[3] Adnotacja w partyturze.

[4] www.culture.pl

[5] “Kwarta. Magazyn…”

[6] Wykorzystując teksty autysty Nowak nawiązuje do opery Philipa Glassa Einstein on the beach.

[7] Książka programowa 56 edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień 2013

[8] Adnotacja w partyturze.

Zrealizowano w ramach stypendium z budżetu

Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć