baletki, źródło: wikipedia

edukatornia

Na czubkach palców. Historia point

Początki baletu związane są z dworskimi widowiskami i sięgają końca XVI wieku. Tańczono wówczas w obszernych, bogato zdobionych strojach i butach na wysokim obcasie. W XVIII wieku Włoszka Maria Camargo, jedna z pierwszych profesjonalnych kobiet-tancerek na scenie, wprowadziła niemałą rewolucję w ubiorze, między innymi zastępując pantofelki na obcasie płaskimi, umożliwiającymi wykonywanie skoków.

Dziewiętnastowieczna estetyka romantyzmu wprowadziła na scenę baletową zwiewne rusałki, zjawy i eteryczne driady, pląsające wśród tajemniczej, owianej magią scenerii. Tancerki miały we wdzięcznych pozach arabesque przez krótkie momenty wznosić się na czubki palców, by wywrzeć na widzach wrażenie, że płyną po scenie, ledwie dotykając ziemi. Specjalne rusztowania i liny unosiły je w trakcie skoków i pomagały stworzyć kreację baśniowej postaci[1]. By utrzymać się na czubkach palców, konieczne było wzmocnienie buta tak, aby można było „przechylić” stopę na jego krawędzi. Z tego powodu jego czubki były nieco sztywniejsze, co umożliwiało wzniesienie się i na kilka sekund zatrzymanie pozy. Początkowo, we wczesnych baletach romantycznych, baletnice unosiły się na palcach jedynie przez chwilę, gdyż ze względów technicznych nie było możliwe dłuższe utrzymanie się w takiej pozycji. Pierwszą tancerką, która wprowadziła na scenę taniec na palcach była Maria Taglioni, w 1832 roku występująca w balecie Sylfida, ułożonym specjalnie dla niej przez jej ojca, choreografa Filippo Taglioniego.

 

Nicolas Lancet, Marie Camargo, ok. 1730 r., źródło: www.pinterest.com

Przez lata udoskonalano baletki, usztywniając je za pomocą materiału i kleju na całej długości, wciąż jednak było to niewystarczające wzmocnienie, a buciki tego typu były bardzo nietrwałe i zużywały się właściwie już po jednym występie.

Prawdziwy prototyp współczesnych point [2] powstał we Włoszech pod koniec XIX wieku.  Były to baletki wykonane z wielu warstw skóry, juty, tektury, płótna i kleju. Dzięki utwardzonym czubkom umożliwiały one wytrzymanie w wysokich pozach przez dłuższy czas. Do takich twardych baletek tancerki wkładały bawełnianą watę lub wełnę, by ochronić stopę narażoną wówczas na otarcia i choć odrobinę poprawić komfort wykonywania tanecznych popisów. Jednak mimo tych zabiegów, wciąż istniało duże ryzyko kontuzji, ze względu na fakt, że tego typu obuwie w żaden sposób nie pomagało w stabilizacji kostki i nie wspierało stopy.

Wraz z rozwojem techniki tanecznej również ubiór sceniczny ulegał modyfikacjom i ulepszeniom. Na początku XX wieku dodano do point wsparcie dla palców i kostek, lepiej usztywniając i spłaszczając nie tylko same czubki butów, ale również ich podeszwę i całe „noski”, dzięki czemu lepiej przytrzymywały one stopę, stanowiąc wsparcie dla tancerki unoszącej się na palce. Stopa musiała być niezwykle silna, by utrzymać cały ciężar ciała opierający się na dużym palcu. Jednak dzięki usztywnieniu i wzmocnieniu większej części buta, taniec na pointach stał się dużo łatwiejszy, a choreografowie chętnie wykorzystywali tę technikę w swoich baletach.

 Anna Pavlova w choreografii Michaiła Fokina „Umierający łabędź”

Zwiewny, eteryczny wygląd i wrażenie lekkości miały swoją cenę. Pomimo ciągłego ulepszania, pierwsze modele point nie chroniły tancerek przed urazami i kontuzjami. Po codziennych, wielogodzinnych ćwiczeniach na sali baletowej i po spektaklach, stopy często ulegały deformacjom, nie wspominając o bólu i otarciach, powodowanych przez twarde, ciężkie czubki point. Choć dzisiejsza technologia umożliwia produkcję point nieporównywalnie bardziej komfortowych od tych, które wytwarzano w pierwszej połowie XX wieku, lekkość i delikatność, jakie podziwiamy na scenie, są w rzeczywistości efektem bardzo ciężkiej fizycznej pracy tancerki. Pomimo że dobrze wykonane i dobrane pointy stanowią dużą pomoc dla stopy, taniec na nich wymaga ogromnej siły i doskonałej techniki, stopa zaś musi być mocna i elastyczna.

Fragment lekcji baletu na pointach

W jaki sposób wykonane są współczesne pointy?

Twórcy obuwia tanecznego dwoją się i troją, by wciąż ulepszać technikę ich wykonania, a wiodące firmy prześcigają się w projektowaniu modeli point, mających zapewnić jak największy komfort podczas tańca – trzeba bowiem pamiętać, że zawodowe tancerki spędzają w nich ogromną ilość czasu podczas ćwiczeń, prób i spektakli.

Proces tworzenia point

Każda para profesjonalnych point wykonywana jest ręcznie z naturalnych materiałów, pozwalających stopie oddychać. Kształt i technika wykonania są pomyślane tak, by jak najlepiej wspierać stopę i minimalizować ryzyko kontuzji. Wierzch pointy wykonany jest z kilku warstw satyny i bawełny – w taką miękką baletkę wciągnięta jest gumka, pozwalająca lepiej dopasować gotowe obuwie do stopy. Po naciągnięciu na specjalną formę, kształtuje się czubek i przednią część pointy, nakładając na bawełnianą baletkę wiele warstw juty, czystej bawełny i kleju aż do uzyskania twardej, sztywnej powierzchni, na którą następnie nakłada się jeszcze kilka warstw materiału pokrytego specjalną pastą, podobną do tej, której używa się w wyrobach papiermâché i która po wyschnięciu stanowi dodatkowe wzmocnienie. Równocześnie materiały te są na tyle lekkie, że nie obciążają stopy i dobrze z nią „współpracują”. Wewnętrzna linia podeszwy także składa się z kilku warstw tektury, skóry i materiału, które dają stopie oparcie i podkreślają linię podbicia. Za pomocą specjalnej prasy dokładnie spłaszcza się i stabilizuje czubek, na którym opierać się będzie tancerka. Po połączeniu wewnętrznej – utwardzonej – i wierzchniej – satynowej – części pointy, dokleja się lub wszywa skórzaną podeszwę i wkleja w środek buta materiałową wkładkę.

Jak tancerki przygotowują pointy do pracy

Choć niektóre tancerki wolą jak najmniej zabezpieczać stopę, by lepiej „czuć podłogę”, większość przed nałożeniem point ochrania palce specjalnymi wkładkami wykonanymi najczęściej z silikonu, gąbki lub miękkiej pianki – zwiększa to komfort pracy i minimalizuje otarcia skóry.  Niektóre najnowsze modele point wykończone są w taki sposób, że nie potrzeba nawet wkładki, gdyż wnętrze buta wyściełane jest miękką warstwą, zapewniającą ochronę i wygodę. Każda baletnica ma także swój wypracowany i sprawdzony sposób na jak najdokładniejsze dopasowanie point – wszycie troczków, gumek, „złamanie” podeszwy, uelastycznienie nosków – wszystko po to, by jak najwygodniej się tańczyło.


[1] Charles Didelot na potrzeby swojego baletu Flora i Zefir, mającego premierę w 1796 roku, stworzył tak zwaną „latającą maszynę”.

[2] Pointy – specjalne damskie obuwie taneczne z usztywnianym czubkiem, umożliwiające taniec „na czubkach palców”.

Bibliografia:
Laura Di Orio, Pointe Shoe History, <https://www.capezio.com/spotlight/2013/07/16/pointe-shoehistory/>, dostęp z dn. 24.12.2015.
I. Turska, Krótki zarys historii tańca i baletu, Warszawa 2010.
About Pointe Shoes, < https://www.saratogadance.com/pointe-shoe-fitting/about-pointe-shoes>, dostęp z dn. 24.12.2015.

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć