fot. Wikimedia Commons

felietony

Toru Takemitsu Composition Award – w hołdzie japońskiemu kompozytorowi

Toru Takemitsu Composition Award to najsłynniejsza nagroda kompozytorska w Japonii. Jej pierwsza edycja odbyła się rok po śmierci inicjatora konkursu, Toru Takemitsu, w roku 1997. Ten międzynarodowy konkurs dla młodych kompozytorów ma bardzo ciekawą i niecodzienną formułę związaną ze sposobem oceniania.

Co roku w jury zasiada tylko jeden, wybrany wcześniej, kompozytor. To jedyny taki konkurs na świecie. Jurorów pierwszych trzech edycji mianował sam Takemitsu. Byli to kolejno: Henri Dutilleux, György Ligeti oraz Luciano Berio. Obecnie każdego roku juror wyznacza swojego następcę. W gronie jury zasiadały największe sławy muzyki współczesnej, m.in.: Louis Andriessen, Steve Reich, Helmut Lachenmann, Tristan Murail, Salvatore Sciarrino, Toshio Hosokawa, sir Harrison Birtwistle, Peter Eötvös, Kaija Saariaho. Tak znakomite nazwiska mogą onieśmielać – Ligeti podczas drugiej edycji konkursu uznał, że żadna ze zgłoszonych kompozycji nie zasługuje na nagrodę.

Nie zniechęca to jednak muzycznych śmiałków – konkurs jest jedną z najliczniej obleganych imprez tego typu dla młodych twórców.  Co roku zgłasza się około 100 chętnych z blisko 30 krajów. Kompozytorów przyciąga z jednej strony niezwykła formuła i wielkie nazwiska jurorów, z drugiej spora nagroda finansowa – ok. milion jenów. Nie ma również żadnej opłaty wpisowej. Jedynym ograniczeniem jest wiek twórcy – maksymalnie 35 lat. Do konkursu mogą zostać zgłoszone dzieła orkiestrowe, a zwycięskie kompozycje są wykonywane podczas finałowego koncertu przez Tokyo Philharmonic Orchestra.

W ubiegłym roku młodych kompozytorów oceniał inny wielki japoński twórca, Toshi Ichiyanagi. Zwyciężyli wówczas ex aequo Michael Seltenreich z Izraela i Hirofumi Mogi z Japonii, a dwiema drugimi nagrodami podzielili się Myunghoon Park z Korei oraz Alice Nakamura z Japonii. W tym roku w jury zasiada Heinz Holliger ze Szwajcarii. Znamy już czworo finalistów: Annachiara Gedda (Włochy), Zihua Tan (Malezja), Naoki Sakata (Japonia), Stefan Beyer (Niemcy) – zwycięzcę poznamy 28 maja podczas finałowego koncertu.

Polska może się pochwalić własnym laureatem, gdyż w 2013 roku pierwszą nagrodę zdobył Marcin Stańczyk za kompozycję SIGHS- hommage a Fryderyk Chopin. Jeśli zatem kolejny polski kompozytor marzy o wielkiej sławie i pieniądzach, powinien niezwłocznie przesłać swoją partyturę. Termin zgłoszeń mija 29 września. W przyszłym roku natomiast nadesłane utwory oceni koreańska kompozytorka, Unsuk Chin[1]. Przygotowując się do konkursu, warto przyjrzeć się również sylwetce jego twórcy.

Toru Takemitsu (1930-1996) to jeden z bardziej cenionych i znanych japońskich kompozytorów, postać niezwykle barwna i ciekawa. Zajmował się także estetyką i teorią muzyki. Słynął z łączenia muzyki i filozofii Orientu z kulturą zachodnią, którą był zafascynowany. W jego kompozycjach odnajdziemy wpływy wielu twórców XX wieku, a także wątki tradycyjnej muzyki klasycznej oraz nowości i eksperymenty.

Co ciekawe, Takemitsu był prawie całkowitym samoukiem. Urodził się w Tokio, później jego rodzina przeprowadziła się do jednej z prowincji chińskich, aby po ośmiu latach ponownie powrócić do Japonii. Jego wczesną edukację przerwał niestety pobór do wojska w roku 1944. Kompozytor wspomina ten okres swojego życia jako wyjątkowo ciężki i bolesny. Podczas służby wojskowej Takemitsu po raz pierwszy zetknął się z muzyką Zachodu, gdy usłyszał francuską piosenkę Parlez-moi d’amour autorstwa Jeana Lenoira. Od tego czasu był nią coraz bardziej zafascynowany. Chciał odejść od swoich japońskich korzeni, gdyż, jak potem wspominał, tradycyjna muzyka japońska zawsze kojarzyła mu się z czasami wojny.

Rozwój twórczości kompozytora można podzielić na wiele faz – wynika to głównie z fascynacji twórczością kolejnych zachodnich kompozytorów. W latach 50. Takemitsu zainteresował się muzyką elektroniczną. Jego eksperymenty podobne były do tych, które tworzył Pierre Schaeffer w swojej muzyce konkretnej. W 1951 roku kompozytor założył anty-akademicką grupę artystyczną nazwaną Jikken Kobo. Jej celem były interdyscyplinarne, multimedialne projekty unikające japońskiej tradycji. W okresie tym Takemitsu odbył krótkie studia pod kierunkiem kompozytora Fumio Hayasaka. Pod koniec lat 50. powstało jedno z bardziej znanych dzieł kompozytora – Requiem – które przyniosło mu międzynarodową sławę. Podczas premiery tego utworu obecny był sam Strawiński, który po jego wysłuchaniu wyraził ogromne uznanie dla talentu Takemitsu.

Lata 60. to okres wielkiego zainteresowania kompozytora twórczością Johna Cage’a. Takemitsu był pod wielkim wrażeniem Koncertu na fortepian i orkiestrę amerykańskiego kompozytora, który usłyszał w 1961 roku. Od tego czasu zaczął czerpać inspirację z eksperymentów Cage’a, czego przykładem jest skomplikowany, graficzny zapis czy nieprecyzowanie do końca kształtu utworu – ostateczna jego forma powstawała spontanicznie podczas koncertu, gdyż muzycy grali z losowych kart. Jest to tzw. technika aleatoryczna, zakładająca pewną przypadkowość wykonania dzieła. To właśnie kontakt z muzyką Amerykanina pozwolił Takemitsu docenić walory kultury Orientu, a co za tym idzie także jego własnej, ojczystej Japonii. Bezpośredni wpływ na to zdaje się mieć zainteresowanie Cage’a filozofią Zen.

Powrót do korzeni zaowocował stosowaniem przez kompozytora tradycyjnych instrumentów japońskich, np. specjalnego instrumentu nazywanego biwa, który jest rodzajem lutni używanej do narracyjnej muzyki. Możemy go usłyszeć m.in. w jego muzyce do filmu Seppuku (1962).

Następny okres twórczości Takemitsu zdominowały dzieła należące do awangardy muzycznej oraz kontakty z takimi kompozytorami, jak Stockhausen i Xenakis. W tym czasie nastąpiła próba połączenia stylu tradycyjnej muzyki japońskiej z muzyką Zachodu. W kompozycjach zaczęła pojawiać się skala pentatoniczna. Takemitsu wypracował swój specyficzny język muzyczny, który odtąd charakteryzował całą jego twórczość.

W końcowej fazie twórczości kompozytor sięgnął znacznie wyraźniej do muzyki tonalnej i całkowicie zintegrował styl Orientu i Zachodu. Bardzo często zaczęła się pojawiać w jego kompozycjach nuta pedałowa – stale trzymana zwykle nuta basowa, służąca za podstawę harmoniczną utworu.

Styl muzyki Takemitsu jest bardzo nietypowy. Jego muzyka ma charakter nieco mistyczny, czasem nawet „transowy”, melancholijny. Dla kompozytora bardzo ważne było samo brzmienie, barwa dźwięku, która wynika z połączenia i wpływu wielu stylów muzycznych XX wieku. Jest to szczególnie widoczne w dziełach dojrzałego okresu twórczości. Choć kompozytor docenił wartość tradycyjnej muzyki japońskiej dopiero po latach 70., to wpływ jego ojczystej kultury słychać także we wczesnych dziełach. Takemitsu nie zawsze był tego świadom i gdy pewnego razu nieoczekiwanie odkrył, że w swoim nigdy niepublikowanym utworze Kakehi użył charakterystycznych skal japońskich, postanowił go zniszczyć.

Oprócz wpływu muzyki elektronicznej, a także aleatorycznej Johna Cage’a, spotykamy w dorobku Japończyka inspiracje twórczością Oliviera Messiaena. Są one widoczne m.in. w używaniu charakterystycznych messiaenowskich modi czy też specyficznym podejściu do rytmu. Takemitsu bardzo cenił muzykę Messiaena, a dowiedziawszy się o jego śmierci, zadedykował mu swój fortepianowy utwór Rain Tree Sketch II.

Najbliżsi stylowi Takemitsu okazali się kompozytorzy francuscy i ich dbałość o barwę dźwięku. Cenił on zarówno dawnych mistrzów – Rameau i Lully’ego, jak i późniejszych twórców – Berlioza i Debussy’ego. To właśnie od nich przejął eksperymenty barwowe, poszukiwanie nowych brzmień czy malarstwo dźwiękowe szczególnie obecne w muzyce orkiestrowej.

Takemitsu był także twórcą muzyki do ponad 100 filmów. Zanim przystąpił do pisania ścieżki dźwiękowej do konkretnego filmu, dogłębnie studiował scenariusz. Szczególną rolę odgrywała tutaj wyrafinowana gra muzyki i ciszy. To właśnie ona budowała cały nastrój muzyki filmowej. Jego najważniejsze kompozycje – oprócz wspomnianego już Requiem na orkiestrę smyczkową – to Music of Tree, Winter, Dreamtime, Rain Doming, Visions, Arc Part I i II na fortepian i orkiestrę, Water Music, Garden Rain, 12 songs for guitar, muzyka do filmu Harakiri, Ran, Black Rain, Rising Sun.

Kompozytor napisał także 20 dzieł teoretycznych. Bardzo ciekawa jest jego postawa wobec teorii – twierdził, że ogranicza muzykę. Traktaty muzyczne, przepełnione licznymi zasadami, pozbawiają muzykę oddechu i naturalności, a to było dla niego najbardziej istotne. Muzyka, jak mawiał, ma być naturalna, szczera, wolna.


Przypisy:

[1] https://www.operacity.jp/en/concert/award/index.php

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć