fot. K PICTURES, materiały prasowe

recenzje

Barok o stu twarzach

III edycja festiwalu Poznań Baroque dobiegła już końca. W ciągu 12 dni w poznańskich salach koncertowych odbyły się 23 koncerty. Festiwal ten powoli staje się stałym elementem w jesiennym kalendarzu kulturalnym Poznania. Od 2011 roku mamy okazję obcować z muzyką barokową prezentowaną melomanom przez artystów z całego świata.

Tegoroczna edycja zostanie z pewnością zapamiętana ze względu na różnorodność – można było bowiem znaleźć na nim zarówno utwory bardzo znane, jak i takie, które wcześniej były dostępne jedynie bardziej wtajemniczonym.

Wśród koncertów zasługujących na szczególną uwagę należy wymienić z pewnością koncert zatytułowany Se il Dolce tormento: włoska i francuska muzyka XVI i XVII wieku. Angélique Mauillon, Marc Mauillon i Friederike Heumann stworzyli wydarzenie, które w pierwszej części obfitowało w pełną ekspresji muzykę włoską, zaś po przerwie mogliśmy doświadczyć baroku w jego francuskiej wersji. Repertuar obejmował twórczość przełomu XVI i XVII wieku. Nie można nie docenić wszechstronności i biegłości, z jaką Marc Mauillon był w stanie przedstawić nam tak różną w swojej ekspresji muzykę z obu tak ważnych dla tego czasu ośrodków. Jego „włoska wersja” w swoim wyrazie była wręcz wylewna, zaś „francuska” elegancka i zdystansowana, lecz niepozbawiona głębokiej wrażliwości. W połączeniu z imponującymi umiejętnościami technicznymi pokazał się poznańskiej publiczności jako artysta świadomy wszelkich prawideł barokowej sztuki śpiewu. Publiczność oswojona z klasycznym repertuarem operowym mogła być pod wrażeniem selektywności dźwięku, który jakościowo mógł konkurować z dźwiękiem wirtuozowskich skrzypiec czy fletu. Angélique Mauillon i Friederike Heumann stanowiły doskonały wręcz „organizm” akompaniujący. Warto również wspomnieć o bardzo dużej wrażliwości gambistki w konstruowaniu linii melodycznej. Koncert ten odbył się także w miejscu wręcz idealnym dla wykonywania takiej muzyki – Teatrze Polskim – którego akustyka i atmosfera była ukoronowaniem zaprezentowanego repertuaru, tak bardzo związanego z teatralnością i afektem.

Publiczność z radością powitała kolejnych gości festiwalu – zespół Les Ambassadeurs prowadzony przez Alexisa Kossenko. Les Ambassadeurs towarzyszy festiwalowi Poznań Baroque od samego początku, można powiedzieć, że rozwijał się na oczach poznańskich melomanów. Na jednym ze swoich występów zaprezentowali repertuar XVIII-wiecznej muzyki orkiestrowej z utworami tak znanych postaci jak chociażby: Georg Philipp Telemann, Johann Joachim Quantz czy Carl Philip Emmanuel Bach. Uwagę publiczności przyciągnęły szczególnie szybkie, energetyczne części utworów, które wykonane zostały z niezwykłą selektywnością i żywiołowością. Nieoceniona w nich była rola Zefiry Valovej, koncertmistrza Les Ambassadeurs. Zespół Alexisa Kossenki był w jego rękach bardzo dobrze nastrojonym instrumentem. Sam dyrygent przeistaczał się także w solistę, kiedy to wykonywał partie solowe w koncertach fletowych Johanna Joachima Quantza i Carla Philipa Emmanuela Bacha. Możemy żywić nadzieję, iż w ciągu kolejnych edycji festiwalu będziemy świadkami dalszego rozwoju tego młodego, ale już bardzo dynamicznego i profesjonalnego zespołu.

Zupełnie innej odsłony baroku mogliśmy doświadczyć dzięki występowi zespołu ArParla, w skład którego wchodzą Davide Monti i Maria Christina Cleary, we współpracy z Mónicą Pustilnik. Jak powiedział sam Monti, utwory wykonywane tamtego wieczoru były tworzone z myślą o przyjemności wspólnego muzykowania w gronie rodziny czy przyjaciół i taką atmosferę chcieli stworzyć wykonawcy. Każda z części koncertu byłą opatrzona muzycznym mottem, które niczym refren przeplatało się z kolejnymi kompozycjami tworząc spójną całość. Zaprezentowany repertuar został również przedstawiony w innym niż najczęściej znanym świetle – utwory znane raczej z interpretacji klawiszowych mogły zostać odkryte na nowo przez wykonanie ich na harfie czy lutni, instrumentów o zupełnie innej ekspresji w stosunku do organów czy klawesynu. Solowe ustępy zarówno Maria Christina Cleary jak i Mónici Pustilnik miały idealnie rozplanowaną formę – niczym zaplanowana oracja. Kameralność tego wydarzenia spotęgowała również recytacja w języku włoskim, a także fakt, iż instrumentaliści zaskoczyli publiczność umiejętnościami wokalnymi. Widoczny był świetny kontakt zarówno między muzykami, jak i z samą publicznością. Szczególnie u Montiego, w postaci spontanicznej radości, kiedy muzyk czując, że publiczność jest mu przychylna, odwdzięczył się jej w porywających i niezwykle ekspresyjnych improwizacjach. Ciekawym doświadczeniem była możliwość posłuchania gitary barokowej, która wzbudzała ożywienie i zainteresowanie wśród słuchaczy.

Jednym z koncertów, które pozostaną na długo w pamięci był występ European Union Baroque Orchestra, który to zespół poznański festiwal miał przyjemność gościć po raz trzeci. Repertuar złożony z włoskich Concerti grossi i koncertów skrzypcowych dobrany był w sposób bardzo przemyślany i zróżnicowany. Niebagatelną rolę odegrał również Stefano Montanari jako skrzypek i kierownik artystyczny. Koncert pokazał nam pełną paletę barw barokowej orkiestry. W ramach spójnego zespołu widoczne były umiejętności każdego z muzyków – zwłaszcza w koncercie Vivaldiego na potrzeby którego został wyłoniony mały zespół dialogujący i komentujący partię orkiestry. O klasie EUBO świadczy z pewnością fakt, iż nawet tak znaną kompozycję jak Koncert f-moll L’Inverno op. 8 nr 4 RV 297 potrafiła zaprezentować w świeżej i interesującej interpretacji, która porwała publiczność.

Niestety koncert, który w swoim repertuarze zaproponował prawdopodobnie najdojrzalsze i najbardziej doskonałe na gruncie muzyki polifonicznej dzieło mistrza z Lipska – Kunst der Fuge, z pewnością stracił dużo ze względu na miejsce, w którym się odbył. Sala Wielka Centrum Kultury Zamek jak na tak niewielki zespół była z pewnością zbyt duża i nieprzystosowana akustycznie na potrzeby Les Voix Humaines Consort – gambowego consortu, w skład którego wchodzą Margaret Little, Susie Napper, Mélisande Corriveau i Felix Deak. W związku z wykonaniem tego dzieła, kompletnego traktatu Sztuki Fugi, którego doskonałość objawia się w samej materii muzycznej, można było oczekiwać słowa wstępu – teoretycznego przygotowania słuchaczy do spotkania z niezwykle zawiłą polifonią. Nietypowa była również kolejność wykonywanych Kontrapunktów, co z pewnością zasługiwało  na słowo komentarza. Kunst der Fuge jest to muzyka  sama w sobie, obiektywna, w związku z czym od wykonania oczekuje się pewnego “chłodu” w interpretacji. Interpretacji głęboko intelektualnej… Jednak nie po to, by uczynić ją nieludzką, gdyż sam Bach pisząc dzieło teoretyczne (traktat o fudze), tworzył też “żywą” muzykę. Jeżeli więc oczekiwaliśmy muzycznego obiektywizmu, to trudno było by się go w wykonaniu Les Voix Humaines Consort doszukiwać. Dzieło to zostało przedstawione publiczności bardzo subiektywnie i ekspresyjnie. Każda linia była przesadnie zróżnicowana, zarówno dynamicznie, jak i artykulacyjnie. O ile na przestrzeni jednego czy dwóch kontrapunktów było to ciekawe, to w toku całego dzieła wręcz nużyło. Może paradoks tak wielkiej muzyki polega na tym, że do uzyskania doskonałego efektu nie trzeba starać się za wszelką cenę jej ubarwiać, ale z wielkim szacunkiem i obiektywizmem „odegrać”, gdyż jest ona w stanie obronić się sama? Przy tak przeładowanym wyrazowo wykonaniu słuchacz popada w pewien „obłęd tematu”. Dodatkowo każdy z muzyków potraktował swoją partię bardzo indywidualnie. Brakowało dialogowania, tak istotnego dla muzyki polifonicznej, co pozbawiało odbiorców poczucia spójności i logiczności dzieła. Należy docenić jednak sprawność techniczną i skupienie, które udało się muzykom utrzymać na przestrzeni całego dzieła.

Choć III edycja Poznań Baroque dobiegła już końca można mieć nadzieję na jego kontynuację w kolejnych latach, a w Poznaniu na szersze zainteresowanie i popularyzację muzyki barokowej. Dzięki takim wydarzeniom Poznań przestaje być anonimowy na mapie muzycznej Europy, a na gruncie Polskim ma z pewnością perspektywę stania się jednym z najważniejszych centrów muzyki barokowej. Miejmy nadzieję, że festiwal ten nie pozostanie długo w odosobnieniu, a poznańska publiczność będzie miała okazję częściej obcować z muzyką baroku.

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć