okładka płyty, materiały prasowe

recenzje

Nowowiejski w nowym wydaniu. Recenzja płyty „Quo Vadis”

Feliks Nowowiejski został patronem 2016 roku. Wtedy to – dokładnie 18 stycznia – przypadała 70. rocznica jego śmierci. Z tej okazji odbyło się wiele wydarzeń kulturalnych, a ich ukoronowaniem był Koncert Nadzwyczajny, który miał miejsce 20 listopada 2016 w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie. Zaprezentowano wówczas oratorium Quo Vadis w wykonaniu wybitnych polskich artystów: Aleksandry Kurzak (sopran – Ligia), Rafała Siwka (bas – Przywódca Pretorianów), Sebastiana Szumskiego (baryton – Kantor), Artura Rucińskiego (baryton – Apostoł Piotr), Arkadiusza Bialica (organy), a także Górecki Chamber Choir oraz Orkiestry Symfonicznej Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie. Ci sami muzycy nagrali też studyjną wersję utworu. Płyta wydana nakładem wytwórni DUX ukazała się 7 lutego 2017 roku, w 150. rocznicę urodzin twórcy.

Quo Vadis Feliksa Nowowiejskiego powstało w 1907 roku, a więc kompozytor mógł już korzystać z doświadczeń Ryszarda Straussa na polu instrumentacji – Niemiec stworzył wszystkie swoje poematy symfoniczne przed tą datą. Warto też wspomnieć, że Nowowiejski studiował w Berlinie u Maxa Brucha. Utwór nie zaskakuje więc nowatorstwem – obsada orkiestry jest zgodna z manierą neoromantyczną: powiększony skład instrumentów dętych blaszanych (4 waltornie, 4 trąbki, 3 puzony, tuba), duża ilość instrumentów perkusyjnych, organy. Mimo tego Quo Vadis zasługuje na uwagę – to pierwsze polskie oratorium czy, jak je określił Nowowiejski, „sceny dramatyczne”, które zyskało międzynarodową sławę. Zostało wykonane nawet w nowojorskiej Carnegie Hall pod dyrekcją samego kompozytora. Niewątpliwie do sukcesu utworu przyczyniło się libretto autorstwa Antonie Jüngst oparte na powieści Henryka Sienkiewicza o tym samym tytule, popularnej już wtedy w całej Europie. Niemiecka pisarka pominęła dwa istotne wątki: Petroniusza oraz miłości Ligii i Marka Winicjusza, pozostawiając jedynie motyw walki dobra ze złem (chrześcijanie kontra poganie). Całość składa się z pięciu scen:

I Pożar Rzymu

II Forum Romanum

III Katakumby

IV Na Via Appia

V Ruiny Colosseum

Feliks Nowowiejski. Z archiwum rodzinnego Nowowiejskich / za zgodą IMIT

Mimo pewnej szablonowości i operowania środkami wyrazu muzycznego nasuwającymi jednoznaczną interpretację nawet bez wglądu w libretto, Quo Vadis nastręcza wielu trudności wykonawczych. W całym utworze istotną funkcję pełni chór, który, w zależności od sceny, reprezentuje Rzymian lub chrześcijan. Taka rola wymaga od muzyków dużej wytrzymałości i umiejętności przedstawienia skrajnych emocji. To samo dotyczy orkiestry – jej zadaniem jest nie tylko towarzyszenie wokalistom, ale czasem też ilustracja jakiegoś wydarzenia (chociażby w Marszu pretorianów).

Fragment Koncertu Nadzwyczajnego z okazji Roku Feliksa Nowowiejskiego, 20 listopada 2016, sala koncertowa Filharmonii Narodowej w Warszawie

Quo Vadis Nowowiejskiego być może nie należy do klasyki oratoriów. Wydaje mi się jednak, że dzięki nagraniu pod batutą Piotra Sułkowskiego, utwór ma szansę trafić do szerszej publiczności. Muzycy, podejmujący się nagrania oratorium, wykazali się niezwykłą wyobraźnią. Libretto bazujące na prostym porównaniu dobra ze złem soliści wzbogacili dużą dozą ekspresji. Szczególnie podobała mi się rola apostoła Piotra w wykonaniu Artura Rucińskiego. W swojej partii wokalista był bardzo sugestywny, co ujawniło się zwłaszcza w scenie IV, we fragmencie Ich geh’ nach Rom. Słuchając Rucińskiego, można sobie dokładnie wyobrazić moment podjęcia decyzji przez apostoła Piotra opisany w powieści. W tym momencie na wyobraźnię oddziałuje dodatkowo solo organów znakomicie zagrane przez Arkadiusza Bialica. Interesująca jest także partia Ligii w wykonaniu Aleksandry Kurzak. Wokalistka doskonale wczuła się w rolę przedstawicielki pierwszych chrześcijan – prześladowanych, ale mimo to pełnych wiary. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Kurzak to pierwsza polska śpiewaczka, która podpisała kontrakt z wytwórnią DECCA. 

Karta pocztowa z Feliksem Nowowiejskim. Z archiwum rodzinnego Nowowiejskich / za zgodą IMIT

Rzetelne przygotowanie chóru i orkiestry to kolejna zaleta nagrania. Jak już wcześniej wspomniałam, od obu zespołów wykonanie „scen dramatycznych” wymaga dużego wysiłku. Górecki Chamber Choir oraz Orkiestra Symfoniczna Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii im. Feliksa Nowowiejskiego podołały zadaniu wyznaczonemu przez kompozytora.

Zachęcam do zapoznania się z Quo Vadis. Może nie jako pozycją kandydującą do miana ulubionej, ale raczej ciekawostki. Na rynku nie istnieje zbyt wiele płyt z muzyką Feliksa Nowowiejskiego, szczególnie opisanego wcześniej oratorium – to pierwszy jego studyjny zapis. Wysiłek muzyków został doceniony przez jury Fryderyków – nagranie otrzymało nominacje w dwóch kategoriach: Album Roku Muzyka Chóralna, Oratoryjna i Operowa oraz Najwybitniejsze Nagranie Muzyki Polskiej. Myślę, że każdy, kto wysłucha Quo Vadis, wzbogaci się o nowe doświadczenie i pozna fragment historii polskiej muzyki.

Krzysztof Zanussi zapowiada studyjne nagranie Quo Vadis


Feliks Nowowiejski Quo Vadis

DUX Recording Producers

Premiera: 7 lutego 2017


Spis treści numeru Dawno, dawno temu… w muzyce

Meandry:

Wstęp redakcyjny (Anna Kruszyńska)

Felietony:

Nie tylko Aida, czyli starożytny Egipt i opera (Aleksander Przybylski)

Czy ta muzyka przeżyła? O nietrwałości i nieśmiertelności utworów starożytnych (Jan Lech)

Wywiady:

„W starożytnej Grecji muzyka jest zawsze związana ze świętem”. Wywiad z prof. Markiem Węcowskim (Anna Kruszyńska)

„Muzyka zaczyna się wraz z człowiekiem – nie ma jej przed nim, jego nie ma bez niej”. Wywiad z prof. Anną Gruszczyńską-Ziółkowską (Anna Kruszyńska)

Recenzje:

Czy filmy o starożytności ukazują nam prawdę o muzyce tamtych czasów? (Katarzyna Sienkiewicz)

Nowowiejski w nowym wydaniu. Recenzja płyty „Quo Vadis” (Aleksandra Szyguła)

Publikacje:

Śladami starożytnych instrumentów: idiofony na Cyprze, w Egipcie i Syro-Palestynie (cz.1) (Justyna Dziubecka)

Śladami starożytnych instrumentów: idiofony na Cyprze, w Egipcie i Syro-Palestynie (cz.2) (Justyna Dziubecka)

Edukatornia:

Dwugłos w sprawie grzechotek (Sylwia Siemianowska, Anna Gruszczyńska-Ziółkowska)

Pomost do świata dźwięków (Marta Pakowska, Aleksandra Gruda)

Kosmopolita:

Starożytne brzmienia we współczesności (Aleksandra Szyguła)

„Orion” Kaiji Saariaho (Katarzyna Trzeciak)

Rekomendacje:

Opery w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej (Redakcja)

Blogi archeomuzykologiczne (Redakcja)


Wesprzyj nas
Warto zajrzeć