okładka płyty

recenzje

Gdzie miłość, tam snuje się opowieść

Dziś własną płytę może mieć każdy chór i każda orkiestra. Sztuką jest wydanie takiej, która z ,,własnej” stanie się wspólna wielu słuchaczom.

Datowana na pierwszą połowę XVII wieku, anonimowa ośmiogłosowa pieśń Vulnerasti cor meum na dwa chóry żeńskie, pochodząca z rękopisów Biblioteki Diecezjalnej w Sandomierzu i będąca spuścizną po muzycznej działalności polskich benedyktynek, dopiero w drugiej dekadzie bieżącego stulecia ujrzała światło dzienne, wybrzmiewając przed szerszym gronem publiczności. Tradycja komponowania muzyki do tekstu jednej z najbardziej tajemniczych ksiąg Starego Testamentu – Canticum Canticorum – Pieśni nad Pieśniami –  jest jednak stale żywa. Co więcej, okazuje się, że na kanwie biblijnej opowieści snuć można kolejne sieci. I że tak otwierane konteksty – słowne oraz muzyczne – mogą tworzyć narracje, których do tej pory w chóralistyce nie znano.

Długie frazowanie, rzewna melodyka, subtelna eksplikacja przepełnionych poetyckością treści, tempo raczej wolne, niewyabstrahowane jednak od narastającej dramaturgii – to elementy dzieła, które mogłyby wydawać się wykonawczo niemalże przypisane do tekstu traktującego o Oblubieńcu i Oblubienicy. Tymczasem Jan Krutul w swoim opracowaniu słów ,,Vulnerasti cor meum soror mea sponsa” wykorzystuje w skrajnych częściach utworu, być może przekornie, żywe, skoczne rytmy, za sprawą których oczarowanie Oblubienicą nabiera innego kolorytu niż w ujęciu lirycznym. Tym i innymi szlakami podążają wykonawcy płyty Ubi Caritas, wydanej przed kilkoma miesiącami przez Narodowe Forum Muzyki: Chór NFM, NFM Orkiestrę Leopoldinum i solistów: Łukasza Farcinkiewicza (fortepian), Karolinę Siadaczkę (obój) oraz Bartłomieja Pająka (perkusja).

Album, który dostaje do rąk słuchacz, to wysoce gustowne, nieszczędzące estetycznej prostoty wydanie, zawierające – obok krążka – również pokaźnych rozmiarów książeczkę z przystępnym wprowadzeniem oraz że wszystkimi wykorzystanymi przez kompozytorów zawartych na płycie utworów tekstami – o staranności edycji może świadczyć fakt, iż zadbano nie tylko o zamieszczenie łacińskich oryginałów, ale również o ich polskie i angielskie tłumaczenia. Prawdziwie międzynarodowe wydanie jest bowiem najlepszą oprawą dla prawdziwie międzynarodowej płyty.

Kto inny może stać za sukcesem realizacji tak wielkiego muzycznego zamierzenia o niebotycznych fasadach tematyczno-kompozycyjnych, interpretacyjnych i warsztatowych, niż Agnieszka Franków-Żelazny, należąca do, wąskiego w zasadzie, grona najważniejszych polskich dyrygentów chóralnych? Kto inny w tym kraju podjąłby się w przestrzeni znaczeń, niesionych głosem chóru, mariażu wątków miłosnego i pasyjnego, nie tworząc za sprawą tego połączenia ani płyty – zlepka, ani płyty – śmietnika?

Założenia, które legły u podstaw konstrukcji Ubi Caritas, zostały potraktowane z należytym rozsądkiem i cenną umiejętnością selekcji treści, lecz ich urzeczywistnienie niepozbawione jest fantazji, wyobraźni, polotu… W efekcie do odbiorców trafia interesujący i, co ważne, pełny, konsekwentny, kompozycyjnie domknięty, acz nie zamknięty, przekaz – niebanalny album, będący ciekawą, choć pewnie niereprezentatywną, próbką współczesnej polskiej twórczości chóralnej oraz próbką chóralistyki najwyższej klasy.

Płyta zawiera jedenaście utworów o zróżnicowanej obsadzie, z reguły niecyklicznych. Jedynie zamieszczona jako ostatnia w kolejności kompozycja Pawła Łukaszewskiego, De caritate, to dwuczęściowe dzieło, zamówione przez Narodowe Forum Muzyki. Ubi Caritas jest wydawnictwem rejestrującym światową premierę nagrania tego utworu. Łącznie płyta mieści w sobie zaledwie cztery kompozycje przeznaczone wyłącznie na chór a cappella (bądź  chór z udziałem solistów), co może pozostawiać odbiorcy muzyki chóralnej pewien niedosyt, mimo iż jest on świadomy bezsprzecznie wysokiego poziomu wykonawczego pozostałych utworów. Te z kolei wykorzystują instrumentalne towarzyszenie fortepianu i orkiestry (w różnorodnych odsłonach – kameralnej, symfonicznej, smyczkowej…), jak również perkusji oraz oboju. Już sam dobór kompozycji, wykorzystujących określony zakres środków, jest znamienny. Muzycy nie szukają powodzenia w operowaniu wszystkimi dostępnymi im narzędziami, nie uruchamiają wszystkich możliwych interpretacyjnie ścieżek – raczej koncentrują uwagę słuchacza na tym, z czego sam jeszcze i tak musi dokonać wyboru. W dobie informacji chaotycznej i systemowo prowadzonego rozpraszania odbiorczej uwagi takie postawy są bezcenne.

Miłość, temat eksploatowany ze wszech miar przez wszystkie dziedziny sztuki we wszystkich epokach, w ujęciu Chóru NFM i NFM Orkiestry Leopoldinum pod dyrekcją Agnieszki Franków-Żelazny nie staje się nazbyt banalny czy błahy. Miłość w wymiarach ludzkim i boskim przenika się tu, syntetyzuje. Nie zostaje zdeformowany jej uniwersalny wymiar. Dzieje się tak m.in. za sprawą muzyki, obejmującej całości, kładącej akcenty gdzie indziej niż tylko na semantykę. Caritas, jako cnota teologalna, jako miłość miłosierna, służebna, sięga w inne rejony poznania niż miłość zmysłowa – eros. Wykonawcom udało się nie zatrzeć różnicy pomiędzy obydwiema.

W partyturze dzieła różnicowania niuansów podjęli się: Paweł Łukaszewski, Miłosz Bembinow, Łukasz Farcinkiewicz, Aleksandra Chmielewska, Jan Krutul oraz Michał Malec. Śmiało można powiedzieć, że nagranie zrealizowane przez zespoły wykonawcze NFM gromadzi warte uwagi przykłady interpretacji dzieł tychże autorów. Zachwycać się można już od pierwszych dźwięków tytułowego Ubi Caritas Łukaszewskiego czy Vulnerasti cor meum Bembinowa. Oba te utwory, w znacznej części, w stylu i w charakterze, bardzo przypominają estetykę Whitacre’a, Lauridsena i Gjeilo, których kompozycje są współcześnie niezwykle lubiane przez chóry i zespoły wokalne. Nie można zaprzeczyć, że sławę przynoszą owym utworom przede wszystkim harmoniczne walory brzmieniowych plam dźwiękowych i, mimo wszystko, aspekt melodyczny. Wszystko to pozwala chórom na wykonywanie dzieł współczesnych, a jednocześnie akceptowalnych przez słuchaczy. Miłość ukazana w przepięknym, pełnym dramaturgii i zarazem słodyczy Pie Jesu Łukasza Farcinkiewicza jest innym obliczem treści niesionych przez Pieśń nad Pieśniami, nie stoi z nimi w sprzeczności. Tu dostrzec można prawdziwy kunszt w kompozycyjnym i ideowym zamyśle całości albumu, w którym znalazło się miejsce nawet na emocje żałobne.

Krytyczny namysł nad Ubi Caritas pozwala wysunąć kilka ogólnych refleksji na temat tropów, którymi podąża dziś krajowa myśl chóralna, jak również na temat miejsca, które mości sobie na rynku chóralnych wydawnictw nowa płyta Narodowego Forum Muzyki. Trzeba zauważyć, że Ubi Caritas nie jest w aspekcie historycznomuzycznym wytworem szukającym drogi awangardowej. Wybiera raczej bezpieczny, choć niewątpliwie przemierzany z niespieszną uwagą, szlak, którym od jakiegoś już czasu prowadzą twórcy muzyki chóralnej – względnej tonalności przy jednocześnie częstych eksperymentach harmonicznych, szukania odskoczni i nowatorstwa w rozmaitych wokalnych lub perkusyjnych technikach stosowanych przez śpiewaków, a także w zabiegach rytmicznych i agogicznych, zwłaszcza w zakresie repetytywności motywów, skandowania oraz przeciwstawiania odcinkom motorycznym fragmentów wyraźnie kantylenowych. Jest to jednak szlak, który cały czas pozwala na twórcze podejście do kształtowanego tworzywa. W wielu fragmentach wymaga ono niełatwej umiejętności prowadzenia narracji. Być może bowiem cechą współczesności jest znowu potrzeba opowiadania.

 

Spis treści numeru Wiosna brzmi współcześnie:

Felietony

Paulina Zgliniecka, Międzynarodowy Festiwal Kompozytorów Krakowskich

Aleksandra Babiarska, Barbara Borowska, Jakub Kranc, Zuzanna Nalepa, Pokoncertowe impresje młodych krytyków

Wywiady

Monika Winnicka, „Brakuje mi dyskusji pomiędzy muzykami, odbiorcami, a mediami.” Wywiad z Rafałem Zapałą.

Ewa Schreiber, Magdalena Nowicka-Ciecierska, „Żeby grać muzykę współczesną, trzeba mieć bardzo dobry warsztat klasyczny”. Wywiad z Barbarą Borowicz

Recenzje

Anna Komendzińska, Gdzie miłość, tam snuje się opowieść

E. Chorościan, W. Krzyżanowski, W. Nowak, M.Winnicka, Wokół 47. “Poznańskiej Wiosny Muzycznej”. Wielogłos

Publikacje

Paulina Zgliniecka, „Życiopisanie” w teatrze operowym Aleksandra Nowaka

Paulina Miedzińska, Elementy cante jondo w “La Luna está muerta, muerta…” z “Night of the Four Moons” George’a Crumba

Edukatornia

Luiza Sadowska, Fluxus and experimental music

Ada Krzyczkowska, Postrzeganie czasu w muzyce. Analiza „Reflection for Cello” Agnieszki Zdrojek-Suchodolskiej

Kosmopolita

Martyna Kosecka i nowa muzyka w Teheranie

Marta Wryk, Marina Abramović. The Cleaner

Rekomendacje

“Already it is dusk”. Fryderyk dla Dariusza Przybylskiego

London Philharmonic Orchestra Young Composers programme 2018/2019

Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach Programu Kultura – Interwencje

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć