Postać Boga, jeśli pojawia się w tekstach utworów hip-hopowych, bywa traktowana jako odnośnik, konstrukt kulturowy, hasło rzucone zaczepnie, mimochodem, żartem, często półsłowem. Bywa wplatane, przeplatane i doplatane do wcześniej skrojonych na miarę hitu wersów. Czasami dlatego, że się rymuje, czasami do końca nie wiadomo dlaczego – temat zdaje się pojawiać i podświadomie wypływać w tekstach z pozoru tematycznie odległych. Polskie rap-podwórko do Boga się porównuje, od Boga się odżegnuje, czasem krytykuje lub się przedrzeźnia – najczęściej po prostu szuka swojej prawdy. A gdyby Bóg naprawdę słuchał rapu? Przyjrzyjmy się najciekawszym modlitwom z polskiego podwórka.