felietony

Jak zatrzymać tantiemy

Od Redakcji: Blogosfera, a w niej wpis Aleksandry Sewerynik, autorki bloga Prawo Muzyki. Zapraszamy!

————————–

Zawód muzyka nie jest łatwy. Chociaż muzyka otacza nas na każdym kroku i wiele osób na niej nieźle zarabia, to często nie są to sami muzycy. Niekorzystne umowy, nieuczciwi kontrahenci to chleb powszedni każdego muzyka.

Dlaczego taki wstęp?

Chciałabym pomóc muzykom nauczyć się jak zadbać o własne interesy. Dlatego postanowiłam w tym tygodniu napisać o tantiemach. Co to są tantiemy, skąd się biorą i kto jest uprawniony do ich otrzymywania. Dowiecie się także jak nie stracić prawa do tantiem.

Ale zacznijmy od początku.

Co to są tantiemy i skąd się biorą?

W praktyce tantiemami nazywa się wynagrodzenie wypłacane przez organizacje zbiorowego zarządzania (OZZ), czyli na przykład ZAiKS, STOART lub SAWP.

Proces „powstawania” tantiem można prześledzić na prostym przykładzie.

Kompozytor tworzy piosenkę. Utwór ten zostaje nadany w radiu. Rozgłośnia ma podpisaną umowę z organizacją zbiorowego zarządzania, która reprezentuje twórców utworów muzycznych i słowno-muzycznych (ZAiKS). Dzięki temu może legalnie nadawać dowolne utwory. Radio płaci za to ZAiKSowi określoną kwotę, która wynika z tabel wynagrodzeń.

W wyznaczonym terminie radio ma obowiązek przekazać do ZAiKSu wykaz nadanych utworów. Na podstawie tego wykazu ZAiKS dzieli uzyskane od radia wynagrodzenie. Odpowiednią kwotę wypłaca podmiotowi uprawnionemu z tytułu majątkowych praw autorskich do utworu, który znajduje się w wykazie. W ten sposób do „właściciela” praw do piosenki trafiają tantiemy.

I tu objawia się jak na dłoni kluczowa kwestia. Jaka?

O tym za chwilę. Najpierw jeszcze parę słów wyjaśnienia na temat samych praw autorskich.

Kiedy utwór zaczyna być chroniony przez prawo autorskie?

Prawa autorskie powstają na rzecz twórcy z chwilą ustalenia utworu. Nie są do tego potrzebne żadne formalności, a nawet zapisanie utworu na jakimś nośniku (nutach, nagranie go na płytę). Wystarczy samo zakomunikowanie, uzewnętrznienie utworu, czyli na przykład jego zagranie.

Gdy utwór zostaje ustalony powstają majątkowe i osobiste prawa autorskie.
Pierwszym „właścicielem” praw jest twórca utworu.

Co to są prawa majątkowe?

Prawa majątkowe chronią interes ekonomiczny. Za korzystanie z utworu (poza dozwolonym użytkiem) trzeba zapłacić. Komu? Osobie, która jest uprawniona z tytułu majątkowych praw autorskich do utworu.

Jak pisałam pierwszym „właścicielem” praw majątkowych jest twórca. Może on jednak przenieść je na inną osobę. Wtedy to nabywca ma prawo do otrzymywania wynagrodzenia za korzystanie z utworu.

Kto dostaje tantiemy?

Tantiemy to też wynagrodzenie za korzystanie z utworu. Zatem należą się tej osobie, która „ma” majątkowe prawa autorskie do utworu.

Dla porządku muszę wspomnieć o wyjątku od tej zasady. Tantiemy za wymienione w przepisach prawa autorskiego sposoby korzystania z utworu audiowizualnego (art. 70 ust.2 (1) PrAut) są niezbywalne. Zawsze należą się współtwórcom utworu audiowizualnego (np. filmu, teledysku).

Kluczowa kwestia

Jeżeli twórca przeniesie majątkowe prawa autorskie do utworu na inną osobę, to straci prawo do tantiem z OZZ na polach eksploatacji, które zostały wymienione w umowie przeniesienia praw.

Jak nie stracić prawa do tantiem?

Najprostszym rozwiązaniem jest unikanie umów, w których są postanowienia o przeniesieniu autorskich praw majątkowych. W obrocie prawami autorskimi można posługiwać się także umowami licencyjnymi.

Czym różni się umowa licencyjna od umowy przeniesienia praw?

Licencja uprawnia do korzystania z utworu lub innego dobra chronionego przez prawa pokrewne (np. artystycznego wykonania).

Udzielenie licencji nie powoduje przeniesienia praw majątkowych do inną osobę. Prawa pozostają przy osobie udzielającej licencji. Godzi się ona jedynie na to, że inna osoba będzie korzystała z utworu w określony sposób.

Można tę sytuację porównać do najmu. Właściciel pozwala innej osobie mieszkać w swoim mieszkaniu przez pewien czas na określonych warunkach. Dalej jest właścicielem tego mieszkania, ale zgadza się, by to inna osoba z niego korzystała.

Podobnie jest w przypadku udzielenia licencji. „Właściciel” utworu pozwala na korzystanie z utworu przez pewien czas w określony sposób (pola eksploatacji) innej osobie. Prawa do utworu są nadal częścią jego majątku. Jest to bardzo ważne, ponieważ dzięki temu zachowuje prawo do tantiem wypłacanych przez organizacje zbiorowego zrządzania. W przypadku udzielenia licencji uprawniony do utworu nie traci prawa do tych wynagrodzeń, ponieważ nadal jest „właścicielem” praw.

O rodzajach licencji i specyfice tej umowy na pewno napiszę w przyszłości na blogu.

Inne opcje

Jeżeli przeniesienia praw nie da się uniknąć, można w ramach wynagrodzenia zażądać udziału w tantiemach otrzymywanych w przyszłości przez nabywcę praw. Autor ma wtedy prawo do otrzymania informacji i wglądu do dokumentacji mającej istotne znaczenie dla określenia wysokości wynagrodzenia.

Artyści wykonawcy

Ogólnie można powiedzieć, że te same zasady dotyczą także artystów wykonawców i ich praw do artystycznych wykonań. Jeżeli artysta przeniesie prawa majątkowe, traci prawo do tantiem. Muszę jednak zaznaczyć, że w przypadku wykonań sprawa jest nieco bardziej skomplikowana ze względu na nieco inne ukształtowanie praw wykonawców. Jest to odrębny temat, o którym na pewno kiedyś napiszę.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że ta wiedza pomoże Wam bardziej świadomie podejmować decyzję o podpisaniu umowy dotyczącej korzystania z Waszych utworów lub artystycznych wykonań. W praktyce nie zawsze jest możliwość negocjowania umowy, ale warto chociaż spróbować. Jak macie możliwość, to zawsze warto skonsultować umowę z prawnikiem.

Pamiętajcie, dobra umowa to podstawa!


Aleksandra Sewerynik – prawnik i dyrygent. Poprzez swojego bloga (https://prawomuzyki.sewerynik.pl/) pragnie pomóc muzykom w zapoznaniu z obowiązującym prawem autorskim.

 

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć