pixabay.com

Meandry

#meaciekawostki: Brzmienie demencji starczej i Alzheimera – The Caretaker

Leyland James Kirby, czyli The Caretaker to prawdopodobnie jedna z najbardziej intrygujących postaci w muzyce eksperymentalnej ostatnich lat. Przekłada on degradację ludzkiego umysłu i zaniki pamięci w przestrzeń muzyki. Robi to za pomocą mrocznych, ambientowych brzmień, a także hałasów, szumów, sprawiających słuchaczowi dyskomfort.

Pierwszy album artysty powstał w 1999 roku, ale rozgłos przyniósł mu dopiero An Empty Bliss Beyond This World w roku 2011. Koncept tego albumu opiera się na odwzorowaniu przeżyć osoby chorej na Alzheimera – jego doświadczeń życiowych i wspomnień muzycznych. Największy jednak sukces artysty to projekt Everywhere At The End Of Time, tworzony w latach 2016-2019. Składa się on z sześciu części, trwających łącznie sześć i pół godziny. Dotyczy zaniku pamięci, demencji starczej i Alzheimera. Każda część to kolejna faza rozwoju choroby. Zaczyna się po prostu melancholijnie – jakby osoba chora z nostalgią powracała do muzyki swojej przeszłości. Po paru godzinach słyszymy kompletne zakrzywienie estetyki muzycznej. Wraz z upływem czasu, narasta atmosfera depresji, śmierci, strachu, samotności. Aby wzmocnić efekt zaniku pamięci, autor korzysta z zabiegu, który polega na powtórzeniu dwa razy pod rząd tego samego utworu. Efekty są zarazem przerażające i imponujące. Jest to niezwykle ciekawe dzieło surrealistyczne ze względu na wyjątkowo kreatywne podejście do formy, ale również dlatego, że wywołuje w słuchaczu skrajne emocje.

Popularność na dużą skalę The Caretaker zyskał dopiero w zeszłym roku, kiedy to projekt Everywhere At The End Of Time zaczął obiegać internet (TikTok, Twitter) i stał się przedmiotem wyzwania, polegającego na przesłuchaniu całego dzieła bez żadnych przerw. Ciężko sobie wyobrazić, co dzieje się z człowiekiem po takim maratonie.

Partnerem Meakultura.pl jest Fundusz Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS

ZAiKS Logo

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć