Źródło: Pixabay

Meandry

Pierwiastek żeński w muzyce popularnej

To męska muzyka i męski rym,
Trochę utyka, dużo wina w nim.
Nieraz lekko się słania i bredzi, i klnie,
Bez udawania, że jest innym niż jest.
Sam wiesz

Tak zaczyna Męską muzykę Wojciech Waglewski. Ja zaczynam zdecydowanie inaczej, bo niezwykłymi tekstami, które udowadniają, że muzyka jest rodzaju żeńskiego! Temat kobiet w muzyce jest już analizowany od jakiegoś czasu w dyskursie naukowym. Na historii muzyki uczymy się o kompozytorkach (wciąż o tych samych?): Hildegardzie z Bingen, Fanny Mendelssohn Hensel i Grażynie Bacewicz. Ja postanowiłam poszukać kobiet tam, gdzie teoretycznie mają równe szanse — w muzyce rozrywkowej. Grupa wspaniałych osób nadesłała mi propozycje tekstów, w których tropią pierwiastki żeńskie w muzyce popularnej. Piszą więc o znanych i nieznanych artystkach, analizują ich wizerunek przedstawiany w teledyskach czy w tekstach piosenek pisanych (głównie) przez mężczyzn, a także, z którymi rozmawiają. Dzięki tym tekstom wiele się dowiedziałam, poznałam mnóstwo pięknej muzyki, poznałam historie wzruszające, rozdzierające serce i takie, które motywują mnie do dalszej pracy. Chociaż kolejność proponowanej lektury jest zupełnie obojętna, to zacznę od tekstów przybliżających kobiety, które miały ogromny wkład w budowanie historii muzyki.

W swoim felietonie Paweł Kujawiak opowiada o kobiecym zespole The Runaways, który zapłacił bardzo wysoką cenę za wstęp do męskiego świata rocka. Kawałek kobiecej historii przybliża także tekst Marty Szostak na temat królowej soulu — Arethy Franklin. Chociaż twórczość tej piosenkarki jest powszechnie znana, to Marta próbuje przebić się przez twardą skorupę banałów i łatek, które przylgnęły do twórczości Franklin i opowiada o innej, prywatnej stronie piosenkarki.

Pomiędzy historią (rok 2001 to już przecież historia!) a współczesnością krąży Aleksandra Bliźniuk. W swoim krótkim felietonie pisze o piosenkach dla dzieci — tych, które sama wykonywała i tych, które zupełnie niedawno wykonały pewne przedszkolaki…

Iwona Granacka przybliży Państwu niesamowitą, zapomnianą postać polskiej piosenkarki, która zrobiła karierę w Norwegii — Aleksandry Naumik. Nawet jeśli nie znacie jej twórczości (co jest bardzo prawdopodobne), to na pewno kojarzycie fryzurę „na Alex”! Skandynawski klimat towarzyszy także muzyce młodej wokalistki KARI (Karolina Amirian), o której napisała Anna Kruszyńska.

Kobieca twórczość doczekała się recenzji w tekstach Agnieszki Topolskiej, krytycznym uchem wsłuchanej w najnowszą płytę Anny Marii Jopek oraz zafascynowanej muzyką etno Stefanii Zielonki. Przeczytajcie, komu poleca płytę Rosna zespołu Laboratorium Pieśni.

Alicja Glinianowicz w dwóch artykułach przedstawia niezwykłą i trudną historię kobiet w hip-hopie. Podobnej tematyki dotyka Joanna Dziel, która przygląda się wizerunkowi kobiet w teledyskach przełomu XX i XXI wieku. Te trzy artykuły raczej nie przynoszą pocieszenia, ale skłaniają do głębokiej refleksji nad wykorzystywaniem wizerunku kobiet w tworzeniu muzyki.

Radość natomiast na pewno przyniesie lektura wywiadów ze zdolnymi i niezwykle ciekawymi artystkami. Ifi Ude w rozmowie z Jędrzejem Weberem opowiada o swoich inspiracjach, o byciu kobietą i matką w świecie muzyki, a także o swoich muzycznych, kobiecych i męskich idolach. Odette Dąbrowska, która niedługo wyda swoją pierwszą EP-kę, w rozmowie z Idalią Kurowską opowie o radości, którą daje jej śpiew, o różnicy między światem muzyki klasycznej a rozrywkowej oraz o tym, co wysłuchamy na jej pierwszym krążku.

W dziale Rekomendacje polecam projekt Doroty Miśkiewicz Piano.pl oraz najbliższe koncerty Natalii Kukulskiej.

Czego nauczyłam się, pracując nad tym numerem? Tego, że kobiety mogą być niezwykłymi artystkami, chociaż nadal ciężej im utrzymać się w przemyśle muzycznym. Przede wszystkim zaś tego, że chociaż nierzadko łączą wiele wymagających ról społecznych, to są dzielne, twarde i nieugięte. Trochę jak w wierszu Portret kobiecy Wisławy Szymborskiej:

Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.
 

Niech kobieca muzyka będzie z Wami! 

Źródło: Pixabay

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć