Logo Spotify

publikacje

Spotify czy Neo-Muzak? Serwisy strumieniowe jako dziedzictwo Muzaka

Wraz z rozwojem internetu w ostatnim czasie pojawiło się wiele portali i aplikacji oferujących tzw. strumieniowe (streamingowe) udostępnianie muzyki. Przesyłanie strumieniowe jest technologią, która pozwala na odtwarzanie multimediów w tym samym momencie, w którym są one wysyłane, dzięki czemu dane nie muszą być zapisywane na dysku. Portale te udostępniają muzykę usystematyzowaną w taki sposób, aby użytkownik mógł odnajdywać muzykę wyszukując nazwy utworów, albumów, wykonawców czy gatunków.

Spotify z siedzibą w Sztokholmie obok możliwości odtwarzania nagrań konkretnych artystów czy gatunków oferuje również tzw. listy odtwarzania (playlisty) dla określonego nastroju czy sytuacji: „koncentracja”, „spokojna”, „trening”, „nastrojowa”, „na imprezę”, „do snu”, „do kolacji”, „gry”, „komedia”. Określenia te występują obok gatunków „jazz”, „rock” itd.[1] Inny popularny serwis streamingowy Tidal posiada podobną propozycję. Firma Moodagent oferuje aplikację tworzącą playlistę poprzez manipulowanie przez użytkownika pięcioma interaktywnymi suwakami odpowiadającymi zmysłowości, czułości, radości, agresji i tempu, które jawnie reklamują się jako nowe narzędzia do wpływania na nastrój użytkownika[2]. Ten współczesny fenomen został przez Paula Allena Andersona z Indiana University nazwany Neo-Muzakiem[3].

Playlisty odnoszące się do konkretnych nastrojów obok gatunków muzycznych w aplikacji Tidal

Ów Neo-Muzak jest nawiązaniem do działalności nieistniejącej już amerykańskiej korporacji Muzak, której zasadniczym celem było tworzenie zaawansowanej muzyki tła. Fakt istnienia playlist opartych na nastrojach wydaje się być kontynuacją muzakowego projektu Stimulus Progression, którego głównym elementem również był nastrój (mood). Listy nastrojowe oferowane przez media strumieniowe generowane są przez algorytmach wykorzystujących logikę Quantum Modulation stworzoną przez Muzaka[4]. Jednakże w przypadku serwisów streamingowych generowanie nastroju nie ma na celu zwiększania produktywności pracowników czy aktywności konsumentów (jak miało to miejsce w przypadku Muzaka). Określenie Neo-Muzak ma raczej uwypuklać fakt podobnego oddziaływania tego typu serwisów na społeczne traktowanie muzyki. Podobnie jak Muzak, Spotify i jemu podobne serwisy oferując często darmowy dostęp do swoich usług (przy niższej jakości przesyłanego dźwięku) de facto zwiększają udział muzyki jako tła w codziennym życiu.  Co więcej, funkcjonalne zróżnicowanie i wyspecjalizowanie owych nastorojowych playlist do konkretnych czynności czy sytuacji jest dodatkowym, wewnętrznym wymiarem pogłębiania się tego zjawiska.

pixabay.com/ StockSnap 

Ogromna popularność strumieniowego przesyłania muzyki rzuca światło na rzeczywistość, w której żyją współcześni ludzie. Zmieniające się formy i funkcje dostarczania muzyki oraz jej wszechobecność poszerzają klasyczną funkcję muzaka, który nie jest już jedynie czynnikiem pobudzającym w miejscu pracy przemysłowej czy konsumpcji, lecz staje się zindywidualizowanym produktem dostosowanym do potrzeb użytkownika. Obrazuje to zjawisko postępującej personalizacji i indywidualizacji oraz zmian relacji jednostki ze społeczeństwem. O ile bowiem Muzak tworzył produkt społeczny, Neo-Muzak jest produktem skierowanym do jednostki. Odbiorca muzaka słyszał go ze specjalnie przestrzennie rozmieszczonych głośników, natomiast muzyka z serwisów strumieniowych rozbrzmiewa z reguły w słuchawkach słuchacza, lub w wielu innych wyposażonych w głośniki urządzeniach.

Muzyka strumieniowa z playlist opartych na nastrojach radykalnie ogranicza konieczność wyboru konkretnego typu muzyki oraz świadomości wykonawcy. Użytkownik nie musi poszukiwać konkretnego utworu, artysty czy gatunku. Wystarczy, że określi nastrój lub czynność, przy której chce aby towarzyszyła mu muzyka. Problem percepcyjnego znieczulenia współczesnego słuchacza skłania do refleksji, a raczej obawy, iż obecnie większość muzycznych produkcji może służyć jako tło.

 


[1] www.spotify.com

[2] www.moodagent.com

[3] Paul Allen Anderson, Neo-Muzak and the Business of Mood, „Critical Inquiry” 41 (2015), s. 811.

[4] Ibidem, s. 828.



Dofinansowano ze środków Funduszu Popierania Twórczości Stowarzyszenia Artystów ZAiKS

 

 Jedyne takie studia podyplomowe! Rekrutacja trwa: https://www.muzykawmediach.pl/


SPIS TREŚCI:

 

WYWIADY

Paulina Książek – Paweł Passini: Robię teatr dla nielicznych…

Dorota Relidzyńska – Natalia Kozłowska: Pomysły na akcję sceniczną biorę z muzyki 

 

FELIETON

Andrzej Skórzyński – Iggy Pop. Londyn – Nowy Jork – Berlin Zachodni

Hubert Gasza – Requiem dla zrecyklingowanej Ziemi

 

RECENZJE

Agnieszka Cieślak – Szalona odsłona Metropolis w Teatrze Wielkim

Joanna Kwapień – Przegląd SURVIVAL – Utajone. Relacja z wybranych prac dźwiękowych

 

PUBLIKACJE

Krzysztof K. Bździel – Spotify czy Neo-Muzak? Serwisy strumieniowe jako dziedzictwo Muzaka 

Krzysztof K. Bździel – Korporacja Muzak i jej produkt

 

EDUKATORNIA

Joanna Kwapień – Dźwięki zakazane, dźwięki buntu – polska radiofonia w pejzażu dźwiękowym lat 1939-1944

Anna Wyżga – Muzyczna kartka z podróży – o twórczych inspiracjach podróżniczych 

 

KOSMOPOLITA

Marianna Oklejak – Marianna Oklejak rysuje operę: Farnace, król Pontu w obrazkach

Ewelina Grygier – Wiedeń – miasto muzyki

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć