Czy w XXI wieku możemy się spodziewać premiery nowych dzieł kompozytorów z minionych epok? Oczywiście, że… tak – czyli parę słów o zdumiewającym odkryciu nowego utworu Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Mowa o 7-częściowej Serenacie ex C KV 648 (kompozycja już otrzymała swój wpis i numerację w mozartowskim katalogu) na trio smyczkowe, której prędko nadano tytuł Ganz kleine Nachtmusik, co można mniej lub bardziej dosłownie tłumaczyć jako: Całkiem mała nocna muzyka. Rękopis utworu odkryto w Miejskiej Bibliotece w Lipsku, a o tym niecodziennym wydarzeniu dowiedzieliśmy się 19 września bieżącego roku, dzięki Fundacji Mozarteum. Nie dziwi, że utwór niemal natychmiast trafił na nagłówki przeróżnych czasopism i portali oraz do repertuaru muzyków, gdy tylko dostali nuty.
Odkryciu trio towarzyszyło wiele badań, które wykazały, że jego powstanie można datować na połowę lat 60. XVIII wieku. Mówimy więc o pierwszym, jeszcze młodzieńczym okresie twórczości Mozarta, co okazało się dla badaczy bardzo istotne, bo do tej pory powszechnie uważano, że wszelka kameralistyka z dziecięcych lat kompozytora zaginęła lub nie uchowała się do naszych czasów.
Oficjalna premiera odbyła się 21 września w lipskiej Operze, po której pojawił się szereg kolejnych wykonań oraz szeroko dostępnych nagrań dla miłośników muzyki klasycznej z całego świata. I na końcu, trzeba przyznać, że Mozart, tak jak niegdyś, nawet dziś umie zaskakiwać słuchaczy…