OD REDAKCJI: Poniższy tekst stanowi przedruk artykułu Aleksandry Bęben Z teki krytyka muzycznego Feliksa Halperna (1866–1942), który pierwotnie ukazał się w czasopiśmie „Notes Muzyczny” Tom: 1, Nr: 19, 2023, ss. 131–150.
Zachęcamy do lektury II części artykułu.
_____
W 2022 roku minęła 80. rocznica śmierci Feliksa Halperna, jednego z najważniejszych krytyków muzycznych działających w Łodzi w pierwszych dekadach XX wieku. Wiele jest jeszcze do ustalenia w zakresie jego danych biograficznych, dlatego warto podejmować kroki w celu przybliżenia szerszej publiczności tej postaci, którą badacze środowiska muzycznego z czasów przed i po I wojnie światowej zaliczają do grona ludzi oddanych łódzkiej kulturze[1]. Wkład Halperna w tę dziedzinę symbolizują cztery dekady jego działalności publicystycznej oraz lista tytułów łódzkich gazet, na łamach których publikował. Był ponadto aktywny jako koncertujący pianista kameralista, nauczyciel fortepianu i kompozytor. W życiu koncertowym miasta brał również udział jako prelegent[2] i członek wielu reprezentatywnych gremiów, w tym zarządu Łódzkiego Towarzystwa Muzycznego. Autorzy relacjonujący życie muzyczne Łodzi z czasów I wojny światowej i 20-lecia międzywojennego przedstawiają go jako postać znaczącą i wpływową. Wymienił go na pierwszym miejscu wśród fachowych krytyków Janusz Cegiełła[3], Alfons Pellowski ocenił wysoko jego sprawozdania koncertowe z okresu wojennego (obok tych napisanych przez Ignacego Weinsteina):
„Recenzje ich były rzeczowe, wskazujące pozytywne i negatywne strony wykonania. Były zawsze starannie opracowane, budujące i stwarzały klimat dla rozwoju występującego zespołu, jak również zachęcały publiczność do uczęszczania na imprezy”[4].
Z Warszawy do Łodzi
Halpern urodził się w Warszawie 21 grudnia 1866 roku – taką datę znajdujemy w akcie urodzenia zachowanym w zasobach Archiwum Państwowego w Warszawie[5]. Pochodził z rodziny żydowskiej, jego rodzicami byli matka Sara z Winawerów oraz ojciec Abel, „oficjalista prywatny”[6]. W hasłach biograficznych podawane są zwykle dwa imiona Halperna: Feliks Rafał, jednak w archiwalnych dokumentach jako pierwsze zapisane jest imię Rafał. W akcie urodzenia czytamy: „Dziecięciu temu przy obrzezaniu nadano imię Rafał”[7], w rejestrze mieszkańców Łodzi z 1932 roku figuruje również jako Rafał[8], w karcie rejestracyjnej pochówku na cmentarzu przy ul. Brackiej w Łodzi podane są dwa imiona w kolejności: Rafał Feliks[9]. W swojej działalności publicystycznej podpisywał się zwykle jako F. Halpern (stosował również kryptonimy: najczęściej F. Hal. oraz Hal, FR. Hal), dlatego tak właśnie funkcjonuje w wymieniających go i opisujących jego działalność źródłach.

Niewiele wiadomości znaleźć można na temat jego edukacji, poza wzmianką, że „studia muzyczne odbył w Berlinie”[10], oraz wskazaniem Leona Tadeusza Błaszczyka, że była to berlińska Akademia Muzyczna Teodora Kullaka[11]. W haśle przygotowanym przez prof. Błaszczyka można znaleźć również informację o nauce w Konserwatorium Muzycznym Ignacego i Tadeusza Hanickich w Łodzi. Co prawda autor nie podaje lat tej nauki, ale w momencie otwarcia Szkoły Muzycznej Braci Hanickich w 1898 roku Halpern miał już 32 lata i rozpoczął w niej nie naukę, a pracę pedagogiczną: przez jeden rok szkolny prowadził kurs średni w klasie fortepianu (1898–1899)[12]. W następnych dekadach udzielał prywatnych lekcji fortepianu, reklamując szeroko swoją działalność pedagogiczną w łódzkiej prasie[13]. W 1924 roku na łamach „Głosu Polski” ukazała się relacja z popisu jego uczniów, która została podsumowana słowami: „Wszystkie produkcje przedstawiły cenną pracę prof. Halperna w jak najkorzystniejszem świetle i stwierdziły, że miasto nasze posiada w nim bardzo wydajną siłę pedagogiczną pierwszorzędnej wartości”[14].

Trudno ustalić, kiedy Feliks Halpern zamieszkał w Łodzi. W ostatnich latach XIX wieku zintensyfikował swoją działalność na rzecz środowiska muzycznego miasta. Był członkiem zarządu Łódzkiego Towarzystwa Muzycznego w pierwszych latach jego istnienia[15]. W pracy Alfonsa Pellowskiego znaleźć można informacje o koncertach kameralnych organizowanych m.in. przez ŁTM z udziałem Halperna jako członka triów fortepianowych w latach 1899–1909[16]. Według Jerzego Urbankiewicza pianista ten „sam publicznie nie koncertował, nie mógł bowiem opanować tremy”[17].
Zachowany dorobek kompozytorski artysty nie jest obszerny. Do jego najwcześniejszych kompozycji zaliczyć należy utwór Illusion: scène de bal pour piano, wydany w 1904 roku w Łodzi i wykonywany w kolejnych latach[18]. Ponadto Halpern pisał instrumentalne miniatury rozrywkowe (Chopiniana: valse-boston op. 23, Schumaniana: valse-boston, Indra: fox-trot), pieśni (Jaśminy, W lipowe kwiaty op. 10, A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć… op. 12) i piosenki kabaretowe, m.in. do tekstów łódzkich autorów: Juliana Tuwima (Dramat lokatorski, Księżna Marta, Madame Ninon op. 19, Przygoda z kelnerką) i Czesława Gumkowskiego (Czarna Mańka op. 17, Ostatni pocałunek op. 18). Największą popularność zyskało tango Czarna Mańka – ballada ze słowami Gumkowskiego napisana dla sceny kabaretowej: wielokrotnie wykonywana[19], wydawana i nagrywana przed II wojną światow[20], ciesząca się popularnością do dziś.
Najważniejszym rozdziałem aktywności zawodowej Feliksa Halperna była działalność krytyczno-muzyczna, która trwała co najmniej cztery dekady (prawdopodobnie były to lata 1898–1939[21]) i obejmowała stałą pracę lub współpracę z co najmniej dziewięcioma łódzkimi redakcjami.
Jak podał Wiesław Puś, Halpern „należał do zespołu redagującego w latach 1898–1906, założonego przez hr. Henryka Łubieńskiego, dziennik «Goniec Łódzki»”[22]. Później, po zlikwidowaniu przez carskie władze „Gońca”, publikował na łamach założonego w to miejsce „Kuriera Łódzkiego”[23]. W kolejnej dekadzie współpracował z „Nowym Kurierem Łódzkim”, w którym prowadził dział muzyczny (1911–1912)[24], pisał również dla „Tygodnika Łódzkiego Ilustrowanego” (1912)[25]. W następnych latach na pewno publikował teksty w „Gazecie Łódzkiej”, o czym nie wspominają słownikowe źródła, ale napisał sam Halpern w 1938 roku we wspomnieniowym artykule Z teki krytyka muzycznego[26]. Kolejne redakcje, z którymi współpracował, to: w latach 1916–1918 „Godzina Polski”, następnie „Głos Polski” (1918–1929), tygodnik „Prawda” (1927–1929) oraz „Głos Poranny” (1929–1939)[27], którego ostatni numer ukazał się 5 września 1939 roku[28].
Jak większość łodzian żydowskiego pochodzenia, Feliks Halpern trafił do łódzkiego getta prawdopodobnie w 1940 roku, wspólnie z młodszą siostrą Rózią, oficjalnie Rozalią, urodzoną w Warszawie w 1869 roku[29], błędnie przez niektóre źródła przedstawianą jako jego żona[30] (w 1938 roku Halpern pisał o powodach „rezygnacji z ożenku”[31]). Umarł w getcie 3 lutego 1942 roku. Nie został zamordowany przez hitlerowców[32], lecz zmarł na tyfus plamisty[33] w szpitalu przy ul. Mickiewicza 7[34] (dziś ul. Tokarska). Wpis o jego śmierci znajduje się w Kronice getta łódzkiego, w prowadzonym w języku polskim „Biuletynie Kroniki Codziennej”, opracowywanym przez Wydział Archiwum Przełożonego Starszeństwa Żydów w Litzmannstadt Getto:
Profesor Feliks Halpern, ceniony w Łodzi pianista, nauczyciel gry fortepianowej i wieloletni krytyk muzyczny łódzkiej prasy, zmarł dnia 3 lutego br. w sędziwym wieku 76 lat. Bp. Halpern należał wśród łódzkiej inteligencji do rzędu bardzo popularnych postaci. Między innymi znany był w towarzystwie, jako autor niezrównanych kalamburów i anegdotek[35].
Profesor Halpern
Tytułowany profesorem Halpern cieszył się poważaniem w środowisku łódzkim, o czym świadczyć może nie tylko zacytowany nekrolog z Kroniki getta łódzkiego, ale również ważne epizody z biografii dwóch łódzkich kompozytorów: Aleksandra Tansmana i Romana Ryterbanda.
W 1938 roku Tansman, wówczas już cieszący się sławą w świecie muzycznym, wspominał Halperna jako inspiratora swoich pierwszych prób kompozytorskich:
„W Łodzi spotkałem pierwsze zrozumienie moich «wybryków modernistycznych» w osobie Feliksa Halperna, dla którego zawsze zachowam głęboką wdzięczność: jego stosunek zachęcający do moich pierwszych, nieśmiałych, ale szczerych prób, może zdecydował ostatecznie o mojej karierze kompozytorskiej, dał mi wiarę w siebie i otuchę do wywędrowania do Paryża z funduszem kapitalistycznym… 80 franków”[36].
Swoje przewidywania w sprawie talentu młodego Aleksandra Tansmana Halpern opisał w recenzji z jego pierwszego koncertu kompozytorskiego w Łodzi, który odbył się w Sali Koncertowej Vogla 30 stycznia 1919 roku, niespełna miesiąc po ogłoszeniu wyników konkursu kompozytorskiego Polskiego Klubu Artystycznego. Dwudziestodwuletni Tansman zdobył wtedy nagrodę główną i dwa wyróżnienia[37]. Krytyk przy tej okazji wrócił pamięcią do września 1916 roku:
„Kiedy lat temu niespełna trzy dzisiejszy laureat wielkiego polskiego konkursu kompozytorskiego przedstawił do oceny niżej podpisanemu swoje prace, tworzone jeszcze przed rozpoczęciem studiów muzycznych w zakresie twórczym, okazały się utwory nieśmiałą próbą uczniowską, lecz upoważniały do stawiania p. Tansmanowi wielce obiecujących horoskopów – dziś w znacznej części już usprawiedliwionych. Szczerość mojego sądu i ufność w talent młodego adepta sztuki potwierdziłem wówczas, zamawiając u p. Tansmana ilustrację muzyczną do Gromiwoi Arystofanesa, wystawianej przez Teatr Polski na zainaugurowanie sezonu”[38].

Obszerniej to wsparcie ze strony dziennikarza opisał Janusz Cegiełła. W książce Dziecko szczęścia zrelacjonował pierwsze kroki Tansmana, który dowiedziawszy się o swoim sukcesie, udał się do redakcji łódzkich gazet: „Neue Lodzer Zeitung”, a potem do „Głosu Polskiego”, gdzie Feliks Halpern powitał go słowami: „Zawsze w pana wierzyłem! (…) Teraz powinien pan dać w Łodzi koncert kompozytorski! Zobaczy pan, że ludzie zlecą się z całego miasta! Idź Pan zaraz do Straucha!”[39]. Później krytyk był jednym z tych, którzy starali się nadać rozgłos pierwszym koncertom kompozytorskim młodego Saszy[40].
Nazwisko Halperna odnajdujemy również w biografii młodszego od Tansmana o kilkanaście lat Romana Ryterbanda, kompozytora, pianisty, dyrygenta i pedagoga, urodzonego w Łodzi 2 sierpnia 1914 roku[41], który w rodzinnym mieście spędził pierwszych 25 lat życia. Halpernowi zadedykował jeden ze swoich młodzieńczych utworów – nokturn na fortepian Sen o Granadzie z 1939 roku. Partyturę poprzedza adnotacja: „Panu Profesorowi Feliksowi Halpernowi poświęca Kompozytor. Łódź, 25 IV 1939”[42].

O stymulującej roli Halperna dla kariery młodego Ryterbanda wspominała już w latach powojennych Helena Ilcewicz, u której przed wojną uczył się gry na fortepianie w Konserwatorium Muzycznym Heleny Kijeńskiej. W liście polecającym z 1951 roku Ilcewicz relacjonowała: „po jednym występie uczniowskim w Sali Filharmonii, krytyk muzyczny, profesor Halpern, radził mu [Ryterbandowi – przyp. autorki] porzucić studja na uniwersytecie i poświęcić się całkowicie muzyce”[43].
„Najdowcipniejszy łodzianin wszech czasów”
Wsparcie dla młodych artystów, zdecydowane, a jednocześnie zrównoważone sądy na temat ich pierwszych dokonań, przedstawiają ich autora jako krytyka uważnego, nieobojętnego na drugiego człowieka. „Zawsze pogodny i przyjazny ludziom” – tak opisał go Janusz Cegiełła[44]. Z wielu relacji wynika również, że Halpern miał nietuzinkowe poczucie humoru i umiejętność opowiadania dowcipów. „Znała go Łódź międzywojenna”[45], był lubianym „facecjonistą”[46], „najdowcipniejszym łodzianinem wszech czasów”[47]. Jego anegdoty znane były nie tylko wśród muzyków, ale w szerokim świecie artystycznym. Halpern był stałym bywalcem modnej kawiarni w kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 76, prowadzonej przez 21 lat, do 1912 roku, przez Aleksandra Roszkowskiego (stąd nazwa „U Roszka”), a w następnych latach przez Bolesława Gostomskiego. W gronie znajomych i nieznajomych dowcipami „strzelał a vista, niektóre przyjmowały się jako obiegowe powiedzonka i czas jakiś kursowały po mieście, aż zaczynały żyć w oderwaniu od autora, aż wreszcie – gasły w niepamięci”[48]. A jednak nie wszystkie zostały zapomniane. W 1929 roku nakładem Karola Neumillera ukazała się w Łodzi książka Feliksa Halperna Muzycy w anegdocie i humor muzyczny opatrzona dedykacją „Mojemu przyjacielowi Julianowi Tuwimowi poświęcam”[49].
Stróż kultury z czasów Wielkiej Wojny i po niej
Dorobek krytyczno-muzyczny Feliksa Halperna stał się dotychczas dwukrotnie przedmiotem badań, których wyniki zostały przedstawione przez Anetę Stawiszyńską w artykule Łódzka Orkiestra Symfoniczna czasów Wielkiej Wojny w recenzjach Feliksa Halperna[50] oraz Hannę Piątkowską-Błaszczyk w pracy magisterskiej Krytyka muzyczna na łamach prasy codziennej Łodzi w międzywojennym dwudziestoleciu (1918–1939)[51]. Pierwsza autorka dokonała analizy tekstów poświęconych nowo powstałej Łódzkiej Orkiestrze Symfonicznej, pochodzących głównie z „Gazety Łódzkiej” z lat 1915–1916 (sporadycznie również z roku 1918), druga zajmowała się przede wszystkich artykułami z „Głosu Polskiego” z lat 1919–1929 i pojedynczymi z początku lat 30., opublikowanymi na łamach „Głosu Porannego”. W dalszej części niniejszego artykułu zostaną omówione publikacje Feliksa Halperna z ostatniego 10-lecia jego recenzenckiej aktywności na łamach „Głosu Porannego” (1929–1939).
Aneta Stawiszyńska wskazała na zauważalną prawidłowość w konstrukcji recenzji koncertów Łódzkiej Orkiestry Symfonicznej pisanych przez Halperna. Artykuły składały się zwykle z dwóch części[52]. W pierwszej autor skupiał się na omówieniu wykonywanych utworów, przybliżeniu sylwetki ich kompozytora i okoliczności powstania, łącząc te informacje z osobistymi refleksjami o dziele i jego twórcy[53]. Drugą część artykułu poświęcał Halpern warstwie artystycznej koncertu: omawiał wykonanie orkiestrowe z uwzględnieniem poszczególnych członków zespołu, oceniał pracę dyrygenta, interpretację solisty wieczoru, odnosił się do reakcji publiczności, atmosfery koncertu i nierzadko komentował szerszy wymiar wydarzenia w kontekście życia muzycznego Łodzi[54]. Dzielił się również refleksjami dotyczącymi powinności recenzenta muzycznego i narzekał na brak etyki dziennikarskiej w zakresie polityki wielu redakcji, które zawsze pochlebnie pisały o artystach publikujących w ich gazecie reklamy swoich koncertów, ograniczając tym samym bezstronność recenzentów[55]. Dlatego z zadowoleniem podkreślał swoją niezależność i wyzwolenie się z „niewdzięcznego zadania krytyka pisma codziennego”: „Mogę przeto swobodnie spełnić zadanie stróża kultury, będąc na służbie li tylko sztuki”[56] i namawiał do tego innych recenzentów: „na prawo wytykania błędów artyście-muzykowi może sobie pozwolić tylko krytyk muzyczny i to nie w imieniu gazety, a w imieniu własnym”[57]. Aneta Stawiszyńska podsumowała recenzencki dorobek Halperna z omawianego okresu jako „prawdziwe i niebanalne przedstawienie łódzkiego życia kulturalnego”[58], a przez to ważne źródło historyczne dające wgląd w kulturę Łodzi tamtych lat.
Hanna Piątkowska-Błaszczyk omówiła w swojej pracy recenzje autorstwa Halperna pośród kilku innych krytyków muzycznych działających w Łodzi w okresie międzywojennym. Określiła go jako najbardziej zasłużonego dla upowszechniania muzyki i „najwytrwalszego w swym zawodzie”[59], autora ponad 500 recenzji opublikowanych w ciągu tych 20 lat, której to liczby „żaden z krytyków nie osiągnął”[60].
Piątkowska-Błaszczyk poddała analizie teksty relacjonujące koncerty symfoniczne, recitale, przedstawienia opery objazdowej i koncerty kameralne[61]. Podobnie jak Aneta Stawiszyńska, autorka wskazała w układzie treści recenzji Halperna pewne prawidłowości, które określiła mianem „szablonu”:
„Jeśli recenzja dotyczy koncertu symfonicznego, to najpierw zamieszcza dość obszerne wiadomości o dziele, względnie dziełach twórcy(cach), a nieraz o epoce, stylu czy danej formie, np. o oratorium, a potem o interpretacji (na ogół dość zwięźle). W sprawozdaniach z recitali i opery szala przeważa na korzyść wykonawcy, to znaczy wiadomości o utworach bądź kompozytorach są albo zwięzłe, albo ich w ogóle brak, a o wykonawcy autor pisze szerzej i wyczerpująco. Jeśli wykonawcą jest artysta tej miary co Artur Rubinstein, to cała recenzja poświęcona jest wykonawcy”[62].
Poza wiadomościami o kompozytorach, kierunkach i stylach muzycznych oraz prezentacją artystów i zespołów, w tym niezmiennie Orkiestry Filharmonicznej w Łodzi[63], sprawozdawca „Głosu Polskiego” niejednokrotnie zapisywał w swoich tekstach krytyczne uwagi pod adresem gustu łódzkiej publiczności (preferowanie artystów zagranicznych), jej niewłaściwego zachowania (spóźnienia) i niskiej frekwencji[64], ponadto wielokrotnie wysuwał postulaty na temat doboru i układu programu koncertowego (zarówno jego nadmiernych rozmiarów, jak i niskiego poziomu schlebiającego gustom publiczności) oraz merytorycznych treści programu drukowanego[65]. W sprawie programowania koncertów symfonicznych wysuwał śmiałe propozycje umieszczania symfonii w pierwszej części wieczoru, „kiedy umysł słuchacza jest świeży”[66], komentował krytycznie zasadność prezentowania utworów operowych na estradzie koncertowej, ponieważ według niego traciły wiele z powodu braku orkiestry, kostiumów i dekoracji[67]. Był jednocześnie wielkim orędownikiem muzyki kameralnej, pisał: „mniemanie, że muzyka kameralna jest «ciężkostrawną», jest przesądem, który należy zwalczać (…)”[68].
_____
[1] A. Pellowski, Kultura muzyczna Łodzi do roku 1918, Łódź 1994, s. 230.
[2] Był jednym z prelegentów „Koncertów popularnych” dla młodzieży wykonywanych od 1917 roku przez Łódzką Orkiestrę Symfoniczną. Za: A. Pellowski, dz. cyt., s. 330. W programie radiowym opublikowanym na łamach prasy w 1936 roku pojawia się również zapowiedź „prof. F. Halpern (słowo wstępne)” przy okazji „Poranku muzycznego” dla szkół powszechnych. Koncert w wykonaniu Łódzkiej orkiestry salonowej pod dyrekcją T. Rydera był emitowany z Łodzi przez wszystkie rozgłośnie Polskiego Radia: Dzisiejszy program radiowy, „Głos Poranny” 1936, nr 262, z dnia 24 września, s. 9.
[3] J. Cegiełła, Dziecko szczęścia. Aleksander Tansman i jego czasy, tom 1, Łódź 1996, s. 40–41.
[4] A. Pellowski, dz. cyt., s. 302.
[5] Archiwum Państwowe w Warszawie (APW), Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie, sygn. 39, akt urodzenia nr 481. Autorzy większości publikacji powstrzymują się od podawania dziennych dat urodzin i śmierci Halperna i stosują tylko zapis lat 1866-1942. W kilku źródłach znajdziemy jako datę urodzin 28 grudnia. Tak podają m.in. L. T. Błaszczyk, Żydzi w kulturze muzycznej ziem polskich w XIX i XX wieku. Słownik biograficzny, Warszawa 2014, s. 101 oraz autor hasła: Halpern Feliks [hasło], w: Kompozytorzy polscy 1918–2000, tom II: Biogramy, red. M. Podhajski, Gdańsk – Warszawa 2005, s. 295.
[6] APW, Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie, sygn. 39, akt urodzenia nr 481.
[7] Tamże.
[8] Archiwum Państwowe w Łodzi (APŁ), Akta miasta Łodzi (AmŁ), sygn. 25370, s. 79.
[9] APŁ, Łódzka Gmina Wyznaniowa Żydowska, sygn. 702, s. 271.
[10] Halpern Feliks [hasło], w: Kompozytorzy polscy…, s. 295.
[11] L. T. Błaszczyk, dz. cyt., s. 101. Właściwa nazwa uczelni Kullaka to Neue Akademie der Tonkunst, pod. za: Kullak Theodor [hasło], w: The New Grove Dictionary of Music and Musicians, t. 10, red. S. Sadie, Londyn 1980, s. 304.
[12] M. Kaczmarek, J. Szerszenowicz, Akademia Muzyczna im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi. Korzenie – Przemiany, Łódź 2020, s. 27.
[13] Dziesiątki ogłoszeń na łamach „Gazety Łódzkiej”, „Głosu Polskiego” i „Głosu Porannego”.
[14] Zastępca, Popis uczniów prof. Halperna w sali T.M.M., „Głos Polski” 1924, nr 107, z dnia 17 kwietnia, s. 6. W recenzji czytamy o popisie na wysokim poziomie, „z programem zwykłego recitalowego koncertu o bardzo poważnym zakroju, a wykonawcami były młodociane siły, rokujące duże nadzieje na przyszłość. Na pierwszy plan wysunął się Leon Boruński, którego nazwisko znane już jest z estrady filharmonji. (…) Nie trudno nam zawyrokować, że niepospolity ten talent wypłynie niebawem na powierzchnię”. Prognozy okazały się słuszne. Po latach nauki u Halperna L. Boruński studiował w Wyższej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1928–1932), a w 1932 roku zdobył VII nagrodę w II Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym
im. Fryderyka Chopina.
[15] A. Pellowski, dz. cyt., s. 230.
[16] Tamże, s. 243 i 245.
[17] J. Urbankiewicz, Parchy, szwaby, goje, Łódź 1995, s. 122.
[18] Illusion zabrzmiała w Łodzi w wykonaniu Sandora Vàsa – węgierskiego wirtuoza fortepianu mieszkającego czasowo w Łodzi, koncertującego tutaj w sezonach 1910/1911 i 1911/1912. Za: J. Cegiełła, dz. cyt., s. 30–31.
[19] Z nowości muzycznych, „Godzina Polski” 1917, nr 278, z dnia 10 października, s. 5. Krótka informacja o wydaniu drukiem Czarnej Mańki przez skład nut B. Rudzkiego w Warszawie: „Śpiewana była ona w Łodzi przez p. Ratolda i zyskała sobie duże uznanie śród muzykalnej publiczności. Obecnie «Czarna Mańka» należy do najpopularniejszych piosenek kabaretowych. Melodja jej oznacza się oryginalnością i odbiega od banalności innych piosenek, śpiewanych w ostatnich czasach. (…)”.
[20] W katalogu Syrena Record opracowanym przez Tomasza Lerskiego (Syrena Record. Pierwsza polska wytwórnia fonograficzna. Poland’s first recording company 1904–1939, Nowy Jork – Warszawa 2003) znajdujemy cztery nagrania z lat 1916–1929: dwa Stanisława Ratolda-Zadarnowskiego na płytach – Syrena Grand Record nr 260 (s. 241) i Syrena Record nr 152 (s. 245), nagranie Stanisława Nowodworskiego – Syrena Record nr 3143 (s. 297) oraz Tadeusza Faliszewskiego – Syrena Electro nr 3285 (s. 303).
[21] W 1921 roku Halpern pisał o swojej 25-letniej praktyce recenzenckiej, więc mógł ją rozpocząć już w 1896 roku. F. Halpern, Krytyka muzyczna. Referat wygłoszony na zjeździe muzyków polskich w Warszawie (Dokończenie), „Głos Polski” 1921, nr 261, z dnia 15 października, s. 6.
[22] W. Puś, Żydzi w Łodzi w latach zaborów 1793-1914, Łódź 2003, s. 121.
[23] A. Ochocki, Reporter przed konfesjonałem czyli jak się w Łodzi przed wojną robiło gazetę, Łódź 2004, s. 122. Według autora „Kurier Łódzki” powstał w 1908 r., zaś rok 1906 podaje: W. Kaszubina, Bibliografia prasy łódzkiej 1863–1944, Warszawa 1967, s. 107.
[24] W. Puś, dz. cyt., s. 121.
[25] Tamże.
[26] F. Halpern, Z teki krytyka muzycznego, „Głos Poranny. Numer jubileuszowy X: 1938”, dodatek do „Głosu Porannego” 1938, nr 146, z dnia 29 maja, s. 27. Recenzje Halperna z „Gazety Łódzkiej” z lat 1915-1916 to główny materiał badawczy w artykule A. Stawiszyńskiej: Łódzka Orkiestra Symfoniczna czasów Wielkiej Wojny w recenzjach Feliksa Halperna, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica” 2013, tom 20, Łódź 2013, s. 57–71. Ich fragmenty zostały wykorzystane także w jubileuszowej publikacji Filharmonia Łódzka. Spacer w przestrzeni, podróż w czasie, red. M. Wiśniak, Łódź 2015.
[27] L. T. Błaszczyk, dz. cyt., s. 101.
[28] W. Kaszubina, dz. cyt., s. 69.
[29] APW, Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie, sygn. 30, akt urodzenia nr 1126.
[30] A. Kempa, M. Szukalak, Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny Żydów łódzkich oraz z Łodzią związanych, tom I, Łódź 2001, s. 62.
[31] „Sięgnę pamięcią do tych czasów, kiedy Łódź była najbogatszym miastem w Polsce po Warszawie (…). Było to w każdym razie na krótko przed wojną i trochę po wojnie europejskiej, kiedy byliśmy młodzi, kiedy kult dla sztuki był wielki, a wyczynami sportowymi nie chwalił się ówczesny «homo sapiens» (…). Kiedy to fortepian był obowiązkową cząstką rekwizytów meblowych, którą każda panna otrzymywała w posagu, wtedy zrezygnowałem z ożenku i zostałem kawalerem, ponieważ nie udało mi się przez szereg lat natrafić na pannę, która by nie grała na fortepianie”. F. Halpern, Z teki krytyka muzycznego, „Głos Poranny. Numer jubileuszowy X: 1938”, dodatek do „Głosu Porannego” 1938, nr 146, z dnia 29 maja, s. 27.
[32] J. Cegiełła, dz. cyt., s. 40.
[33] A. Kempa, M. Szukalak, dz. cyt., s. 62.
[34] APŁ, Łódzka Gmina Wyznaniowa Żydowska, sygn. 702, s. 271.
[35] Kronika Getta Łódzkiego/Litzmannstadt Getto 1941–1944, tom 2: 1942, red. J. Baranowski, K. Radziszewska, A. Sitarek, M. Trębacz, J. Walicki, E. Wiatr, P. Zawilski, Łódź 2009, s. 45.
[36] A. Tansman, Pierwsze dreszcze, „Głos Poranny. Numer jubileuszowy X. 1938”, dodatek do „Głosu Porannego” 1938, nr 146, z dnia 29 maja, s. 25.
[37] Trzy utworu Tansmana zostały w konkursie nagrodzone: Romans na skrzypce i fortepian (nagroda główna) oraz Impression na fortepian i Preludium H-dur na fortepian (dwa wyróżnienia). Pod. za: J. Cegiełła, dz. cyt., s. 57.
[38] F. Halpern, Z sali koncertowej, „Głos Polski” 1919, nr 31 z dnia 1 lutego, s. 5. Cyt. za: Janusz Cegiełła, dz. cyt., s. 63.
[39] Tamże, s. 59.
[40] Tamże, s. 60.
[41] J. Zieliński, Ryterband Roman [hasło], w: Kompozytorzy polscy 1918–2000, tom II: Biogramy, red. Marek Podhajski, Gdańsk – Warszawa 2005, s. 862–864.
[42] R. Ryterband, nokturn Sen o Granadzie (Dream of Granada) na fortepian, kopia rękopisu, w: Roman Ryterband Collection (RRC), Polish Music Center, University of Southern California, Los Angeles – zbiór rękopisów i kopii utworów, fotografie, programy koncertów, korespondencja.
[43] List polecający H. Ilcewicz dla R. Ryterbanda, skierowany do Mme Bouchonnet (RRC).
[44] J. Cegiełła, dz. cyt., s. 41.
[45] J. Urbankiewicz, dz. cyt., s. 121.
[46] J. Cegiełła, dz. cyt., s. 41.
[47] A. Ochocki, dz. cyt., s. 122.
[48] J. Urbankiewicz, dz. cyt., s. 122.
[49] F. Halpern, Muzycy w anegdocie i humor muzyczny, Łódź 1929. J. Urbankiewicz przypisuje Halpernowi autorstwo jeszcze jednej książki, zatytułowanej Czy pan to zna?, nie ma jednak żadnego potwierdzenia na jej istnienie (dz. cyt., s. 121). Podaje również informację, że Halpern był autorem Słowniczka wyrazów muzycznych dla analfabetów, cytując z niego kilka żartobliwych haseł, jak: „Finale – ostatnia część symfonii; gra ją się głośno, by zagłuszyć tupanie publiczności biegnącej do szatni i szybko, by mogła zdążyć do kawiarni przed zamknięciem” (s. 122).
[50] A. Stawiszyńska, dz. cyt., s. 57–71.
[51] H. Piątkowska-Błaszczyk, Krytyka muzyczna na łamach prasy codziennej Łodzi w międzywojennym dwudziestoleciu (1918–1939), praca magisterska PWSM, Łódź 1977.
[52] A. Stawiszyńska, dz. cyt., s. 60.
[53] Tamże.
[54] Tamże, s. 63–69.
[55] F. Halpern, O krytyce muzycznej (II), „Gazeta Łódzka” 1915, nr 329, z dnia 11 grudnia, s. 1. Dzień wcześniej ukazała się pierwsza część jego artykułu o krytyce, w której skoncentrował się na omówieniu niefachowych przykładów działalności recenzenckiej. O krytyce muzycznej (I), „Gazeta Łódzka” 1915, nr 328, z dnia 10 grudnia, s. 1.
[56] F. Halpern, O krytyce muzycznej (II), dz. cyt., s. 1.
[57] Tamże.
[58] A. Stawiszyńska, dz. cyt., s. 70.
[59] H. Piątkowska-Błaszczyk, dz. cyt., s. 29.
[60] Tamże, s. 29.
[61] Tamże.
[62] Tamże, s. 29–30.
[63] Taką nazwę przyjęła ŁOS w roku 1921, pod. za: B. Pellowska-Chudobińska, Historia nazwami pisana, w: Filharmonia Łódzka. Spacer w przestrzeni, podróż w czasie, dz. cyt., s. 356.
[64] Tamże, s. 30–31.
[65] Tamże, s. 31.
[66] F. Hal., Koncert symfoniczny Ł.O.S. Dyr. Zdzisław Birnbaum, „Głos Polski” 1918, nr 23A, z dnia 4 grudnia, s. 5.
[67] F. Hal., Koncert pieśni i arji operowych, „Głos Poranny” 1929, nr 81, z dnia 25 kwietnia, s. 7.
[68] F. R. Halpern, Występ kwartetu Sevcika, „Głos Polski” 1925, nr 17, z dnia 17 stycznia, s. 6.
_____
Bibliografia:
- Błaszczyk Leon Tadeusz, Żydzi w kulturze muzycznej ziem polskich w XIX i XX wieku. Słownik biograficzny, Warszawa 2014.
- Cegiełła Janusz, Dziecko szczęścia. Aleksander Tansman i jego czasy, tom 1, Łódź 1996.
- Ciesielski Rafał, Refleksja estetyczna w polskiej krytyce muzycznej Dwudziestolecia międzywojennego, Poznań 2005.
- Filharmonia Łódzka. Spacer w przestrzeni, podróż w czasie, red. Marzena Wiśniak, Łódź 2015.
- Halpern Feliks [hasło], w: Kompozytorzy polscy 1918–2000, tom II: Biogramy, red. Marek Podhajski, Gdańsk – Warszawa 2005.
- Kaczmarek Magdalena, Szerszenowicz Jacek, Akademia Muzyczna im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi. Korzenie – Przemiany, Łódź 2020.
- Kaszubina Wiesława, Bibliografia prasy łódzkiej 1863-1944, Warszawa 1967.
- Kempa Andrzej, Szukalak Marek, Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny Żydów łódzkich oraz z Łodzią związanych, tom I, Łódź 2001.
- Kronika Getta Łódzkiego/Litzmannstadt Getto 1941–1944, t. 2: 1942, red. Julian Baranowski, Krystyna Radziszewska, Adam Sitarek, Michał Trębacz, Jacek Walicki, Ewa Wiatr, Piotr Zawilski, Łódź 2009.
- Kullak Theodor [hasło], w: The New Grove Dictionary of Music and Musicians, vol. 10, red. Stanley Sadie, Londyn 1980.
- Lerski Tomasz, Syrena Record. Pierwsza polska wytwórnia fonograficzna. Poland’s first recording company
1904-1939, Nowy Jork – Warszawa 2003. - Ochocki Adam, Reporter przed konfesjonałem czyli jak się w Łodzi przed wojną robiło gazetę, Łódź 2004.
- Pellowska-Chudobińska Bożena, Historia nazwami pisana, w: Filharmonia Łódzka. Spacer w przestrzeni, podróż w czasie, red. Marzena Wiśniak, Łódź 2015, s. 354-363.
- Pellowski Alfons, Kultura muzyczna Łodzi do roku 1918, Łódź 1994.
- Piątkowska-Błaszczyk Hanna, Krytyka muzyczna na łamach prasy codziennej Łodzi w międzywojennym dwudziestoleciu (1918-1939), praca magisterska PWSM, Łódź 1977.
- Puś Wiesław, Żydzi w Łodzi w latach zaborów 1793-1914, Łódź 2003.
- Stawiszyńska Aneta, Łódzka Orkiestra Symfoniczna czasów Wielkiej Wojny w recenzjach Feliksa Halperna, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica” 2013, tom 20, Łódź 2013, s. 57–71.
- Urbankiewicz Jerzy, Parchy, szwaby, goje, Łódź 1995.
- Zieliński Jan, Ryterband Roman [hasło], w: Kompozytorzy polscy 1918–2000, tom II: Biogramy, red. Marek Podhajski, Gdańsk – Warszawa 2005, s. 862–864.
Artykuły Feliksa Halperna:
- Głód muzyczny w Łodzi, „Głos Poranny” 1929, nr 63, z dnia 7 kwietnia, s. 10.
- Ignacy Paderewski, „Głos Poranny” 1930, nr 320, z dnia 23 listopada, s. 9.
- Karasiński-Kataszek. Rewja jazzowa, „Głos Poranny” 1931, nr 294, z dnia 27 października, s. 8.
- (F. Hal.) Koncert pieśni i arji operowych, „Głos Poranny” 1929, nr 81, z dnia 25 kwietnia, s. 7.
- Koncert symfoniczny, „Głos Poranny” 1937, nr 173, z dnia 26 czerwca, s. 8.
- (F. Hal.) Koncert symfoniczny Ł.O.S. Dyr. Zdzisław Birnbaum, „Głos Polski” 1918, nr 23A, z dnia 4 grudnia, s. 5.
- Krytyka muzyczna. Referat wygłoszony na zjeździe muzyków polskich w Warszawie, „Głos Polski” 1921, nr 259, z dnia 13 października, s. 7.
- Krytyka muzyczna. Referat wygłoszony na zjeździe muzyków polskich w Warszawie (Dokończenie), „Głos Polski” 1921, nr 261, z dnia 15 października, s. 6.
- Kształcenie muzyczne, „Głos Poranny” 1930, nr 250, z dnia 12 września, s. 7.
- Mieczysław Karłowicz 1876-1909, „Głos Poranny” 1939, nr 36, z dnia 5 lutego, s. 28.
- O krytyce muzycznej (I), „Gazeta Łódzka” 1915, nr 328, z dnia 10 grudnia, s. 1.
- O krytyce muzycznej (II), „Gazeta Łódzka” 1915, nr 329, z dnia 11 grudnia, s. 1.
- (F. Hal.) Recital Artura Rubinsteina, „Głos Poranny” 1929, nr 63, z dnia 7 kwietnia, s. 10.
- Recital Imre Ungara, „Głos Poranny” 1934 nr 317, z dnia 16 listopada, s. 8.
- (F. Hal.) Utwory kameralne łódzkich kompozytorów, „Głos Poranny” 1929, nr 86, z dnia 30 kwietnia, s. 8.
- Wieczór pieśni G. Dubrowskiego, „Głos Poranny” 1939, nr 92, z dnia 2 kwietnia, s. 9.
- (F. Hal.) Występ Dymitra Smirnowa, „Głos Poranny” 1929, nr 47, z dnia 20 marca, s. 8.
- (F. Hal.) Występ Eman. Feuermana, „Głos Poranny” 1929, nr 50, z dnia 23 marca, s. 9.
- Występ kwartetu Sevcika, „Głos Polski” 1925, nr 17, z dnia 17 stycznia, s. 6.
- Występ laureatów II konkursu szopenowskiego, „Głos Poranny” 1932, nr 98, z dnia 9 kwietnia, s. 8.
- Z sali koncertowej, „Głos Polski” 1919, nr 31 z dnia 1 lutego, s. 5.
- Z teki krytyka muzycznego, „Głos Poranny. Numer jubileuszowy X: 1938”, dodatek do „Głosu Porannego” 1938, nr 146, z dnia 29 maja, s. 27.
Inne artykuły prasowe:
- Tansman Aleksander, Pierwsze dreszcze, „Głos Poranny. Numer jubileuszowy X. 1938”, dodatek do „Głosu Porannego” 1938, nr 146, z dnia 29 maja, s. 25.
- Zastępca, Popis uczniów prof. Halperna w sali T.M.M., „Głos Polski” 1924, nr 107, z dnia 17 kwietnia, s. 6.
- Z nowości muzycznych, „Godzina Polski” 1917, nr 278, z dnia 10 października, s. 5.
Materiały źródłowe:
ARCHIWUM PAŃSTWOWE W ŁODZI (APŁ):
- Karta rejestracyjna pochówku Rafała Feliksa Halperna na cmentarzu przy ul. Brackiej, APŁ, Łódzka Gmina
Wyznaniowa Żydowska, sygn. 702, s. 271. - Rejestr mieszkańców Łodzi z 1932 r., APŁ, Akta miasta Łodzi (AmŁ), sygn. 25370, s. 79.
ARCHIWUM PAŃSTWOWE W WARSZAWIE (APW):
- Akt urodzenia Rafała Halperna, APW, Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie, sygn. 39, akt urodzenia nr 481.
- Akt urodzenia Rozalii Halpern, APW, Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie, sygn. 30, akt urodzenia nr 1126.
- ROMAN RYTERBAND COLLECTION (RRC) Polish Music Center, University of Southern California, Los Angeles – zbiór rękopisów i kopii utworów, fotografie, programy koncertów, korespondencja:
- List polecający H. Ilcewicz dla R. Ryterbanda, skierowany do Mme Bouchonnet, RRC.
R. Ryterband, nokturn Sen o Granadzie (Dream of Granada) na fortepian, kopia rękopisu, RRC.