W ramach zorganizowanego przez Instytut Polski w Londynie festiwalu KINOTEKA, angielska publiczność miała okazję odbyć ponad miesięczną podróż w często mało znane obszary polskiego kina i animacji. I jakkolwiek główną postacią tegorocznego festiwalu był reżyser i twórca filmów animowanych Walerian Borowczyk, bohaterami jego finału zostali Stephen i Timothy Quay oraz muzyka Andrzeja Panufnika, Witolda Lutosławskiego i Karlheinza Stockhausena. Przy współorganizacji wydarzenia Instytut Polski połączył siły z londyńskim Barbican Centre, co prawdopodobnie przyczyniło się do tego, że Union Chapel, gdzie odbył się koncert-projekcja była wypełniona do ostatniego miejsca.
Wieczór otworzył występ wrocławskiego duetu Skalpel. Marcin Cichy i Igor Pudło przygotowali specjalny program opierający się na materiale utworów obchodzącego w tym roku setną rocznicę urodzin Andrzeja Panufnika oraz o rok starszego Witolda Lutosławskiego (Muzyka żałobna i Kwartet smyczkowy). Poza unikalnym repertuarem, sam fakt że Skalpel wystąpił po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii, zelektryzował i przyciągnął sporą część publiczności, dla której wydawany przez Ninja Tunes duet to prawdziwa legenda.
fot. Elżbieta Piekacz, materiały promocyjne
Pierwszym z zaprezentowanych przez Skalpel utworów była Autumn Music Panufnika. Muzycy przearanżowali kompozycję w rodzaj trzyczęściowej suity. Pierwsze ogniwo utworu miało rozmarzony charakter, rozciągając w czasie charakterystyczne, Panufnikowskie kadencje. Materiał ten cechowała również zmiana balansów pomiędzy poszczególnymi grupami instrumentów, co pozwoliło wydobyć na pierwszy plan partie dzwonków orkiestrowych i fletów. Cześć druga, zbudowana na solidnym fundamencie intensywnego beatu, stworzona została z wykorzystaniem zapętlonych w ostinato fragmentów linii melodycznych kompozycji Panufnika, tym razem faworyzowane były frazy grane przez klarnety. Ostatnie ogniwo suity wprowadza tremolo grane na werblu oraz powtarzaną nutę w wysokim rejestrze fortepianu. Z tego wybrzmiewającego dźwięku artyści wyselekcjonowali jedną ze składowych harmonicznych, która stała się tonem podstawowym kolejnego fragmentu, opartego na miarowym beacie. Rozbudowywaną dalej strukturę przerwało w końcu następne tremolo werbla oraz dźwięk fortepianu, który potem uległ odwróceniu i zapętleniu, prowadząc utwór do końca.
Kolejny utwór rozpoczął fragment wywiadu na temat Kwartetu Witolda Lutosławskiego (jak się później dowiedziałem, wycięty z rozmowy z członkami Kronos Quartet). Loopowana część wypowiedzi muzyka stała się w rękach Skalpela materiałem muzycznym, połączonym z syntetycznym dźwiękiem przypominającym klawesyn, a następnie z soczystym beatem. W dalszej kolejności usłyszeć można było fragmenty Kwartetu Lutosławskiego, które pod koniec utworu przeplatały się ze słowami „Lutosławski”, „geniusz”, wyobraźnia”, „kultura”. Słowami, moim zdaniem, bardzo trafnie dobranymi.
fot. Elżbieta Piekacz, materiały promocyjne
Ostatni, krótki utwór rozpoczęło dramatyczno-tragiczne (żałobne?) wprowadzenie, po którym pojawił się agresywny beat, a pod koniec wyłoniły się z niego dysonansujące harmonie Musique funèbre Lutosławskiego.
Po Skalpelu i przerwie technicznej przyszedł czas na clou programu, czyli muzykę i towarzyszące jej projekcje animacji braci Quay. Najpierw wykonana została kompozycja Karlheinza Stockhausena z 1999 roku, pod tytułem Two Couples. Około dwudziestominutowemu utworowi, którego materiał muzyczny opiera się na nagraniach głosów Stockhausena i Kathinki Pasveer oraz dźwiękach elektronicznych, towarzyszyła animacja równie mroczna jak muzyka zatytułowana In Absentia. Przedstawiała ona zamkniętą w niedużym pomieszczeniu postać, której obsesją zdawały się być… ołówki. Niepokojący charakter kompozycji i wideo potęgowała dodatkowo oprawa Union Chapel – na balustradach balkonu tej okrągłej świątyni zapalone zostały bowiem dziesiątki świeczek, które obok rzutnika były jedynym źródłem światła w trakcie trwania projekcji.
fot. Elżbieta Piekacz, materiały promocyjne
Wieczór zamknął występ legendarnego Arditti Quartet, który wykonał Kwartet Witolda Lutosławskiego, z towarzyszeniem stworzonej w zeszłym roku projekcji zatytułowanej przez braci Quay… Kwartet Smyczkovy. Na początku trudno mi było wejść w stworzony przez twórców animacji świat i pomyślałem o słowach Lutosławskiego, który odmawiał używania własnej muzyki na przykład w spektaklach tańca w trosce o to, żeby słuchacz nie musiał dzielić swojej uwagi. Nienarracyjne wideo, wzbogacone elementami symbolicznymi, odnoszącymi się do przebiegu utworu polskiego kompozytora, stanowiło na początku jedynie dodatek do operujących przepięknym brzmieniem instrumentalistów. Ciekawe okazało się jednak to, że na koniec różnorakie elementy, użyte przez braci Quay w swoim wideo zaczęły tworzyć całość o charakterze detektywistycznym: kim bowiem jest zakonnica jadąca tramwajem i dokąd się wybiera? Czy jej podróż ma jakiś związek z innymi wyświetlanymi obrazami? Jakkolwiek wideo pozostawia nas z samymi pytaniami bez odpowiedzi, czujemy, że odpowiedź na nie znajdowała się niemal na wyciągnięcie ręki…
fot. Elżbieta Piekacz, materiały promocyjne
Finał KINOTEKI okazał się sukcesem pod każdym względem – zadowolił on bowiem zarówno melomanów, jak i miłośników kina eksperymentalnego. Ponadto pozwolił mi odkryć Union Chapel, nowe, wspaniałe miejsce na kulturalnej mapie Londynu.
PS. Kilka dni po tym wydarzeniu, w znacznie bardziej kameralnej oprawie, Instytut Polski zorganizował mini-koncert z okazji ogłoszenia programu Presteigne Festival, który odbędzie się od 21 do 26 sierpnia tego roku. Tegoroczną edycję imprezy cechować będzie silna polska dominanta z utworami między innymi Panufnika, Lutosławskiego oraz Pawła Łukaszewskiego. Wykonawcami na zorganizowanym w Ambasadzie RP koncercie były mezzosopranistka Clare McCaldin oraz Clare Hammod. Ta ostatnia, dzięki wsparciu Instytutu nagrała niedawno nową płytę z solowymi kompozycjami Andrzeja i Roxanny Panufników, wydaną przez szwedzką wytwórnię BIS.
Zakończenie Festiwalu KINOTEKA w Londynie
30 maja 2014
Union Chapel, Londyn
Skalpel, Arditti Quartet, Quay Brothers
***
Presteigne Festival 2014 / „Reflections” launch
4 czerwca 2014
Ambasada RP w Londynie
Clare Hammond, Clare McCaldin