Jazzteraz, czyli jak brzmi dzisiaj?
[wersja Made in Poland]
Żebym nie wyszła na taką, co to cudze chwali, a swego nie zna, dzisiejszy odcinek z radością oddaję we władanie naszym rodzimym cudom. Ze skostniałą z zimna ręką na tęskniącym za wiosną sercu przyznaję jednak, że żaden ranking nie sprawił mi do tej pory takiego problemu. Wybór to sama przyjemność, ale jak tu pomieścić na szczycie tylu naprawdę w y b i t n y c h muzyków? Niestety, zasady rankingu są bezlitosne i wszelkie ich zmiany są równie mile widziane, co wyzierające z równoległych oktaw ukośne brzmienie trytonu. Wiedzcie jednak, że gdyby chociaż jedna z reguł zechciała wykazać odrobinę dobrej woli i zmiękczyć nieco swój radykalizm, pierwszych miejsc byłoby dzisiaj pięć.
Miejsce 5.
Stanisław Słowiński Quintet – zespół w składzie: Stanisław Słowiński (skrzypce), Zbigniew Szwajdych (trąbka), Katarzyna Pietrzko (fortepian), Justyn Małodobry (kontrabas), Maksymilian Olszewski (perkusja). Zdobywcy Grand Prix i pierwszego miejsca w tegorocznej edycji Jazz Juniors. Chociaż nigdy nie było mi po drodze z jazzowymi skrzypcami, odkąd do Bałdycha (o którym będzie jeszcze dzisiaj mowa) dołączył ten właśnie Słowiński, coraz bardziej zaczynam się przekonywać. Frontmen kwintetu to aranżer, kompozytor i multiinstrumentalista. Z jego biografii dowiadujemy się, iż jest również współtwórcą nowego gatunku muzycznego: akustroniki. Słowiński jako finalista konkursu o tytuł “Nowej Nadziei Jazzu” w ramach Novum Jazz Festiwal, ma szansę zawładnąć polską sceną muzyczną na dobre. Zgodzicie się ze mną?
Koncert laureatów. Jazz Juniors 2015
Miejsce 4.
Paweł Kaczmarczyk (ur. 1984) – polski kompozytor i pianista jazzowy. Uchodzi za jednego z najwybitniejszych polskich pianistów młodego pokolenia. Swoim autorskim projektem “Directions in Music” przywrócił należyty blask wielu znamienitym postaciom jazzu, jednocząc przy tym śmietankę współcześnie działających muzyków. Howard Reich z Chicago Tribune powiedział: “Słuchając, jak Paweł Kaczmarczyk wydobywa dźwięki z klawiszy, możemy zrozumieć, na czym polega pełnokrwista, pełna zaangażowania pianistyka jazzowa.” Osobiście nie mam nic więcej do dodania. A Wy?
Mr. Blacksmith (feat. Audiofeeling Trio)
Miejsce 3.
Adam Bałdych (ur. 1986) – polski kompozytor i skrzypek. Wyrzucony ze szkoły muzycznej za niepoprawne zachowanie i jazzowe aspiracje, kilka lat później kończy katowicką Akademię Muzyczną i zdobywa stypendium na Berklee College of Music. Koncertował i nagrywał m. in. z Jimem Beardem, Leszkiem Możdżerem, Larsem Daniellsonem oraz z czołówką światowych skrzypków jazzowych, wśród których wymienić należy chociażby Didiera Lockwooda czy Pierre’a Blancharda. Laureat wielu cenionych konkursów jazzowych. Portal allaboutjazz.com mówi o nim, że “nadaje swoim skrzypcom głos i emocjonalną siłę, której nie słyszano od dekad i wprowadza świeżość we współczesnej muzyce.” Słuchając jego skrzypcowych czarów, naprawdę ciężko się z tym niezgodzić… Czuję, że to będzie naprawdę dobra płyta!
Polesie (feat. Helge Lien Trio)
Miejsce 2.
Piotr Orzechowski [Pianohooligan] (ur. 1990) – polski kompozytor i pianista jazzowy; absolwent Berklee College of Music w Walencji. Wielokrotnie nagradzany na wielu prestiżowych konkursach muzycznych, m. in. Jazz Hoeilaart, Jazz Juniors, Jazz nad Odrą czy Krokus Jazz Festiwal. Do jego najwybitniejszych osiągnięć z pewnością zaliczyć można zdobycie pierwszej nagrody na Montreux Jazz Piano Competition 2011 – konkursie odbywającym się w ramach szwajcarskiego Montreux Jazz Festival. Pianohooligan na swoim koncie ma już pięć płyt: “Experiment: Penderecki” (2012), “Hopasa” z High Definition Quartet (2013), “Bach Rewrite” z Macinem Maseckim i Capellą Cracoviensis (2013), “15 Studies for the Oberek” (2014) oraz “Bukoliki” nagrane również z HDQ (2015). Nieustająco zaskakujący. Temperamentny. Prawdziwy muzyczny huligan. Takich uwielbia się najbardziej!
Alan’s Birthday
Miejsce 1.
FOURS Collective – krakowski zespół, w którego skład obecnie wchodzą: Michał Salamon (piano), Staszek Plewniak (saksofony, wokal), Zbyszek Szwajdych (trąbka), Krzysztof Augustyn (bas) i Max Olszewski (perkusja). Jeśli wydaje Wam się, że gdzieś te nazwiska już widzieliście – macie rację! Dwóch z pięciu wyżej wymienionych gra w kwintecie, którym otworzyłam dzisiejszy odcinek. Takie z nich zdolniachy! Wracając do FC – chociaż działają już od pięciu lat, wciąż nie jest o nich tak głośno, jak moim zdaniem być powinno. Natknęłam się na nich niespełna rok po wydaniu ich debiutanckiej płyty “Treezz” i… przepadłam nieodwracalnie. Każdy kolejny utwór utwierdzał mnie w przekonaniu, że to właściwi ludzie na właściwym miejscu. Nawet przyparta do muru nie potrafiłabym stwierdzić, co zachwyciło mnie bardziej – solówka Plewniaka w “Broken Freedom”, jego wokal w “Treezz”, doskonale poprowadzony przez Kubę Dworaka bas w “My Own Way” czy może skomponowany przez Salamona kawałek – “Whisper Of The Earth”… Ta płyta to majstersztyk. 73 minuty ideału. Przed Wami mój osobisty Naczelny Cud młodego jazzu (przepraszam, treezzu!) tego kraju. Czujcie się zachwyceni.
Treezz
My Own Way
Floating