Kolejnym omawianym w ramach cyklu utworem jest Pieśń o śmierci Krola Jego Miłości Starego, Sigmunda pierwszego. Zachowała się ona w unikatowym druku znajdującym się obecnie w zbiorach Biblioteki Narodowej pod sygnaturą XVI.O.140. Źródło to pozostaje niekompletne – nie zachowały się ostatnie karty zawierające część tekstu wiersza. Nie jest jasne pochodzenie druku, jednakże M. Przywecka-Samecka wskazuje na sztycharnię H. Scharffenberga w Krakowie, za czym ma przemawiać analiza typograficzna[1]. Podobnie nieznana jest data jego powstania; wzorem Pienia o electii należy się tu odwołać do wydarzeń historycznych, których utwór dotyczy. Zygmunt I Stary umarł w wieku 81 lat 1 kwietnia 1548 roku. Wydaje się zatem, że rok ten jest najbardziej prawdopodobną datą powstania pieśni, tym bardziej, że od śmierci króla do uroczystości pogrzebowych minęły prawie cztery miesiące, co dawało nieznanemu nam autorowi pewien czas na napisanie stosownej pieśni okolicznościowej.
Ów autor pozostaje jednak nieznany. Co prawda istnieją przypuszczenia, że mógł nim być Andrzej Trzecieski – tak podaje na przykład K. Estreicher[2] – jednakże wydaje się to wątpliwe. S. Bąk, wydawca pieśni, umieścił utwór w zbiorze dzieł Trzecieskiego, ale jednocześnie określił on autorstwo jako wątpliwe[3]. Wątpliwości te podzielają także P. Poźniak[4], J. Nowak-Dłużewski[5], czy H. Kapełuś[6]. Dwoje ostatnich wymienionych badaczy wskazuje jednocześnie na argumenty przemawiające za autorstwem Stanisława Kleryki.
Tekst pieśni sprawia wrażenie nieuporządkowanego, wręcz chaotycznego, zarówno pod względem zawartych treści jak i ich układu. Religijna część wstępna traktuje o biblijnej historii stworzenia świata, co można potraktować jako swoisty religijny wstęp do właściwego tematu pieśni. Dopiero wers 49 wprowadza zasadniczą dla pieśni tematykę związaną ze śmiercią Zygmunta Starego.
Specyficzna budowa wiersza może być interpretowana dwojako. P. Poźniak wysuwa przypuszczenie, jakoby pierwotnie Pieśń o śmierci Zygmunta miała inne przeznaczenie – być może jedynie religijne – i dopiero pod wpływem śmierci króla została ona przystosowana do nowych celów[7]. Druga możliwa interpretacja wiąże się z uznaniem pieśni za względnie spójną, powstałą od razu z przeznaczeniem uczczenia śmierci władcy. Należy bowiem stwierdzić, że tekst utworu jest stosunkowo rozbudowany, a znamy przecież dodatkowo jedynie jego część. W związku z tym – niezależnie od wątpliwej przejrzystości wywodu – wstęp religijny mógł być proporcjonalnie wydłużony i dlatego sprawia wrażenie odrębnego. Rzeczywista geneza pieśni pozostanie zapewne nieznana, natomiast nie zmienia to faktu, że tekst utworu charakteryzuje się pewną niezgrabnością, chaotycznością, powtarzalnością; kolejne wątki z życia Zygmunta Starego są podejmowane raczej przypadkowo, wręcz sprawiają wrażenie coraz to nowych dygresji tworząc niezbyt spójną i logiczną całość.
Fragment pieśni obejmujący wersy 49-80 ma charakter wyraźnie panegiryczny i ogranicza się do przedstawiania postaci Zygmunta I w samych superlatywach. Jakkolwiek trudno się dziwić, że takie właśnie treści pojawiają się w liryce epicedialnej i to dotyczącej samego władcy, to jednak nie ma chyba większych wątpliwości, że jest to wypowiedź szczera, a nie jedynie formalna. Zygmunt Stary był bowiem monarchą powszechnie szanowanym, odpowiadającym wyobrażeniom dobrego władcy.
Od wersu 81 rozpoczyna się nieuporządkowany ciąg wątków kronikarskich, dokonań króla z różnych dziedzin, przeplatany dodatkowo czterowierszami opisującymi kolejne jego przymioty. Mamy tu do czynienia z przejawem pewnej dziejowej idealizacji, bowiem Zygmunt Stary, wbrew twierdzeniom poety, nie miał istotnych szans na objęcie swoim władaniem Czech i Węgier. Wydaje się, że wzmiankę tą należy interpretować w kontekście klęski węgierskiej pod Mochaczem w 1526 roku. Nie miał jednak Zygmunt w tym czasie takiej przychylności wśród możnych obu państw. Nawet i bez układu z Habsburgami z 1515 roku trudno byłoby o panowanie Zygmunta w Czechach i na Węgrzech. Na tym jednak autor nie poprzestaje. Mowa jest bowiem o rzekomej ofercie tronu duńskiego po wygnaniu Chrystiana II panującego w Danii i Norwegii w latach 1513-1523 i w Szwecji w latach 1520-1521. Był to czas rozpadającej się już Unii Kalmarskiej, a sam Chrystian okazał się władcą na tyle bezwzględnym, że najpierw usunięto go z tronu Szwedzkiego, a dwa lata później także duńskiego. Problematyczne pozostaje jednak wzmiankowanie o duńskiej propozycji złożonej Zygmuntowi Staremu. Król najprawdopodobniej oferty takiej nie otrzymał[8]. Wiadomo jednak, że istotnie były próby zacieśnienia związków Szwecji i Rzeczypospolitej, co wiązało się z ofertą tronu szwedzkiego po wygnaniu Chrystiana w 1521 roku[9]. Pieśń niniejsza powstawała zapewne w 1548 roku, a więc w tym przypadku autor wspomina wydarzenie mające miejsce niemal 30 lat wcześniej i najwyraźniej po prostu pomylił się co do tamtych, nieco już odległych, wypadków. Biorąc pod uwagę oba wskazane wyżej wątki można stwierdzić, że być może mamy do czynienia ze świadomą idealizacją czy wręcz przekłamaniem w imię tworzenia nieco rzewnego obrazu licznych narodów samoistnie garnących się pod berło doskonałego władcy. Bardziej prawdziwa wydaje się natomiast uwaga poety, iż dobroduszny król nie miał żadnych oporów przed przekazaniem części swych posiadłości – Wielkiego Księstwa – we władanie synowi. Istotnie miało to miejsce. Należy jednak przekornie nadmienić, że z racji wieku Augusta, początkowo nie miało to wielkiego faktycznego znaczenia. Prawdą jest też stwierdzenie, że Zygmunt był władcą szczególnie ceniącym pokój i wiele jego poczynań tym było warunkowane, tutaj poeta nie przekłamuje.
Począwszy od wersu 93 rozpoczyna się w tekście swoisty przerywnik urozmaicający relacje kronikarskie opiewaniem kolejnych cech króla, przy czym tym razem jest to już dłuższy wywód dotyczący wiary, pobożności i prawości Zygmunta. Jakkolwiek styl wypowiedzi nadal i w tych strofach jest wyraźnie panegiryczny, to jednak w istocie swojej treść pozostaje prawdziwa i nie mija się znacznie z przekazywaną przez historyków charakterystyką zmarłego.
Po kilku strofach powraca autor wiersza do wątków polityki zagranicznej. Dość krótko przedstawia on ogół wojen toczonych przez Zygmunta, ze szczególnym uwzględnieniem wojny z mistrzem Albrechtem, późniejszym księciem, w latach 1519-1521, zakończonej tzw. hołdem pruskim w roku 1525. Warto zwrócić uwagę na wątki podjęte w wersach 125-132. Obecna jest tutaj bowiem nadal tematyka węgierska, dość żywa w świadomości Polaków w latach 40. XVI wieku. Również i w tym punkcie pojawia się panegiryczne uproszczenie mające przedstawiać Zygmunta Starego jako rozsądnego, mądrego władcę, którego rady chronią przed klęską.
W rzeczywistości położenie Węgrów w początkach lat 40. było skrajnie trudne, uzależnione bardziej od zamysłów i działań Ferdynanda z jednej strony i Solimana z drugiej. Starali się Węgrzy lawirować między oboma mocarstwami, co i tak nie uchroniło ich od katastrofalnej w skutkach wojny habsbursko-osmańskiej o ziemie węgierskie[10], nota bene wojny niejako ponad nimi. Nie miał zatem polski król większego wpływu na bieg wypadków, a Węgrzy sami, i bez rad Zygmunta, o których wspomina poeta, starali się utrzymywać możliwie dobre relacje z Osmanami, co nie przyniosło wcale oczekiwanego rezultatu.
Dalsza część wiersza nie jest zbyt bogata treściowo. Ma ona bez wątpienia za zadanie przedstawić króla jako monarchę bogatego i hojnego, którego pozycja jest wysoka nie tylko przez urodzenie, charyzmę i mądrość, ale też przez zasobność skarbca.
Pieśń o śmierci Zygmunta Ensemble Gregorianum
Z muzycznego punktu widzenia, Pieśń o śmierci Zygmunta stanowi kolejne już opracowanie czterogłosowe i podobnie jak to było w przypadku omawianych kompozycji – nieznany jest nam jego twórca. Jest to utwór nieco bardziej urozmaicony rytmicznie, przynajmniej częściowo wykraczający poza prostą fakturę nota contra notam. Głos tenorowy, stanowiący cantus firmus, jest pochodzenia zewnętrznego – kompozytor wykorzystał popularną pieśń O daremne świeckie ucieszenie[11]. Nie jest to jednak zaczerpnięcie dosłowne, albowiem autor wprowadza własne modyfikacje i przeróbki. Wydaje się zabiegiem jak najbardziej celowym, że Pieśń o śmierci Zygmunta oparta jest na materiale pochodzącym właśnie z utworu o podobnej, żałobnej tematyce. Ponadto pieśń, z której kompozytor zaczerpnął była znana, prawdopodobnie łatwo rozpoznawalna, co tym bardziej przywoływało lamentacyjny nastrój i budziło żałobne skojarzenia w szerszym gronie odbiorców. Można stwierdzić, że nawiązanie to pełni wręcz rolę symboliczną.
Pieśń o śmierci Zygmunta zyskała zwrotkowe opracowanie muzyczne, tak jak poprzednie kompozycje. Względem jednak Pieśni na śmierć Łaskiego znaczącym ułatwieniem dla kompozytora była większa regularność tekstu słownego, konsekwentnie utrzymanego tutaj w formie dziesięciozgłoskowca. Owa regularność widoczna jest w opracowaniu poprzez zakomponowanie każdego wersu w ramach odrębnej frazy zakończonej dłuższą wartością rytmiczną poprzedzoną niewielkim zwrotem kadencyjnym z wykorzystaniem dźwięku pomocniczego lub przejściowego; w ten sposób otrzymujemy cztery regularne frazy. Istotnym problem przy okazji analizy Pieśni o śmierci Zygmunta jest to, że nie dysponujemy podpisanym tekstem całej pierwszej strofy w żadnym z głosów. Punktem wyjścia niewątpliwie jest w niniejszym utworze sylabiczne opracowanie tekstu, ale nie jest ono regułą – pojawiają się we wszystkich głosach odcinki nieco bardziej ruchliwe, w których występują melizmaty. Tekst potraktowany został niemal całkowicie sylabicznie tylko w pierwszej frazie i również temu fragmentowi najbliżej jest do homorytmii. Od frazy drugiej pojawia się już większa swoboda rytmiczna we wszystkich czterech głosach.
Wyrazowość pieśni, jakkolwiek daleko jej do radosnego charakteru, nie jest jednak tak dopracowana i zespolona z tekstem jak to się dzieje w przypadku Pieśni na śmierć Łaskiego. Niewątpliwie jednak można zaobserwować elementy wpływające na „ciemniejszy” nastrój pieśni. Zaliczymy do nich pojawiające się współbrzmienia puste, pozbawione wypełnienia tercjowego, czy też niewielki ambitus w jakim poruszają się głosy, szczególnie zaś Cantus. Ten drugi element widoczny jest szczególnie w drugiej i czwartej frazie, gdzie najwyższy głos wręcz błądzi ruchem sekundowym wokół kilku zaledwie dźwięków.
Syntaktycznie opracowanie muzyczne pieśni zostało skonstruowane prawidłowo, również sam tekst nie nastręczał większych trudności w tym względzie. Z kolei prozodia wyraźnie pozostaje nieuporządkowana i choć nie występują w utworze rażące błędy prozodyczne, to jednak element ten z pewnością nie przykuwał większej uwagi autora. Nie mamy w kompozycji do czynienia z błędami kontrapunktycznymi.
Pieczęć Zygmunta Starego z 1518 roku, źródło: Wikipedia
Pieśń o śmierci Zygmunta jest muzycznie poprawną kompozycją, ale na pewno niezbyt kunsztowną. Szczególnie porównując utwór z Pieśnią na śmierć Łaskiego nietrudno stwierdzić, że nie mamy do czynienia z dziełami równorzędnymi. „Zaledwie poprawność” Pieśni na śmierć Zygmunta wynika bez wątpienia z takiego a nie innego warsztatu samego kompozytora. Jednakże, należy wziąć pod uwagę także inną okoliczność, która mogłaby tłumaczyć połączenie niewysokich lotów tekstu wiersza ze stosunkowo powierzchownym opracowaniem muzycznym. Otóż być może wcale nie mamy do czynienia z pieśnią wywodzącą się z kręgów dworskich. Nie można wykluczyć, że utwór ten powstał jako szczery wyraz żałoby po śmierci szanowanego władcy i miał mieć w założeniu bardziej powszechny charakter, a zatem nie musiał być związany z dostojnikami, czy bardziej kompetentnymi artystami działającymi wokół dworu. Możliwe, że hipotezę tę potwierdza także zaczerpnięcie przez kompozytora cantus firmus z już istniejącej, popularnej pieśni żałobnej funkcjonującej w szerszym obiegu.
[1] Przywecka-Samecka M., Drukarstwo muzyczne w Polsce do końca XVIII wieku, Kraków 1969, s. 47.
[2] Estreicher K., Bibliografia Polska, t. XXXI, Kraków 1936, s. 366.
[3] Bąk S., Andrzej Trzecieski, Pisma polskie. Cz. 1, s. 47.
[4] Por. Polska pieśń wielogłosowa XVI i początku XVII wieku: nuty i komentarze, red. P. Poźniak, Warszawa 2004, s. 354.
[5] Por. Nowak-Dłużewski J., Okolicznościowa poezja polityczna w Polsce: czasy Zygmuntowskie, Warszawa 1966, s. 152-153.
[6] Por. Kapełuś H., Stanisław z Bochnie, kleryka królewski, Wrocław 1964, s.102-108.
[7] Polska pieśń wielogłosowa XVI i początku XVII wieku: nuty i komentarze, red. P. Poźniak, Warszawa 2004, s. 355.
[8] Autor nie odnalazł w literaturze przedmiotu żadnej informacji potwierdzającej taką okoliczność.
[9] Zob. Wojciechowski Z., Zygmunt Stary, Warszawa 1979, s. 218-219.
[10] Por. Łowmiański H., dz. cyt., s. 465-466.
[11] Z dziejów polskiej kultury muzycznej. 1, Kultura staropolska, red. Z. Szweykowski, Kraków 1958, s. 129.