Jeśli ktoś z uwagą śledził wszystkie wydarzenia związane z obchodami Roku Chopinowskiego, na pewno zauważył sporo projektów powstałych w środowisku folkowym poświęconych twórczości Chopina. Jego muzykę próbowały interpretować zgodnie z obraną przez siebie stylistyką takie grupy, jak Kwadrofonik, Swoją Drogą, Stilo, Kapela Brodów, Lechistan, Janusz Prusinowski z zespołem czy Trebunie Tutki. Niektórzy, jak Maria Pomianowska z przyjaciółmi oraz białostocki zespół Sarakina, wydali nawet płyty wieńczące chopinowskie projekty. Pomysł grania Chopina na folkowo nie był pionierski, by przypomnieć płyty z 1995 roku: Chopin Kwartetu Jorgi czy Muzykę Nizin Marii Pomianowskiej i Zespołu Polskiego, jednak swoisty „przemysł rocznicowy” przybrał w tamtym czasie na skali i pomysłowości tak bardzo, że można było stracić rachubę i stwierdzić, że prawie każda grupa folkowa „coś z Chopinem popełniła” w 2010 roku.
W bieżącym roku przypada 130. rocznica urodzin i 75. śmierci Karola Szymanowskiego. Jeśli będziemy mieć na uwadze, że zeszły rok ogłoszono Rokiem ks. Skierkowskiego na Mazowszu, to wniosek nasuwa się sam: prawdopodobnie powstał projekt folkowy poświęcony tym osobom. Tak w istocie się stało; 5. grudnia 2011 miała premierę płyta Etnofonie Kurpiowskie. Tribute to Szymanowski and Skierkowski wydana przez wydawnictwo 4ever Music. Główną pomysłodawczynią i autorką projektu była dr Weronika Grozdew-Kołacińska – wokalistka o bułgarskich korzeniach, etnomuzykolożka zaangażowana w tworzenie projektów muzycznych łączących w sobie elementy wielu kultur i stylów, członkini zespołów folkowych, które zdobywały laury na Mikołajkach Folkowych oraz w konkursach Polskiego Radia Nowa Tradycja i Folkowy Fonogram Roku.
W książeczce płytowej zamieszczony jest tekst jej autorstwa, który opisuje projekt. Czytamy w nim m.in.: Projekt “Etnofonie Kurpiowskie”, którego pomysł zrodził się w mojej głowie już wiele lat temu – pod wpływem coraz to nowszych i bogatszych doświadczeń oraz spotkań muzycznych – ewoluował, aby ostatecznie osiągnąć kształt, który wydał mi się najpełniejszy i najbliższy prawdy. Bo oto spełniło się moje marzenie, by spotkali się ze sobą wybitni przedstawiciele różnych muzycznych tradycji, aby było to spotkanie przekraczające czas i miejsce, i aby każdemu elementowi tych splecionych ze sobą tradycji, stylów, wykonań nadać tę samą rangę.
Rzeczywiście, pomysł zinterpretowania muzyki Szymanowskiego na ludowo zrodził się kilka lat wcześniej przy okazji współpracy Weroniki Grozdew-Kołacińskiej z Magdaleną Sobaczak-Kotnarowską, Sylwią Świątkowską i Bartłomiejem Pałygą. Zawiązała się wtedy Kapela do Szymanowskiego, której repertuar stanowiły Pieśni Kurpiowskie Karola Szymanowskiego zaaranżowane na instrumenty ludowe i białe głosy. Zespół zdobył II nagrodę na X Festiwalu Muzyki Folkowej Nowa Tradycja w 2007 roku. Wprawdzie, podobnie jak w przypadku interpretowania muzyki Chopina na folkowo (a szczególnie jego Mazurków), pomysł grania Szymanowskiego w tej manierze pojawił się wiele lat wcześniej za sprawą Kwartetu Jorgi (wspomniana już w tekście płyta Chopin” z 1995 r., aranżacja melodii z Harnasiów), lecz tym razem sięgnięto do takiego materiału muzycznego, który nie pozostawiał wątpliwości co do swojego pochodzenia. O ile bowiem w przypadku Mazurków Chopina nie potrafimy przeważnie podać, skąd dokładnie pochodzą dane melodie zawarte w utworach i czy w ogóle istnieją obecnie lub istniały w czasach Chopina w repertuarze kujawskich czy mazowieckich muzykantów, o tyle wszystkie Pieśni Kurpiowskie Szymanowskiego – zarówno 12 z op. 58 na głos z fortepianem, jak i 6 nieopusowanych na chór mieszany – są zaczerpnięte ze zbioru Puszcza Kurpiowska w Pieśni, wydanego w trzech tomach przez ks. Skierkowskiego w latach 20. i 30. XX wieku. Wiele z nich znajduje się poza tym w repertuarze współczesnych kurpiowskich śpiewaków i zespołów regionalnych.
Na płycie Etnofonie Kurpiowskie. Tribute to Szymanowski and Skierkowski można znaleźć pieśni leśne, weselne i miłosne, w tym tak znane, jak Bzicem kunia, Uwoz mamo roz, czy Zaśweć niesiądzu (tej ostatniej wprawdzie Szymanowski nie opracował, jednak znalazła swe miejsce w projekcie). Wśród wykonawców, których jest blisko czterdziestu (!), znajdują się osoby związane z przytoczoną już Kapelą do Szymanowskiego, członkowie zespołów folkowych Mosaic, Swoją Drogą, Village Kollektiv, Kapela Ze Wsi Warszawa, DesOrient, Zespół Polski, soliści Warszawskiej Opery Kameralnej, orkiestra smyczkowa Sinfonia Speranza p/b Macieja Tarnowskiego i artyści ludowi z Kurpiów (zespół Zawady oraz śpiewy Walerii Mierzejek i Walerii Żarnoch utrwalone w archiwalnych nagraniach Polskiego Radia i Instytutu Sztuki PAN, zamieszczone jako wstęp do pieśni Niech Jezus Chrystus bandzie pochwalóny i Wysła burzycka).
Projekt Weroniki Grozdew-Kołacińskiej jest więc w swoim charakterze ponadpokoleniowy, ponadczasowy i ponadlokalny. To fuzja różnych stylów muzycznych, traktowanych jednak w sposób równorzędny. Spotykają się ze sobą różne rodzaje instrumentów muzycznych i śpiewu – ludowy i klasyczny, przy czym archiwalne nagrania głosów śpiewaczek kurpiowskich są prezentowane a capella, bez żadnego opracowania. Stanowią niejako głos z przeszłości, głos tradycji in crudo.
Pieśni Kurpiowskie Szymanowskiego zachowują swoją harmonikę i formę. Folkowe aranżacje przejawiają się m.in. w dodawaniu ludowego instrumentarium (np. lira korbowa, cymbały, fidel płocka, basetla, bęben obręczowy, harmonia pedałowa, suka biłgorajska) realizującego akompaniament bądź preludia, interludia lub postludia, łączeniu ludowego instrumentarium z klasycznym, śpiewaniu pieśni białym głosem zamiast barwą klasyczną – np. pieśń Hej wółki moje jest wykonana wielogłosowo a capella białymi głosami, zachowując jednocześnie harmonikę opracowania Szymanowskiego. Na płycie znajdują się również dwa utwory instrumentalne – opracowanie pieśni A chtóz tam puka na lirę korbową, cymbały, baraban, basetlę i kwintet smyczkowy oraz otwierający album, specjalnie skomponowany przez Bartosza Kowalskiego utwór Etnia, inspirowany muzyką kurpiowską. Niektóre opracowania pieśni mają w sobie więcej pierwiastka folkowego, natomiast w innych, np. A pod borem, bardziej zauważalna jest tradycja klasyczna, szczególnie w obsadzie wykonawczej.
Wśród autorów folkowych opracowań muzyki Szymanowskiego znajdują się Bartosz Kowalski, Weronika Grozdew-Kołacińska, Maciej Kierzkowski, Bartłomiej Pałyga, Sylwia Świątkowska, Marta Maślanka i Maciej Cierliński. Album ma być w założeniu hołdem muzyków różnych tradycji, generacji i miejsca pochodzenia, jednak nasuwa się pytanie: czy koniecznym było ten hołd złożyć przez nich na jednej płycie, równocześnie? Słuchając albumu można odnieść wrażenie, że połączono zbyt wiele pomysłów naraz: nagrania archiwalne, śpiew klasyczny, biały, śpiew sygyt, orkiestrę smyczkową, instrumenty ludowe, klasyczne.
Sądzę, że przed wysłuchaniem Etnofonii warto najpierw sięgnąć do pierwowzorów – nagrań kurpiowskiego folkloru muzycznego in crudo, a potem Pieśni Kurpiowskich Szymanowskiego. W zderzeniu z tymi arcydziełami, płyta wyda się na pewno bardziej zrozumiałym, ciekawym eksperymentem.
Film promocyjny projektu:
—————————————–
Różni wykonawcy
Etnofonie Kurpiowskie. Tribute to Szymanowski and Skierkowski
wyd. 4ever Music, 2011
www.etnofonie.pl