Po raz kolejny Kraków kusi wszystkich pasjonatów muzyki współczesnej perspektywą tygodniowego święta. Mimo zatrważających sygnałów, które pojawiały się w mediach na początku 2012 roku (m.in. o zmniejszeniu budżetu Krakowskiego Biura Festiwalowego oraz możliwości przeniesienia Sacrum Profanum do innego miasta), tegoroczna, dziesiąta już edycja odbywa się tradycyjnie w stolicy Małopolski w dniach 9 – 17 września.
Od wielu lat festiwal proponuje ciekawą formułę, która rozciąga się pomiędzy sferami tego, co w muzyce święte, wyjątkowe i tego, co pospolite, a dla niektórych wręcz świętokradcze. W dotychczasowych edycjach na scenie pojawiali się artyści związani ze światem tak zwanej muzyki poważnej oraz ci związani z prądami muzyki alternatywnej, elektronicznej, rockowej – czyli tej „innej”. W kolejnych festiwalowych odsłonach prezentowana była nowa muzyka amerykańska, niemiecka, nordycka, brytyjska… W tym roku przyszła pora na kompozytorów polskich. Mimo że ich twórczość wprowadzana była już nieśmiało do repertuaru w poprzednich edycjach (pod etykietą Made in Poland), to w tym roku właśnie ona stała się główną wizytówką festiwalu. A program, ku ogólnej radości, zapowiada się wyśmienicie i bardzo ambitnie. Podczas sześciu koncertów monograficznych będzie można usłyszeć kompozycje młodego (choć już nie najmłodszego) pokolenia twórców – Pawła Mykietyna, Alka Nowaka, Marcina Stańczyka, Cezarego Duchnowskiego, Agaty Zubel oraz Sławka Kupczaka. Każdy z nich to artysta na swój sposób dojrzały, indywidualny i rozpoznawalny, a twórczość ich wszystkich i każdego z osobna śmiało uwalnia nas od kompleksów oraz poczucia dystansu, jaki w wielu dziedzinach dzieli Polskę od Europy i świata.
Zazwyczaj festiwalowy program łączy na różnych poziomach sfery sacrum i profanum. W tym roku również dochodzi do intrygującej fuzji. Obserwujemy stapianie elementów, pierwiastków i środków. Do muzyki „poważnej” wnikają elementy popkultury: Alek Nowak inspiruje się Rihanną, Mykietyn do wykonania swego wymykającego się klasyfikacjom Króla Leara zaprasza Katarzynę Moś (znaną polskiej publiczności chociażby z programu Must be the music). Kompozycje kultowego Aphex Twina wykonuje w wersji akustycznej Alarm Will Sound; Cezary Duchnowski głosi „zbrukanie czystości” oraz „koegzystencję form czystych i skrajnych”. Czyli już nie sacrum i profanum ale raczej sakralizacja i profanacja… przełamywanie granic, stereotypów i dążenie do naturalnej syntezy wartości, trendów oraz brzmień. Podczas koncertów monograficznych nie zabraknie prawykonań światowych i polskich, jak również zamówień festiwalowych. Wszystkie utwory zabrzmią w wykonaniu pierwszoligowych zespołów specjalizujących się w muzyce współczesnej: Ensemble Modern, Bang on a Can All-Stars, Ensemble musikFabrik, Klangforum Wien, Cikada Ensemble oraz Kronos Quartet.
Finał zapowiada apogeum profanacji i plądrofonii. W artystycznym projekcie Polish Icons formacja Skalpel oraz didżeje związani z londyńską wytwórnią fonograficzną Ninja Tune wspólnie zmierzą się z twórczością tytanów polskiej muzyki dwudziestego wieku – kompozycjami Pendereckiego, Kilara, Góreckiego i Lutosławskiego.
Dziesiątej edycji Sacrum Profanum towarzyszą także koncerty specjalne. W tym roku przed krakowską publicznością na jednej scenie wystąpią z nowym projektem muzycy islandzkiej grupy Sigur Rós oraz legendarny Kronos Quartet.