Mariusz Bogdanowicz „… To mój czas zachwyceń…”
Słuchając muzyki Mariusza Bogdanowicza płynącej ze sceny odnosiło się nieodparte wrażenie, że utożsamił się On ze słowem, i rytmem, i głębią poezji.
Słuchając muzyki Mariusza Bogdanowicza płynącej ze sceny odnosiło się nieodparte wrażenie, że utożsamił się On ze słowem, i rytmem, i głębią poezji.