Kilar. Odludek z pogranicza
Czy można zostać kompozytorem muzyki klasycznej, rozrywkowej, filmowej, czy jest się po prostu kompozytorem? Czy istnieje taki rodzaj muzyki, której komponowanie oznacza jakąś ujmę, czy zależy to wyłącznie od poziomu powstałego dzieła? Czy czasy i środowiska w jakich żyjemy pozwalają rzeczywiście wyrażać siebie, czy może musimy wybierać między życiem w zgodzie z samym sobą, a życiem jakiego oczekują od nas inni?