Anatomia grozy według Abla Korzeniowskiego
Z twórczością Abla Korzeniowskiego zetknęłam się po raz pierwszy, oglądając serial Penny Dreadful. Zdecydowanie była to miłość od pierwszego wejrzenia – piękne długie wiolonczelowe frazy z czołówki od razu mnie kupiły. Później było już tylko lepiej.
Jan A. P. Kaczmarek – kompozytor transatlantycki
Choć w panteonie polskich twórców muzyki filmowej przeważają kompozytorzy wykształceni w dziedzinie, w której się specjalizują, rzeczywistość pokazuje, że tradycyjne wykształcenie kompozytorskie nie jest niezbędne, by zaistnieć na rynku muzyki filmowej. Szybkie tempo produkcji, a także lżejszy kaliber muzyki filmowej w zestawieniu z muzyką koncertową, powodują, że środowisko filmowe otwiera się na utalentowane muzycznie osoby, za którymi niekoniecznie musi stać akademicki kurs harmonii czy kontrapunktu. Wśród XXI-wiecznych kompozytorów nieposiadających wykształcenia kompozytorskiego z pewnością uwagę zasługuje Jan Kaczmarek, autor muzyki do ponad pięćdziesięciu filmów długometrażowych i dokumentalnych, uhonorowany Nagrodą Akademii Filmowej (2005) za muzykę do filmu „Marzyciel” (2004).
Maestro – kilka uwag o muzyce w filmach Stanley'a Kubricka
Filmy Kubricka można postrzegać jako dzieła totalne (Gesamtkunstwerk). Słowo, obraz, muzyka, aktorstwo, ale także taniec i architektura są syntetyzowane w jego filmach, dając całość będącą czymś więcej niż tylko sumą poszczególnych części. Przywołane pojęcie syntezy sztuk było ważne dla niemieckich i francuskich romantyków, ale kojarzymy je przede wszystkim z osobą Ryszarda Wagnera. Czarodziej z Bayreuth chciał kontrolować wszelkie aspekty swego dzieła. Nie ograniczał się do komponowania, lecz także pisał libretta, reżyserował, wtrącał się w pracę scenografów i kostiumografów. Podobnie postępował Stanley Kubrick.
O klasyce i nie-klasyce w filmach Larsa von Triera – „Melancholia” i „Nimfomanka”
Lars von Trier to z perspektywy widza zjawisko (niezależnie czy postrzegane pozytywnie, czy też negatywnie). Trudno czasem zrozumieć to, co ma do powiedzenia jako twórca. Pokusić się można nawet o stwierdzenie, że czasem jest trudno próbować to zrozumieć. Jednak z perspektywy muzykologa warto taką próbę podjąć. Warto, bo von Trier odwołuje się w swoich filmach do dzieł absolutnie klasycznych.
Muzycy na wielkim ekranie
Muzyka jako temat przewodni dzieł wielkiego ekranu od lat nie traci na popularności. O dziwo, bo reżyserzy coraz rzadziej i coraz mniej chętnie sięgają po tematykę wykraczającą choćby o krztynę ponad realia życia codziennego. Rzeczywistość muzyka, jak by nie patrzeć, od tych realiów znacząco odbiega: godziny żmudnego ćwiczenia, mniej lub bardziej udane koncerty, inspirujące relacje uczeń-mistrz, częste wyjazdy zagraniczne – wszystko to trudno jest wtłoczyć w ogólnie przyjęty szablon.
Michael Nyman i Peter Greenaway – postmodernistyczna synergia
Peter Greenaway i Michael Nyman mówią w tych samych językach. Pierwszym jest angielski, drugim – postmodernizm. Muzyka Nymana opływa teatralne, nierzeczywiste Greenaway’owskie kadry i wsiąka w obraz, stając się energią o tym samym kolorze. Dwaj artyści stworzyli piękny, niebezpieczny i niedostępny świat, w którym wszystko jest grą.
Muzyczna narracja w „Młodym Papieżu” Paolo Sorrentino
Zwykło się traktować ścieżkę dźwiękową w filmie jako dopełnienie narracji, którą buduje fabuła. W myśl takiego porządku w scenie śmierci bohatera rozbrzmiewa Lacrimosa, a w radosnym happy endzie pojawia się popowa piosenka. A co, gdyby tę oczywistą zależność odwrócić? Jakie emocje wzbudzi u widza? Co się zaś stanie z samym dziełem filmowym?
Oscarowe znaczy najlepsze?
Cokolwiek byśmy nie sądzili o nominacjach i wygranych; jakkolwiek kontrowersyjne lub też odpowiednie wydały nam się decyzje Akademii Filmowej, niepodważalne jest to, że Oscary mają ogromny wpływ społeczny i dla przeciętnego odbiorcy są najważniejszą nagrodą filmową. To Oscarowe produkcje przez długi czas będą wyświetlane w kinach, wpiszą się w historię, a tym samym dotrą do całej masy odbiorców. Wraz z obrazem dotrze też muzyka.
"Wielu reżyserów nie wstydzi się wyznać, że nigdy nie byli w filharmonii" – wywiad z Krzesimirem Dębskim
Krzesimir Dębski – kompozytor, skrzypek jazzowy, dyrygent, aranżer, pedagog. Komponuje zarówno muzykę filmową i teatralną, jak również klasyczną muzykę współczesną oraz jazzową. Napisał muzykę do ponad 50 filmów m.in.: „Maszyna Zmian”, „Ogniem i mieczem”, „W pustyni i w puszczy”, „Stara baśń”, „1920 Bitwa warszawska”. Jest laureatem licznych nagród, w tym Fryderyka w kategorii “Kompozytor Roku” w roku 2000.
"Muzyka filmowa staje się taką nową klasyką" – wywiad z Bartoszem Chajdeckim
Bartosz Chajdecki – kompozytor muzyki teatralnej, telewizyjnej i filmowej. Obdarzony wielką wyobraźnią i swobodą twórczą oraz wyczuciem gatunków i lekkością w łączeniu często diametralnie od siebie różnych muzycznych stylistyk. Przez ostatnią dekadę stworzył muzykę do głośnych i wielokrotnie nagradzanych polskich filmów fabularnych, seriali telewizyjnych, kilkudziesięciu spektakli teatralnych w Polsce i na świecie oraz do filmów dokumentalnych i krótkometrażowych. Pracuje z najlepszymi reżyserami i artystami. Autor muzyki do takich filmów, jak „Wkręceni”, „Chce się żyć”, „Baczyński”, „Ambassada Powstanie Warszawskie”, „Bogowie”, „Moje córki krowy” czy „Jestem mordercą”, a także do seriali „Czas honoru”, „Chichot losu”, „Misja Afganistan”.