Rola radia, filmu i fonografii w popularyzowaniu polskiej piosenki w XX-leciu międzywojennym
W początkach XX w. piosenka stała się nieodzownym elementem kultury życia codziennego, w – jak to wówczas mówiono – „cywilizowanych częściach świata”. Objawiła się „chlebem dla mas”, wnosząc w życie milionów ludzi przyjemne duchowe oraz estetyczne doznania. Z biegiem lat piosenka stała się czymś nieodzownym, towarzyszącym nam praktycznie przez cały dzień.
Jak zaopiekować się słuchaczem? „Acousmatic Music” Marcina Stańczyka
Autor zadbał o słuchacza, o możliwość czerpania treści zawartych w utworach, przy równoczesnym pozostawieniu przestrzeni na własne „ja” – na indywidualną interpretację. Recenzja płyty „Acousmatic Music”.
Wsłuchując się w otoczenie. Audiosfera
Jeśli słuchać, to nie tylko muzyki. W tym numerze MEAKULTURY przybliżamy zagadnienie audiosfery.
Duet człowieka i przyrody: instrumenty wpisane w naturę
Instalacje dźwiękowe – konstruowane we współpracy muzyków i specjalistów z innych dziedzin – są zarówno ciekawymi atrakcjami turystycznymi, jak i dobrymi przykładami na wykorzystanie przez człowieka przyrody do stworzenia sztuki bez drastycznych ingenerncji w środowisko.
Krzyki w wielkim mieście, czyli pejzaż dźwiękowy XVIII-wiecznego Gdańska
Badając życie dawnych miast, historycy mają do dyspozycji wiele znakomitych źródeł w ikonografii i literaturze: zabytki architektury, pejzaże malarskie, portrety, pamiętniki. Dzięki nim mogą precyzyjnie odtworzyć miejskie krajobrazy oraz stroje i zwyczaje dawnych mieszczan. Jednak na pełen obraz życia w poprzednich epokach powinien składać się w równej mierze zapis krajobrazu dźwiękowego. Co z odgłosami, którymi dawniej otaczali się mieszkańcy wielkich miast?
Badacz dźwiękobrazu: R. Murray Schafer (1933–2021)
R. Murray Schafer zmarł 14 sierpnia 2021 roku. Jeśli kogoś nazwać można geniuszem – to właśnie jego. Piotr Grella-Możejko przedstawia sylwetkę i twórczość kompozytora.
Nadzwyczajny odbiór czegoś zupełnie zwyczajnego
Jakim ewenementem jest to, że rozmawiając z daną osobą możemy wsłuchać się w jej specyfikę głosu, wynikającą z wielu czynników charakterystycznych tylko dla niej, i odkryć niepowtarzalność tego zjawiska. Jaką przyjemność może sprawić zatrzymanie się w trakcie spaceru i usłyszenie orkiestry żyjącego miasta – odgłosów przejeżdżających samochodów, deskorolki uderzającej o brukowane podłoże, terkotu szyn uginających się pod ciężarem tramwaju, narastającego szmeru ludzkich głosów, kiedy zbliżasz się do zatłoczonej restauracji, który następnie milknie powoli wraz z twoim oddalaniem.