Kiedy w II połowie XVII wieku w podbytomskiej wsi Rozbark przyszedł na świat syn sołtysa Gorczycy, nikt nawet nie przypuszczał, że stanie się on jednym z najważniejszych kompozytorów polskiego i śląskiego baroku. Grzegorz Gerwazy Gorczycki przeszedł długą drogą, aby z utalentowanego wiejskiego chłopca stać się kapelmistrzem katedry wawelskiej. Jeszcze dłuższa droga czekała go, aby stać się jednym z „patronów” Bytomia. A jednak – udało się. W XXI wieku, to właśnie ten zapomniany przez wieki artysta jest – powiedzmy szczerze – jedną z najważniejszych i najbardziej znanych postaci związanych z miastem.
Wraz z Grzegorzem Gerwazym zapraszam na drugą część opowieści o muzyczno-kulturalnym Bytomiu. Znajdą się w niej krótkie omówienia miejsc związanych z muzyką oraz postaci, które tworzą muzyczny klimat miasta.
Odsłona trzecia – miejsca i przestrzenie
Do najważniejszych muzycznych klubów miasta zaliczyć można z pewnością Jazz Klub Fantom mieszczący się w budynku Bytomskiego Centrum Kultury. Spotykają się tam miłośnicy jazzu, choć nie tylko. Oficjlna strona Klubu: https://www.jazzclub.pl/fantom/
Drugim równie ważnym miejscem jest Klub Brama. Organizowane są tam zarówno koncerty (Marka „Makarona” Motyki – trzykrotnego laureata festiwalu Rawa Blues, niedawno zmarłego Jana „Kyksa” Skrzeka oraz innych – młodych, mniej znanych artystów), jak i wernisaże fotografii i malarstwa. Wielbicieli bluesa przyciąga czwartkowe Jam Session, fani poezji mogli tam świętować inaugurację Jesieni Literackiej. W roku 2011 Klub otrzymał MUZĘ, nagrodę Prezydenta Miasta Bytomia w kategorii „upowszechnianie kultury”.
Oficjalna strona Klubu: https://klub-brama.pl/
Występ Marka „Makarona” Motyki na Festiwalu Rawa Blues 2012
W budynku Muzeum Górnośląskiego przy Placu Sobieskiego mieści się zaś Museum Music Republic – klub i restauracja, w której również odbywają się koncerty, np. Marii Peszek czy Ani Rusowicz. Informacje o MMR – menu, nadchodzące imprezy i koncerty – można znaleźć na facebooku: https://www.facebook.com/MuseumMusicRepublic
Przestrzeń miasta naznaczona jest budynkami związanymi z jego industrialną przeszłością. Niektóre z tych obiektów służą również jako scena dla działalności artystycznej. Tak było np. z Elektrociepłownią Szombierki, w której swego czasu odbywały się Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego, Gala Mozartowska, Festiwal Teatromania i Festiwal Sztuki Wysokiej.
Budynek, projektu Georga i Emila Zillmanów (projektanci osiedli Giszowiec i Nikiszowiec w Katowicach) powstał w latach 1916-1920 w stylu historyzującego modernizmu. Jest to olbrzymi kompleks fabryczny, z budynkami administracyjnymi, pompownią, maszynownią, rozdzielnią główną oraz wewnętrznym dziedzińcem. Do jego cech charakterystycznych należą trzy potężne kominy oraz wieża zaopatrzona w czterostronny zegar marki Siemens und Halske, który był sprzężony z pięćdziesięcioma zegarami działającymi w zakładzie. Kompleks jest częścią Górnośląskiego Szlaku Zabytków Techniki. Choć obiekt jest w tej chwili w rękach prywatnego inwestora i nie służy celom kulturalnym, jednak w tym zestawieniu nie mogło go zabraknąć.
Elektrociepłownia w latach 20-stych, źródło: Wikipedia
widok współczesny, źródło: Wikipedia
Elektrociepłowania na facebooku:
https://www.facebook.com/ECSzombierki/timeline
Kolejnym symbolem – który doczekał się nawet wizerunku na serii koszulek – jest zabytkowa wieża wyciągowa typu basztowego, byłej kopalni Szombierki. Szyb Krystyna, bo takie nosi imię, to charakterystyczny obiekt w kształcie młota (nawiązuje do górniczego „pyrlika”), który góruje nad miastem. Obiekt bywa wykorzystywany w działaniach artystycznych, jakim jest np. organizowane w okresie letnim przez Bytomskie Centrum Kultury kino plenerowe pod „szybem Krystyna”.
Wnętrze Szybu Krystyna (charakterystyczne wielkie koła maszyny wyciągowej) pojawiło się także w tegorocznym zwiastunie 7. Międzygalaktycznego Zlotu Superbohaterów
Odsłona czwarta – artyści związani z miastem
Nie sposób wymienić wszystkich artystów związanych z Bytomiem. Warto jednak wspomnieć tutaj chociażby kilka postaci – zarówno tych historycznych jak i współczesnych. Listę otwiera – oczywiście! – Grzegorz Gerwazy Gorczycki.
Grzegorz Gerwazy Gorczycki
dokładna data urodzin kompozytora nie jest znana (lata 1665-1667), wiadomo jednak, że zmarł 30 kwietnia 1734 roku w Krakowie. Gorczycki był synem wolnych kmieciów – Anny i Adama Gorczyców, najbogatszych we wsi Rozbark. Po ukończeniu szkoły parafialnej studiował na Uniwersytecie Karola w Pradze (sztuki wyzwolone i filozofia), potem na Uniwersytecie Wiedeńskim, gdzie ukończył studia teologiczne. Następnie powrócił do Krakowa i tam przyjął święcenia kapłańskie. Początkowo pracował w Chełmnie, skąd jednak powrócił do Krakowa i otrzymał stanowisko kapelmistrza Katedry Wawelskiej. Utwory Gorczyckiego to głównie kompozycje o charakterze religijnym: liczne msze i motety a capella, utrzymane w stylu antico oraz utwory wokalno-instrumentalne (technika koncertująca). Do naszych czasów przetrwało ponad czterdzieści dzieł, w których autorstwo Gorczyckiego jest pewne oraz ok. 35, które są mu przypisywane. Oprócz działalności muzycznej, Gorczycki znany był również ze swojego zaangażowania duszpasterskiego i charytatywnego. W pamięci potomnych zapisał się zarówno jako doskonały kompozytor, twórca pięknych i wymagających utworów, jak również „Gemma Sacerdotum” – klejnot kapłaństwa.
Heinrich Schulz-Beuthen – był urodzonym w Bytomiu niemieckim kompozytorem i pedagogiem. Po wyjeździe na studia do Wrocławia i Lipska już nigdy nie powrócił do rodzinnego miasta, jednak związek z nim uwidocznił poprzez dodanie do swojego nazwiska drugiego członu – Beuthen. Kompozytor mieszkał w kolejno w Lipsku, Zurychu i Wiedniu, zmarł w 1915 roku w Dreźnie. W swoim życiu Schulz-Beuthen zajmował się pracą pedagogiczną, komponował oraz był krytykiem muzycznym. W muzyce był przedstawicielem tzw. Szkoły nowoniemieckiej, pozostającej pod wpływami Liszta i Wagnera. Obficie czerpał z literatury tworząc na podstawie „Fausta” Goethego (poemat symfoniczny) „Wilhelma Tella” Schillera (również poemat symfoniczny) czy „Króla Leara” Szekspira (muzyka sceniczna przekształcona w VI Symfonię). Inspiracją było dla niego także malarstwo (poemat symfoniczny „Wyspa Umarłych” nawiązująca do słynnego obrazu Arnolda Böcklina) O jego utworach Franciszek Liszt wypowiadał się z najwyższym uznaniem, sam zabiegał o ich wydanie. W dorobku Schulz-Beuthena znajduje się ponad 130 utworów: osiem symfonii (najpiękniejsza – VI, Król Lear), dwie niedokończone, poematy symfoniczne, koncert na fortepian i orkiestrę, sonaty fortepianowe oraz wiele utworów wokalnych i wokalno-instrumentalnych. Inspiracją dla kompozytora była także muzyka ludowa – nie tylko niemiecka i austryjacka ale muzyka ludów Północnej Ameryki – Indian.
Pomimo niewątpliwego sukcesu za życia, obecnie Schulz-Beuthen pozostaje postacią mało znaną.
Link do artykułu na temat kompozytora:
https://2012.zyciebytomskie.pl/podakcja.php?id=45&gakcja=1
Kolejnym kompozytorem związanym z miastem był Witold Szalonek – jeden z najważniejszych przedstawicieli nurtu awangardowego w Polsce. Szalonek urodził się 02.03.1927 w Czechowicach-Dziedzicach, studiował grę na fortepianie i kompozycję, swoją edukację kontynuował w Paryżu, u Nadii Boulanger. Od 1967 roku prowadził klasę kompozycji w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach, a w latach 1970-1974 – Katedrę Teorii i Kompozycji. W latach 70-71 przebywał w Berlinie w ramach stypendium, zaś 1973 roku został powołany do objęcia stanowiska profesora Hochschule der Künste w Berlinie w klasie kompozycji. Zmarł w Berlinie 12.10.2001, urna z jego prochami spoczywa w grobie rodzinny, na cmentarzu w Bytomiu Łagiewnikach.
Szalonek uznawany jest za odkrywcę tzw. „dźwięków kombinowanych” czyli wielodźwięków o specyficznej barwie, wydawanych głównie przez instrumenty dęte drewniane. To właśnie te instrumenty i możliwe do wydobycia z nich „koguty” – dźwięki uznawane za nieudane czy dowodzące niezdolności wykonawcy – stały się dla Szalonka materiałem pracy badawczej i twórczej. Inspiracją był tu także dla niego świat dźwięków wywodzący się z kultur pozaeuropejskich – dźwięków nieokreślonych, nieustabilizowanych, o specyficznej, niejednorodnej barwie. Taki właśnie materiał był – zdaniem kompozytora – doskonałą odpowiedzią na pilną potrzebę nowego, świeżego podejścia do muzyki. Zarówno jako kompozytor jak i pedagog Szalonek był znany i ceniony w świecie, chociaż jego propozycje uznawano często za radykalne i kontrowersyjne. Jego utwory były wykonywane i nagradzane na wielu festiwalach, m. in. na Międzynarodowych Wakacyjnych Kursach Nowej Muzyki w Darmstadt, „Warszawskiej Jesieni” czy Światowych Dniach Muzyki Międzynarodowego Towarzystwa Muzyki Współczesnej (ISCM).
Głowa Meduzy I na 1-3 flety C lub 1-3 flety proste (1992) z cyklu o Meduzie („Posejdon i Meduza” (2001), „Meduzy sen o Pegazie” (1997) i „Głowa Meduzy” (1992) – muzyka programowa, opatrzona komentarzami kompozytora):
Więcej o Witoldzie Szalonku:
https://culture.pl/pl/tworca/witold-szalonek
https://culture.pl/pl/dzielo/witold-szalonek-posejdon-i-meduza-i-inne-utwory
Wśród związanych z Bytomiem przedstawicieli muzyki klasycznej nie może zabraknąć zespołów kameralnych. Pierwszym z nich jest Kwintet Śląskich Kameralistów – zespół tworzony przez artystów grających na co dzień w Śląskiej Orkiestrze Kameralnej oraz Orkiestrze Symfonicznej Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego w Katowicach. Skład kwintetu to: Dariusz Zboch – skrzypce, Jakub Łysik – skrzypce, Jakub Marzec – altówka, Katarzyna Biedrowska – wiolonczela oraz Krzysztof Korzeń – kontrabas. Zespół ma na swoim koncie trzy płyty: „ba…ROCKOWO” z przebojami muzyki rozrywkowej lat 60-tych i 70-tych (aranżacje: Dariusz Zboch), „Mecyje” prezentujące nurt muzyki żydowskiej oraz nagranie Kwintetów smyczkowych Krzysztofa Pendereckiego i Antonína Dvořáka. Zespół koncertował na festiwalach w kraju i zagranicą, u boku takich sław jak Jordi Saval czy Kwintet smyczkowy Filharmoników Berlińskich. Na stałe współpracuje też z Christophem Soldanem (jak Schlesische Kammersolisten).
Kwartet AKADEMOS – zespół został założony w 1997 roku przez absowentki Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach: Anna Szabelka, Joanna Cogiel, Aleksandra Batog i Danuta Sobik-Ptok. Akademos jest laureatem prestiżowych nagród, m. in. I nagrody na 16. Concorso Internationale di Esecuzione Musicale “Provincia di Caltanisetta” Musica da Camera” we Włoszech, III nagrody na Międzynarodowym Konkursie im. Beethovena w Hradec (Czechy), nagrody Radia Katowice za najlepsze wykonanie utworu kompozytora śląskiego oraz nagrody PWM na Ogólnopolskim Konkursie Kwartetów Smyczkowych w Katowicach. Zespół ma na swoim koncie kilka płyt.
Wśród artystów związanych z muzyką popularną palmę pierwszeństwa dzierży Karin Stanek. Wokalistka, pochodząca z Bobrka (dzielnica Bytomia) pamiętana jest jeszcze przez część mieszkańców miasta jako wesoła dziewczyna, ucząca się grać na gitarze. Kilka lat później wygrała konkurs Czerwono-Czarni szukają młodych talentów i została wokalistką grupy. Wyrazista, o charakterystycznym głosie stała się twarzą polskiego big-beatu. Jej „Malowaną lalę”, „Chłopaka z gitarą” czy „Autostop” śpiewała cała Polska. Karin Stanek występowała kilkakrotnie na największych ówczesnych festiwalach polskiej piosenki. W połowie lat 70-tych odeszła z zespołu i wyemigrowała do Niemiec, gdzie kontynuowała karierę. Po roku 89 przyjeżdżała do Polski, jednak nie zdecydowała się na powrót na stałe. Zmarła 15 lutego 2011 w Niemczech. Miasto uhonorowało Karin Stanek placem nazwanym jej imieniem.
Inną znaną wokalistką jest Ewa Uryga (EWAH), absolwentka Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Ewa Uryga uczestniczyła w najważniejszych festiwalach jazzowych w kraju (Spotkania Wokalistów Jazzowych w Zamościu, Jazz Jamboree, Old Jazz Meeting, Gdynia Jazz summer Days, Jazz Fair, Warsaw Summer Jazz Days). Za jedną z najlepszych wokalistek uznały ją magazyny „Jazz Forum” i „Twój Blues”. Wokalistka ma na koncie sześć autorskich płyt oraz udział w wielu różnorodnych projektach artystycznych.
(dla spostrzegawczych – w teledysku wykorzystano widoki Bytomia)
Martę Król można swobodnie nazwać wschodzącą gwiazdą polskiego jazzu. Wokalistka jest absolwentką Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Bytomiu oraz Prywatnej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Nice Noise w Katowicach (klasa wokalu). Debiutowała w 2011 roku płytą The First Look, dostrzeżoną w mediach i zbierającą świetne recenzje krytyków. Płyta była nominowana do nagród Mateusza 2011 w kategorii Debiut oraz Fryderyka 2011 – w kategorii Jazzowy Fonograficzny Debiut Roku, a Martę Król zaczął promować Program Trzeci Polskiego Radia. Dzięki temu wokalistka uczestniczyła w koncercie Debiuty podczas 49. Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu (2012). W kwietniu 2014 ukazał się jej drugi album Thank Good I’m a Woman. Pochodząca z niego piosenka „Uśmiech” (duet z Kubą Badachem) została wybrana przez Marka Niedźwiedzkhttps://www.meakultura.pl/a/post/save/1219iego do 14 części składanki Smooth Jazz Cafe.
(i znów spostrzegawczy dostrzegą znajome wnętrza Opery Śląskiej w Bytomiu)
Wśród młodego pokolenia artystów związanych z miastem są również dwie wokalistki znane szerszej publiczności, dzięki udziałowi w popularnym talent-show Must be the Music (finalistki kolejno III i IV edycji). Katarzyna Moś jest absolwentką bytomskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II st. w klasie wiolonczeli i fortepianu oraz Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie wokalu. Ma na swoim koncie udział w wielu różnorodnych projektach muzycznych, m.in. występy z The Pussycat Dolls Burlesque Review w Los Angeles, współpracę z Borysem Szycem, grupą Bezimienni czy Żorską Orkiestrą Rozrywkową Lothara Dziwoki i Lothar Dziwoki Big Band.. Brała udział w nagraniu „Pasji według świętego Marka” Pawła Mykietyna oraz śpiewała jedną z głównych partii musicalu „Król Lear” tegoż samego kompozytora. Nagrała piosenki do filmu animowanego „Disco Robaczki” oraz wokalizę do filmu „Obce ciało” Krzysztofa Zanussiego. Ma na swoim koncie udział w eliminacjach do konkursu Eurowizji.
Katarzyna Grzesiek jest finalistką IV edycji programu Must be the Music. Jej występy cieszyły się dobrym przyjęciem zarówno ze strony jurorów, jak i publiczności. Doceniając talent Kasi, Adam Sztaba porównał ją do czołowych polskich wokalistek – Ani Dąbrowskiej i Moniki Brodki.
Zespół Bezimienni – wspomniany już wcześniej przy okazji współpracy z Kasią Moś – to polska grupa hip-hopowa, założona w 2004 roku w Bytomiu. Tworzą ją Marcin Ostrowski (Ostry) i Adrian Sfora (Ryjek). Skład ma na swoim koncie cztery płyty, klipem „Bez granic” rozpoczyna właśnie promocję najnowszego wydawnictwa. Jednocześnie pojawia się także zapowiedź solowej płyty Ostrego pt. „Cztery wiosny”. Bezimienni mają także na swoim koncie współpracę z Mistrzem świata Federacji WBC Damianem Jonakiem, któremu ich muzyka często towarzyszy w trakcie walk.
Na muzycznej mapie Bytomia jest miejsce dla wszystkich. Wielbiciele sceny bluesowej spotykają się w Klubie Brama, żeglarze, szantymeni i fani morskiego grania mają swoje święto w czasie dorocznego Wiosennego Szantowiska, które organizowane jest przez Dom Kultury nr 1. Wśród zespołów szantowych związanych z miastem warto wspomnieć Happy Crew. Jest to zespół młodzieżowy, mieszany, śpiewający a capella. Bytomianie wykonują szantę tradycyjną oraz znane i lubiane szanty innych zespołów we własnych, oryginalnych aranżacjach.
Z Bytomia pochodzi również jeden z najważniejszych polskich zespołów szantowych – Ryczące Dwudziestki. Grupa ta powstała w 1983 roku i wywodzi się z I Drużyny Wodnej bytomskiego hufca ZHP. Już w roku powstania RO’20 pojawili się na Festiwalu TRATWA w Katowicach i otrzymali II nagrodę. Zespół jest gościem najważniejszych festiwali szantowych świata oraz autorem takich samograjów jak chociażby „Hiszpańskie dziewczyny”. Cechą charakterystyczną Ryczących Dwudziestek jest tylko i wyłącznie męski skład zespołu oraz oryginalne aranżacje utworów, które szybko stały się obowiązującą normą. Poza klasyczną szantą, RO’20 wykonują także piosenki z towarzyszeniem gitary, irlandzkie ballady, utwory z pogranicza muzyki gospel oraz miniaturki muzyki klasycznej.
Wspólny projekt RO’20 z folkowym zespołem Shannon
Wśród artystów związanych z miastem jest również zespół Jumanji – grający muzykę rockową z elementami regge i ska, wzbogaconą – jak sami piszą – o brzmienie skrzypiec. Zespoł powstał w 2006 roku, ma na swoim koncie płytę „Schematy”.
https://www.facebook.com/jumanjiband/timeline
Muzycznym fenomenem Bytomia jest orkiestra dęta Państwowych Szkół Budownictwa, łamiąca stereotyp, iż tego typu zespoły funkcjonują jedynie w obrębie instytucji zajmujących się edukacją artystyczną. Orkiestra została założona w 1975 roku decyzją Rady Miasta. Jej kapelmistrzami sa Paweł Szczot oraz Olek Pawełczyk.
Drugą ciekawostką jest Górnicza Orkiestra Dęta Bytom – orkiestra górnicza, która przerwała pomimo likwidacji kopalni (trzon zespołu stanowią muzycy tworzący niegdyś orkiestrę Kopalni Miechowice), uczestniczka wielu przeglądów i festiwali, w tym także telewizyjnego talent-show „Mam talent”. Kapelmistrzem orkiestry jest Józef Słodczyk.
Oficjalna strona zespołu: https://www.orkiestra.nazwa.pl
Ostatnim – jednak jak bardzo rozpoznawalnym – artystą związanym z Bytomiem, który pojawi się w naszej opowieści jest Mariusz Kałamaga. Szerszej publiczności jest on znany z działalności kabaretowej pod szyldem Łowcy. B oraz prowadzenia programów telewizyjnych. Od strony Muzycznie Kałamaga kojarzony jest z działaniami nierzadko ciężkimi do zdefiniowania. Były to chociażby występy w ramach PGR – Punkowej Grupy Rozweselającej czy formacji o kusząco śląsko brzmiącej nazwie Ja Mmm chyba ściebie. Jej, jakże pamiętny, występ w talent-show Must be the Music kończy niniejsze, bardzo subiektywne zestawienie i zamyka muzyczną wędrówkę po Bytomiu. Przedstawione tu postacie, instytucje i miejsca na pewno nie wyczerpują muzycznego potencjału miasta. W tym momencie wypada się jednak zatrzymać i pozwolić, aby każdy zainteresowany dalszą wędrówkę odbył już według własnego uznania.