Jacopo Peri, Bernardo Buontalenti

edukatornia

Camerata florencka – założenia teoretyczne w kontekście budowania nowej tożsamości muzycznej

Słowo  camera  z   języka włoskiego oznaczająca komnatę, a odnosi się do grupy muzyków, poetów i teoretyków, którzy gromadzili się właśnie w tego typu miejscach.

Pierwsze spotkanie Cameraty florenckiej miało miejsce 14 stycznia 1573 roku w domu Giovanniego Bardiego, kompozytora i pomysłodawcy idei powrotu do źródeł. Celem Cameraty było ustanowienie zasad teoretycznych, które pozwoliłyby ówczesnym kompozytorom zbliżyć się do praktyki komponowania muzyki w starożytności.

Osobą, która w znacznym stopniu przyczyniła się do utworzenia wyobrażenia na ten temat był Girolamo Mei. Na codzień gromadził on w Bibliotece  Watykańskiej archiwalia związane z muzyką starożytności. Dostarczał zatem członkom Cameraty florenckiej informacji związanych z tą tematyką. Dostarczał podstawowej wiedzy, odpowiadając na takie pytania, jak na przykład, czy w czasach starożytnych istniała polifonia lub jakie skale były w użyciu.

Teoretykiem, który zaproponował sposób komponowania według niego bliski temu, który obowiązywał w czasach starożytności – monodię akompaniowaną – był Vincenzo Galilei, teoretyk, kompozytor i lutnista. W swoim traktacie  Della musica antica et della moderna, wydanym w 1581 roku zawarł on wiele wskazówek dotyczących komponowania w nowym stylu. Krytykował zasady techniki polifonicznej tudzież kontrapunktu imitacyjnego postrzeganego jako szkodliwe narzędzie wobec nowego oblicza muzyki. Dostarczało ono jedynie przyjemności audytywnej, a kompozycje powstające w tej sposób pozbawione dysonansów, nie mogły oddać ekspresji poszczególnych słów.

Tytułowa strona traktatu Vincenzo Galilei Della musica antica et della moderna, 1581

Warto zwrócić uwagę  na to, w jaki sposób Camerata   florencka podchodzi do kwestii znaczenia tekstu. Najistotniejszym postulatem Cameraty jest to, że mowa jest „panią harmonii” – oznacza to bowiem, że słowo dominuje nad muzyką, nie zaś na odwrót, tak jak miało to miejsce w przypadku technik polifonicznych. Jest to niezwykle ważna zasada, która znamionuje odejścia od renesansowych technik kompozytorskich, otwierając nowy rozdział w rozwoju muzyki. Tekst musiał być w pełni zrozumiały – chodziło tu w szczególności o zrozumienie prozodii słowa. Muzyka z kolei powinna była opierać się na interpretacji tekstu, nie zaś na prawidłach muzycznych. Co więcej, nie powinna ilustrować słów lecz oddawać ich charakter, interpretować ich siłę zawartą w samym ich znaczeniu. Akompaniament, według Cameraty florenckiej, powinien być jak najprostszy. Miało to zapewnić lepszą czytelność ustępów wokalnych, stanowiąc dla nich tło.  Powtórzenia tekstu nie mogły jednak występować w ramach kompozycji, gdyż taki zabieg mógłby przyczynić się do stopniowego zanikania ładunku emocjonalnego w danej części utworu. Kluczowym było również odzwierciedlenie intonacji i rytmu języka w taki sposób, aby melodia mogła imitować ludzką mowę wyrażoną przez śpiew. Zwracano uwagę, aby melodia danej kompozycji mieściła się w ambitusie wokalisty. Nie mogła zatem sprawiać   problemów wykonawczych, gdyż priorytetem był głos, który miał zabrzmieć jak najbardziej naturalnie. Wszystkie postulaty Cameraty florenckiej były wynikiem dyskusji, prowadzonych w celu stworzenia zasad, jakie zostałyby ostatecznie wprowadzone do praktyki  kompozytorskiej. Wcielenie wypracowanych zasad w życie było już zadaniem kompozytorów, m.in. Claudia Monteverdiego czy Gulio Cacciniego.

Dofinansowano ze środków Funduszu Popierania Twórczości Stowarzyszenia Artystów ZAiKS

 

 Jedyne takie studia podyplomowe! Rekrutacja trwa: https://www.muzykawmediach.pl/

 

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć