„Welcome to Japan!”. O obrazach Japonii i Japończyków w amerykańskim teatrze muzycznym i musicalu

Symbolicznym początkiem dla wprowadzenia tematu japońskiego do kultury popularnej stał się rok 1885 i londyńska premiera opery komicznej Gilberta i Sullivana pt. Mikado. Dzieło zyskało sobie pod koniec XIX w. status kultowego – podczas pierwszej realizacji wystawiano je w stolicy Imperium Brytyjskiego łącznie 672 razy, bijąc rekordy popularności.
Toshio Hosokawa – akordeon – samooddychające shô

Język twórczy, sposób prowadzenia narracji czy kreowana ekspresja w kompozycjach twórców japońskich są bardzo interesujące. Dobrym tego przykładem jest jeden z czołowych, współczesnych kompozytorów – Toshio Hosokawa. Jak pisze Grzegorz Filip: „Muzyka, którą tworzy Toshio Hosokawa, w pełnym tego słowa znaczeniu poważna, zbliża się do minimalizmu, ale jednak zupełnie inny to minimalizm i bogatszy od tego, co kojarzy się z owym pojęciem”[1].
Opowieść o samotności. Matthew Bourne, „Jezioro łabędzie” i krótka historia pierwowzoru

W 1895 roku na scenie petersburskiego Teatru Maryjskiego odbyła się premiera jednego z największych arcydzieł baletowych: Jeziora łabędziego w choreografii Mariusa Petipy i Lwa Iwanowa do muzyki Piotra Czajkowskiego. Przepojona liryzmem opowieść o miłości zaklętej w łabędzia dziewczyny i młodego, bohaterskiego księcia po dziś dzień święci triumfy na niemal wszystkich scenach baletowych świata.
Wybrane elementy techniki ruchu Rudolfa Labana w kształceniu na specjalności rytmika na wyższej uczelni muzycznej

W swoim życiu Rudolf Laban zajmował się wieloma dziedzinami. Między innymi był architektem, filozofem, muzykiem, kompozytorem, tancerzem, interesował się naukami ścisłymi – w tym matematyką, ale przede wszystkim był wielkim reformatorem tańca. Stworzył podłoże teoretyczne wielu technik tanecznych, w tym tańca współczesnego.
Festiwal muzyczny jako "możliwość święta"

W listopadzie 2014 roku Robert Kaźmierczak – samorządowiec, który doprowadził do reaktywacji festiwalu w Jarocinie – przysłał do mnie mail. Informował w nim, że podczas prac nad przygotowaniem muzeum – Spichlerza Polskiego Rocka znaleziono osobliwy dokument. Były to czyste karty socjologicznych ankiet. Udało się ustalić, że deponują one ciekawą historię. Ankiety owe bowiem zostały w latach 1983 i 1984 wykorzystane jako narzędzie badawcze publiczności festiwalu w Jarocinie.
Łzy esesmana

Z relacji świadków minionej wojny wyłania się – utrwalony w literaturze i filmie – obraz wzruszającego się muzyką esesmana. Ten krótki esej, jak każdy esej, ma swoje prawa. Nie musi niczego wyjaśniać, może natomiast stawiać pytania. Dlaczego więc tak się dzieje? Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy i jak się im przeciwstawić? I czy w oczach niektórych dzisiejszych słuchaczy, wzruszonych muzyką, nie błyszczy przypadkiem znów łza esesmana?
Muzyka w reklamie a postrzeganie cech produktu

Czy w postrzeganiu produktu przez pryzmat muzyki występują różnice między poszczególnymi grupami klientów? Jaka jest różnica w oddziaływaniu tak zwanej muzyki poważnej i rozrywkowej na wizerunek produktu? W jaki sposób ekspresyjność, statyczność czy budowanie napięcia wpływają na opinie konsumenta? Na te i inne pytania odpowiada w swoim artykule Krzysztof Bździel.
Syndrom Pogorelicia. O performatywności w muzyce

Burzliwe reakcje krytyki muzycznej na koncerty Ivo Pogorelicia w Polsce w latach 2007–2009 – między rzeczową dyskusją o charakterze merytorycznym a histerycznym oburzeniem z powodu rzekomego szaleństwa pianisty – są interesującym świadectwem szczególnej sytuacji muzyki i praktyki wykonawczej.
Muzyka w reklamie: gust, percepcja, emocje

Nie ma wątpliwości, że muzyka potrafi wpływać na różne reakcje u ludzi. Może uspokajać, ekscytować, wzruszać, zasmucać, cieszyć… Dzięki niej możemy wywoływać pożądane reakcje i nastroje. Taką wiedzą dysponowali już starożytni i w obecnych czasach trudno się dziwić, że wykorzystują ją specjaliści od reklamy. Jest to uznawane za normalne działanie socjotechniczne mające na celu podniesienie oczekiwanego poziomu sprzedaży.
„Passion and Resurrection” Jonathana Harveya, czyli jak dźwiękami oddać świętość, grzeszność, ciemność i światło

Od lat 60. XX wieku pasja Jezusa stała się wyjątkowo popularna wśród kompozytorów. U Jonathana Harveya, z naturalną kontynuacją w postaci zmartwychwstania, przyjęła formę „opery kościelnej” Passion and Resurrection. Jak mistrzowi syntezy udało się połączyć chorał gregoriański i myślenie spektralne? Jak brzmi aura świętego, a jak grzesznika? Dlaczego tylko w jednym momencie pojawia się klaster? Czy możemy usłyszeć aureolę? Warto przyjrzeć się, jak i dlaczego akurat w taki sposób, Harvey skomponował swój utwór.