Boćki, sukienki i chłopiec na KontraBasie – recenzja „Oj tak!”
Pierwsza nagroda Sceny Otwartej Mikołajków Folkowych w Lublinie, drugie miejsce w konkursie na XIII Folkowym Festiwalu Polskiego Radia „Nowa Tradycja”, udział w finale trzeciej edycji programu „Must Be The Music”… Wszystko to ważne osiągnięcia w historii zespołu Chłopcy kontra Basia. Ważne, choć dla ludzi tak artystycznie niezależnych chyba nie najistotniejsze. Przyznam (…), że szczególną sympatią darzę II nagrodę na Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Poetyckiej w Oleśnie, kiedy to pierwszy i jedyny raz dostaliśmy nagrodę wyróżniającą nasze teksty – mówi w rozmowie z Mariuszem Rodziewiczem wokalistka grupy i autorka wielu tekstów, Basia Derlak. Tekstów, które – dodajmy – pretendują do swego miana.
W brzuchu anakondy albo „szara-naga-jama”
Takiego stopniowania napięcia, jakie miało miejsce przed premierą Czarodziejskiej góry, mogliby uczyć się od organizatorów Malta Festival twórcy filmowych dreszczowców. Od dawna bowiem mówiło się, że powstaje dzieło wyjątkowe; na podstawie powieści, której właściwie nie można streścić; z muzyką, jakiej wcześniej w operze nie słyszano i dodatkowo w wyjątkowej obsadzie. Nic dziwnego, że darmowe wejściówki na trzy poznańskie spektakle (26-28 czerwca) rozeszły się błyskawicznie i do ostatniej chwili trwały ich licytacje, aby jednak się na to wydarzenie dostać.
„Muzyczne związki w sztuce dla dziecka" – recenzja książki
Poznańskie Biennale Sztuki dla Dziecka, choć zgodnie z nazwą odbywa się raz na dwa lata, nie jest jedynie „zawieszoną w próżni” kilkudniową czerwcową imprezą. Zbiorowy naukowy namysł nad podejmowaną każdorazowo w ramach Biennale tematyką zaowocował już wieloma publikacjami, w tym także książką Muzyczne związki w sztuce dla dziecka.
W oceanie dźwięków, technologii i muzycznych gatunków
Tegoroczne, 20. Biennale Sztuki dla Dziecka, odbywające się pod hasłem „Ocean muzyki” przez tydzień (15-21 czerwca) umożliwiło dzieciom, i nie tylko im, zanurzyć się w rozmaitych stylach muzycznych oraz różnych sposobach obcowania z dźwiękiem. Kto wypłynął w ten muzyczny rejs wraz z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, tego zewsząd otaczały wzburzone fale dźwiękowe, szerokie strumienie dzieci zdążających na warsztaty oraz morze dobrej energii.
20. Biennale Sztuki dla Dziecka – ocean niespodzianek
Ocean muzyki. Tak organizatorzy, Centrum Sztuki Dziecka, zatytułowali 20 Biennale Sztuki dla Dziecka, które odbyło się w Poznaniu w dniach 15-21 czerwca. Tytuł właściwie trafny, choć de facto muzyka nie była na Biennale jedyną czy wyizolowaną formą sztuki. Łączyła się z innymi dziedzinami, spajając je wszystkie na zasadzie wagnerowskiego leitmotivu, inaczej mówiąc: powracającego motywu przewodniego.
„Musisz pamiętać, że tak jak wszyscy, jestem tylko człowiekiem” – o „Zwierzeniach kontestatora" słów kilka
Pacyfizm, bunt, mądrość, prawda, wytrwałość i siła – właśnie te słowa jako pierwsze przychodzą do głowy po przeczytaniu tej autobiografii.
Sztuka krytykowania
W XXI wieku do lamusa odchodzi stereotyp sędziwego krytyka muzycznego z wieloletnim bagażem doświadczeń, który ciętą recenzją pogrążył już niejedną karierę. Dzisiaj krytyką zajmują się głównie młodzi – ostrożniejsi w sądach, znacznie mniej doświadczeni, często szukający po omacku właściwego sposobu wyrażenia tego, co słyszą i czują. Czy zatem z pomocą przyjdzie młodym krytykom książka Jak pisać o muzyce. O wolnym słuchaniu, autorstwa równie młodego (rocznik ‘86) krytyka i literaturoznawcy, Filipa Szałaska?
VIVE LA URSYNALIA, czyli granie dla studenta
Ursynalia to studencki festiwal muzyczny odbywający się od 1983 roku na warszawskim Ursynowie, tuż na progu lata. Organizatorem wydarzenia jest Samorząd Studentów, liczącej już prawie dwa wieki Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. A oto kilka wrażeń z mojej „trasy koncertowej”.
Nowa wyrazistość. Turnip Farm – „Chase Chagrin Away”
Skąpana w ciemnej zieleni i fioletach farma, której fotografię widzimy na przedniej i tylnej okładce płyty Chase Chagrin Away zespołu Turnip Farm ma w sobie coś hipnotyzującego. To nie pałacowe ogrody, gdzie wieje wonnościami, ale umieszczone gdzieś u podnóża gór tajemnicze laboratorium, nad którym przed chwilą przeszła chmura deszczu. Zbyt lirycznie jak na początek?
Głos ulic, głos pokoleń… Recenzja „Antologii polskiego rapu”
Hip-hop zajmuje obecnie poczesne miejsce w polskiej kulturze. Jedni słuchają rapu, drudzy – kierują w tę stronę swe modowe upodobania, inni jeszcze poświęcają się break dance’owi czy graffiti. W tych okolicznościach opublikowanie z inicjatywy Narodowego Centrum Kultury Antologii polskiego rapu wydaje się przedsięwzięciem nie tylko wskazanym, lecz również potrzebnym.