Miuosh x Jimek x NOSPR – 2015

Wspólne występy Miuosha z Narodową Orkiestrą Polskiego Radia pod batutą Radzimira „Jimka” Dębskiego były jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznym tego roku, zarówno dla polskiego rapu, jak i muzyki poważnej. Zainteresowanie koncertami było ogromne, lecz ze względu na ograniczoną pojemność sali NOSPR-u nie każdy miał szansę usłyszeć je na żywo. Zapis tego niecodziennego wydarzenia właśnie ukazał się w formie wydawnictwa fonograficznego, dzięki czemu może się z nim zapoznać każdy.
Efekt Mozarta

Już po raz 25. odbył się Festiwal Mozartowski – najważniejsze, a zarazem najbardziej znane artystyczne przedsięwzięcie Warszawskiej Opery Kameralnej. Od 7 czerwca do 25 lipca mogliśmy uczestniczyć w Weselu Figara, kontemplować Requiem czy zaśmiewać się przy dźwiękach Czarodziejskiego fletu.Już po raz 25. odbył się Festiwal Mozartowski – najważniejsze, a zarazem najbardziej znane artystyczne przedsięwzięcie Warszawskiej Opery Kameralnej. Od 7 czerwca do 25 lipca mogliśmy uczestniczyć w Weselu Figara, kontemplować Requiem czy zaśmiewać się przy dźwiękach Czarodziejskiego fletu.Już po raz 25. odbył się Festiwal Mozartowski – najważniejsze, a zarazem najbardziej znane artystyczne przedsięwzięcie Warszawskiej Opery Kameralnej. Od 7 czerwca do 25 lipca mogliśmy uczestniczyć w Weselu Figara, kontemplować Requiem czy zaśmiewać się przy dźwiękach Czarodziejskiego fletu.Już po raz 25. odbył się Festiwal Mozartowski – najważniejsze, a zarazem najbardziej znane artystyczne przedsięwzięcie Warszawskiej Opery Kameralnej. Od 7 czerwca do 25 lipca mogliśmy uczestniczyć w Weselu Figara, kontemplować Requiem czy zaśmiewać się przy dźwiękach Czarodziejskiego fletu.
Aleksander Dębicz – Cinematic Piano

Na swojej debiutanckiej płycie Aleksander Dębicz podjął się dość ryzykownego zadania – połączenia klasyki z językiem muzyki filmowej. Na ile jego propozycja okazała się przekonująca? Wszystko zależy od oczekiwań słuchacza. Jeśli chcemy pozostać w stylistyce filmowych soundtracków od science fiction po kino fabularne, płyta ta z pewnością przypadnie nam do gustu. Jeśli jednak oczekujemy nowego, świeżego spojrzenia na muzykę filmową, możemy poczuć się trochę rozczarowani.
Boćki, sukienki i chłopiec na KontraBasie – recenzja „Oj tak!”

Pierwsza nagroda Sceny Otwartej Mikołajków Folkowych w Lublinie, drugie miejsce w konkursie na XIII Folkowym Festiwalu Polskiego Radia „Nowa Tradycja”, udział w finale trzeciej edycji programu „Must Be The Music”… Wszystko to ważne osiągnięcia w historii zespołu Chłopcy kontra Basia. Ważne, choć dla ludzi tak artystycznie niezależnych chyba nie najistotniejsze. Przyznam (…), że szczególną sympatią darzę II nagrodę na Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Poetyckiej w Oleśnie, kiedy to pierwszy i jedyny raz dostaliśmy nagrodę wyróżniającą nasze teksty – mówi w rozmowie z Mariuszem Rodziewiczem wokalistka grupy i autorka wielu tekstów, Basia Derlak. Tekstów, które – dodajmy – pretendują do swego miana.
W brzuchu anakondy albo „szara-naga-jama”

Takiego stopniowania napięcia, jakie miało miejsce przed premierą Czarodziejskiej góry, mogliby uczyć się od organizatorów Malta Festival twórcy filmowych dreszczowców. Od dawna bowiem mówiło się, że powstaje dzieło wyjątkowe; na podstawie powieści, której właściwie nie można streścić; z muzyką, jakiej wcześniej w operze nie słyszano i dodatkowo w wyjątkowej obsadzie. Nic dziwnego, że darmowe wejściówki na trzy poznańskie spektakle (26-28 czerwca) rozeszły się błyskawicznie i do ostatniej chwili trwały ich licytacje, aby jednak się na to wydarzenie dostać.
„Muzyczne związki w sztuce dla dziecka" – recenzja książki

Poznańskie Biennale Sztuki dla Dziecka, choć zgodnie z nazwą odbywa się raz na dwa lata, nie jest jedynie „zawieszoną w próżni” kilkudniową czerwcową imprezą. Zbiorowy naukowy namysł nad podejmowaną każdorazowo w ramach Biennale tematyką zaowocował już wieloma publikacjami, w tym także książką Muzyczne związki w sztuce dla dziecka.
W oceanie dźwięków, technologii i muzycznych gatunków

Tegoroczne, 20. Biennale Sztuki dla Dziecka, odbywające się pod hasłem „Ocean muzyki” przez tydzień (15-21 czerwca) umożliwiło dzieciom, i nie tylko im, zanurzyć się w rozmaitych stylach muzycznych oraz różnych sposobach obcowania z dźwiękiem. Kto wypłynął w ten muzyczny rejs wraz z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, tego zewsząd otaczały wzburzone fale dźwiękowe, szerokie strumienie dzieci zdążających na warsztaty oraz morze dobrej energii.
20. Biennale Sztuki dla Dziecka – ocean niespodzianek

Ocean muzyki. Tak organizatorzy, Centrum Sztuki Dziecka, zatytułowali 20 Biennale Sztuki dla Dziecka, które odbyło się w Poznaniu w dniach 15-21 czerwca. Tytuł właściwie trafny, choć de facto muzyka nie była na Biennale jedyną czy wyizolowaną formą sztuki. Łączyła się z innymi dziedzinami, spajając je wszystkie na zasadzie wagnerowskiego leitmotivu, inaczej mówiąc: powracającego motywu przewodniego.
„Musisz pamiętać, że tak jak wszyscy, jestem tylko człowiekiem” – o „Zwierzeniach kontestatora" słów kilka

Pacyfizm, bunt, mądrość, prawda, wytrwałość i siła – właśnie te słowa jako pierwsze przychodzą do głowy po przeczytaniu tej autobiografii.
Sztuka krytykowania

W XXI wieku do lamusa odchodzi stereotyp sędziwego krytyka muzycznego z wieloletnim bagażem doświadczeń, który ciętą recenzją pogrążył już niejedną karierę. Dzisiaj krytyką zajmują się głównie młodzi – ostrożniejsi w sądach, znacznie mniej doświadczeni, często szukający po omacku właściwego sposobu wyrażenia tego, co słyszą i czują. Czy zatem z pomocą przyjdzie młodym krytykom książka Jak pisać o muzyce. O wolnym słuchaniu, autorstwa równie młodego (rocznik ‘86) krytyka i literaturoznawcy, Filipa Szałaska?