Wywiad z Serhijem Wołkowem, dyrektorem Kijowskiego Państwowego Liceum Muzycznego im. Mykoły Łysenki, doktorem kulturoznawstwa, profesorem, zasłużonym pracownikiem kultury Ukrainy.
Olga Beregova: Czy uważasz, że współczesne wyzwania społeczne w jakiś sposób wpłynęły na treści i formy edukacji artystycznej?
Serhij Wołkow: Współczesne trajektorie rozwoju stosunków społecznych, kulturowych i gospodarczych między krajami, globalizacja, integracja, informatyzacja, tworzenie globalnych sieci cyfrowych nie powstrzymały pragnienia pięknej, bogatej duchowo sztuki. Od czasów starożytnych nauczanie sztuki, zwłaszcza muzyki, było uważane za niezbędny element edukacji. Doświadczenia europejskie, które odziedziczyła Ukraina, pokazują perspektywy studiowania muzyki. Świadczą o tym badania zarówno psychologów, jak i ekonomistów zajmujących się współczesną organizacją nowych technologii, co wymaga kreatywnej młodości.
Nowoczesne formy i treści twórczości artystycznej w trakcie długiego okresu formowania się zmierzały w kierunku komplikowania praktyk wykonawczych.
Jednak w swej istocie sztuka, w szczególności muzyka, polega na indywidualnym uczeniu się, opartym na mentoringu, przekazywaniu praktycznego doświadczenia przez demiurga (z greckiego – mentora) jego uczniowi.
W ten sposób każde nowe pokolenie twórczej młodzieży doskonali i wzbogaca tradycje artystyczne minionych pokoleń własnymi doświadczeniami. Faktura muzyczna nowych utworów muzycznych staje się bardziej skomplikowana i wzbogacona, pojawiają się nowe konstrukcje instrumentów. W XX wieku przeprowadzono szeroko zakrojone eksperymenty, mające na celu stworzenie instrumentów nie akustycznych, lecz elektrycznych i elektronicznych, które pozwalają tworzyć kompozycje muzyczne nie tylko dla muzyków, ale także dla osób nie posiadających umiejętności gry na instrumentach, które nazywamy klasycznymi (instrumenty orkiestry symfonicznej, instrumenty ludowe, fortepian itp.).
Szkolenie w zakresie instrumentów akustycznych w celu opanowania podstaw muzyki pozostaje podstawowe w wielu rozwiniętych krajach. Wymaga tego sam proces kształtowania inteligencji myślenia muzycznego, osoby zdolnej do twórczego myślenia i kreatywności. Procesy edukacyjne ostatnich trzech stuleci w Europie doprowadziły do rozwoju świeckiej edukacji muzycznej od ogólnokształcącej szkoły średniej, gdzie pozostała przedmiotem ogólnego rozwoju kulturalnego i zapewniła intensywną formację uzdolnionej osobowości. W efekcie w XIX wieku wzrosło zapotrzebowanie społeczne na wykonawców muzyki i w Europie zaczęto kształcić muzyków w wyspecjalizowanych placówkach edukacyjnych z indywidualnymi formami kształcenia – konserwatoriach, akademiach i nie tylko. Doświadczenie to pozostaje aktualne w nowoczesnych koncepcjach edukacji muzycznej w krajach rozwiniętych.
O.B.: Jakie są Pana zdaniem cechy systemu organizacji edukacji artystycznej na Ukrainie w porównaniu z doświadczeniami europejskimi?
S.W.: Jak pokazuje moje osobiste doświadczenie badawcze, rozwój systemu edukacji na Ukrainie (w tym muzycznej) w ostatnich stuleciach przebiega zgodnie z koncepcjami europejskimi.
Ukraińscy muzycy zawodowi, od zapomnianych w historii, którzy studiowali w Europie na koszt swoich władców i grali w orkiestrach rosyjskich magnatów oraz „wolni”, których twórczość utrwalona jest w drukowanych artefaktach – Mykoła Diletsky, Maxim Bieriezovsky, Dmitrij Bortnyansky, Artem Wedel i inni kształcili się w konserwatoriach w Lipsku, Bolonii, Wiedniu i Paryżu, zdobywając europejskie doświadczenie.
Na Ukrainie, zwłaszcza w Kijowie, pracowali niemieccy dyrygenci: Robert Pfennig, Ludwig Albrecht, B. Kaulfus, Friedrich Schroder i Rudolph Bulleriahn. Dzięki staraniom i inicjatywie Roberta Pfenniga w Kijowie w 1868 r. otwarto klasy muzyczne przy kijowskiej filii Rosyjskiego Towarzystwa Muzycznego – Kijowskiej Szkole Muzycznej. W 1875 r. szkołą kierował także dyrygent pochodzenia niemieckiego Ludwig Albrecht. W szkole tej w klasie Feliksa Blumenfelda studiował światowej sławy pianista Volodymyr Horowitz.
W Konserwatorium Lipskim studiowali wybitni kompozytorzy ukraińscy i znani muzycy: Mykoła Łysenko, twórca profesjonalnej sztuki muzycznej w kulturze ukraińskiej (studia w latach 1867-1869), Mychajło Kałaczewski (autor I Symfonii Ukraińskiej), który ukończył Konserwatorium w 1876 r., Hryhoriy Chodorkovsky (studia w latach 1863-1865), Siergiej Bortkevich, Tadeusz Mayersky (studia w latach 1912-1914), Joachim Suchevsky (studia w latach 1909-1912).
Zawodowe szkoły muzyczne na Ukrainie zaczęły powstawać w drugiej połowie XIX wieku i na początku XX wieku z inicjatywy elity intelektualnej niektórych miast: Kijowa, Odessy, Charkowa, Lwowa.
W miastach tych nadal działają wyższe szkoły muzyczne – akademie, które kształcą muzyków w zakresie gry nie tylko na wszystkich instrumentach orkiestry symfonicznej, fortepianie, organach, niektórych instrumentach dawnych (klawesyn), akordeonie (kształcą również śpiewaków, dyrygentów, kompozytorów, orkiestry i chóry), ale także na ukraińskich instrumentach ludowych. Te instytucje edukacyjne patronują procesom twórczym szkół muzycznych średniego szczebla (kolegiów muzycznych i liceów muzycznych), w które angażują się najlepsi wykonawcy w tej dziedzinie – praktykujący muzycy oper, orkiestr symfonicznych i profesorowie akademii muzycznych.
Od 1933 roku w kraju powstał projekt tworzenia specjalistycznych szkół artystycznych, łączących edukację ogólną i muzyczną poprzez tworzenie nowego programu i metod nauczania. Bazą dla tych instytucji muzycznych były konserwatoria (tzw. w XX wieku na Ukrainie, akademie muzyki współczesnej) w Kijowie, Odessie, Lwowie, Charkowie. Kształciły one wykonawców od najmłodszych lat (6-7 lat), co przyczyniło się do powstania kohorty światowej klasy muzyków.
Uwzględniając wartości i kryteria wyższego wykształcenia muzycznego, doświadczenie to ukształtowało się w XX wieku i zostało utrwalone w praktykach edukacyjnych grup artystycznych takich państwowych liceów muzycznych jak te w Kijowie (im. MV Łysenki), Lwowie (im. wg P. Stolarskiego), Odessie.
W strukturach liceów funkcjonują internaty, w których mieszkają twórczo uzdolnione dzieci z odległych regionów kraju. Doświadczenie zespołów pedagogicznych państwowych liceów muzycznych daje znakomite rezultaty w postaci całych pokoleń muzyków odnoszących sukcesy, którzy kreują pozytywny wizerunek Ukrainy jako kraju o wysokiej kulturze akademickiej poza granicami kraju.
Dziś te tradycje na Ukrainie są wspierane przez rząd, przede wszystkim Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej, na czele którego stoi Ołeksandr Tkaczenko. Wspomniałem o Ministerstwie Kultury, bo doświadczenie podporządkowania szkół artystycznych i artystycznych grup zawodowych – oper, zespołów koncertowych – jednemu organowi zarządzającemu uważam za pozytywne, jeśli chodzi o skorelowanie ich współdziałania w kształceniu zawodowych muzyków.
O.B.: Czy ukraińskie licea muzyczne utrzymują kontakt z absolwentami, czy też wielu z nich pracuje w Europie?
S.W.: Po wystąpieniu Ukrainy ze Związku Radzieckiego w 1991 roku i uzyskaniu niepodległości, znaczna liczba muzyków – absolwentów szkół artystycznych – miała możliwość zaprezentowania się na europejskich scenach koncertowych lub kontynuowania studiów, bez natrętnego „pośrednictwa” agencji rządowych w europejskich szkołach muzycznych, odtwarzając tradycję minionych pokoleń muzyków, która została przerwana przez ustanowienie totalitarnego reżimu na Ukrainie.
W szczególności w latach 90. do Niemiec wyjechała cała plejada znanych muzyków ukraińskich, m.in. pianiści Jewhen Rzhanov (1990), Ołeksandr Burdenko (1990), Milana Cherniavska (1991), Olena Polska (1991), Oleg Polyansky (1993), Vladimir Shamo (1998), trębacz Grigori Nemirovsky (1992), kompozytor Yuri Shamo (1995) i wielu innych. Wszyscy po ukończeniu Kijowskiej Muzycznej Specjalnej Szkoły im. M. Łysenki (obecnie Kijowskie Państwowe Liceum Muzyczne im. M. Łysenki) otrzymali wyższe wykształcenie w ukraińskich uczelniach artystycznych Ukrainy. Zaraz po ukończeniu szkoły w latach 90. – klarnecista Ołeksij Fedotow (1991), skrzypek Jarosław Mintsinsky (1999) i pianiści Kyrylo Błażkow (1991), zaangażowany w niemiecką praktykę koncertową, Mychajło Danczenko (1996), Denis Proszczajew (1998), Lilian Akopowa (2001), Nadiya Sorkina (2001), Maria Filipowa (2002), Maksym Kałabuchow (2003). Nie jest to bynajmniej pełna lista nazwisk absolwentów KSVMS im. MV Łysenki – wielokrotnych zwycięzców międzynarodowych konkursów, którzy kontynuują swoją działalność zawodową w Niemczech i w Europie. Liceum jest dumne ze swojego absolwenta Michaiła Petuchowa, który jeszcze w szkole zdobył brązowy medal na IV Międzynarodowym Konkursie Bachowskim w Lipsku (1972).
O.B.: Jakie są Pana zdaniem perspektywy rozwoju sztuki muzycznej we współczesnym skomercjalizowanym świecie?
S.W.: Perspektywy rozwoju sztuki klasycznej i związana z nią kwestia rozwoju edukacji artystycznej są podyktowane zarówno globalną komercjalizacją tej dziedziny, jak i tradycją kraju uczenia się z historycznych doświadczeń kulturowych.
Decybele stają się coraz bardziej agresywne w naszym codziennym życiu. Konkursy jako skomercjalizowany projekt muzyczno-wykonawczy współczesnej sztuki klasycznej tworzą własne środowisko kulturowe.
Ale są też inne, pozytywne trendy. Na przykład w ostatnich latach istnieje duże zainteresowanie badaniem i odrodzeniem tradycji muzyki średniowiecznej, mediewistyka od dawna jest przedmiotem badań i współczesnych praktyk koncertowych. Muzycy prowadzą eksperymenty w dziedzinie muzyki elektronicznej, muzyki filmowej, syntezy muzyki jazzowej, popowej i akademickiej, a także muzyki i innych sztuk, co zachęca naukowców do badania dróg sztuki współczesnej. Myślę, że te procesy powinny być analizowane i badane przez krytyków sztuki z różnych krajów (m.in. z Polski i Ukrainy), co stworzy realne możliwości twórczej i naukowej współpracy intelektualistów na całym świecie.
Partnerem Meakultura.pl jest Fundusz Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS