„There comes a time, When we heed a certain call, When the world must come together as one”. Tymi słowami rozpoczyna się wydany 7 marca 1985 roku charytatywny singiel „We Are The World”. Od premiery utworu minęło 35 lat, ale nie stracił on nic na swej aktualności. Z okazji okrągłych urodzin warto przypomnieć sobie okoliczności jego powstania.
„We Are The World” to charytatywny singiel grupy 45 wielkich artystów, zrzeszonych pod szyldem USA For Africa (United Support Of Artists For Africa). Pomysłodawcami nagrania byli Ken Kragan – amerykański agent i producent telewizyjno-filmowy oraz Harry Belafonte – amerykański piosenkarz, aktor i działacz społeczny, pierwszy artysta afroamerykańskiego pochodzenia, któremu przyznana została nagroda Emmy. Produkcją zajęli się wspólnie Quincy Jones i Michael Omartian. Tekst utworu napisali, w ścisłej współpracy, Michael Jackon i Lionel Richie. Nagranie zrealizowane zostało przy okazji American Music Awards 28 stycznia 1985 roku. Po gali rozdania nagród zaangażowani w projekt artyści udali się do A&M Studios, aby w jedną noc stworzyć niepowtarzalny utwór, którego siła i istotność przekazu 35 lat później wciąż nie tracą na swej mocy.
Celem „We Are The World” była pomoc krajom afrykańskim oraz podniesienie poziomu ogólnoświatowej świadomości co do ogromnego kryzysu humanitarnego, w jakim kraje te znalazły się w drugiej połowie XX wieku. Pomysłodawców utworu zainspirował wydany kilka miesięcy wcześniej w Wielkiej Brytanii charytatywny singiel „Do They Know It’s Christmas?”, w którym udział wzięły takie gwiazdy wielkiego formatu, jak Sting, U2 czy George Michael. Inicjatorem brytyjskiego przedsięwzięcia był Bob Geldof, ten sam, który pół roku później, w lipcu 1985 roku, zorganizował wydarzenie, jakiego ani wcześniej, ani później w historii muzyki popularnej nie było. Mowa oczywiście o koncercie Live Aid, o którym szerzej będzie w osobnym, poświęconym mu, artykule.
„We Are The World” został przebojem roku 1985 i przyniósł ogromne zyski. Zdobył dwie nagrody Grammy – Best Song Of The Year oraz Best Record Of The Year. W sklepach pojawiło się 800 000,00 sztuk nagrania i w ciągu niespełna tygodnia cały nakład został wyprzedany. Tym samym został najszybciej sprzedającym się amerykańskim singlem popowym w historii. Również jako pierwszy singiel w historii otrzymał status platynowego. Utwór zadebiutował na liście Hot 100 Billboardu 23 marca 1985 roku zajmując 21 pozycję. Był to najwyższy debiut od czasów „Imagine” Johna Lennona. 13 kwietnia 1985 roku znalazł się już na pierwszym miejscu. Na liście utrzymywał się łącznie przez 18 tygodni.
Utwór został wykonany wspólnie przez rzeszą artystów, reprezentujących na co dzień odmienne gatunki i style muzyczne – od popu, przez jazz, soul, R&B, po rocka, bluesa i country. W tej niezwykle ciekawej i barwnej plejadzie gwiazd znaleźli się, według porządku alfabetycznego: Dan Aykroyd, Harry Belafonte, Lindsey Buckingham, Kim Carnes, Ray Charles, Bob Dylan, Sheila E., Bob Geldof, Daryl Hall, James Ingram, Michael Jackson, Al Jarreau, Waylon Jennings, Billy Joel, Cyndi Lauper, Huey Lewis, Kenny Loggins, Bette Midler, Willie Nelson, John Oates, Jeffery Osborne, Steve Perry, The Pointer Sisters, Lionel Richie, Smokey Robinson, Kenny Rogers, Diana Ross, Paul Simon, Bruce Springsteen, Tina Turner, Dionne Warwick i Stevie Wonder W chórkach zaśpiewało także rodzieństwo Michaela Jacksona – Jackie, La Toya, Marlon, Randy i Tito.
Lionel Richie, Michael Jackson i Quincy Jones inspiracji do tekstu i muzyki szukali w hymnach narodowych różnych państw. Chcieli znaleźć coś, co będzie miało wspólny mianownik, będzie brzmiało znajomo dla wszystkich. Tym samym chcieli stworzyć coś w rodzaju hymnu światowego. I chyba im się to udało. Gdy mieli gotowy już tekst i muzykę, pozostało jedynie namówić jak największą liczbę artystów do współudziału w tym przedsięwzięciu. Zadaniem tym zajął się Ken Kragan. Producent ściągnął największe wówczas na rynku muzycznym nazwiska, poza jednym. Nie udało mu się pozyskać do udziału w tym projekcie Prince’a. Na temat nieobecności drugiej, największej w tym czasie po Michaelu Jacksonie gwiazdy muzyki pop, krążyły różne plotki i wiele odmiennych teorii. Ken Kragan, w jednym z wywiadów wyznał, że artysta odmówił udziału, ponieważ wstydził się nagrywania swojego wokalu w obecności osób trzecich. Ze strony osób związanych ze środowiskiem obu panów pojawiały się głosy, że Prince odmówił udziału, ponieważ zwyczajnie utwór mu się nie podobał, nie przepadał także za pozostałymi zaangażowanymi w niego wykonawcami i nie chciał mieć z nimi nic wspólnego. Jedna z teorii wskazywała, że głównym powodem odmowy Prince’a była nie niechęć do pozostałych wykonawców, a wyłącznie do jednego człowieka – Boba Geldofa, który na nagranie utworu został również zaproszony, choć bardziej w charakterze gościa honorowego. Szczególnym powodzeniem cieszyła się także plotka, jakoby Prince pojawił się w studiu gotowy na nagranie utworu, ale gdy jego oczom ukazał się zawieszony nad drzwiami napis „Ego zostawiamy za drzwiami” zawrócił. Sam Prince nigdy nie skomentował odmowy udziału w tym przedsięwzięciu.
Jakie były zatem prawdziwe powody takiej decyzji, nie wiadomo. Pewnym jest natomiast, że pomimo, iż odrzucił on propozycję wykonania partii „We Are The World” nie pozostał całkiem obojętny na tę inicjatywę. W utworze zaśpiewać nie chciał, ale podarował Kenowi Kragenowi piosenkę „4 The Tears In Your Eyes”, która znalazła się na wydanej w drugiej kolejności po singlu charytatywnej płycie „USA For Africa”. Na krążku tym obok otwierającego ją „We Are The World” i numeru Prince’a znalazło się także osiem innych piosenek: „If Only For The Moment, Girl” Steve’a Perry’ego, „Just A Little Closer” The Pointers Sisters, „Trapped” Bruce’a Springsteena & The E Street Band, „Tears Are Not Enough” Northern Lights (Canadian All Stars), „Good For Nothing” Chicago, „Total Control” Tiny Turner, „A Little More Love” Kenny’ego Rogersa oraz „Trouble In Paradise” Huey Lewis’a & The News.
Nowa wersja utworu – „We Are The World 25 For Haiti” – została nagrana w lutym 2010 roku. Całość zysków ze sprzedaży została przeznaczona na pomoc poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi, jakie dotknęło region Haiti miesiąc wcześniej. Nagranie odbyło się w tym samym studio, co jego pierwowzór. Producentami i dyrygentami utworu zostali ponownie Quincy Jones i Lionel Richie. Wśród wykonawców znaleźli się między innymi: Justin Bieber, Mary J Blige, Janet Jackson, Barbra Streisand, Miley Cyrus, Enrique Iglesias, Wyclef Jean, Adam Levine, Pink, Usher, Celine Dion, Fergie, Akon, Lil Wayne, Will.i.am, Snoop Dogg, Busta Rhymes i Kanye West. W chórkach zaśpiewało blisko 50 osób, w tym między innymi Jeff Bridges, Natalie Cole, Faith Evans, Gladys Knight, Robin Thicke, Vince Vaughn czy Geri Halliwell. Na gitarach zagrali Carlos Santana i Orianthi. Premiera utworu miała miejsce 12 lutego 2010 roku podczas relacji otwarcia zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver.
Organizacja „USA For Africa” nadal istnieje i wciąż aktywnie działa. Jej głównym źródłem finansowania po dziś dzień są przychody ze sprzedaży singla „We Are The World” oraz wydanej za nim płyty. Fundacja niezmiennie skupia swoje działania na walce z ubóstwem, głównie w Afryce, ale nie tylko – także w samych Stanach Zjednoczonych. W ciągu 35 lat od powstania i wydania singla „We Are The World” Organizacja uzyskała ponad 100 milionów dolarów przychodu. Pomoc z funduszu otrzymało ponad 500 afrykańskich organizacji, działających w 21 krajach.
Inicjatywa „We Are The World” była jedną z najpiękniejszych inicjatyw nie tylko w historii muzyki, ale w ogóle – w historii kultury. Pokazała w jaki sposób niewielkim nakładem można udzielić wielkiej pomocy i jak ogromne ma to znaczenie. 35 lat po premierze nie traci nic na swej aktualności. Przeciwnie, coraz bardziej na niej zyskuje. Myślę, że w obecnych czasach przydałoby się więcej takich przedsięwzięć.
Partnerem Meakultura.pl jest Fundusz Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS