Kolorowe kłębuszki, ruch kołowy imitujący kołowrotek czy kręcenie rączkami w naśladowaniu zwijania, to elementy zabawy przy dźwiękach pieśni Stanisława Moniuszki Prząśniczka…
Moje doświadczenia w pracy z dziećmi pokazały możliwość szerokiego wykorzystania literatury muzycznej do kształtowania przyszłych świadomych odbiorców. Dokonuje się to przez osłuchiwanie najmłodszych melomanów z wartościowymi przejawami sztuki muzycznej. Założenie takie sprawdza się na gruncie edukacji muzycznej, organizowania koncertów dla niemowląt i małych dzieci, muzycznej stymulacji rozwoju małego dziecka i zajęć muzyczno-rozwojowych. Dostosowując jednak programowe założenia takich zajęć, pamiętać należy, że równie istotny jest sposób prezentacji danego repertuaru – powinien być on dostosowany do możliwości percepcyjnych i zakresu aktywności ruchowej najmłodszych słuchaczy. Pierwszy i najważniejszy dla rozwoju dziecka okres życia to czas, w którym naturalną potrzebą jest zabawa. Nawet sposób opieki nad dzieckiem zyskuje walor edukacyjny, nie wspominając o konieczności dostarczenia dziecku odpowiedniej ilości bodźców. Już na tym etapie ujawniają się też reakcje na muzykę – wrażliwość ta wyraża się poprzez ruch.
Psychologowie twierdzą, że obecność muzyki w otoczeniu domowym dziecka jest konieczna. Dotyczy to każdego jej przejawu – śpiewu, muzycznych zabaw, kołysanek, wyliczanek, a nawet prozodii słowa. Wszystkie te czynniki ukształtują bowiem przyszłą muzykalność dziecka. W prezentacji utworów muzycznych dzieciom najmłodszym, warto wykorzystywać założenia pedagogiki zabawy, polegającej na przekazywaniu treści przez oddziaływanie na różne zmysły. Wiąże się to z zastosowaniem różnorodnych środków wyrazu, które ułatwiają muzyczną komunikację – zarówno werbalną, jak i niewerbalną. Jako tę drugą rozumie się ekspresję ciała, taniec, ruch, gest, śpiew, sposób wykorzystania przez dziecko rekwizytu, charakteryzację odbiorców czy odgrywanie rozmaitych ról. Takie podejście zapewnia oddziaływanie muzyki na różne zmysły, a przekaz treści tym samym przestaje ograniczać się jedynie do ilustracyjności – staje się bardziej uniwersalny i przystępny. W efekcie, każdy uczestnik zabawy może znaleźć dla siebie odpowiedni sposób ich przyswajania. Nie bez znaczenia pozostaje także atmosfera. Powinniśmy zadbać o to, by dzieci wzajemnie mogły uzupełniać swoje reakcje, tolerowały dowolne przejawy aktywności innych, a przede wszystkim, by wszelkie działania odbywały się przy dobrowolnym zaangażowaniu. Tylko przy zapewnieniu wszystkich tych warunków oraz przy prezentowaniu najmłodszym zróżnicowanego repertuaru następuje prawidłowy rozwój dzieci w sferze umuzykalniania.
Wyniki badań nad rozwojem muzycznym najmłodszych stawiają na pierwszym miejscu muzykę z rodzimego kręgu kulturowego jako tę najbliższą i najbardziej znaną dziecku już od pierwszych chwil jego odczuwania muzycznych bodźców (już w zakresie życia płodowego). Pieśń jest tu gatunkiem wyprzedzającym pozostałe, ponieważ to śpiew – zwłaszcza rodzica – jest pierwszym instrumentem poznawanym w życiu dziecka. Muzyka ludowa, którą dzieci otrzymują na zajęciach w dość pokaźnej dawce w postaci tradycyjnych zabaw dziecięcych, jest muzycznym materiałem podstawowym. Jednak jak pokazują wyniki badań, im bardziej różnorodne są doznania muzyczne, tym poczucie tonalności i rytmu wzrasta. Dlatego też ważne dla zapewnienia prawidłowego i wielopłaszczyznowego rozwoju muzykalności jest to, by poznawany przez dziecko materiał muzyczny był jak najbardziej różnorodny – by znalazła się w nim zarówno muzyka wokalna, jak i instrumentalna o wysokich walorach artystycznych, niosąca ze sobą szerokie spektrum barw, wysokości, różnorodności rytmicznej i tonalnej.
Artystyczną fuzję tradycji z europejskim stylem kompozytorskim znajdujemy w pieśniach Stanisława Moniuszki. Kompozytor, zgodnie z duchem romantyzmu, nawiązywał w nich do polskiego folkloru, wprowadzając charakterystyczne zwroty melodyczne oraz rytmikę tańców. Jego pieśni, niepozbawione walorów artystycznych, są jednocześnie śpiewne, opatrzone łatwo wpadającymi w ucho tematami muzycznymi, w wielu przypadkach przystosowanymi do naturalnych warunków głosowych wykonawcy. W gronie wielu znajdujących się w Śpiewniku domowym pieśni, znajduje się chyba jedna z najbardziej znanych i cenionych pod względem artystycznym – Prząśniczka. Akompaniament jest wierną ilustracją terkotu kołowrotka, na tle którego kompozytor prowadzi liryczną, a jednocześnie łatwą do zapamiętania melodię. Jak wynika z praktyki, zachęca to do aktywności muzyczno-ruchowej młodego słuchacza. Uogólniając, to właśnie łatwość przyswojenia jest cechą charakterystyczną melodii pieśni moniuszkowskich; jak określił to Stefan Kisielewski – weszły w krew społeczeństwa, stały się składową częścią klimatu(…)polskiego życia[1]. Przyczyn tego zapewne możemy szukać w ich zakorzenieniu w ludzie i tradycji. Można pokusić się o metaforę, że pieśni Moniuszki jak w krwioobiegu wracają do źródła, udoskonalone i wzbogacone walorami artystycznymi, jednak bez utraty swojego pierwotnego przeznaczenia.
Dlatego też pieśni Stanisława Moniuszki stają się doskonałym narzędziem umuzykalniania, kształtowania tożsamości muzycznej i wspomagania ogólnego rozwoju dziecka. Muzyka ta jednocześnie kształtuje wartościowe przyzwyczajenia słuchowe i gatunkowe. Zastosowanie pedagogiki zabawy z uwzględnieniem wyników badań dotyczących umuzykalniania dzieci, pozwala na optymalne wykorzystanie wartościowej literatury muzycznej już od pierwszych chwil życia dziecka.
Oto kilka przykładów zabawy z najmłodszymi dziećmi opartej o materiał muzyczny pieśni S. Moniuszki Prząśniczka.
Rodzic lub animator śpiewa melodię na sylabie LA. Zastosowanie sylaby, według badań E. E. Gordona, pozwoli w pierwszej kolejności przyswoić melodię. Sylaba LA nie jest bez znaczenia – wyjaśnienie jej szczególnych walorów leży w metodzie audytywno-werbalnej i wynikających z niej ruchów ciała przypisanych głosce L. Melodia może być zaprezentowana także w wersji instrumentalnej – nie tylko na fortepianie, ale także na wybranym instrumencie melodycznym.
Wariant ruchowy I (z małym dzieckiem na rękach)
Rodzic trzymając dziecko na rękach wykonuje ruch kołowy wokół własnej osi, imitując tym samym ruch koła w kołowrotku.
Wariant ruchowy II (dzieci samodzielnie siedzące)
Dzieci znajdują się w chuście animacyjnej – rodzice trzymają chustę i poruszają się wraz z nią, kręcąc jednocześnie dziećmi jak „na karuzeli”. Śpiewają melodię na sylabie LA w różnych tempach; wolno/szybko na przemian. Dostosowują prędkość kręcenia dla tempa śpiewu. Należy pamiętać również o zmianach kierunku ruchu kołowego.
Wariant ruchowy III (dla dzieci od ok. 2 roku życia)
Dorosły śpiewa/nuci melodię Prząśniczki na sylabie LA. Melodia prezentowana jest w wersji instrumentalnej na żywo bądź z właściwego nagrania.
Dzieci, siedząc lub stojąc, wykonują naprzemienne ruchy zgiętymi w łokciach przedramionami, naśladując ruch wrzeciona lub nawijania wełny. Ważne aby ruch był wykonywany „od siebie”.
Wariant ruchowy IV (dla dzieci od 3 roku życia)
Rekwizyty: kolorowe kłębuszki włóczki w ilości odpowiadającej ilości uczestników zabawy lub większej.
Do prezentowanej w wybrany sposób melodii utworu Prząśniczka dzieci zwijają włóczkę. Dążymy do wykonania zadania w sposób rytmiczny.
***
Powyższe zabawy są jedynie punktem wyjścia i inspiracją do poszukiwania autorskich zabaw opartych o inne pieśni tego kompozytora. Różnorodność repertuaru pieśniowego Moniuszki stanowi dla edukacji muzycznej swoisty „róg obfitości”, z którego możemy czerpać w zależności od zapotrzebowania. Zaprezentowane warianty, uwzględniając potrzeby rozwojowe dzieci młodszych, niosą ze sobą wielopłaszczyznowe korzyści, w pierwszym – kluczowym okresie rozwoju. Dając możliwość aktywnego włączenia małego dziecka do zabawy, pozwalają również na osłuchiwanie się z melodią i interpretację ruchową, przez co stają się istotnym elementem również na drodze umuzykalnienia.
________________
[1] cyt. za M. Tomaszewski, O muzyce polskiej w perspektywie intertekstualnej. Studia i szkice, Akademia Muzyczna, Kraków 2005, s.80-81.