źródło:www.biennaledladziecka.pl

recenzje

„Muzyczne związki w sztuce dla dziecka" – recenzja książki

Poznańskie Biennale Sztuki dla Dziecka, choć zgodnie z nazwą odbywa się raz na dwa lata, nie jest jedynie „zawieszoną w próżni” kilkudniową czerwcową imprezą. Planowane wydarzenia festiwalowe poprzedza (z prawie rocznym wyprzedzeniem) konferencja naukowa, podczas której wypracowany zostaje grunt dla interesującej organizatorów w danej edycji problematyki. Baza ta daje podłoże późniejszym działaniom warsztatowym, instalacjom, wystawom, spektaklom, performensom, seansom filmowym czy koncertom. Zbiorowy naukowy namysł nad podejmowaną każdorazowo w ramach Biennale tematyką zaowocował już wieloma publikacjami – w historii festiwalu wydano takie książki, jak: dwa tomy Kulturowych kontekstów baśni, dwa tomy Dziecka i teatru w przestrzeni kultury, również dwa tomy Sztuki dla dziecka jako formy komunikacji społecznej, ukazały się ponadto: Sztuka dla dziecka. Tradycja we współczesności, Słowo na terytorium sztuki dla dziecka czy wreszcie, na kilka miesięcy przed 20. edycją festiwalu, Muzyczne związki w sztuce dla dziecka[1].

Wydana w 2014 roku przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu publikacja jest świetnym punktem wyjścia do rozważań na temat tego, jak przenikają się świat muzyki i świat dziecięcy. Jest to przede wszystkim książka naukowa – praca zbiorowa (pod redakcją Grzegorza Leszczyńskiego, przy współpracy Hanny Gawrońskiej) prezentująca najnowsze ustalenia uznanych badaczy. W jej przygotowaniu wzięli udział: prof. Roman Kubicki – filozof, dr Anna Chęćka-Gotkowicz – filozof i pianistka, dr hab. Krzysztof Moraczewski – kulturoznawca, prof. Katarzyna Dadak-Kozicka – etnomuzykolog, antropolog kultury i teoretyk edukacji muzycznej, dr Monika Milewska – antropolog historii, etnolog, dr Joanna Ostrowska – kulturoznawca, dr Ewa Schreiber – muzykolog i filozof, mgr Lena Rogowska – teatrolog i animator kultury, dr hab. Alicja Ungeheuer-Gołąb – pedagog, mgr Barbara Szymańska – pedagog, dr Piotr Klimek – kompozytor, mgr Barbara Bogunia – teoretyk muzyki, dr Weronika Kostecka – literaturoznawca, prof. Grzegorz Leszczyński – literaturoznawca[2].

Naukowość tej publikacji nie czyni z niej jednak książki ekskluzywnej, niedostępnej dla osób zainteresowanych tematem, choć niezwiązanych z kręgami akademickimi. Układ treści i sposób jej prezentacji, aczkolwiek ujęte w ramy przemyślanej kompozycji, pozwalają na swobodny dobór czytanych rozdziałów i stworzenie własnej kolejności przyswajanych podczas lektury zagadnień. Artykuły zostały tak zestawione, że w zbiorze nie brakuje ani tekstów stricte naukowych (jak np. Dziecięca kultura muzyczna jako problem badawczy Krzysztofa Moraczewskiego czy Dźwięk i jego obrazy. Wsłuchując się w pejzaż dźwiękowy Ewy Schreiber), ani tych naukowych z zacięciem popularyzatorskim (np. Powaga ukryta? O świecie przedstawianym i komunikowanym przez piosenki dla dzieci Romana Kubickiego). O atrakcyjności Muzycznych związków w sztuce dla dziecka świadczy w dużej mierze interesujący dobór treści – wśród podejmowanych przez autorów tematów problem muzyki dziecięcej/ dla dzieci jest ujęty niezwykle szeroko. W publikacji, która mogłaby przecież zająć się wyłącznie analizą piosenek typu Stary niedźwiedź mocno śpi i na nich poprzestać, uwzględniono bowiem i związki muzyczno-literackie, i dziecięcą potrzebę motoryki oraz tańca, i rolę muzyki w teatrze, i współdziałanie dźwięków oraz melodii słowa w audiodeskrypcji dla dzieci niewidomych. Opisano ponadto współczesny dylemat matek, które wybierają pomiędzy emitującymi „biały szum” elektronicznymi urządzeniami pomocnymi w usypianiu dzieci a samodzielnym śpiewaniem im kołysanek. Aż wreszcie – podjęto temat  muzyki w zakładzie poprawczym dla dziewcząt. Można więc stwierdzić, że tak szeroko zakrojona problematyka zainteresuje nie tylko innych badaczy, ale przede wszystkim może być pomocna dla nauczycieli, wychowawców, animatorów kultury.

Szczególnie ważkim tematem, jak się okazuje, jest w tej książce wątek muzyki w życiu płodowym i w pierwszych latach życia dziecka. Wiele interesujących szczegółów – z jednej strony dotyczących dźwięków słyszanych przez rozwijające się w organizmie matki dziecko, a z drugiej – związanych z tradycyjnymi kołysankami oraz ich alternatywnymi współczesnymi wersjami odnaleźć można w tak tradycyjnym, jak i wkraczającym w krąg kultury popularnej tekście Moniki Milewskiej „Sen pieśnią ubłagany” – od kołysanki ludowej do „białego szumu”. Warto zapoznać się także z mającym swe podstawy w psychologii muzyki artykułem Anny Chęćki-Gotkowicz Zamienić się w słuch. Kilka uwag o demokratycznym charakterze doświadczenia muzycznego, w którym to tekście autorka, korzystając z ustaleń Zuckerkandla, Blackinga, Slobody, Higgins czy Kozłowskiej-Lewny pisze, kim jest homo musicus oraz definiuje muzykalność po Quignardowsku. Owo posłuszeństwo muzyce to nie, jak mogłoby się wydawać, dobry słuch czy znajomość muzykologicznej terminologii, lecz wyczuwanie napięć w utworach przynależnych do systemu tonalnego i umiejętność zapamiętywania melodii. Chęćka-Gotkowicz rozprawia się też z tzw. „efektem Mozarta”.

Nie brakuje w nowym wydawnictwie Centrum Sztuki Dziecka również tematów nakłaniających do szczególnego namysłu. Lena Rogowska w swym tekście Muzyka w zakładzie poprawczym postuluje, by „na pracę z daną społecznością nie przenosić własnych wyobrażeń o tym, jak powinny wyglądać więzi społeczne i co to są działania twórcze. Trzeba umieć uznać i docenić to, co zastane”[3]. Autorka potwierdza gorzką tezę, że sami pracownicy instytucji kultury często przyczyniają się do sankcjonowania podziału na kulturę wykluczającą i wykluczaną. Wzruszają akapity przeciwstawiające kulturę kształtowaną w zakładzie poprawczym odgórnie (robótki plastyczne i krawieckie, upiększanie wspólnej przestrzeni, karaoke – często korzystające z piosenek lubianych przez wychowawców, a nie przez wychowanki) kulturze tworzonej przez dziewczęta oddolnie: słuchanie rapu i disco polo i używanie na co dzień zaczerpniętych z nich skrzydlatych słów, pisanie listów, pamiętników, przygotowywanie dla koleżanek urodzinowych laurek, przerabianie zdjęć w prostych programach graficznych[4]. Budzi wobec tego podziw postawa autorki, animatorki kultury, starającej się w sposób namacalny, praktyczny walczyć ze stereotypami, aktywizującej dziewczyny z zakładu poprawczego, skłaniającej je do działań twórczych, prowadzącej – jak sama mówi – działania animacyjne plasujące się pomiędzy tym, co odgórne, a tym, co oddolne[5]. Artykuł stawia postulat egalitaryzacji kultury związany z jej antropologicznym rozumieniem. O tym, czy jest to współcześnie postulat radykalny, czy zbawienny, musimy zadecydować sami.

Ewentualny zarzut, który można by postawić książce Muzyczne związki w sztuce dla dziecka – zarzut jednak relatywny – to ten, iż pewne artykuły wyraźnie odnoszą się do bohatera dziecięcego, a inne w znacznie mniejszym stopniu. Niektóre z zamieszczonych w zbiorze tekstów mogłyby śmiało w obecnej postaci lub po drobnych zmianach pojawić się w innych, wcale niedotyczących tematyki dziecięcej publikacjach. Zarzut ten wszakże można przekuć w zaletę, którą byłoby zbudowanie w zbiorze silnej bazy teoretycznej, na podstawie której mogą w pełnej krasie objawiać się poszczególne egzemplifikacje, przywołujące konkretne muzyczne problemy sztuki dla dziecka. Innym aspektem, który podkreśla odrębność zamieszczonych w zbiorze artykułów jest ich niejednorodność w zakresie tworzenia przypisów – te są stosowane konsekwentnie w każdym z tekstów, lecz niespójnie w obrębie całej antologii.

Reasumując, zbiór Muzyczne związki w sztuce dla dziecka to znakomite przygotowanie do 20. Biennale Sztuki dla Dziecka. W pracy nad tą książką wzięły udział osoby, które nie tylko warto „czytać”, ale których także warto słuchać, co pokazała zorganizowana jesienią 2014 r. konferencja. Chlubne budowanie pomostu pomiędzy teorią a praktyką zostanie Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu zapamiętane. W czasach festiwalizacji kultury[6] – wszechogarniającej nas tendencji do ujmowania wszelkich wydarzeń kulturalnych mianem festiwalu, a tym samym znacznego poszerzenia granic definicyjnych tego terminu – każda inicjatywa tego typu dająca dowód przemyślanych działań zasługuje na uwagę.

 

Muzyczne związki w sztuce dla dziecka, red. G. Leszczyński, współpraca H. Gawrońska, Poznań: Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu 2014.

 

Tekst powstał we współpracy z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu.

 


[3] Lena Rogowska, Muzyka w zakładzie poprawczym, w: Muzyczne związki w sztuce dla dziecka, pod red. G. Leszczyńskiego, Poznań 2014, s. 139.

[4] Ibidem, s. 140.

[5] Ibidem.

[6] Zob. „Czas Kultury”, nr 4 (175)/ 2013.

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć