Historia muzyki gospel
Korzenie muzyki gospel sięgają XVI wieku – czasów niewolnictwa. Szacuje się, że do 1863 roku, kiedy Abraham Lincoln ogłosił Proklamację Emancypacji, do Ameryki (łącznie z Ameryką Południową i wschodnią częścią Indii) sprowadzono 15 milionów afrykańskich niewolników[1]. Elementy ich kultury zaczęły rozprzestrzeniać się na kontynencie i łączyć z innymi, mając znaczący wpływ na kulturę amerykańską. Nieocenionym dziedzictwem, jakim czarnoskórzy obdarowali Amerykę, była muzyka. To w nią wlewali zarówno swoje cierpienie, żal, rozpacz, jak i nadzieję na wolność.
Jedną z odmian muzyki afroamerykańskiej były pieśni religijne spirituals rozpowszechnione w głównej mierze przez czarnoskórych mieszkańców Południa Stanów Zjednoczonych. Były one powiązane z „białymi spirituals” pieśniami, które powstały w następstwie wielkiego religijnego przebudzenia (Great Awakening) mającego miejsce w Ameryce Północnej pod koniec XVIII wieku. Wykonywane były podczas nabożeństw (Camp Meetings) odbywających się pod gołym niebem, na których zbierały się rzesze „białych” i „czarnych” społeczności[2]. Afroamerykanie przekształcali „białe spirituals”, dodając nowe słowa, tematy i melodie oraz afrykańskie cechy wykonania, takie jak wzmożona ekspresja i wyrazisty rytm. Pieśni te miały w sobie ogromne pokłady patosu i nadziei, a źródłem ich inspiracji były postacie i opowieści ze Starego Testamentu[3]. Zazwyczaj były to historie o ludziach, z którymi identyfikowali się niewolnicy – postacie uciśnione, zniewolone, pokładające ufność w Bogu[4]. To właśnie spirituals były dla nich zakodowanymi wołaniami o wolność, ukrytymi w tekstach piosenek za biblijnymi alegoriami[5]. Pokładając wiarę w ewangelicznych ideach wolności i sprawiedliwości oraz identyfikując się z prześladowanymi postaciami z biblijnych historii, zyskiwali nadzieję na ratunek z opresji, w której tkwili.
Charakterystycznym śpiewem hołdującym afrykańskiej tradycji była metoda zawołań i odpowiedzi (call and response)[6]. Polegała ona na tym, że lider zgromadzenia inicjował śpiew za pomocą zawołania, a reszta cyklicznie mu odpowiadała. Forma ta często była wykorzystywana przez niewolników zarówno w pieśniach spirituals, jak i w pieśniach, zwanych work songs. Śpiew miał pomóc im we wspólnej koordynacji w ciężkiej, fizycznej pracy – głównie dzięki nadrzędnej roli wyrazistego, równomiernego rytmu. Oprócz tego, work songs, podobnie jak pieśni spirituals, stanowiły narzędzie do wysyłania pomiędzy niewolnikami zakodowanego przekazu związanego z nadzieją na wolność, tak, by nie został on zrozumiany przez ich zwierzchników, i miały na celu podnosić ich samych na duchu.
Transport afrykańskich niewolników, źródło: Wikipedia
Począwszy od roku 1770, kiedy czarnoskórym nadano prawo do zakładania własnych Kościołów, ich liczba rosła z roku na rok. „Czarne” Kościoły naśladowały tradycje „białych”, jednocześnie pozostając wierne żarliwemu, radosnemu oddawaniu czci Bogu charakterystycznemu dla czarnoskórych społeczności. Także taniec stanowił dla nich ważną część uwielbienia, choć praktykowanie go w kościołach było oficjalnie zakazane przez wpływowych, białych purytanów[7]. Ten rodzaj uwielbienia był dla nich sposobem opiewania chwały bożej – poprzez śpiew i taniec wychwalali Boga pomimo zaznawanego trudu życia. Wraz ze zmianami społecznymi, stopniowo pojawiała się nowa muzyka zastępująca pielęgnowane dotychczas pieśni spirituals. Tym nowo kształtującym się gatunkiem była muzyka gospel. Stanowiła ona pewną odmianę pieśni spirituals, ale w przeciwieństwie do nich, opierała się na treściach Nowego Testamentu, dotykając takich wątków jak życie i nauki Chrystusa, zbawienie oraz życie wieczne. Muzyka gospel na dobre zadomowiła się w „czarnych” Kościołach, stanowiąc ucieleśnienie afrykańskiej kultury. Obraz XX-wiecznych nabożeństw „czarnych” Kościołów doskonale odzwierciedlają wspomnienia Mahalii Jackson, która od najmłodszych lat śpiewała podczas nowoorleańskich nabożeństw, a z biegiem czasu stała się jedną z najwybitniejszych wokalistek gatunku gospel:
Ludzie nie mieli chórów ani organów. Zamiast tego używali bębenków, talerzy, tamburynu i trójkąta. Wszyscy zgromadzeni śpiewali, a przy tym jeszcze klaskali, tupali nogami, śpiewali całym swoim ciałem. Mieli poczucie rytmu, jakie pozostało im jeszcze z czasów niewolnictwa. Ich muzyka była tak wyrazista i ekspresyjna, że często wyciskała z moich oczu łzy.[8]
Z początku czarnoskórzy wierni nie mieli do dyspozycji w swoich kościołach zbyt wielu instrumentów, które mogłyby akompaniować im w śpiewie, potrafili jednak wykorzystywać najprostsze narzędzia do wytworzenia rytmu – w tym także części swojego ciała. Ekstatyczny charakter przenikający atmosferę nabożeństw w „czarnych” kościołach wyrażał się także w kazaniach pastorów – kaznodziei, którzy często i je traktowali wokalnie. Utrzymywali oni przy tym emocjonalne napięcie, akcentując i powtarzając poszczególne słowa w pieśniach tak, aby podkreślić ich znaczenie. Zgromadzeni na nabożeństwach ludzie spontanicznie i bez skrępowania odpowiadali im, wykrzykując słowa aprobaty: „Amen!”, „Hallelujah!”, „Praise the Lord!”, czy klaszcząc w dłonie. Wkrótce w „czarnych” kościołach zaczęły pojawiać się bardziej złożone instrumenty, z których najbardziej fundamentalnym dla muzyki gospel stały się organy Hammonda.
Te elektroniczne organy skonstruowane w 1933-1934 roku przez amerykańskich inżynierów Laurensa Hammonda i Johna P. Hanerta odniosły natychmiastowy sukces. Oryginalny Model A organów Hammonda składał się z dwóch klawiatur po pięć oktaw oraz dwuoktawowej klawiatury nożnej[9]. Konstruktor i pomysłodawca tego instrumentu, Laurens Hammond dedykował je głównie muzyce kościelnej miały być one alternatywą dla drogich i ogromnych organów piszczałkowych. Kilka lat później stworzono obrotowy głośnik Leslie, który stał się nieodłącznym towarzyszem organów Hammonda. To połączenie sprawiło, że wydobywane przez elektryczne organy dźwięki odznaczały się ciepłym, wibrującym brzmieniem[10]. Instrument ten zostawił trwały ślad na kartach historii, definiując charakter muzyki gospel.
organy Hammonda, źródło: Wikipedia
Pieśni gospel po raz pierwszy ukazały się w druku w 1874 roku. Wydane przez amerykańskiego kompozytora i autora wielu hymnów Filipa Blissa, zostały opatrzone nazwą Gospel Songs[11]. Rozkwit tego rodzaju muzyki był imponujący i w przeciągu lat stał się dużo bardziej powszechny niż pieśni spirituals, które powoli odchodziły w zapomnienie. Według Jacka Niedzieli, druga dekada XX wieku to czas, w którym muzyka gospel stanowiła najbardziej znaną formę religijnej muzyki czarnoskórych. W przeciwieństwie do spirituals wydawano jej opracowania nutowe[12], które z pewnością przyczyniły się do jej spopularyzowania, także poza kręgiem czarnoskórych społeczności. Ogromną rolę w rozpowszechnieniu muzyki gospel odegrał balansujący pomiędzy światem chrześcijańskim i świeckim Thomas Andrew Dorsey (1899-1993). Autor około tysiąca pieśni gospel i założyciel chórów, takich jak Chicago Gospel Choral Union i National Convention of Gospel Choirs and Chorusses był najbardziej znanym i wpływowym czarnoskórym piosenkarzem i twórcą tego gatunku muzycznego[13]. Muzyka gospel, zauważona przez środowisko twórców muzyki rozrywkowej, miała także istotny wpływ na amerykańską muzykę popularną i sławnych czarnoskórych artystów, wśród których wymienić można Mahalię Jackson (1911-1972), Arethę Franklin (ur. 1942) czy Whitney Houston (1963-2012). To właśnie gospel stanowił podstawę ich karier muzycznych[14]. Gospel oddziaływał na wiele innych gatunków i stał się inspiracją dla artystów wszelkiej maści. Duchowy wymiar tego rodzaju muzyki przestawał być tak oczywisty, gdy znalazł się w skomercjalizowanym przemyśle muzycznym, z dala od praktyk religijnych. Niewątpliwym faktem jest to, że gospel stał się dostępny w świeckiej formie i dla każdego. Po II wojnie światowej fenomenem okazały się chóry – grupy najczęściej występujące i nagrywające repertuar muzyki gospel. Popyt na ten rodzaj muzyki sprawił, że w Ameryce zaczęto organizować warsztaty gospel. Największy rozgłos osiągnął Gospel Music Workshop of America, będący zasługą Wielebnego Jamesa Clevelanda, który zorganizował je w 1968 roku. Rok ten był niezwykle owocny dla rozwoju muzyki gospel również dzięki stworzeniu przez Edwarda Hawkinsa Singersa międzynarodowego hitu Oh happy day[15], który do dnia dzisiejszego stanowi najbardziej znaną kompozycję gospel (tuż obok Amazing Grace[16]).
Rozwój muzyki gospel współcześnie
Odpowiadając na pytanie – czym jest dziś muzyka gospel? – trzeba zdać sobie sprawę, że całkowicie zmienił się jej kontekst. Nie mamy już do czynienia z niewolnictwem (przynajmniej oficjalnie akceptowanym), a każdy człowiek, niezależnie od rasy, jest wolną istotą ludzką. Nadal jednak świat nie jest idealny i na co dzień każdy boryka się w życiu z wieloma przeciwnościami. Wykonywanie muzyki gospel, podobnie jak modlitwa, może zatem służyć ludziom jako środek wyrażania wdzięczności za posiadane dobra, może mieć charakter uwielbienia, a także stanowić wołanie o opatrzność boską i pomoc. Jej nadrzędnym celem pozostaje niezmiennie głoszenie Słowa Bożego.
Współcześnie, muzyka gospel, przybierając różne formy w rozmaitych okolicznościach i sferach ludzkiego życia, rozwija się niemal na całym świecie. Obecna jest w działalności wielu chórów i zespołów, prowadzonych przez określonych liderów. Stanowią one urozmaicony wachlarz, bowiem oprócz tradycyjnych chórów gospel, które bez większego rozgłosu uświetniają nabożeństwa w „czarnych” kościołach protestanckich i odgrywają ważną rolę w religijnych wspólnotach, istnieją też grupy bardziej nowoczesne, które do swojego stylu zaadaptowały cechy innych gatunków muzycznych, a ich działalność wykracza poza mury kościołów. Rodzaj ten określany jest często jako contemporary gospel music[17], czyli „współczesna muzyka gospel”. Przykładem grupy tworzącej w stylu contemporary gospel music jest amerykański zespół z Kirkiem Franklinem na czele. Wspólnie reprezentują oni gatunek muzyki gospel w zespoleniu z elementami muzyki R&B[18] i są jednym z najbardziej znanych zespołów gospel, odnoszącym międzynarodowy sukces[19]. Prezentowany przez nich nowatorski materiał muzyczny w połączeniu z przesłaniem gospel jest odpowiedzią na potrzeby odbiorców muzyki XXI wieku.
Kirk Franklin – Imagine me
Inną, bardzo innowacyjną grupą jest chór pod kierownictwem Tyrone’a „Tye’a” Tribbetta, który łączy gospel z szeroko rozumianą muzyką popularną i elektroniczną. Ich występy wyróżniają się niezmierną żywiołowością, napełniając słuchaczy ogromną dawką pozytywnej energii.
Tye Tribbett – He Turned It
Współczesna muzyka gospel cieszy się dużą popularnością w Ameryce. Termin ten okazuje się bardzo ogólny, gdyż gospel może przybierać cechy dowolnego gatunku muzycznego (rocka, reggae, popu i wielu innych) bądź formę łączącą kilka gatunków, zaś tym, co spaja utwory tego typu jest tekst o charakterze religijnym. Ze względu na nieustanny rozwój muzyki gospel, jej różnorodność w kulturze popularnej oraz częstą niejednolitość wykonywanego przez artystów repertuaru można spotkać się z trudnościami związanymi z zaklasyfikowaniem danego zespołu lub jednostki do konkretnego stylu muzycznego – takie przyporządkowanie nie zawsze jest możliwe. Kwestia ta pokazuje jak wielobarwna jest współczesna muzyka gospel. Prowadzi też do wniosku, że póki w utworach gospel obecne jest przesłanie Ewangelii, inne czynniki, takie jak styl wykonawczy i inspiracje innymi gatunkami znajdują się na dalszym planie i można je niezależnie dobierać oraz przekształcać.
Charakterystyka gatunku
Nazwa gospel wywodzi się od słów God („Bóg”) i spel („opowiadać”), co w połączeniu oznacza Słowo Boże, czyli inaczej mówiąc – Ewangelię[20]. Kluczowym elementem muzyki gospel jest właśnie jej tematyka i religijny przekaz, które plasują ten gatunek w ramach muzyki chrześcijańskiej. Jan Muranty krótko, lecz treściwie charakteryzuje muzykę chrześcijańską:
Jest to muzyka z bardzo konkretnym przesłaniem. Jej celem nie jest sztuka sama w sobie, lecz zbawienie człowieka. W związku z tym wszystkie inne jej elementy (np. melodia, rytm, harmonia, forma, instrumentacja itd.) powinny być podporządkowane słowom. [21]
Bezsprzecznie można odnieść tę wypowiedź do najważniejszego znaczenia muzyki gospel, która w szczególny sposób przekazuje Dobrą Nowinę o zbawieniu w Jezusie Chrystusie, opierając się na tekstach z Nowego Testamentu. Kiedy stereotypowo myślimy (w kulturze europejskiej) o muzyce religijnej[22] czy też kościelnej[23], na pierwszy plan wysuwają się takie cechy jak powaga, wzniosłość, równowaga itp. Wiążą się one z brakiem przyzwolenia na swobodę ekspresji w Kościele oraz ze znikomym zaangażowaniem tańca i ruchu, które w tradycji europejskiej często kojarzone są ze sferą profanum. W Europie gospel zaliczany jest do gatunku muzyki religijnej chrześcijańskiej, jednak jej właściwości diametralnie różnią się od powszechnych stereotypów czy skojarzeń na temat tego rodzaju muzyki. Ma ona charakter energetycznego, radosnego śpiewu, często połączonego z elementami tanecznymi. Gospel przeniknięty jest ekspresyjnością oraz entuzjastycznym zapałem, który świadczy o odmienności tej muzyki. Ten szczególny charakter wznoszenia modlitw do Boga zyskał sobie na świecie wielu zwolenników. Obecny w pieśniach gospel duch prostoty i niekłamanej radości można porównać do naturalnego i bezpośredniego usposobienia dzieci. Porzucając człowieczą pychę i wyniosłość, Gospel (jako Ewangelia) realizuje się w śpiewie w atmosferze szczerej radości płynącej z wiary.
Muzyka gospel obecna jest dziś zarówno w przestrzeni religijnej, jak i świeckiej. Niezależnie od miejsca jej wykonywania oraz poziomu profesjonalności, czy też popularności jej wykonawców, odznacza się stałymi cechami, które warto wyodrębnić. Należą do nich m.in. charakterystyczna obsada i techniki wykonawcze. Podstawą w muzyce gospel jest chór o specyficznym wizerunku, związanym z jednolitym ubiorem jego członków. Typowym dla niego strojem są dwukolorowe szaty (nazywane też togami) o luźnym kroju. Prowadzony przez dyrygenta chór gospel podzielony jest na trzy rejestry głosów: soprany, alty i tenory (ewentualnie basy). Partie wokalne rozdzielone są między solistę/solistów oraz chór, śpiewający w harmonii głosowej. Znamiennym wyróżnikiem wokalnym w gospel jest technika vibrata. Polega ona na kontrolowanej oscylacji wokół danej wysokości dźwięku i percypowana jest jako dodanie ciepła i wibracji brzmieniu[24]. Kolejny ważny aspekt stanowi koordynacja chóru pod względem ruchowym – jego występy wiążą się z dużą dynamicznością, często wyrażającą się w synchronizującej ich członków choreografii. Muzyka gospel odznacza się dominacją wokalności oraz perkusyjnymi dodatkami wyrażanymi za pomocą klaskania w dłonie czy tupania. Współcześnie instrumentacja w jej wykonawstwie jest bardzo zróżnicowana. Istnieje duża swoboda w doborze obsady i często łączone są różne składy instrumentalne. Fundament stanowią najczęściej: instrument klawiszowy, gitara basowa, gitara elektryczna i zestaw perkusyjny. Równie żywa w muzyce gospel pozostała tradycja korzystania z organów Hammonda. Wielu muzyków specjalizujących się w tym gatunku wciąż używa tego instrumentu, bądź posługując się innym elektronicznym pianinem, uzyskuje zbliżone brzmienie, wzbogacając akompaniament. Wyżej wymieniony skład instrumentów stanowi podstawę, jednak może być on dowolnie rozszerzany i urozmaicany na przykład o instrumenty smyczkowe i/lub dęte. Muzyka gospel reprezentuje formy muzyczne o swobodnym, zazwyczaj nieskomplikowanym charakterze. Najczęstszą strukturę utworów stanowi układ o następującej kolejności wykonywanych części: pierwsza zwrotka, refren, druga zwrotka, refren, część utrzymana w narastającej dynamice z modulacją do wyższej tonacji, refren z modyfikacjami. Ten ogólny zarys przedstawia najbardziej rozpowszechnioną budowę współczesnych utworów gospel, którą, podobnie jak instrumentarium, można dowolnie zmieniać. Częstą praktyką realizowaną przez pojedynczych instrumentalistów bądź solistów jest wykonywanie pomiędzy głównymi częściami utworu improwizowanych przerywników urozmaicających przebieg muzyczny. Równie żywa we współczesnym wykonawstwie gospel jest tradycja zawołań i odpowiedzi (call and response). Może ona być wykorzystywana w obrębie części utworu lub kształtować cały jego przebieg poprzez powtarzanie po soliście większych lub mniejszych fragmentów przez chór.
Chicago Mass Choir – Whatever you want
Obecne we współczesnej muzyce gospel najstarsze techniki, takie jak call and response czy improwizacja, są dowodem na to, że mimo globalnych przemian w sferze muzyki, ciągle żywe i pielęgnowane są pierwotne cechy jej wykonywania, których korzenie sięgają czasów niewolnictwa. Czerpiąc z afroamerykańskiej kultury muzycznej najlepsze wartości, muzyka gospel rozwija się współcześnie w wielu krajach i na różnych płaszczyznach. Z tego względu okazuje się też bardzo ciekawym przedmiotem badań.
[1] Andrew Wilson-Dickson, Historia muzyki chrześcijańskiej, przeł. Marzena Wiśniewska, Warszawa 2007, s. 246.
[2] Tamże, s. 248-249.
[3] Jacek Niedziela, Historia Jazzu, Katowice 2009, s. 47.
[4] Przykłady historii biblijnych, z którymi utożsamiali się niewolnicy to m.in. wygnanie Żydów z Judy i ich niewola w Babilonie (Druga Księga Królewska), czy historia Mojżesza, wyprowadzającego Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej (Księga Wyjścia).
[5] Simon Broughton i in., World Music, London 2000, s. 570.
[6] J. Niedziela, dz. cyt., s. 47.
[7] A. Wilson-Dickson, dz. cyt., s. 247-253.
[8] Cyt. za: A. Wilson-Dickson, dz. cyt., s. 260.
[9] Laurence Libin, Hammond organ w: The Grove Dictionary of Musical Instruments, New York 2014, vol. 2, s. 534.
[10] Historia organów Hammonda <https://www.hammond.pl/historia>, [ostatni dostęp: marzec 2015].
[11] J. Niedziela, dz. cyt., s. 50.
[12] Tamże.
[13] A. Wilson-Dickson, dz. cyt., s. 262-263.
[14] S. Broughton i in., dz. cyt., s. 569-572.
[15] S. Broughton i in., dz. cyt., s. 572.
[16] Amazing Grace (w polskim tłumaczeniu: Cudowna Boża łaska) – chrześcijańska pieśń religijna (uznawana też za hymn) autorstwa Johna Newtona, po raz pierwszy została opublikowana w 1779 roku i na przestrzeni lat stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów w świecie anglojęzycznym i poza nim <https://en.wikipedia.org/?title=Amazing_Grace>, [ostatni dostęp: czerwiec 2015].
[17] Zagadnieniem tym szeroko zajmuje się Deborah Smith Pollard w książce When the chuch becomes your party (Detroit 2008), w której na podstawie własnego, bogatego doświadczenia w tej dziedzinie opisuje interesujące i jednocześnie ciągle aktualne aspekty związane z współczesną sceną muzyki gospel.
[18] Rhythm and blues – gatunek muzyki rozrywkowej, wywodzący się z murzyńskich bluesów, pieśni religijnych i muzyki jazzowej, łączy elementy jazzu i muzyki popularnej (Liliana Zganiacz-Mazur, Słowniczek muzyczny, hasło: rhythm and blues, Warszawa 2004, s. 161).
[19] S. Broughton i in., dz. cyt., s. 573-574.
[20] J. Niedziela, dz. cyt., s. 49-50.
[21] Jan Muranty, Pytania o chrześcijańską muzykę <https://www.opoka.org.pl/zycie_kosciola/kultura/pytania.html>, [ostatni dostęp: maj 2015].
[22] Muzyka religijna – muzyka o tematyce religijnej, odznacza się swobodnym charakterem i nie służy bezpośrednio liturgii chrześcijańskiej; w literaturze pojęcie to charakteryzuje się brakiem precyzji terminologicznej, część źródeł uznaje za muzykę religijną wszelką muzykę o tematyce religijnej, a część traktuje muzykę religijną jako muzykę o tematyce religijnej, ale z wyłączeniem muzyki liturgicznej.
[23] Muzyka kościelna – utwory muzyczne służące celom liturgicznym, wykonywane w kościele w czasie mszy i uroczystości religijnych (L. Zganiacz-Mazur, dz. cyt., hasło: muzyka kościelna, s. 121).
[24] A. de Quadros, dz. cyt., s. 224.
____________________________________
Tekst jest fragmentem pracy licencjackiej pt. Współczesny rozwój muzyki gospel w Polsce w kontekście różnic kulturowo-wyznaniowych napisanej pod kierunkiem dr Ewy Schreiber na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.