Nawet w dużych miastach kina starają się przyciągnąć publiczność, oferując tańsze bilety, organizując Nocne Maratony Filmowe, Poranki rodzinne lub… prezentując kolekcje malarstwa muzealnego. Sympatykom opery polecam cykl „The Metropolitan Opera: Live in HD”, przypominający najciekawsze przedstawienia nowojorskiego teatru, nierzadko z udziałem Polaków.
W Łucji z Lamermoor Gaetano Donizettiego miałam wielką przyjemność oglądać Piotra Beczałę i Mariusza Kwietnia, towarzyszących wybitnej diwie operowej Annie Netrebko. Przedstawienie zaprezentowano w ramach drugiego sezonu letnich retransmisji „The Metropolitan Opera: Live in HD”. Nowojorska scena podczas wakacyjnej przerwy przypomina kilka oper, które zdobyły szczególne uznanie publiczności. W Kinie Praha ponownie zabrzmiały Eugeniusz Oniegin Piotra Czajkowskiego (25 czerwca), Łucja z Lamermoor i Córka Pułku Gaetano Donizettiego (9 lipca oraz 6 sierpnia), Wesoła Wdówka Franciszka Lehára (20 sierpnia), La Traviata Giuseppe Verdiego (23 lipca). Jego Aida (10 września) uświetni zakończenie letnich retransmisji[1].
Muszę przyznać, że początkowo dosyć sceptycznie odnosiłam się do cyklu. Studiując na Uniwersytecie Muzycznym, chętnie korzystam z tanich biletów. Może dlatego wciąż oszałamia mnie cena na transmisję w sezonie 2015/2016 (100zł). Nawet 75 zł − w ramach karnetu − to spory wydatek dla studenckiej kieszeni. Poza tym opery, operetki czy balety można oglądać na DVD dzięki serii Bogusław Kaczyński przedstawia[2]. Analizując wszystkie „za i przeciw”, wybrałam się na Łucję z Lamermoor. Wyszłam zachwycona.
Letnie retransmisje w Kinie Praha są bardzo dobrze zorganizowane. Przed wejściem na salę można „poczęstować się” jednym z rozłożonych na stoliku miniaturowych programów operowych. Każdy zawiera obsadę, libretto oraz źródła użyte przy jego opracowywaniu. Zasiadłszy wygodnie w fotelu, z przyjemnością wysłuchałam krótkiej prelekcji Katarzyny Gardziny-Kubały, notabene współodpowiedzialnej za tłumaczenie i opracowanie programów. Elegancko ubrana absolwentka Studiów Teorii Tańca na ówczesnej Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina[3] nie tylko zasygnalizowała problematykę Łucji z Lamermoor, ale także zachęciła do oglądania innych letnich retransmisji. Przy zgaszonym świetle po chwili naszym oczom ukazała się słynna nowojorska scena – The Metropolitan Opera.
Łucja z Lamermoor została wystawiona w historycznej inscenizacji. Melancholijno-dramatyczna muzyka, ponura sceneria oraz ciemne stroje bohaterów – wszystkie te elementy znakomicie współgrały ze sobą, od pierwszych taktów tworząc mroczną aurę. Fantastycznie wtopił się w nią Mariusz Kwiecień, grając bezwzględnego, egoistycznego lorda Henryka Ashtona. Nie tylko mocnym barytonem, ale także gestami i mimiką pokazał wściekłość brata Łucji.
Anna Netrebko stworzyła dobrą kreację głównej bohaterki. Cudowny głos rosyjskiej diwy, jej uroda oraz różne stroje znakomicie sprawdzały się w ariach lirycznych. Jednym z najbardziej wyczekiwanych fragmentów Łucji jest scena obłędu. Nie sposób było odwrócić wzroku od opartej o balustradę panny młodej, trzymającej sztylet w białych, ale już zakrwawionych rękawiczkach. Słuchaczom również mogły drżeć mięśnie, tyle że z obawy o utrzymanie się Łucji na balkonie. Obok bardzo dobrej gry aktorskiej Anna Netrebko pokazała piękno i siłę głosu w środkowym rejestrze. Domyślam się, że piano przy dźwiękach harmoniki szklanej służyło wzmocnieniu tekstu – mistycznej wizji zaślubin. Niestety, gdy porówna się nagrania internetowe, Natalie Dessay wypada znacznie lepiej, zarówno aktorsko, jak i wokalnie. Dosłownie „widać obłęd w jej oczach” i słychać, jak szalenie jest szczęśliwa, widząc ukochanego. Dodatkowo śpiewa w oryginalnej tonacji F-dur (Anna Netrebko, tak jak większość diw, w Es-dur)[4]. Dla porównania zamieszczam oba wykonania:
Świetnie towarzyszył rosyjskiej diwie Piotr Beczała. Warto zaznaczyć, że Polak dosłownie w ostatniej chwili wkroczył na scenę, zastępując niedysponowanego Rolanda Villazona[5]. Operując pięknym tenorem bel canto, stworzył świetną kreację ukochanego Łucji – Edgara Ravenswooda. Szczególnie przejmująco głos Piotra Beczały brzmi w arii finałowej Tu che a Dio spiegasti a’li (Ty, która na skrzydłach wznosisz się do Boga). Warto też zwrócić uwagę na sposób ukazania tej sceny przez Mary Zimmerman. Zazwyczaj Edgardo widzi zwłoki Łucji, tutaj przychodzi do niego duch ukochanej[6]. Niczym w balladzie Romantyczność, miłość zwycięża śmierć. Łucja i Edgar, opuszczając ziemski padół, doskonale wpisują się w konwencję wiktoriańskiej historii o duchach[7].
Oglądając Córkę pułku, widzimy drugie oblicze Gaetano Donizettiego. Początkowo trudno uwierzyć, że twórca najsłynniejszej w historii opery sceny obłędu skomponował także przezabawną komedię. Córka pułku jest niestety rzadko wykonywana z powodu bardzo wymagających głównych ról. Szczególnie partii tenorowej Tonia, gdzie podczas trzyminutowej arii artysta musi aż dziewięć razy zaśpiewać wysokie c. Juan Diego Florez nie tylko sprostał wymaganiom Donizettiego, ale także bisował wirtuozowską arią. W tym celu musiał uzyskać specjalne zezwolenie dyrektora Met, Petera Gelbsa[8]. Jego słowa bardzo dobrze opisują tryumf Juana Diego Floreza: Transmisje w jakości HD nie tylko aktywizują miłośników opery na całym świecie, ale i dodatkowo motywują śpiewaków. Mając świadomość, że są właśnie obserwowane przez widzów całego świata, nasze gwiazdy dają najlepsze przedstawienia w swojej karierze[9].
Rewelacyjnie zaprezentowała się także Natalie Dessay grająca Marię. Tytułowa rola jest, moim zdaniem, równie wymagająca wokalnie, jak i aktorsko. Potrzeba nie lada dystansu do siebie, aby będąc diwą operową, zagrać sierotę przygarniętą przez żołnierzy, prasującą im na scenie koszule. Fenomenalny głos i mimika Natalie Dessay wykreowały historyczną postać Marii-markietanki.
Tytułowa „córka pułku”, odnaleziona przez ciotkę markizę de Berkenfield, musi pewnego dnia opuścić ukochaną kompanię. W zamku rozpoczyna lekcje śpiewu. Tę scenę genialnie wyreżyserował Laurent Pelly. Parafrazując słowa mojego profesora: Trzeba grać równo, grając nierówno, stwierdzam: Należy umieć śpiewać, by pokazać, jak nie wypada:
Oczywiście, to Maria i Tonio są gwiazdami opery, ale proszę zwrócić uwagę na znakomite kreacje markizy de Berkenfeld (Felicita Palmer) oraz sierżanta Suplice (Alessandro Corbelli). Bardzo dobrze zaprezentowali się także w Łucji z Lamermoor Michaela Martens jako Alicja, powiernica ukochanej Edgara oraz Ildar Abdrazakov grający opiekuna głównej bohaterki. W obu przedstawieniach wokalistom towarzyszyła orkiestra teatru, którą dowodził Marco Armiliato. Muzycy grali czysto i równo, a przede wszystkim zawsze podążali za solistami.
Komponując dwie kontrastowe opery, Gaetano Donizetti (1797–1848) wyraził muzyką słowa: Człowiekiem jestem; nic, co ludzkie, nie jest mi obce[10]. Autorem tej maksymy jest Terencjusz, komediopisarz rzymski (ok. 195 p.n.e. – ok. 159 p.n.e.). Przedstawiciele różnych epok i dziedzin sztuki zgodzili się jeszcze w jednej kwestii. Dzielnych los wspomaga[11] – chciałoby się zacytować, patrząc na Tonia, odznaczonego medalem za odwagę. Radzę Państwu zobaczyć jedną z letnich retransmisji lub nawet przedstawienie w sezonie 2015/2016, aby mieć własną opinię. W końcu, jak stwierdził Terencjusz: Ile ludzi, tyle zdań[12].
[1] Wszystkie spektakle odbywają się w czwartki o godzinie 18.30. Bilety normalne kosztują 45, a ulgowe 40 zł. https://www.kinopraha.pl/cykl/metropolitan-opera-live-hd-drugi-sezon-letnich-retransmisji-kinie-praha, stan z 25.08.2015.
[2] https://amercom.com.pl/63-boguslaw-kaczyski-przedstawia-opery, stan z 25.08.2015.
[3] Obecnie Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina. Por. https://www.taniecpolska.pl/ludzie/123, stan z 25.08.2015.
[4] https://en.wikipedia.org/wiki/Lucia_di_Lammermoor#The_.22Mad_Scene.22, stan z 25.08.2015.
[5] https://new.nazywowkinach.pl/powtorki/lucja-z-lammermooru, stan z 25.08.2015.
[6] Komentarz użytkownika Ed Vega w: https://www.youtube.com/watch?v=nHsv0l4gnIM, stan z 25.08.2015.
[7] https://new.nazywowkinach.pl/powtorki/lucja-z-lammermooru, stan z 25.08.2015.
[8] https://new.nazywowkinach.pl/powtorki/corka-pulku, stan z 25.08.2015.
[9] https://amok.gliwice.pl/wydarzenia/met-opera–201516, stan z 25.08.2015.
[10]https://www.cytaty.info/autor/terencjusz.htm, stan z 25.08.2015.
[11] Ibid.
[12] Ibid.