Okładka płyty

recenzje

Nierówny Rogowski

Polska kultura pełna jest nieodkrytych przed szeroką publiką kompozytorów, często bardzo oryginalnych. Przegrywają oni z takimi gigantami, jak Chopin czy Szymanowski. Ludomir Michał Rogowski jest jedną z postaci tego panteonu zapomnianych. Stworzył on swój własny język dźwiękowy, którego podłożem ideologicznym był powrót do korzeni słowiańskich oraz ich związki z kulturą Wschodu[1]. Spuścizna życia tego artysty, oprócz kompozycji, zawiera również pisma teoretyczne, w których a także opowiadania, dzienniki, a nawet manifest Muzyka Przyszłości z 1919 roku. Część jego pism nadal nie doczekała publikacji, a jego myśl teoretyczna jest bliżej nieznana. 

Twórczość kompozytorska Rogowskiego – a konkretnie wybór pieśni i Fantasmagorie. Mamidła na głos i orkiestrę – dzięki realizacji niniejszego albumu jest przedstawiona szerszej publiczności. Album składa się z dwóch nośników CD. Na pierwszym z nich zarejestrowano pieśni, zdaniem Izabeli Kopeć, “najciekawsze artystycznie”. Francuskie, chorwackie i polskie teksty utrzymane są w tematyce baśniowej i miłosnej. Pomimo tego, że pieśni te pochodzą z różnych faz twórczości Rogowskiego – są dość jednolite stylistycznie. Głos solowy i fortepian mają równorzędne role względem siebie, czasem towarzyszą im skrzypce. Celem wszystkich poszczególnych partii jest bezkompromisowo dopasować się do tekstu śpiewanego, i przez to stanowią one sprecyzowaną interpretację tekstów poetyckich. Partia fortepianu ma znamiona wirtuozostwa, jednak nie przysłania tym głosu solowego, ani niekiedy pojawiających się skrzypiec. Faktura pieśni, ogólnie rzecz biorąc, jest poprowadzona bardzo zgrabnie. Innym elementem przykuwającym uwagę jest harmonika. Kompozytor nie ukrywa jej tonalnej proweniencji, lecz ubogaca ją na swój indywidualny sposób, chociażby poprzez wykorzystanie skal. Ten element dzieła muzycznego determinuje w pewnym stopniu również niektóre zwroty melodyczne, które naprawdę potrafią zaskoczyć nasze zaprawione w harmonii funkcyjnej uszy. W warstwie muzycznej pieśni z polskim tekstem można wysłyszeć echa folkloru, poprzez odniesienia do charakterystycznego rytmu, czy meliki.

Mamy więc do czynienia z pieśniami oryginalnymi od strony kompozytorskiej. Czy wykonawcy: Izabela Kopeć (mezzosopran), Ewa Pelwecka (fortepian) i Łukasz Borowicz (skrzypce) zadbali również o to, aby słuchacz mógł delektować się parametrami wykonawczymi? Owszem. Nie wspominając o doskonałym warsztacie artystów oraz rzetelnej i przemyślanej interpretacji, należy zwrócić uwagę na dobór barw w partii głosu, fortepianu i skrzypiec do poszczególnych pieśni, oraz na współpracę między wykonawcami. Powyższe komponenty sprawiają, że nagrania z pierwszej płyty albumu stanowią jedną, barwną i nostalgiczną zarazem wypowiedź artystyczną.

Drugi krążek zajmują Fantasmagories. Mamidła. Napisane w 1920 w okresie wzmożonej aktywności twórczej, charakteryzują się przede wszystkim związki z orientem.  Pojawiają się w nim postaci z panteonu bóstw indyjskich: Maya, Kriszna, Ganeśa, Kama i Agni. Postaci te wyznaczają charakter poszczególnych części. W rezultacie utwór składa się z pięciu wewnętrznie jednorodnych komponentów, opartych na podobnym materiale dźwiękowym, inspirowanym swoją proklamacją Muzyka Przyszłości. Mówiąc krótko, utwór nie zachwyca swoimi walorami kompozytorskimi. Rogowski dobrał je dość niezgrabnie. Może jest to spowodowane brakiem doświadczenia w komponowaniu pod jarzmem swoich własnych idei… Z tego powodu zespół wykonawczy, to jest Orkiestra Teatru Wielkiego – Opery Narodowej pod dyrekcją Łukasza Borowicza oraz ponownie Izabela Kopeć jako solistka, nie ma możliwości “rozhuśtania” swojej interpretacji – jest ona zachowawcza, pomimo wyraźnego przygotowania technicznej strony utworu. Jakby tego było mało, orkiestra na nagraniu brzmi “sucho”, co jest skutkiem specyficznego pogłosu.

Reasumując, Izabela Kopeć, jako główna pomysłodawczyni i realizatorka projektu, oddaje w ręce publiczności album “nierówny” – z jednej strony ciekawe, liryczne pieśni, a z drugiej – pięcioczęściowy cykl eksperymentalnych, i  przez to nie do końca udanych orkiestrowych miniatur. Ten stan rzeczy niejako determinuje interpretacje wykonawców: na płycie pieśniowej – interesujące, Fantasmagoria – niekoniecznie (mimo sprzyjających warunków technicznych).

Poprzez ten repertuar, Ludomir Michał Rogowski jawi się jako kompozytor świetnie wykształcony, o indywidualnym języku, lecz bezkompromisowy w wyborach artystycznych, co nie zawsze wychodzi na dobre jego sztuce. W obliczu muzycznej kompozycji, to idea pozamuzyczna powinna przegrać z pięknem muzyki, bowiem w ostatecznym rozrachunku to piękno jest tym, co człowieka pociąga i uszlachetnia.



[1] W manifeście muzyka przyszłości odrzuca niewolnictwo względem muzyki niemieckiej i włoskiego Jako kompozytor bowiem stworzył swój własny język dźwiękowy, którego podłożem ideologicznym był powrót do korzeni słowiańskich oraz ich związki z kulturą Wschodu.weryzmu, postuluje zwrot w kierunku kultury Wschodu, pogaństwa, wierzeń ludowych. Przejawia się to również w materiale dźwiękowym, którym posługuje się kompozytor. Zainteresowanych odsyłam do pracy Antoniego Poszowskiego oraz artykułu Katarzyny Brartos: https://meakultura.pl/publikacje/postepowiec-czy-konserwatysta-ludomir-michal-rogowski-920

——–

Spis treści numeru Dalekie lądy. Kompozytorzy emigracyjni

Felietony

Agnieszka Cieślak, Bronisław Mirski – po nitce do kłębka, czyli detektywistyczne oblicze muzykologii

Aleksandra Bliźniuk, Tylko bez romantycznych uniesień

Wywiady

Marlena Wieczorek, “Zbyt długo traktowano twórczość i działalność polskich kompozytorów tworzących w XX wieku poza granicami kraju jako historię niejako odrębną od tej krajowej” – wywiad z Beatą Bolesławską-Lewandowską

Ewa Chorościan, “Po zbudowaniu silnej oraz przyjaznej relacji z polskimi wykonawcami, krytykami, muzykami, nie ma siły, ktόra by te relacje zakończyła” – wywiad z Dobromiłą Jaskot i Dominikiem Karskim

Recenzje

Agnieszka Teodora Żabińska, Nierówny Rogowski

Ewa Chorościan, Dwie piąte – Wajnberg i Prokofiew

Publikacje

Agnieszka Cieślak, Mariusz Gradowski, Muzyka filmowa. Twórcy emigracyjni

Andrzej Bełkot, Definicja migracji

Edukatornia

Magdalena Nowicka-Ciecierska, Henryk Wars – Pierwszy Polak w Hollywood

Paulina Zgliniecka, Szperając w pamięci. O życiu i twórczości Eugeniusza Morawskiego

Elżbieta Szczurko, Antoni Szałowski – odkrywany (neo)klasyk

Kosmopolita

Kinga Krzymowska-Szacoń, American Dream? Kompozytorzy europejscy w Stanach Zjednoczonych

Grzegorz Piotrowski, Bohuslav Martinů: emigrant

Rekomendacje

Zygmunt Mycielski – Andrzej Panufnik: Korespondencja. Część 1: Lata 1949–1969

Kompozytorzy polscy na emigracji. Przewodnik (XX wiek)

 Zrealizowano w ramach stypendium twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć