fot. Pexels (pixabay.com)

publikacje

Ocalić od zapomnienia. Podsumowanie badań dotyczących stanu zachowania polskich archiwów muzyki teatralnej (cz. II)

OD REDAKCJI: Zachęcamy również do lektury pierwszej części badań, dostępnej TUTAJ.
_____

Rezultaty

Kuszące jest rozpoczęcie tego fragmentu w sposób analogiczny do ustępu dotyczącego Tła teoretycznego – pierwsze słowa brzmiałyby: „Rezultatów – BRAK”. Powstrzymam się jednak, ponieważ ta przewrotność zupełnie nie odzwierciedla prawdy. Rezultaty są. I to bardzo zaskakujące.

W pierwszej kolejności trzeba nadmienić, że kwerendy przeprowadzone w teatrach były możliwe dzięki uprzejmości dyrekcji i pracowników teatrów. Zdecydowałam, że nazwy tych teatrów pozostaną nieznane, ponieważ w żadnym zakresie nie wpływają na wynik badań, a zupełnie niestosownym byłoby przysporzyć kłopotu lub niezręcznych sytuacji osobom, które wyciągnęły do nas rękę.

Proces pozyskiwania taśm obejmował selekcję teatrów dramatycznych i lalkowych według kryteriów, takich jak: lokalizacja, prestiż, rodzaj teatru oraz zmiany kadrowe i lokalowe, które mogły wpłynąć na stan zachowania archiwaliów. W trakcie badań prowadzono dokumentację fotograficzną i opisową.

W wyniku przeprowadzonych kwerend udało ustalić się:

  1. Teatr Nr 1: kwerenda lipiec 2024
    Fizycznie nie pozyskano żadnego utworu, tzn. nie udało się odnaleźć nie tylko wąskich taśm magnetofonowych, ale żadnych innych nośników (również cyfrowych), na których zapisana byłaby muzyka z jakiegokolwiek spektaklu.W archiwum teatru można znaleźć jedynie kilkanaście partytur muzyki pisanej do spektakli w połowie XX wieku oraz nagrania video (VHS, DVD) wybranych spektakli zrealizowanych od lat 80.
  2. Teatr Nr 2: kwerenda sierpień 2024
    Dzięki uprzejmości emerytowanego akustyka teatru udało się pozyskać 28 dużych taśm magnetofonowych (ORWO, BASF, REVOX, AMPEX), z których większość (22 sztuki) została wcześniej przez niego zdigitalizowana. Kopie tych nagrań w postaci CD zostały nam [zespołowi projektu – przyp. red.] udostępnione. Na płytach CD otrzymaliśmy również spektakle, których nie ma na wspomnianych powyżej taśmach magnetycznych.W sumie, dzięki staraniom emerytowanego akustyka teatru, udało się pozyskać muzykę z 51 spektakli z okresu 1949–2002. Archiwum odrestaurowanego i rozbudowanego Teatru Nr 2 nie posiada w swoich zbiorach żadnych nośników (analogowych i cyfrowych) z muzyką teatralną skomponowaną do spektakli wystawianych na jego scenach.
  3. Teatr Nr 3: kwerenda wrzesień 2024
    Nieszczęśliwy wypadek – siła wyższa – nieszczelny dach w remontowanym starym gmachu budynku teatru spowodował całkowite zalanie pomieszczenia archiwum muzycznego. Wszystkie taśmy magnetofonowe uległy całkowitemu zniszczeniu i nie udało się niczego odzyskać. Akustyk teatru przekazał nam pendrive z zapisem 43 spektakli, niestety bez bliższych danych: poza tytułami spektakli sporadycznie podane jest nazwisko kompozytora muzyki do tego spektaklu. Analiza tytułów premier spektakli mających miejsce na scenie teatru pozwala przypuszczać, że pozyskane materiały muzyczne dotyczą okresu po roku 2000. Z wiekowej tradycji działalności jednego z bardziej prężnych teatrów w naszym kraju nie pozostał żaden ślad uczestniczenia w tej tradycji kompozytorów i autorów ilustracji muzycznych do tysięcy spektakli wystawianych na scenach tego teatru.
  4. Teatr Nr 4: kwerenda sierpień 2024
    Teatr Nr 4 w ciągu ostatnich lat wielokrotnie zmieniał miejsce swoją siedzibę i nie posiada własnego archiwum. Niemniej, zarówno dyrekcja, jak i pracownicy teatru jednym głosem powtarzają, że zbiory teatralne są imponujące i zawierają całą masę wspaniałych dzieł i dokonań kompozytorów współpracujących z tą sceną przez dekady. Najprawdopodobniej resztki wyżej wspomnianych zbiorów zachowały się gdzieś w prywatnych piwnicach dyrektorów, pracowników czy wielbicieli teatru. Jest to jednak życzenie, które na swoje potwierdzenie będzie jeszcze musiało chwilę zaczekać. Tymczasem wyzwolony przez nas entuzjazm odzyskiwania tych efemerycznych zbiorów uruchomił wielką energię dyrekcji i zespołu teatru. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać za nich kciuki i wierzyć, że już niedługo będziemy mogli wsłuchać się w piękne frazy muzyki skomponowanej specjalnie do przedstawień wystawianych na deskach tego teatru.
  5. Teatr Nr 5: kwerenda sierpień 2024
    Kwerenda w tym teatrze zakończyła się na etapie oficjalnych próśb i analizy pism przez dział prawny. Nie uzyskaliśmy dostępu do archiwów. Warto zauważyć, że nawiązaliśmy kontakt z poprzednią dyrekcją teatru, która na naszą inicjatywę patrzyła bardzo przychylnie.

Dyskusja

Archiwizacja muzyki teatralnej to nie tylko techniczny proces gromadzenia i zabezpieczania materiałów, ale również zjawisko o głębokim kontekście społecznym i filozoficznym. Muzyka, jako forma sztuki, odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu kultury i tożsamości społecznej. Jej archiwizacja staje się niezbędna dla badaczy oraz przyszłych pokoleń, które pragną poznać swoje korzenie kulturowe. Filozofowie, tacy jak Theodor Adorno, wskazują, że sztuka może być narzędziem do zrozumienia i interpretacji rzeczywistości społecznej.

Archiwizacja muzyki teatralnej pozwala na analizę, w jaki sposób te utwory były kształtowane przez kontekst społeczno-historyczny oraz jak wpływały na otaczającą rzeczywistość (Adorno, 1997).

Z przeprowadzonych przeze mnie badań wyłania się niepokojący obraz stanu archiwów polskich teatrów, który często odbiega od wyobrażenia o rzetelnie prowadzonej dokumentacji. To, co miało być wzorem, często okazuje się chaotycznym zlepkiem strzępków informacji. Brak systematyzacji i dbałości o detale staje się nie tylko technicznym, ale i kulturowym problemem.

Jeżeli uznać sztukę m.in. za możliwość zetknięcia się ze światem piękna, wrażliwości i porządku, to walka o osoby zaangażowane w ten świat staje się z góry przegrana. Nie istnieje możliwość szerzenia jakichkolwiek wartości bez postępowania według nich we własnym życiu. Jeżeli instytucje teatralne nie przykładają wagi do odpowiedniego zarządzania dokumentacją, nie tylko zubaża to nasze dziedzictwo, ale także wskazuje odgórnie, że nie zasługuje ono na uwagę. Co za tym idzie, twórczość artystów, którzy przyczynili się do kształtowania polskiej kultury, zostaje zmarginalizowana, a oni sami postawieni w roli wyrobników, których praca była potrzebna tylko do przyniesienia przychodu w kasie teatru. Instytucje teatralne powinny szczycić się dbałością o pracę artystów, a nierzadko stają się cmentarzyskiem zakurzonych, nieopisanych kartonów, których zawartość – kiedyś, dla kogoś – stanowiła wielką wartość.

W roku 2009 dobra kultury podlegające pod Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oszacowane zostały następująco:

„(…) jednostki archiwalne archiwaliów w archiwach państwowych (260 km bieżących materiałów archiwalnych, czyli ponad 35 mln jednostek archiwalnych, mogących zawierać od 1 do nawet ponad 1000 stron), muzealia (12 mln), materiały biblioteczne (6 227 756 jednostek)27, nagrane płyty gramofonowe materiałów audialnych (410 tys. godz. oraz 201,5 tys. sztuk taśmy magnetofonowej), nagrane materiały audiowizualne (259 tys. godz.)”. [Informacja o wynikach kontroli: Digitalizacja dóbr kultury w Polsce, 2014].

W tym kontekście zupełnie nie dziwi fakt, pochodzący z publikacji p. Małgorzaty Rożniakowskiej-Kłosińskiej:

„Całkowity zasób bibliotek cyfrowych liczy około 300 000 obiektów (stan 6.09.2009 rok), zdecydowaną ich większość stanowią obiekty w formacie: DjVu – 72%, HTML – 19%, PDF – 8%, pozostałe to formaty o udziale mniejszym niż 1%. Wśród tych ostatnich dokonano analizy w celu sprawdzenia zasobów wszystkich bibliotek cyfrowych pod kątem rozkładu publikacji występujących w formatach typowo multimedialnych (AVI, FLV, MP3, SWF, VRML) obsługiwanych przez system dLibra. Liczba wszystkich obiektów multimedialnych udostępnianych przez 42 biblioteki cyfrowe wyniosła 144, co w odniesieniu do prawie 300 000 wszystkich obiektów stanowi zaledwie 0,00048%”. [Digitalizacja wszędzie dookoła, 2009/2010].

Wyrwanie powyższej informacji z kontekstu byłoby efektowne, jednak procent zdigitalizowanych nagrań w odniesieniu do wszystkich zdigitalizowanych obiektów archiwalnych jest proporcjonalny do liczby taśm w odniesieniu do wszystkich obiektów archiwalnych.

Nie dość, że archiwizacja muzyki teatralnej stanowi złożony proces technologiczny, to zwrócenie uwagi jednostek państwowych na to zagadnienie stanowi duże wyzwanie, ze względu na jego niewielki rozmiar w porównaniu do ilości innych materiałów archiwalnych, których sposób odzyskiwania jest już opracowany. Zrozumienie wpływu, jaki muzyka teatralna może mieć na postrzeganie naszej kultury, historii i tożsamości, może przyczynić się do lepszego zarządzania archiwami oraz do dalszych badań nad rolą muzyki w kształtowaniu społecznych narracji.

Uzyskanie dostępu do niepublikowanych zbiorów teatralnych to sukces, który kryje w sobie wiele wyzwań. Nasze doświadczenia pokazują, że większość z tych zbiorów wymaga starannego uporządkowania, co z kolei stawia przed nami pytania o odpowiedzialność instytucji kultury. Właściwe uporządkowanie archiwów teatralnych nie tylko umożliwia dostęp do nieznanych materiałów, ale także tworzy przestrzeń do refleksji nad nimi. Łatwo zapomnieć i wyrzucić elementy naszej wspólnej historii, ale prowadzi to do jej – miejmy nadzieję niecelowego – zniekształcania. Jako społeczeństwo powinniśmy móc zaufać, że dobra kulturowe są zadbane i zawsze będzie istniała możliwość, by odnieść się do nich w razie potrzeby.

Dyskusja na temat równości muzyki w kontekście archiwizacji wskazuje na niezbędność podejmowania działań w szerokim zakresie. Rozpoczynanie digitalizacji od dużych ośrodków kultury stawia przed nami pytanie o równość dostępu do dziedzictwa muzycznego. Przeplatanie archiwów mniejszych, lokalnych teatrów z większymi ośrodkami staje się nie tylko potrzebą, ale wręcz koniecznością w kontekście budowania pełnego obrazu archiwów muzycznych. Przykład prestiżowych teatrów poddanych próbie badawczej, w których archiwa są niekompletne, niedostępne lub w ogóle nie istnieją, uzmysławia, że stan zachowania materiałów archiwalnych w największej mierze zależy od zaangażowania i poczucia misji wśród pracowników instytucji. W żadnym stopniu nie jest to związane z zamożnością czy umiejscowieniem tejże instytucji. Tak samo prawdopodobne wydaje się, że reżyser dźwięku na stanowisku akustyka lub archiwisty spędzi 40 lat swojego życia pełen pasji i zapału do pracy w stolicy kraju oraz to, że taka sytuacja wydarzy się w dowolnym, powiatowym mieście.

Powinniśmy dążyć, by każda forma wyrazu artystycznego mogła znaleźć swoje miejsce w kanonie kultury, niezależnie od wielkości instytucji, w której została stworzona. Muzyka przez swoją niesemantyczność, a co za tym idzie obiektywizm, powinna być prezentowana we wszystkich możliwych odsłonach, a kryteria wyboru nie powinny istnieć. Tak w Polsce modne klasyfikowanie muzyki jako poważnej/niepoważnej, wysokiej/niskiej powinno kończyć się na upodobaniach i nie może wpływać na fakt naukowego odnotowywania istnienia różnych form sztuki. Muzyka teatralna we wszystkich przejawach powinna mieć w swoje miejsce w historii muzyki i kultury XX wieku.

Nie ulega wątpliwości, że muzyka teatralna, mimo swojego fundamentalnego znaczenia, często bywa marginalizowana. Zjawisko to nie tylko ogranicza możliwości jej docenienia, ale także utrudnia przyszłe badania. Muzyka teatralna, będąca integralną częścią doświadczenia teatralnego, powinna być traktowana z równą uwagą jak inne formy artystyczne.

W kontekście badań nad kulturą konieczne jest przekształcenie narracji wokół muzyki teatralnej w kierunku jej uznania i aktywnego promowania. Istnieje potrzeba uznania muzyki teatralnej za ważny element kultury, co mogłoby pomóc w odkryciu jej pełnego potencjału. Wyniki badań potwierdzają postawioną hipotezę: mimo tego, jak dużo pracy trzeba poświęcić, by uzyskać dostęp do archiwów, ile godzin trzeba poświęcić, by je zdigitalizować, przesłuchać i przygotować do ponownego odsłuchu, warto to robić. Teraz pytanie brzmi: Jak możemy poprawić stan archiwów, by stały się one żywym świadectwem naszego dziedzictwa, a nie jedynie martwym zbiorem dokumentów i niszczejących taśm magnetycznych? Tylko poprzez aktywne działania i współpracę z instytucjami możemy zmienić ten stan rzeczy.

Konkluzja

Realizacja badań oraz digitalizacja materiałów archiwalnych musi być traktowana jako priorytet. Nasze doświadczenia pokazują, że mimo licznych przeszkód, takich jak brak dostępu do materiałów czy ograniczone zasoby, działania te są niezbędne dla zachowania dziedzictwa polskiego teatru. Wierzymy, że tylko angażując jak najszersze grono odbiorców – w świecie naukowym, kultury oraz wśród miłośników sztuki – możemy zapewnić, że nasze archiwa staną się miejscem żywej pamięci i inspiracji, a nie milczącymi świadkami zapomnianych historii. Niezależnie od trudności, przed którymi stoimy, musimy dążyć do tego, aby sztuka teatralna, w tym jej muzyczna warstwa, znalazła swoje miejsce w sercach i umysłach współczesnych odbiorców, tworząc trwałe mosty między pokoleniami.
_____

1. Cyfrowe Muzeum, (data dostępu: 31.10.2024).
2. Łukaszewicz A. (red.), Kultura pamięci, 2009, Wydawnictwo Książka i Wiedza.
3. Bujak A., Architektura pamięci. Praktyki społeczne i artystyczne, 2016, Wydawnictwo Naukowe PWN.
4. Informacja o wynikach kontroli: Digitalizacja dóbr kultury w Polsce, 2014, (data dostępu: 31.10.2024).
5. Adorno T. W., Teoria estetyczna, 1997, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego.
6. Rożniakowska-Kłosińska M., Digitalizacja wszędzie dookoła, (data dostępu: 31.10.2024).

logotypy

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć