Ennio Morricone wpisuje się do grona niekwestionowanych muzycznych mistrzów. W ciągu 91 lat życia opatrzył ścieżkami dźwiękowymi ponad 500 filmów, a ponadto tworzył muzykę klasyczną, m.in. koncerty fortepianowe, utwory symfoniczne i kameralne, mszę Missa Papae Francisci oraz operę Partenope. Praca włoskiego kompozytora została doceniona Oscarem za całokształt twórczości w 2007 roku, jednak z każdym kolejnym filmem jeszcze bardziej potwierdzał swój niebywały talent. Kilka lat później ścieżka dźwiękowa do Nienawistnej Ósemki Quentina Tarantino przyniosła Morricone Oscara za najlepszy filmowy soundtrack.
Muzyczny dar przejawiał Ennio już w najmłodszych latach, kiedy pisał swoje pierwsze utwory. Dzięki Akademii Muzycznej św. Cecylii w Rzymie 12-letni wówczas chłopiec zaczął rozwijać swój muzyczny dar w klasie trąbki i zdobył cenną wiedzę z zakresu kompozycji oraz orkiestracji. Narodowe Konserwatorium wykształciło wspaniałego muzycznego rzemieślnika, o którego wielkości nieustannie zaświadczała jego twórczość.
Nie komponował muzyki do filmu, lecz tworzył muzykę filmu.
Uważał bowiem, że zalążek muzycznej warstwy filmu ukryty jest w scenariuszu, dlatego swoją pracę zawsze rozpoczynał od lektury i poznawania fabuły, bohaterów, historii oraz kontekstów. Każdy element ścieżki dźwiękowej był dla niego ważny, ponieważ wszystkie razem tworzyły skondensowaną całość. Podstawowym składnikiem, który stanowił bazę soundtracku, był muzyczny motyw przewodni. Temat spajał wszystkie tracki w harmonijną jedność, budując ciągłość filmowej fabuły zawartej w dźwiękach.
The Good, The Bad and The Ugly – Main Theme (The Good, the Bad and the Ugly)
Jeden z najlepszych duetów reżysersko-kompozytorskich tworzyli Sergio Leone i Ennio Morricone. Dwaj rówieśnicy, którzy od najmłodszych lat związani byli z Rzymem, świetnie się rozumieli i wielokrotnie łączyli siły, współpracując przy produkcjach filmowych. Połączyła ich przyjaźń i pasja do tworzenia, a w późniejszym okresie także ich własne rodziny darzyły się wielką sympatią. Sergio Leone był jednym z najlepszych reżyserów spaghetti westernów, a Ennio Morricone intuicyjnie wyczuwał klimaty jego filmów, dzięki czemu tworzył ścieżki dźwiękowe, które stały się muzycznymi sztandarami gatunku. Najlepszym przykładem jest kapitalny soundtrack z Dobry, zły i brzydki (1966), którego główny temat stał się hitem muzyki filmowej. Muzycznego motywu, który miał imitować wycie kojota, nie sposób pomylić z jakimkolwiek innym utworem. Oryginalne gwizdania, chóralne okrzyki, perkusyjne narastanie tempa, obrazujące tętent kopyt budują podstawową myśl przewodnią ścieżki dźwiękowej.
The Ecstasy Of Gold (The Good, the Bad and the Ugly)
Z tego samego filmu pochodzi bardziej wzniosły i epicki track pt. The Ecstasy Of Gold. Spokojne rozpoczęcie obojem, prezentującym motyw główny na zapętlonym, czterodźwiękowym tle fortepianu, stopniowo się rozwija. Kobiecy wokal i smyczkowa część orkiestry, prowadząc melodię crescendo i accelerando, budują potęgę brzmienia. Po ustabilizowaniu szybszego tempa, dołącza sekcja instrumentów dętych oraz chór męski, dążąc do heroicznej kulminacji.
A Fistful of Dollars Suite (A Fistful of Dollars)
Za garść dolarów z 1964 roku to pierwsza część tzw. „Dolarowej trylogii” duetu Leone-Morricone. Muzykę z sekwencji tytułowej rozpoczyna gitara i typowe gwizdanie, a dzwony i instrumenty perkusyjne dodała koloru i malują w głowie widok kowboja, przemierzającego na swoim koniu stepy Dzikiego Zachodu.
Watch Chimes – Charillon’s Theme (For a Few Dollars More)
W 1965 roku Ennio Morricone – jak często to czynił – rozpoczął komponowanie muzyki zanim Sergio Leone ruszył z kręceniem Za kilka dolarów więcej, czyli drugiej części trylogii. Ta ścieżka dźwiękowa zasługuje na uwagę, ponieważ zastosowano w niej muzykę diegetyczną i niediegetyczną. Kieszonkowy zegarek z pozytywkową melodią wprowadzał przenikliwy nastrój szaleństwa, budząc uczucie niepokoju i oczekiwania. Muzyka jest trzymającą w napięciu postacią, która odmierza czas przed rewolwerowym pojedynkiem; jest aktorem, opowiadającym tekst poprzez dźwięki, a nie poprzez słowa.
Man with a Harmonica (Once Upon a Time in the West)
Kompozycja Man with a Harmonica, pochodząca z kolejnego filmu Leone pt. Pewnego razu na Dzikim Zachodzie (1968), stanowi popis harmonijki ustnej. To właśnie temu instrumentowi, tak bardzo charakterystycznemu dla muzyki westernu, przypisał Ennio Morricone główną rolę. Dźwięki harmonijki przywodzą na myśl upalne prerie, po których wiatr toczy kłąb jerychońskiej róży w towarzystwie tańczących wokół ziaren piasku. Po motyw wygrywany przez ten mały aerofon chętnie sięgają twórcy z różnych muzycznych obszarów. Przykładem jest zespół Muse czy kompozytor Hans Zimmer, u którego materiał zaczerpnięty z Man with a Harmonica słyszalny jest w kompozycji Parlay, pochodzącej ze ścieżki dźwiękowej do filmu Piraci z Karaibów: Na krańcu świata (2007).
Once Upon A Time In America – Main Theme (Once Upon a Time in America)
Taka sama technika zespolenia filmu i muzyki, jaką zastosowano przy tworzeniu Za kilka dolarów więcej, została wykorzystana w produkcji Dawno temu w Ameryce (1984). Sergio Leone ponownie zdecydował, aby muzyka była dołączona nie tylko w montażu, ale także brała udział w czasie kręcenia scen. Także w tym przypadku dodatkowy aktor w postaci ścieżki dźwiękowej był ukończony przed rozpoczęciem prac nad filmem. Ennio Morricone wykorzystał swoją umiejętność doskonałej orkiestracji i stworzył główny temat o charakterze lirycznym, subtelnym, z prezentacją feerii barw różnych instrumentów.
Falls (The Mission)
Ennio Morricone został nagrodzony Złotym Globem za soundtrack z filmu Misja Rolanda Joffe. Dwadzieścia tracków to niezwykłe utwory, które poruszają w człowieku najgłębsze struny. Liturgiczne chóry są cechą charakterystyczną ścieżki dźwiękowej Misji. W temacie głównym, czyli w kompozycji Falls, słychać silne natchnienie kompozytora. Wznosząca melodia dosłownie unosi wewnętrznie i wzrusza słuchacza, napełniając błogim spokojem. Fletnie pana oraz flety przenoszą w czasy rdzennych Amerykanów, osadzając odbiorcę w przedstawionym miejscu wydarzeń.
Gabriel’s Oboe (The Mission)
Główny bohater Misji, odgrywany przez Jeremy’ego Ironsa Gabriel, posiada swój muzyczny motyw. Inspirację do stworzenia Gabriel’s Oboe zaczerpnął Morricone od samego Ironsa. Patrząc na siedzącego na kamieniu aktora, wcielonego w postać Gabriela, obserwował układ palców Jeremy’ego na oboju. W taki sposób, z dodaniem delikatnego akompaniamentu klawesynu i towarzystwa smyczków, powstał kolejny niebiański utwór.
Cracovia (Karol: A Man Who Became Pope)
Powstały w 2005 roku film o Karolu Wojtyle to jedna z najbardziej przejmujących i poruszających historii dla polskiego narodu. Karol, człowiek który został papieżem (reż. Giacomo Battiato) ukazuje wydarzenia z życia Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II, toczące się w czasie II wojny światowej. Ennio Morricone – Włoch, rodowity mieszkaniec Rzymu, muzyką zilustrował tragedię ówczesnej Polski. Melodie przepełnione są bólem i cierpieniem – emocjami, które rozpozna w tych utworach nawet ten, kto nie widział historii przedstawionej w filmie. Morricone, niezwykłym talentem i głęboką wrażliwością, operując całą orkiestrą, w partyturze kompozycji Cracovia zawarł przeszywające udręczenie, jakiego doświadczało miasto królów Polski. Jest to tylko jeden spośród 19 utworów, w których Ennio Morricone poprzez muzykę przejmująco ukazał niewyobrażalną mękę ofiar II wojny światowej.
L’Ultima Diligenza di Red Rock (The Hateful Eight)
Oscar za najlepszą ścieżkę dźwiękową otrzymał Ennio Morricone za muzykę z filmu Quentina Tarantino Nienawistna Ósemka (2015). Po nieco burzliwej przeszłości twórcy w końcu doszli do porozumienia. Włoski kompozytor przyznał, że według Tarantino Nienawistna Ósemka jest westernem. Sam Morricone uważał przeciwnie, dlatego pragnął stworzyć soundtrack, który całkowicie różniłby się od muzyki typowej dla filmów o Dzikim Zachodzie. Utwór L’Ultima Diligenza di Red Rock to ponad 7-minutowy muzyczny temat główny albumu. Kontrasty rejestrów (od najniższych dźwięków bębnów i instrumentów dętych, po przenikliwe brzmienie skrzypiec i aerofonów o wyższych tonach, np. fletów), stały, monotonny rytm, długo utrzymywany przez perkusję, a także dołączanie zróżnicowanych instrumentów w dynamice crescendo skutecznie trzyma w napięciu i napawa coraz większym niepokojem.
„Nie wszystek umrę” – pisał Horacy w Exegi monumentum aere perennius (Pieśń III, 30). Motyw przemijania był podejmowany w literaturze na przestrzeni wieków. Począwszy od antyku, poeci pragnęli pozostawić po sobie ślad i nie zostać zapomnianymi.
Ennio Morricone bez wątpienia wybudował swój monumentalny, muzyczny pomnik nie tylko na kartach światowej kinematografii, ale i muzyki w ogóle.
„Nikt, kto chce mówić o kinie, nie może ignorować muzyki filmowej – stanowi ona bowiem integralną część naszego życia, naszych czasów, współczesnej kultury” – tymi słowami podkreślił, jak bardzo z obrazem zespolony jest dźwięk i jak silne oddziaływanie na człowieka ma muzyka. Wybitny włoski kompozytor pozostawił po sobie ponadczasowe soundtracki, które kształtowały pokolenia twórców filmowych, kompozytorów oraz miłośników kina i melomanów.
Partnerem Meakultura.pl jest Fundusz Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS