Wolfgang Amadeusz Mozart i Gioacchino Rossini; materiały prasowe

edukatornia

Rossini – kontynuator muzycznego stylu Mozarta

Często wśród pedagogów i studentów śpiewu klasycznego mówi się, że Rossini był kontynuatorem muzyki Mozarta. Twórców tych często zestawia się i porównuje. I choć byli oni przedstawicielami dwóch różnych epok w dziejach muzyki, w ich twórczości odnaleźć można wiele wspólnego. Podobieństwo takie objawia się  chociażby w wykorzystywawanych przez nich środkach wykonawczych.

Aby zrozumieć Rossiniego, trzeba najpierw spojrzeć na sytuacje włoskiej opery romantycznej w pierwszej połowie XIX wieku. Włochy nie przesiąkły tak bardzo “romantyczną mocą” jak reszta Europy (zwłaszcza kraje północne), lecz trzymały się swoich starych tradycji. Opera w Italii miała tak duże znaczenie, że, na tym polu, Włochy wręcz odseparowały się od innych krajów. Dlatego też włoski romantyzm w dziełach muzycznych objawiał się przede wszystkim akcentowaniem elementów narodowych. 

Ówcześni twórcy czerpali w głównej mierze z treści realistycznych oraz z rozwijającej się opery heroicznej/widowiskowej, która odznaczała się bogactwem treści. Jednocześnie w swych kompozycjach trzymali się klasycznych zasad budowy. Opera, przeznaczona w głównej mierze dla przysłowiowego „przeciętnego zjadacza chleba”, tworzona była tak, aby składała się z wielu chwytliwych melodii i przejmujących koloraturowych arii. Nieważne czy była to opera seria lub buffa, zespoły chóralne uległy powiększeniu, a orkiestra i scena zostały rozbudowane. 

Rozrósł się kult wirtuozostwa śpiewaczego, a arie stały się czołowymi momentami w spektaklu. Rozwijało się powstałe w okresie baroku włoskie bel canto, czyli „piękny śpiew”, które stało się stylem dominującym w operze. Śpiewacy dążyli przede wszystkim do tego, aby stosować pochody diatoniczne i chromatyczne, niezwykle szybko generować tryle i ozdobniki po to, by pokazać doskonałość swojego głosu.

Muzyka dominowała nad słowem. Wobec takiej praktyki wykonaczej Rossini jawił się jako rewolucjonista, który zahamował owe śpiewacze skłonności, dzięki ścisłemu zapisywaniu w nutach ozdobnych koloratór.

Gioacchino Rossini urodził się 29 lutego 1792 roku w Pesaro, natomiast zmarł 13 listopada 1868 w Passy (dzielnica Paryża). Wywodził się z muzycznej rodziny. Już jako nastolatek wstąpił do Akademii Muzycznej w Bolonii i tworzył swoje pierwsze kompozycje. Skupiał się przede wszystkim na studiowaniu dzieł Mozarta i Haydna. Jego twórczość można podzielić na dwa okresy. Włoski, w którym przede wszystkim tworzył opery buffa oraz  garściami czerpał  z opery klasycystycznej i twórczości W. A. Mozarta oraz romantyczny (paryski).    

W czasie swojej nauki Rossini wolał studiować partytury klasycystycznych kompozytorów niż uczyć się teorii. Duży wpływ na niego miała pomoc i nauki kanonika Giuseppe Malerbiego, który uczył młodego kompozytora śpiewu oraz gry na instrumentach klawiszowych. Dał mu dostęp także do jego biblioteki, która obfitowała w dzieła Mozarta.


Gioacchino Rossini  Sonata na cztery instrumenty smyczkowe nr 1
W wieku 12 lat napisał Sonaty na cztery instrumenty smyczkowe. Słychać w nich wpływy muzyki Mozarta, wyrażające się spontaniczności i równowadze tych dzieł. Co ciekawe, sam Rossini uważał te kompozycje za okropne. W jednej z jego pierwszych oper Demetrio e Polibio, słychać pewne mozartowskie zapożyczenia.


Sinfonia z opery Demetrio e Polibio G. Rossiniego
Po wstąpieniu do Liceo Musicale Rossini zgłębia naukę kontrapunktu, jednak więcej czerpie z samodzielnej nauki niż pod okiem pedagoga. Komponuje Uwerturę D-dur (Sinfonia di Bologna) oraz Sinfonia a più strumenti obbligati. Widać i słychać w nich dużą pomysłowość, zwłaszcza w harmonii i równowadze wykorzystywanych środków. Rossini jest bardziej pewny tego, co chce stworzyć oraz klaruje się jego styl.


Gioacchino Rossini  Sinfonia in D  di Bologna
Młody Gioacchino fascynuje się Mozartem i Haydnem, którzy są dla niego pewnego rodzaju nauczycielami. Studiuje ich kwartety i czci niczym bogów. Z braku pieniędzy na nuty, pożycza je od pewnego zamożnego bolończyka. Zawiedziony wcześniej naukami o. Mattei w Liceo Musicale, nabiera wiary we własne możliwości. Nagina szkolne reguły i w nauce kontrapunktu korzysta głównie ze wspomnianych kwartetów. Nie krył się z tym przy jego nauczycielu, a z czasem nawet zdobył u niego przezwisko „Niemczyk”.  

Rossini do Mozarta odnosił się jak do mistrza, który w klarowny sposób umiał przedstawiać formę. Szlifuje swój styl, melodykę i harmonię nie zapominając o wiedeńskim klasyku. Jego geniusz uwydatnia się w głównej mierze w operze buffa i scenach zbiorowych.


Uwertura opery Cyrulik sewilski
Przede wszystkim, podobieństwa do oper Mozarta możemy zauważyć już w budowie utworu. Dla przykładu Cyrulik sewilski (Il Barbiere di Siviglia) oraz Wesele Figara (Le Nozze di Figaro) mają bardzo podobny układ. Obie rozpoczynają się od uwertury (u Rossiniego wciąż wykorzystujące formę sonatową i często można usłyszeć materiał, który będzie przewijał się w całej operze), dzielą się na akty, akty na sceny, posiadają również numery solowe, zespołowe i finały. Jest to układ charakterystyczny dla klasycystycznego kierunku. Tym bardziej, że Mozart jeszcze bardziej rozbudował fragmenty zespołowe, gdzie postaci na scenie było od kilku do kilkunastu, a Rossini ten trend utrzymywał. Oprócz tego, także wykorzystywał chór. Ensemble się rozrastają i tworzą zamknięte całości. Przykładem jest tutaj finał II aktu Il Barbiere di Siviglia, ale może być także kwintet z opery L’occasione fa il ladro składający się z 4 części. Oba te przykłady podobnie jak finał II aktu Le Nozze di Figaro to wielkie kompozycje trwające około 20 minut, pełne akcji, trzymające widza w napięciu.

Oprócz tego Rossini lubował się w scenicznych przebierankach, jak jest w tradycyjnych operach buffa i właśnie w utworach Mozarta. U Mozarta takimi przykładami są Le Nozze di Figaro oraz Così fan tutte. Fabuła jest poprowadzona w taki sposób, że tylko uważny widz zorientuje się na końcu kto za kogo jest przebrany i kto jest kim. Rossini wykorzystuje ten zabieg w La pietra del paragone. Podobny zabieg z przebieraniem postaci i zmianą płci wykorzystuje w Le Comte Ory.


Opera Le Comte Ory – Trio ze zmianą płci w tle
Rossini, tak jak Mozart, pisał arie dwuczęściowe. Ten drugi już za swoich czasów rozwinął tę formę, dzięki czemu arie miały więcej kontrastów agogicznych i rytmicznych. Rossini wykorzystywał ten układ przy cavatinach, czyli krótkich, prostych, kantylenowych  ariach. U Mozarta takim przykładem jest aria Porgi amor lub Se Vuol Ballare z Le Nozze di Figaro, natomiast u Rossiniego to cavatina Rozyny Una voce poco fa, która posiada cechy typowej arii buffa: napisana w durowej tonacji i ma pogodny charakter. Inny wzorzec to aria Bartola z Il Barbiere di Siviglia, która zwiera w sobie formę zbliżoną do dwuczęściowej. Arie Rossiniego, nawiązują do mozartowskich nagromadzeniem środków agogiczno-rytmicznych w częściach drugich oraz w kontraście między obiema częściami.


Aria Bartola z Cyrulika sewilskiego
Już w XVIII wieku i w twórczości klasyków można doszukać się wirtuozerskich koloratur. U Mozarta nie są one jednak tak rozwinięte jak u Rossiniego. Wynika to z tego, że śpiewacy u Mozarta sami dorabiali wiele ornamentów i ozdobników, a jak wcześniej wspomniałem, Rossini zaczął je dopisywać do partytury. Za przykład podam arie Hrabiego Hai già vinta la causa z opery Le Nozze di Figaro Mozarta oraz arie Izabeli Cruda sorte z opery Włoszka w Algierze (L’Italiana in Algeri) Rossiniego. Obie kompozycje rozpoczynają się od rozbudowanego recitativo accompagnato, recytatyw posuwa akcję dramaturgiczną, są ekspresyjne, bogate w różnorodność i drobne wartości rytmiczne. Główna część arii to często opis uczuć kończący się popisową kadencją. 


Aria Izabeli Cruda sorte z opery Włoszka w Algierze
Mogłoby się wydawać, że Rossini po prostu kopiował Mozarta – wszak tak wiele odnaleźć można podobieńst w muzyce tych dwóch kompozytorów. W istocie jednak Włoch kontynuował i rozwijał to, co stworzył jeden z klasyków wiedeńskich, w przeciwieństwie do niego, w pełni akceptując konwencję opery buffa z jej wszystkimi “głupotkami”. Rossini, pomimo tego, że tak szybko dojrzał muzycznie, nie wywyższał się, a tworząc dążył jedynie do spełnienia, zaś kult jaki żywił do Mozarta był wręcz fanatyczny. Podczas rozmowy z politykiem i historykiem Guizotem, Rossini powiedział: „Dla mnie Beethoven jest największy”. Guizot zapytał wtedy: „A Mozart?”. Rossini odpowiedział: „Mozart jest jedyny”.

Partnerem Meakultura.pl jest Fundusz Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS

ZAiKS Logo

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć