Podczas sobotniego wieczoru, 27 listopada, gdański wieżowiec Olivia Star dosięgnął gwiazd – dosłownie i w przenośni. To wszystko za sprawą drugiej edycji Olivia Stars z Darią Zawiałow – koncertu 150 metrów nad ziemią, który może odmienić poczucie kompletności eventów.
Ewenement, wydarzenie kompletne, całkiem inne od wszystkich
„Wieczór, jakiego w Polsce jeszcze nie było!” – to zdanie dominowało w recenzjach podsumowujących pierwszą edycję Olivia Stars. W czerwcu tego roku swoje największe przeboje w akustycznych aranżacjach zagrał Krzysztof Zalewski, a tym razem 150 metrów nad ziemią usłyszeć można było Darię Zawiałow w niepowtarzalnej oprawie akustycznej.
Organizatorzy wydarzenia – Olivia Star Top, Gabi Drzewiecka i agencja eventowa LIVE, dokładnie przemyśleli i opracowali każdy detal tego wieczoru. Zaczynająca się o godzinie 18:00 na parterze budynku w egzotycznym ogrodzie Olivia Garden impreza pięła się na wyższe piętra, nie ujmując przy tym poziomowi niespodzianek i atrakcji, które sprawiły, że ten wieczór stał się kompletny pod każdym względem.
Na trzech najwyższych kondygnacjach Olivii Star, gdzie znajdują się: piętro widokowe, restauracje Arco by Paco Perez i Treinta y Tres, można było zobaczyć przepięknie oświetloną panoramę Trójmiasta. Jak podkreślał w zapowiedziach Krzysztof Dembek z Olivii Star Top, poza unikalnym w swoim charakterze koncertem wieczór wypełniło zdecydowanie więcej atrakcji: Na ten wieczór wyjątkowe dania przygotowuje sam mistrz Paco Perez, który dotychczas został wyróżniony pięcioma prestiżowymi gwiazdkami przewodnika Michelin oraz Antonia Arcieriego, również zdobywcę tego prestiżowego tytułu. Na gości czekać będzie selekcja wykwintnych dań kuchni hiszpańskiej, ekskluzywnych, sprowadzonych specjalnie na tę okazję alkoholi oraz autorskich koktajli, serwowanych przez cały wieczór wysoko ponad ziemią.
Olivia Stars, fot. Dawid Linkowski
Muzyka wszechobecna
Fenomenalny widok, wyjątkowe dania, dbająca o każdy detal obsługa oraz rozmowy gości spowite akompaniamentem duetu gitarowego Dos Recuerdos (Dwa wspomnienia). Duet w składzie Adam Pietkiewicz oraz Wojciech Szulc łączy lirykę gitary klasycznej z ognistym brzmieniem flamenco, co idealnie korespondowało z serwowanym menu kulinarnym, w którym znalazły się tradycyjne hiszpańskie tapasy. Bez wątpienia organizatorzy nieprzypadkowo zaprosili właśnie tych wirtuozów gitary, którzy zagrali utwory Vicente Amigo, Francisca Tarrega czy Isaaca Albéniza, co podwyżyło poziom wydarzenia, a przecież clou wieczoru wciąż jeszcze przed nami.
Na piętrze 32. gościom towarzyszyła wokalistka jazzowa Krystyna Gedzik, która niejednokrotnie prezentuje swój piękny głos w restauracji wieżowca Olivia Star.
Najjaśniejszy punkt programu, czyli sięgnijmy gwiazd!
Po ponad dwóch i pół godziny od rozpoczęcia wieczoru w centrum eventowo-konferencyjnym, 150 metrów nad ziemią, zastajemy siedzącą na scenie Orkiestrę Kameralną Progress pod batutą (której nie było!) Ireneusza Wojtczaka. Młody zespół, błyskotliwie wkraczający na scenę muzyczną Wybrzeża, współtworzą utytułowani soliści, kameraliści, laureaci wielu ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów. Od momentu powstania, czyli od roku 2009, orkiestra prowadzona jest przez dyrygenta Szymona Morusa. Wydana w czerwcu tego roku płyta Orchestral tribute to Grzegorz Ciechowski świadczy, iż wykonawcy doskonale czują się w świecie muzyki nie tylko klasycznej.
Długo nie kazała na siebie czekać wspominana już Daria Zawiałow, dla której również – jak sama powiedziała – był to niezwykły wieczór, choćby dlatego, że wystąpiła po raz pierwszy w szpilkach, a nie ciężkich Martensach. Niespotykana w Polsce była forma samego koncertu. Prowadziła go współorganizatorka cyklu – Gabi Drzewiecka, która stwierdziła:
Olivia Stars to przykład tego, jak rozumiemy komfort doświadczania muzyki i kontaktu z artystą oraz jego emocji wiążących się z występem na żywo. Okazje tak intymnej, skupionej na jakości rozmowie z muzykami nie zdarzają się często, a już na pewno nie w takiej oprawie i aranżacjach, jakie mają zapewnione goście naszego cyklu. Formułę wieczoru opracowywaliśmy wspólnie przez wiele miesięcy, a rozmową z artystami za każdym razem chcemy podnieść rangę wydarzenia do iście wysmakowanego i wysublimowanego doświadczenia.
Olivia Stars, fot. Dawid Linkowski
Zdaje się, że już wkrótce do lamusa odejdą „klasyczne” zapowiedzi, bo przecież o wiele atrakcyjniejsze dla odbiorców są rozmowy z artystami, jakie z wyraźną swobodą prowadziła dziennikarka. Tym sposobem goście mogli poznać charyzmatyczną i niezwykle skromną Zawiałow oraz usłyszeć o jej dzieciństwie, wyprowadzce do Warszawy i kształtowaniu muzycznej osobowości.
Na przeplatany rozmowami koncert złożyło się osiem utworów, które wykonała artystka z wybitnymi muzykami: kontrabasistą Olo Walickim, gitarzystą Kamilem Paterem, pianistą Piotrem Manią oraz perkusistą Mikołajem Stańką. Dwa pierwsze utwory zabrzmiały w duecie z gitarzystą Piotrem Rubikiem. Były to Żółta taksówka z najnowszej płyty Wojny i noce oraz Creep Radiohead. Za aranżacje ze wspomnianą Orkiestrą Kameralną Progress utworów Hej, hej, Szarówki czy Malinowego chruśniaka odpowiedzialny był Ireneusz Wojtczak.
Koncert zarejestrowany został przez wiele kamer oraz drona, dzięki czemu wkrótce dostępny będzie na platformie Player.pl.
Po głównej części goście mogli powrócić na niższe piętra restauracyjne, by kontynuować wieczór w towarzystwie Dj-ów oraz smakowitej wybitnej kuchni.
Olivia Stars, fot. Dawid Linkowski
Być jeszcze bliżej nieba
Kolejni artyści zaproszeni do współtworzenia Olivii Stars pozostają jeszcze niewiadomą. Pewne jest, że perfekcjonizm organizatorów sprawia, że wydarzenie to ma szansę na stałe wpisać się w kalendarium trójmiejskich wydarzeń – i to w dużej mierze dzięki swojemu europejskiemu poziomowi.
Już wkrótce na łamach czasopisma MEAKULTURA.pl ukaże się wywiad z Darią Zawiałow z cyklu Sto twarzy STOART.