Materiały prasowe

felietony

Święto Muzyki

Dziś dla muzyki dzień szczególny. I nie ma tu żadnego znaczenia jej gatunek – dziś na równi stoi klasyka z rockiem, pop z rock’n rollem, reggae z gosplem. Dlaczego? 21 czerwca jest Świętem Muzyki, hucznie zresztą obchodzonym w 300 miastach europejskich. W Polsce też nie brakuje melomanów entuzjastów, którzy większość dnia spędzą na koncertach. Gatunek nie ma znaczenia. Ważne jest to, z jakiego powodu zdecydują się celebrować ten dzień.

Z założenia Święto Muzyki ma ją promować dwutorowo. Po pierwsze, zgodnie z nazwą (oryginalną nazwą święta jest francuska Fete de la Musique, która jest homofonem wyrażenia Faites de la musique [róbcie muzykę]) ma zachęcać muzyków do „wyjścia na ulicę”, pokazania swojej twórczości i działalności szerszemu gronu. Po drugie, dzięki darmowym koncertom i owym spontanicznym występom artystów, ma stać się bardziej przystępna i łatwiej osiągalna.

Spontaniczność jest tym elementem, który zdecydowanie odróżnia koncerty (czy raczej występy) podczas Święta Muzyki od zorganizowanych festiwali. 21 czerwca w miastach owładniętych siłą muzyki nie ma koncertów biletowanych, a miejsca siedzące w salach koncertowych zastępują krzesła w kawiarniach i klubach oraz…ławki na dworze, ale także każde wolne miejsce na chodniku (niekoniecznie miejsce siedzące). We Francji tego dnia nie obowiązuje cisza nocna, a muzycy mogą występować spontanicznie na ulicy, nie będąc niepokojonymi przez sąsiadów. W Polsce Święto Muzyki najhuczniej obchodzone jest w Warszawie i Toruniu.

W stolicy będzie można usłyszeć dziś m.in. wokalistkę i gitarzystkę Magdę Piskorczyk zwaną czarnym głosem w białym kostiumie oraz chór musicalowy Voices, który wystąpi z przebojami z musicalu Hair. To tylko maleńka kropla w morzu wykonawców – w tegorocznej edycji w Warszawie wystąpić ich ma około tysiąc! Miasto tego dnia podzielone będzie na tzw. ściany, w których królować będą poszczególne gatunki muzyczne. Zarówno Magdę Piskorczyk, jak i Zbigniewa Namysłowskiego z jego kwintetem znaleźć będzie można rzecz jasna na ścianie jazzowej. Muzyka rozbrzmiewać ma przy Trakcie Królewskim i na przyległych do niego ulicach od placu Trzech Krzyży po Starówkę. Poezję śpiewaną usłyszymy natomiast na Krakowskim Przedmieściu z pomnikiem Prusa.  Chodząc dziś po Warszawie trzeba mieć oczy i uszy otwarte – w każdym zakątku od rana rozbrzmiewać może muzyka.

Toruń zaczyna świętować po południu, punktualnie o godzinie 17:00. Miasto oferuje gratkę dla każdego muzykofila – koncertów w programie jest co niemiara, począwszy od występów beat boxerów i dj-ów, na nauczycielach i orkiestrze dętej skończywszy. Impreza odbywać się będzie, podobnie jak w Warszawie, w kilku miejscach jednocześnie. Trzeba więc przed wyjściem z domu zajrzeć do programu i wybrać coś dla siebie – niekoniecznie znanego i lubianego. Takie święto to doskonała okazja do tego, aby zetknąć się z muzyką zupełnie nową. Nic się na tym nie straci – wszystkie koncerty bowiem zgodnie z założeniem przedsięwziętym we Francji w 1981 przez Marcela Landowskiego, francuskiego kompozytora polskiego pochodzenia, są darmowe. Korzystajmy więc dziś z możliwości i nasłuchajmy się muzyki do woli!

Program obchodów Święta Muzyki w Toruniu:

www.swietomuzyki.pl/program

————————-

Źródło: www.fetedelamusique.culture.fr

Wesprzyj nas
Warto zajrzeć