Milknący Pogłos
Takich miejsc jest stosunkowo niedużo. Co więcej, kończą działalność, a zamiast nich coraz mniej pojawia się nowych o podobnym profilu. Szkoda, że pojęcie „kultowości” prawie zawsze jest jednoznaczne z czasem przeszłym. Na naszych oczach do historii przechodzi kolejny punkt na klubowej mapie stolicy – Burakowska 12. Aktualna siedziba Spółdzielni Socjalnej Pogłos, czyli jednej z najciekawszych scen i lokalizacji dla wydarzeń kulturalnych w mieście.
Muzyka jako środek terapeutyczny
Dzięki efektywności muzykoterapii, a w następstwie – opracowaniu przez naukowców zasad i metod przydatnych muzykoterapeutom, terapia muzyką stała się oddzielną metodą oddziaływania terapeutycznego, wykorzystującą wpływ muzyki na sferę psychosomatyczną.
Performatywność jako wyznacznik muzyki popularnej: Bob Dylan – „Like A Rolling Stone” (część II)
Poezja protestu. Rys biograficzny Boba Dylana Nie sposób pojąć performatywnego fenomenu Boba Dylana – ikony kultury Zachodniej – bez chociaż ogólnego pojęcia o jego osobie. Albumy, które tworzył, to – za słowami Howarda Sounesa, autora biografii artysty – kamienie milowe muzyki popularnej, zbiory utworów o tak wielkiej głębi i na tak wysokim poziomie artystycznym, że […]
Czy muzyka ma płeć? Gender w codziennej przestrzeni audiowizualnej
Muzykologia feministyczna jest jednym z najnowszych kierunków badawczych, wciąż niemal nieobecnym w polskich badaniach muzykologicznych oraz antropologicznych.
Między wierszami. O poszukiwaniu opowieści w muzyce rozrywkowej
Czy muzyka rozrywkowa to tylko czysta rozrywka? Czy muzyka „lekka, łatwa i przyjemna” może nieść przekaz, który ma określony kształt, złożoność, fabułę? Czy słowa Olgi Tokarczuk mogą być wskazówką w poszukiwaniu historii w formach, które z założenia mają służyć relaksowi, zabawie czy stanowić tło muzyczne?
Mit i muzyka w koncepcji Eero Tarastiego
Mit i muzyka w koncepcji Eero Tarastiego w książce Myth and Music: A Semiotic Approach to the Aesthetics of Myth in Musical reconstruction.
Fenomen "Śpiewników domowych"
“Ja nic nowego nie tworzę; wędruję po polskich ziemiach, jestem natchniony duchem polskich pieśni ludowych i z nich mimo woli przelewam natchnienie do wszystkich moich dzieł”.
– S. Moniuszko, ze Wstępu do Śpiewników domowych
Kompozytorzy kontra krytycy
Krytyka muzyczna stała się w naszych czasach palącym pytaniem. Wcześniej była samodzielną, niewielką cząstką przemysłu muzycznego, bezgłośnym trybikiem wielkiej maszyny. Ta sytuacja się zmieniła. Znaczenie piśmiennictwa znacznie wzrosło, jednocześnie nastąpiło ogromne przecenienie słowa pisanego. Krytyk w wielu wypadkach przestał się zadowalać współprzeżywaniem i odzwierciedlaniem rozwoju życia muzycznego, lecz usiłuje je dodatkowo kształtować.
Brzydkie słowa, brudny dźwięk. Jak analizować relację komunikacyjną między muzykami a słuchaczami
Kultowy zespół street punkowy ze Szczecina The Analogs, słuchany zarówno przez skinheadów, jak i punków, śpiewał przed laty: „kiedyś na ślepo wierzyłem idolom, ale zmądrzałem i czas ich pochłonął. W życiu spotkałem ludzi nieżyczliwych. Spotkałem Oi! młodzież i jestem szczęśliwy (…). To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram. W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas. To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby, To wybryki chuligańskie, to wybite zęby. Czasem radośni a czasem wredni. To my Oi! młodzież idziemy tędy”.