„Są takie momenty, które się zapamiętuje. A ja mam jeszcze tę manię, żeby się nimi podzielić”. Rozmowa z Jerzym Kisielewskim cz. II
Z Jerzym Kisielewskim, dziennikarzem i tłumaczem, a prywatnie synem słynnego Stefana Kisielewskiego – „Kisiela” i bratem Wacława, słynnego pianisty i członka duetu Marek i Wacek, spotykam się w kawiarni „Rozdroże”, niedaleko Łazienek Królewskich. Nie jest to miejsce przypadkowe, ponieważ często przychodził tutaj sam Kisiel. Co jakiś czas do pana Jerzego pochodzą goście kawiarni, wspominają jego ojca oraz brata.
„Są takie momenty, które się zapamiętuje. A ja mam jeszcze tę manię, żeby się nimi podzielić”. Rozmowa z Jerzym Kisielewskim, cz. I
Z Jerzym Kisielewskim, dziennikarzem i tłumaczem, a prywatnie synem słynnego Stefana Kisielewskiego – „Kisiela” i bratem Wacława, słynnego pianisty i członka duetu Marek i Wacek, spotykam się w kawiarni „Rozdroże”, niedaleko Łazienek Królewskich. Nie jest to miejsce przypadkowe, ponieważ często przychodził tutaj sam Kisiel. Co jakiś czas do pana Jerzego podchodzą goście kawiarni, wspominają jego ojca oraz brata.
Oto toccata
Gdyby przyszło mi kiedyś napisać opowiadanie o Toccacie C-dur Schumanna, być może unikałabym pisania o Toccacie C-dur Schumanna. Jest prawdopodobne, że w ogóle uniknęłabym pisania opowiadania, tworząc w jego miejsce limeryk, piosenkę (czy nawet toccatę), a najlepiej mamiąc czytelnika skrupulatną analizą utworu. Skoro jednak Schumann mógł napisać toccatę, to i Antoni Libera mógł napisać o niej opowiadanie. „(…) jeżeli Schumann w wieku lat dziewiętnastu potrafił to skomponować, to ty w tym samym wieku musisz przynajmniej to zagrać” – mówi do głównego bohatera profesor Plater w wieku lat ponad sześćdziesięciu i rozkłada ręce w geście „nie masz wyboru” – co z kolei pisze w wieku lat sześćdziesięciu trzech Antoni Libera. Czuję, że nie mam wyboru, więc piszę o Toccacie C-dur recenzję.
"Toccata C-dur" po włosku
Właśnie ukazał się przekład opowiadania Antoniego Libery Toccata C-dur na język włoski pod tytułem La toccata in do maggiore. Jest to kolejny międzynarodowy sukces pisarza, którego słynną Madame przetłumaczono na dwadzieścia języków.
„Muzyka jak z powieści” – numer specjalny
Przed Państwem prawdziwie „epicki” numer specjalny MEAKULTURY: „Muzyka jak z powieści”, w którym z zapamiętaniem śledzimy muzyczne wątki w literaturze pięknej. Zapewne każdy z nas pamięta powieść, opowiadanie lub nowelę, których tematyka lub zupełnie poboczne wątki poświęcone były muzyce. Nikomu bowiem większej radości nie sprawia odkrywanie muzycznych motywów w literaturze, niż nam – melomanom, muzykologom, muzykom.
Kompozytor słów. Tomasz Mann i muzyka.
W młodości marzył o karierze dyrygenta i grał zawzięcie na skrzypcach. Na gramofony i płyty potrafił przeznaczyć w jeden dzień roczną pensję. Przyjaźnił się z najwybitniejszymi kompozytorami swoich czasów. I został pisarzem.
„Toccata C-dur: utwór na całe życie” – wywiad z Antonim Liberą, pisarzem i tłumaczem
Antoni Libera – autor bestsellerowej powieści Madame, badacz i tłumacz dzieł Samuela Becketta, laureat prestiżowych nagród, między innymi pierwszej nagrody w konkursie wydawnictwa „Znak”, nagrody „Literatury na Świecie” za przekład powieści Molloy i cztery nowele Becketta oraz nominacji do IMPAC Dublin Literary Award czy Nagrody Angelus. Ostatnio wydał tryptyk nowelistyczny Niech się panu darzy, który oprócz tytułowej noweli zawiera opowiadania Widok z góry i z dołu i Toccata C-dur, a także przekłady tragedii Sofoklesa oraz, wraz z o. Januszem Pydą, Jesteście na Ziemi, na to rady nie ma! Dialogi o teatrze Becketta.
Subiektywna korespondencja sztuk
Czy literatura może zainspirować do wniknięcia w muzykę? Bez wątpienia, ale przecież, zanim jeszcze nauczymy się czytać, umiemy już słuchać… O ile łatwo byłoby mi wskazać książki, które sprawiły, że podjęłam studia filozoficzne, o tyle w przypadku książek o muzyce (lub muzycznych – wszak to nie to samo) kierunek inspiracji przebiegał odwrotnie: pierwotna była pasja muzyczna, potem zaś przyszedł pomysł na odnalezienie muzycznych wątków w literaturze.
Warszawiak Manu Chao, czyli dole i niedole wykorzenionego podczas budowy kapitalizmu
Hiszpańsko-francuski pieśniarz Manu Chao nieodmiennie kojarzy mi się z Warszawą i z upalnym latem 1999 roku, które, świeżo przeprowadziwszy się do stolicy, spędziłem w mieszkaniu mojej kuzynki przy Marszałkowskiej.
W tym jest słuszna moc! – wywiad z Natalią Sikorą
Rozmawiam z Natalią Sikorą – poetką, piosenkarką, czy raczej młodym bardem w spódnicy (częściej spodniach). Laureatką IV edycji programu „The Voice of Poland”. Przede wszystkim jednak genialną interpretatorką starych, zdawałoby się, i dawno przebrzmiałych ważnych polskich piosenek. O tekście i muzyce, rock’n’rollu i poezji, decyzjach w karierze i ich wpływie (lub jego braku) na dalszy rozwój artystyczny.