Co może sprzedać Beethoven? O muzyce (nie)poważnej w reklamach
Jeśliby podzielić dzieła muzyczne pod względem form i gatunków, wyróżnilibyśmy wśród nich symfonie, koncerty, miniatury instrumentalne, pieśni i wiele, wiele innych. Inny podział – nieco bardziej radykalny i mogący budzić kontrowersje – zakładałby, że dzieła dzielimy na długie i krótkie. O jakim czasie jednak tutaj mowa? Czy półgodzinne dzieło jest długie czy zawstydzająco krótkie? Z perspektywy kompozytorów romantycznych półgodzinne mogły być ewentualnie ballady. Wagnerowskie monumentalia pokazują nam, że pół godziny dla dzieła muzycznego może stanowić zaledwie jego jedną dziesiątą. A jak postrzegamy muzykę dziś? Co pierwsze przychodzi nam do głowy, gdy słyszymy pojęcie współczesna muzyka? Najczęściej kojarzy nam się to z piosenkami, z muzyką popularną. Oprócz takiego rodzaju występuje także inny, nieco bardziej autonomiczny, choć będący zlepkiem i muzyki poważnej sprzed kilkuset lat i muzyki popularnej. Mało tego – dochodzą do tej mieszaniny dźwięki należące do „nikogo” – czyli gotowe sekwencje dźwięków dostępnych w bankach muzyki. Wszystko to składa się na nowopowstały gatunek – muzykę reklamową.
IV Burn Selector Festival
Gratka dla fanów współczesnej muzyki elektronicznej – podczas dwóch pierwszych dni czerwca odbędzie się czwarta edycja krakowskiego festiwalu Selector, organizowanego przez platformę Alter Art (odpowiedzialną m. in. za gdyńskiego Open’era).