Namiętny blask purpury

Namiętność można czytać różnie, przeżywać zawsze inaczej. Uderza zmysły, powołuje do świętości, wynosi emocje na piedestał. Wyrywa z marazmu, odrzuca kartezjański rozsądek, rozpala, budzi i upaja. Ale przede wszystkim powala bezpośredniością, absolutną i skończoną pełnią.
„Moja muzyka nie dociera do twojego umysłu, ona dociera do twojej duszy” – historia Florence + The Machine

Muzykę pop każdy zna, choć nie każdy lubi. Kojarzy się ona różnie, najczęściej negatywnie – z dążeniem do sławy, kopiowaniem schematów czy niewybrednymi tekstami wymuskanych wokalistek. Florence Welch jest całkiem inna. Można powiedzieć, że wraz z The Machine wniosła zupełnie nową jakość do popu, grając go w nieoczywisty, magiczny wręcz sposób.
Janusowe oblicze muzyki. Recenzja tomu "Miscellanea Anthropologica et Sociologica. Muzyka i Moralność" pod redakcją Anny Chęćki-Gotkowicz

Spośród wszystkich dziedzin sztuki muzyka uchodzi za najbardziej niewinną, wolną od treści i znaczeń, a mimo to w ulotnym doświadczeniu, dotykając najskrytszych pokładów ludzkiej wrażliwości, prezentuje swą hipnotyczną siłę, wyrażając tak wiele i nic zarazem. Czy możliwe jest zatem, by dźwięki kryły moralne przesłanie?
Nowości na 45. Poznańskiej Wiośnie Muzycznej

Prawykonania stanowią najbardziej ekscytujące momenty festiwali muzyki współczesnej. Są ważnym wydarzeniem dla kompozytorów, wykonawców i słuchaczy. Wśród kilkunastu nowych utworów prezentowanych na tegorocznej Poznańskiej Wiośnie Muzycznej szczególnie oczekiwane były premiery dwóch symfonii – Marty Ptaszyńskiej i Krzysztofa Meyera.
Dwa i pół mgnienia Poznańskiej Wiosny

Dwa lata temu w relacji dla „Glissanda” poruszałem kwestię budowania tożsamości „Poznańskiej Wiosny Muzycznej”. Dziś jasno widzę główną ideę festiwalu: jest nią ciekawość muzyki. Dzięki tej ciekawości możemy w Poznaniu możemy usłyszeć muzykę współczesną prezentowaną bez geograficznych czy ideologicznych uprzedzeń (przy niezbędnym uściśleniu, że poruszamy się w kręgu współczesnej muzyki partyturowej).
Projektowanie dźwiękowe przestrzeni miejskiej

Jesteśmy świadkami dynamicznego rozwoju nowej dziedziny z pogranicza akustyki, muzykologii i studiów kulturowych. Mimo że problematyka pejzażu dźwiękowego została poważnie poruszona już czterdzieści lat temu, w Polsce dopiero od paru lat obserwuje się wzrost zainteresowania tematyką, którą ujmuje się w zbiorczym (i wciąż nie do końca jasnym) terminie sound studies. Można powiedzieć, że polskie podwórko sound studies jest obecnie na etapie budowania własnej bibliografii, a to oznacza, że każda publikacja w tej dziedzinie jest na wagę złota.
Zacznij od… Beethovena

12 marca rozpoczął się XX Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena. Przypomnę, że wydarzenie to istnieje od 1997 roku, a jego celem jest przybliżenie publiczności twórczości wiedeńskiego mistrza, ale także ukazanie jej wpływu na kolejne pokolenia oraz miejsca, jakie zajmuje w kulturze współczesnej. Temat przewodni bieżącej edycji brzmi: „Beethoven i nowe drogi”.
O zachowaniu się przy stole – XVII Konkurs Chopinowski w oczach krytyków (część II)

O ile recenzje poświęcone działaniom artysty, wykonywanym utworom, wizjom interpretacji nie poruszają odbiorców zbyt mocno, o tyle wielkie emocje budzą próby podsumowania samego artysty.
Bajki zasłyszane wieczorową porą. Inauguracja VIII edycji cyklu "Jeszcze polska muzyka…"

We wtorek 23 lutego 2016 roku w Filharmonii Krakowskiej odbył się koncert inaugurujący VII edycję cyklu koncertów „Jeszcze polska muzyka…” organizowanych przez Orkiestrę Akademii Beethovenowskiej. Jego celem jest przedstawienie niejednokrotnie zapomnianych utworów polskiej muzyki symfonicznej na tle światowego repertuaru.
Opera w rozmiarze XS czyli "La serva padrona" na Scenie Marionetek Warszawskiej Opery Kameralnej

Zawsze w jakiś nieopisany sposób pociągało mnie to, co miniaturowe, kruche, delikatne. Kunsztowność, z jaką są wykonane rzeczy małe, nabiera dla mnie nowego znaczenia, gdy pomyślę, jak niewiele potrzeba, by je zniszczyć. Powiem więcej: urok tego, co drobne, przyćmiewa dla mnie nachalne piękno dzieł wielkich, często przeładowanych treścią, a już rzadziej olśniewających swoją gracją i błyskotliwością. Dlatego nie mogłam się oprzeć pokusie wybrania się na premierę intermezza La serva padrona [Służąca panią] Giovanniego Battisty Pergolesiego, która miała miejsce 26 lutego na Scenie Marionetek Warszawskiej Opery Kameralnej w Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii.