Czułość (i płyty, takie jak ta) to wszystko, czego dziś potrzebujemy

Kategorie: Recenzje – Czułość (i płyty, takie jak ta) to wszystko, czego dziś potrzebujemy

Duff McKagan na swojej najnowszej, solowej, bardzo zaskakującej płycie zadał kilka ważnych pytań i udzielił kilku jeszcze ważniejszych odpowiedzi. Koncertami promującymi album przypieczętował natomiast fakt, że Tenderness to jest to, czego dziś światu – nie tylko temu muzycznemu – potrzeba.

Śladami reagge

Kategorie: Recenzje – Śladami reagge

Słuchałam coverów „No Woman No Cry” i „I Shot the Sheriff”… Aż w pewnym momencie postanowiłam sama sprawdzić, „co z tym reagge”!

Moniuszko. Już nie kukułczym jajem

Kategorie: Recenzje – Moniuszko. Już nie kukułczym jajem

„Literatura polska jest bardzo hermetyczna i niemal nieprzetłumaczalna.” Ta trafna uwaga dotyczy również dzieł naszego muzycznego wieszcza narodowego. Bo przyznać należy, że z Moniuszką wszyscy mamy problem!

 

Australia. Przez morze ognia

Kategorie: Recenzje – Australia. Przez morze ognia

Australijskie pożary zostały opanowane, jednak problem nie przestał istnieć. W marcu miały premierę dwa wydawnictwa, z których dochód ma zwiększyć środki na naprawę szkód wywołanych przez żywioł.

Historia muzyki w pięćdziesięciu instrumentach zaklęta

Kategorie: Recenzje – Historia muzyki w pięćdziesięciu instrumentach zaklęta

Jak zbudowany jest kornet? Jak brzmi tuba wagnerowska? Czy klawesyn jest
prototypem fortepianu? Jakie można wyróżnić rodziny instrumentów? Na te pytania oraz na
wiele innych próbuje odpowiedzieć Philip Wilkinson w swojej książce zatytułowanej The
History of Music in Fifty Instruments.

22

Kategorie: Recenzje – 22

Dofinansowano ze środków Funduszu Popierania Twórczości Stowarzyszenia Artystów ZAiKS    Jedyne takie studia podyplomowe! Rekrutacja trwa: https://www.muzykawmediach.pl/  

Witajcie w ich świecie

Kategorie: Recenzje – Witajcie w ich świecie

Spirits in the Forest to dokument  Antona Corbijna skierowany zarówno do fanów Depeche Mode, jak i tych, którym fenomen tego zespołu jest całkiem obcy. A być może właśnie szczególnie do tych drugich.