Pixabay / CC

edukatornia

Muzyczne panaceum na…

Od zarania dziejów, a szczególnie od okresu starożytności udowadniano, że sztuka oddziałuje na człowieka i wpływa na różne sfery życia. Słynne słowa Arystotelesa, że sztuka łagodzi obyczaje, przetrwały do dziś i są wielokrotnie powtarzane a także parafrazowane. Warto podkreślić, że dzięki współczesnym badaniom naukowym wiemy, iż to muzyka – spośród wszystkich dziedzin sztuki – najsilniej oddziałuje na bio-psycho-społeczne sfery funkcjonowania człowieka. Muzyka nie tylko łagodzi obyczaje (sfera społeczna), ale poprawia nastrój (sfera emocjonalna), usprawnia myślenie i zapamiętywanie (sfera poznawcza), oddziałuje na procesy krążenia, oddychania a nawet na gospodarkę hormonalną człowieka (sfera fizyczna i fizjologiczna). Część z tych procesów dzieje się niejako automatycznie, a człowiek ulega wpływom muzyki zupełnie bezwiednie (np. doświadczanie muzyki w centrach handlowych a decyzje związane z zakupami). W innych sytuacjach, oddziaływanie muzyki jest uzależnione od treningu czy preferencji muzycznych (np. wykorzystywanie muzyki w procesie uczenia się).

Zanim nastąpi reakcja człowieka na muzykę i uleganie jej ogromnej sile oddziaływania należy każdego z nas uwrażliwić na otaczające dźwięki – muzyczne i niemuzyczne. Tutaj może działać zasada im szybciej tym lepiej. Muzyczną stymulację można rozpocząć najwcześniej w 6 miesiącu życia płodowego, kiedy do nienarodzonego jeszcze dziecka docierają dźwięki z otoczenia jego matki. Dlatego też kładzie się coraz większy nacisk na psychoedukację rodziców w zakresie wykorzystywania muzyki w procesie opieki nad dzieckiem. Wybrane instytucje muzyczne w kraju organizują nawet cykle koncertów dla kobiet w ciąży i niemowląt, podkreślając tym samym stymulacyjną wartość muzyki klasycznej, która tkwi w jej zróżnicowanym instrumentarium, bogatej harmonii współbrzmień i zróżnicowanej melodyce wynikającej z prezentacji utworów kompozytorów różnych epok.

Kontakt dziecka z muzyką klasyczną w okresie prenatalnym zwiększa szansę na rozwinięcie, w niedalekiej przyszłości, muzycznych preferencji także w kierunku muzyki klasycznej. Wierząc w zasadę czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci warto stwarzać dzieciom okoliczności, gdzie od najmłodszych lat, w formie zabawy, będą mogły doświadczać muzyki klasycznej. Wówczas, poza szerokimi preferencjami muzycznymi, może uda się w nich rozbudzić chęć do aktywnego samodzielnego muzykowania w kolejnych latach życia. A to już krok do daleko idących zmian neuroanatomicznych, których można doświadczyć dzięki muzyce. Bowiem około 6-/8-letni trening muzyczny (tzn. nauka gry na instrumencie połączona z nabywaniem wiedzy teoretycznej o muzyce) przyczynia się do trwałych zmian neuroanatomicznych, które mogą istotnie wpłynąć na funkcjonowanie poznawcze. 

Neuropsychologowie muzyki udowadniają, że osoby grające na instrumentach przejawiają: (1) bardziej rozbudowany móżdżek, odpowiedzialny za podejmowanie skomplikowanych czynności manualnych, (2) szybszy transfer informacji między półkulami, ze względu na pogrubione ciało modzelowate, czyli strukturę mózgu łączącą prawą półkulę z lewą, (3) większą łatwość nabywania języka oraz uczenia się języków obcych, z uwagi na stymulację ośrodka Broki, który jest usytuowany w głębi płatów skroniowych i odpowiedzialny za generowanie mowy. W czasie podejmowania się muzycznych zadań mózg jest niezwykle intensywnie stymulowany i pracują jego niezliczone struktury.

Tym samym podkreśla się, iż w mózgu nie istnieje jeden ośrodek odpowiedzialny za przetwarzanie dźwięków muzycznych, ale cały mózg bierze udział w odbieraniu, interpretowaniu, rozumienia i zapamiętywaniu znaczenia dźwięków i muzyki. 

Oczywiście nie każdy musi chcieć czy potrafić grać na instrumencie muzycznym, aby wykorzystać muzykę do stymulowania własnego umysłu. W ostatnich dekadach rozpowszechniono mit o wyjątkowych walorach wynikających z słuchania muzyki Mozarta dla rozwoju inteligencji człowieka. Propagowano słuchanie Mozarta jako muzycznego tła do każdej czynności sugerując, że podczas uczenia się – poprawi zdolności pamięciowe, podczas jedzenia – poprawi trawienie, wieczorem – ułatwi zasypianie, a w chorobie – przyspieszy zdrowienie… Kobiety w ciąży namawiano do słuchania muzyki Mozarta zapewniając, iż w ten sposób przyczynią się do urodzenia bardziej inteligentnego dziecka. 

Jednak z biegiem lat obalono mit muzyki Mozarta jako panaceum na wszystko. Udowodniono, że kobiety w ciąży powinny słuchać takiej muzyki, która im autentycznie sprawia przyjemność, a jeśli jest to muzyka klasyczna – to tym lepiej dla dziecka. W procesach uczenia się muzyka może niestety interferować, zakłócać nabywanie nowej wiedzy, bowiem koncentrowanie się na muzycznym tle zmniejsza zaangażowanie uwagi na istotnych do nauczenia się treściach. Efekt Mozarta utrzymano jedynie dla sytuacji, w której regularne słuchanie muzyki tego kompozytora na krótko przed rozpoczęciem uczenia się może krótkoterminowo poprawić koncentrację uwagi oraz wzmocnić zdolności przestrzenne. W kontekście szeroko rozumianego uczenia się, z muzyką należy więc „uważać”, aby nie przesadzić. Lepiej wykorzystywać ją jako formę odreagowania lub koncentracji przed uczeniem się, niż jako tło podczas przyswajania nowych treści.

Dziś muzyka jest wszechobecna, w sklepach, w szpitalach, podczas uroczystości religijnych i państwowych, wykorzystywana jest w różnych kontekstach sportowych, stymuluje wrażenia emocjonalne podczas oglądanych filmów, a nawet wykorzystywana jest w dyskusjach politycznych. 

Nieustannie rozwijająca się sieć przemysłu opartego na audiomarketingu wykorzystuje muzykę stymulując postawy konsumentów. Muzyka w dużych centrach handlowych jest najczęściej łagodna, spokojna i delikatna, a jej celem jest uspokojenie i wyciszenie klientów, prowokując ich tym samym do zatracenia się w czasie i spokojnego przemierzania sklepowych korytarzy. Muzyką w sklepie można kształtować preferencje smakowe kupujących, co udowodniono zwiększoną sprzedażą regionalnych produktów w czasie gdy rozbrzmiewała muzyka z danego regionu (np. wzrost sprzedaży win i serów francuskich kiedy rozbrzmiewa muzyka francuska). Z kolei w części restauracyjnej centrów handlowych, w restauracjach typu fast food, muzyka ma przyczyniać się do szybkiej konsumpcji a tym samym do szybkiej rotacji klientów.

W kontekście religijnym muzyka ma wartość zarówno uświetniającą uroczystości kościelne jak i wartość koordynującą. Każda ważna uroczystość religijna, a także szczególne momenty w liturgii podkreślone są specyficznie dobranymi utworami religijnymi o nostalgicznym, radosnym lub triumfalnym charakterze. W warstwie koordynacyjnej dzięki charakterystycznej melodyjności wybranych modlitw, muzyka ułatwia dialogowanie kapłana z wiernymi.

Zauważamy także szereg zastosowań muzyki w sporcie. W ramach treningów mentalnych sportowców muzyka jest często wykorzystywana jako forma relaksacji i odreagowania. Ponadto sportowcy uprawiający sporty indywidualne często przed samym startem słuchają ulubionych utworów muzycznych w słuchawkach. Pozwala to im na odseparowanie się na przykład od stadionowego zgiełku oraz zwiększa koncentrację na swoim starcie. Istnieje nawet ranking tzw. piosenki sportowej, której charakterystycznymi elementami są energetyczny i jednostajny rytm (pozwalający na utrzymanie wysokiego poziomu pobudzenia) oraz afirmacyjne teksty (podtrzymujące pozytywny obraz siebie, wzmacniające wewnętrzną motywację i koncentrowanie się na sportowym celu). Wśród sportowców-amatorów, miłośników biegania czy bywalców klubów fitness, także nie brakuje miłośników muzyki – osób, które nie wyobrażają sobie uprawiania sportu bez muzyki. Utwory, które preferowane są przez osoby podejmujące się różnych aktywności sportowych to utwory energetyczne, o jednorodnym rytmie, w metrum 2/4 lub 4/4, o nieskomplikowanej warstwie melodycznej, często z silnym brzmieniem sekcji basowej i rytmicznej (perkusja i gitara basowa). Tego rodzaju utwory muzyczne, często wywodzące się z gatunków muzyki popularnej, a także rap oraz hip-hop, pozwalają na utrzymanie jednorodnego i optymalnego tempa wykonywanych ruchów. Jeszcze żaden chyba z klubów fitness nie zaryzykował eksperymentu aby włączyć muzykę w charakterze walca dla miłośników biegania na bieżni…

Istnieją także ciekawe doniesienia z Wielkiej Brytanii, gdzie w ramach spotkań dyplomatów i naukowców zrzeszonych w Oxfordzkiej Grupie Badawczej, dyskusjom towarzyszy muzyczne tło, składające się z utworów klasycznych o łagodnym i pogodnym charakterze, odtwarzanych w dynamice piano. Uczestnicy tych debat zgodnie twierdzą, iż odkąd zadbano o klimat dyskusji poprzez wykorzystanie muzyki, atmosfera podczas spotkań sprzyjała bardziej konstruktywnym rozmowom. 

Przykłady wykorzystywania muzyki i jej korzystnego oddziaływania na człowieka w różnych kontekstach życia można mnożyć. Każdy z czytelników posiada niewątpliwie własne muzyczne doświadczenia, które przekonują go o doniosłej roli muzyki w jego życiu. Istnieją także coraz częściej rozważania nad istnieniem charakterystycznej dla każdego człowieka „życiowej ścieżki dźwiękowej” (tzw. life soundtrack). Jest to zbiór zaledwie kilku najważniejszych dla danej osoby utworów, które mają silny ładunek emocjonalny, towarzyszą ważnym w życiu osoby wydarzeniom i niejako odzwierciedlają jej muzyczną tożsamość. To w jakim stopniu muzyka będzie dla osoby panaceum w zróżnicowanych okolicznościach życiowych jest także w dużym stopniu uzależnione od jej muzycznych preferencji, ale to jak kształtują się muzyczne preferencje w życiu człowieka… to już zupełnie inna historia… 


Spis treści numeru Save the Music czyli muzyczne światy MEAKULTURY:

Felietony:

Magdalena Nowicka-Ciecierska, Muzyka – wspólne dobro 

Wywiady

Wojtek Krzyżanowski, “Być może to, że jesteśmy w tak dużym stopniu gatunkiem społecznym zawdzięczamy właśnie naszej muzykalności”. Wywiad z dr hab. Piotrem Podlipniakiem

Recenzje

Iwona Granacka, Save the song! O norweskim muzykowaniu i śpiewającym ministrze

Publikacje

Aleksandra Sewerynik, Plagiat, sampling, mashup, instrumentacja i aranżacja w kontekście analizy ochrony elementów składowych utworu muzycznego

Edukatornia

Anna Antonina Nogaj, Muzyczne panaceum na…

Kosmopolita

Dorota Relidzyńska, Paryska bezsenność w filharmonii

Rekomendacje

Festiwal Strefa Ciszy w Łazienkach Królewskich w Warszawie


Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach Programu Kultura – Interwencje


Wesprzyj nas
Warto zajrzeć