Prywatny ranking polskich albumów 2016
Wybrałem 10 płyt, choć mógłbym więcej, ale 10 to ładna okrągła liczba. Kolejność nie ma tu żadnego znaczenia, bo nie ma tu płyt lepszych, czy gorszych. Wszystkie te płyty są dobre. Przynajmniej dla mnie. Szukam w nich prawdy. Szukam autentyczności. I nieważne, kto do mnie mówi i w jaki sposób to robi. Ważne, żeby mówił do mnie i żeby to, co chce mi przekazać, do mnie dotarło.
Ranking z kwintą w basie, czyli muzyczne tam i z powrotem [odcinek ostatni]
Nie lubię pożegnań. Ilekroć skądś odchodziłam, zawsze wolałam zostawić wszystko w lekkim niedopowiedzeniu, nie oddzielając grubą kreską tego, co było, od tego, co będzie. Kilka ostatnich dni spędziłam na zastanawianiu się, jak pokierować ostatnim odcinkiem rankingu, by nie zmienił się on w emanujący patosem twór, którego sam widok przywodzi czytelnikowi na myśl rzewne wyśpiewywanie Time To Say Goodbye…
Ranking z kwintą w basie, czyli muzyczne tam i z powrotem [odcinek 9]
Czy tylko mi się wydaje, że dosłownie przed chwilą zachwycaliśmy się jesienią i słuchaliśmy Autumn Leaves w pięciu różnych wykonaniach? Nie tylko? Kamień z serca! Wierzyć mi się nie chce, że minął już rok i że już kolejna jesień przyszła utulić nas z całym swoim dobrodziejstwem! A ponieważ ostatnim razem witaliśmy ją dosyć… standardowo, pomyślałam, by przedstawić Wam coś, czego w rankingu jeszcze nie było.
Ranking z kwintą w basie, czyli muzyczne tam i z powrotem [odcinek 8]
Islandia. Co mnie naszło, żeby pisać o niej w tak środku wcale nie takiego znów zimnego lata? Ano największy z możliwych motywatorów. Miłość! Zakochałam się w niej i coś czuję, że po dzisiejszym odcinku przepadniecie i Wy. Bo muzyczna Islandia to nie tylko pochodząca z innego świata Björk, eteryczna Sóley i wymykający się z wszelkich ram Sigur Rós. Islandia to też oni i właśnie o nich (i ich) chcę, byście dzisiaj posłuchali.
Ranking z kwintą w basie, czyli muzyczne tam i z powrotem [odcinek 7]
W końcu przyszło. Wyczekane i wytęsknione. Pachnące konwaliami, ciepłym deszczem i truskawkami. Brzmiące jak… No właśnie, jak co? Czym brzmi Wasze lato, drodzy rankingowi czytelnicy? Moje lato brzmi jak ten z gatunków, który o upale wie najwięcej. Który potrafi sprawić, iż mimo obezwładniającej chęci leniwego wylegiwania się w cieniu, mamy ochotę tańczyć. Wiecie już, o czym mówię, prawda?
Ranking z kwintą w basie, czyli muzyczne tam i z powrotem [odcinek 6]
Odkąd tylko zaczęłam swoją przygodę z rankingiem, wiedziałam, że prędzej czy później cały odcinek poświęcony zostanie IM. Wierzcie mi lub nie, ale ICH chciałam Wam przedstawić, jak nikogo na świecie. Serio. Marzyło mi się, że kiedy zarzucę już Was tymi wszystkimi utworami, dla których sama tracę głowę od ponad dwóch lat, przepadniecie.
Ranking z kwintą w basie, czyli muzyczne tam i z powrotem [odcinek 5]
Żebym nie wyszła na taką, co to cudze chwali, a swego nie zna, dzisiejszy odcinek z radością oddaję we władanie naszym rodzimym cudom. Ze skostniałą z zimna ręką na tęskniącym za wiosną sercu przyznaję jednak, że żaden ranking nie sprawił mi do tej pory takiego problemu. Wybór to sama przyjemność, ale jak tu pomieścić na szczycie tylu naprawdę w y b i t n y c h muzyków?
"Headache" gdańskiego zespołu Trupa Trupa na liście płyt roku w Los Angeles Times
Sasha Frere-Jones na łamach Los Angeles Times uznał Headache za jedną z najlepszych płyt 2015 roku, a Trupę Trupa za jeden z najlepszych działających obecnie zespołów rockowych.
40 płyt 2015 roku – cz. 2
Rok 2015 okazał się kolejnym doskonałym muzycznie okresem zarówno za granicą, jak i na polskim podwórku. Polecamy czterdzieści płyt, z którymi koniecznie powinniście się zapoznać. Czas na czołową dwudziestkę.
40 płyt 2015 roku – cz.1
Rok 2015 okazał się kolejnym doskonałym muzycznie okresem zarówno za granicą, jak i na polskim podwórku. Polecamy czterdzieści płyt, z którymi koniecznie powinniście się zapoznać. Na początek – miejsca 40-21.