Kompozytor od początku swojej drogi zawodowej zmaga się z pojęciem czasu. Czas to coś płynącego, nieokiełznanego, często niepojmowanego. Czas dla kompozytora miał być tym, nad czym może zapanować, co może okiełznać i uchwycić – miał być czymś, co może podzielić według własnego uznania.
Nowy system organizacji dźwięków nałożył na kompozytorów konieczność uporządkowania od podstaw wszystkich elementów muzycznych. Budowanie kompozycji „od podstaw” wiąże się z destrukcją norm przyjętych we wcześniejszych epokach. Cała hierarchia elementów dzieła muzycznego zostaje zaburzona. Harmonika, melodyka, rytmika – spójność składowych, nie jest już podstawą utworu muzycznego. Forma, która była bazą dzieła sztuki też nie jest jest ważna – następuje rozbicie tradycyjnych modeli oraz pojęć poprzez świadome użycie nowej strategii, jaką jest kształtowanie czasu w muzyce. Czas zyskuje miano najważniejszego elementu porządkującego dzieło – przestaje być utożsamiany z rytmem oraz metrum. Czas jest nieodłącznym elementem myśli kompozytorskiej.
Głównym elementem tworzącym kompozycję poznańskiej kompozytorki Agnieszki Zdrojek-Suchodolskiej zatytułowaną „Reflection for Cello” z 2016 roku jest barwa, jej ciągła zmienność oraz wpływ na kształtowanie całego, zaledwie pięciominutowego, ale intensywnego w odbiorze dzieła. Po rozmowie z kompozytorką żywię przekonanie, że jest to utwór progresywny. Progresywny – nie statyczny, lecz rozwijający się z jednego motywu, a nawet dźwięku, zaprezentowanego na początku utworu. Występuje w nim dominacja kontrastów, mnogość modyfikacji, odczuwalny jest ruch oraz rozwój motywiczny. Można tu zaobserwować ciągłość, rozwój i spójność kolejnych elementów dzieła.
Kompozycja tworzy koherentną całość złożoną z trzech skontrastowanych części. Można przyjąć klasyczne nazewnictwo: część A – t. 1-40, B – t. 41-94, A’ – t. 95-114. Części A utrzymane są w metrum 4/4, natomiast część środkowa B – 3/4.
Części A obejmują dźwięki bardziej „płynne”, „glissandowe”, zaś część B – dźwięki raczej oddzielone, akcentowane.
Melodyka kształtuje się od pierwszego motywu:
Motyw ten rozrasta się poprzez dodawanie dźwięków i operowanie wzmożoną dynamiką oraz różnymi typami artykulacji. Poniżej przedstawiam wykaz środków, jakie zostały użyte w utworze:
Ciągłe zmiany artykulacji sprawiają, że kompozycja wydaje się bardzo ruchliwa i stale utrzymuje słuchacza w napięciu.
Zmiany dynamiki, obok zmian artykulacyjnych, wywołują u słuchacza nieustanny niedosyt, oczekiwanie na kulminację. W omawianej kompozycji występuje dynamika progresywna, która składa się z naprzemienych napięć i odprężeń. Nie jest to nigdy dynamika wyciszona i niezmienna na długich odcinkach. Gdy pojawia się odcinek utrzymany w dynamice pp ma on na celu przede wszystkim usłyszenie i skupienie uwagi słuchacza na pewnych niuansach danego momentu, a nie obniżenie poziomu ekspresji dzieła.
Agnieszka Zdrojek-Suchodolska przedstawia kompozycję w tempie spokojnego kroku. Pozwala skupić uwagę słuchacza na pojedynczym dźwięku. Dzięki wolnemu tempu każdy niuans jest dobrze słyszalny, a słuchacz może kontemplować usłyszany dźwięk, zatrzymać się na chwilę i przemyśleć spójną formę całego dzieła. Taka snuta powolnie linia melodyczna ma swój wyraźny kierunek, który wyznacza rozwój całej kompozycji. Mimo wewnętrznego rozwoju dzieła, tempo oscyluje wokół umiarkowanego z licznymi zwolnieniami. Zostaje ono w odczuciu słuchacza „wydłużane” poprzez figury „glissandowe”:
oraz skracane poprzez użycie krótkich figur pizzicato z licznymi akcentami:
Kompozycja kończy się tym samym dźwiękiem, którym się rozpoczyna – G. Na początku utworu dźwięk G poprzez glissando dochodzi do dźwięku C. Na końcu kompozycji dźwięk C jest grany pizzicato jako dźwięk dodany, zaś w zakończeniu jest on mocno zaakcentowany w dynamice forte. Można stwierdzić, że dźwięk ten tworzy swego rodzaju klamrę kompozycyjną.
Przedstawiam ostatnie cztery takty kompozycji:
Inspiracją do powstania utworu były liczne podróże samolotem. Zmiana krajobrazu, wysokości, odczuwalna zmiana ciśnienia, nieokiełznana wielkość otaczającego świata postrzegana różnymi zmysłami. Wiele czynników współgrających i połączonych ze sobą w jedną nierozerwalną całość, a przede wszystkim fascynacja widokami z innej perspektywy. To wszystko, co otacza człowieka i czego człowiek może doznać poprzez podróż w przestworzach pragnęła ukazać kompozytorka w swojej kompozycji „Reflection for Cello”.
Dziękujemy kompozytorce za zgodę na opublikowanie fragmentów partytury.
Spis treści numeru Wiosna brzmi współcześnie:
Felietony
Paulina Zgliniecka, Międzynarodowy Festiwal Kompozytorów Krakowskich
Wywiady
Recenzje
Anna Komendzińska, Gdzie miłość, tam snuje się opowieść
Publikacje
Paulina Zgliniecka, „Życiopisanie” w teatrze operowym Aleksandra Nowaka
Edukatornia
Luiza Sadowska, Fluxus and experimental music
Kosmopolita
Martyna Kosecka i nowa muzyka w Teheranie
Marta Wryk, Marina Abramović. The Cleaner
Rekomendacje
“Already it is dusk”. Fryderyk dla Dariusza Przybylskiego
London Philharmonic Orchestra Young Composers programme 2018/2019
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach Programu Kultura – Interwencje