Młody artysta działający pod pseudonimem Ehh hahah jest jednym z artystycznych głosów młodego polskiego internetu. Memy, obrazki, które tworzy nieprzerwanie od kilku lat są jednym z najciekawszych i najbardziej wpływowych zjawisk tego typu w naszym narodowym internecie. Zdecydowanie możemy określić je mianem post-internetowych – wiele z nich opiera się na dekonstruowaniu treści obecnych “normalnej” sieci. Artysta często nadaje nostalgiczny charakter zdjęciom pierwotnie śmiesznym, zabawny charakter rzeczom, które same do siebie nie mają dystansu… przewrotność tego typu poetyki realizuje się również w nieskończonym postępowaniu estetycznej dekonstrukcji – każdy nowy mem może być parodią poprzedniego, odwołaniem do samego siebie, lub do kolejnej przemijającej “mody memowej”. A trzeba zaznaczyć, że w środowisku ambitnych memów pewne style mogą być aktualne nawet przez mniej, niż jeden dzień – zdarza się, że cała moda przemija w ciągu kilku godzin. Jest to związane z niesamowitym tempem rozwoju kultury internetowej, która nieustannie zjada swój własny ogon. Kolejną ważną cechą twórczości Ehh hahah jest stuprocentowa, szczera ekspresja. To jeden ze sposobów na przebicie się przez niewyobrażalną lawinę informacji, która zasypuje internet. W epoce, kiedy każdy pomniejszy salon dentystyczny jest w stanie wyprodukować obrazki reklamowe o najwyższym stopniu hollywoodzkiego profesjonalizmu, młode pokolenie zaczyna interesować się usterką – to, co nieidealne, jest autentyczne. Każda literówka w tekście oznacza, że autor pisał go pod wpływem emocji, czyli był w ten tekst naprawdę zaangażowany. Każdy brzydki piksel na obrazku nadaje mu charakteru retro, który może wywołać nostalgię, śmiech, lub jeszcze inny efekt poetycki… Nie przedłużając, chciałbym z dużą przyjemnością pozwolić sobie na wprowadzenie czytelnika w estetykę Ehh hahah na podstawie subiektywnego wyboru jego twórczości:
Ehh hahah w ostatnim czasie wydaje również muzykę. Album “netia genialna rozmowa z klientem” ukazał się nakładem Warszawskiego wydawnictwa Audile Snow, które wydaje muzykę na bardzo nowoczesnym nośniku – nie jest to kaseta audio ani vhs, winyl, płyta CD, DVD, czy też zwykły format cyfrowy. Nośnikiem jest karta pamięci SD. Sam ten fakt sugeruje już odbiorcy, że ta twórczość znajduje się w pewnym kontraście oraz dystansie do głównego nurtu. Sama treść muzyczna również jest niezaprzeczalnie nowoczesna, świeża i niezależna estetycznie. Album, wraz z opisem możemy znaleźć na stronie bandcamp:
ehh hahah to młody artysta pochodzący z internetu. netia genialna rozmowa z klientem to jego drugi album, nagrany w piątek wieczorem i sobotę rano. album jest 6-częściową interpretacją pewnego utworu (siódma część to 14-minutowy bonus track), jego tematem jest problem porozumienia i przekazywania myśli na odległość. istnieje 11 wersji albumu, każda (poza standardowym wav+flac+mp3) zawiera dodatkowo inny rip w obskurnym audio formacie (ogg/wma/lo-fi mp3), brzmieniowo przypominającym rozmowę telefoniczną. na kartach znajduje się również wiadomość od autora.
W tym miejscu możemy zauważyć kolejną cechę twórczości Ehh hahah – swobodne, a nawet nonszalanckie podejście do tworzenia. Czy jest to wyraz tego, że młode pokolenie jest przeładowane ciężarem kulturowym, presją psychologiczną, nieadekwatnością własnego funkcjonowania w kwadratowej, nieinternetowej kulturze? Być może swobodne podejście do życia i twórczości to jedyny ratunek?
Ostatnio Ehh Hahah wydał również kolejny album, bardziej energiczny oraz dojrzały stylistycznie:
https://merchlinks.com/andtheweathersobreez
Przed przejściem do wywiadu – tzn. swobodnej rozmowy przez messengera, pozwolę sobie jeszcze zaprezentować wybrane klipy audiowideo stworzone przez autora, dzięki którym możemy głębiej dostrzec jednoczesność dwóch afektów. Pierwszy z nich prezentuje ‘zabawne’ wideo z refleksyjną, oniryczną muzyką, zaś drugi z nich kontrastuje parodiowanie stylu wczesnych lat dwutysięcznych z autentyczną, romantyczną ekspresją uczuć:
UWAGA: poniżej znajduje się autentyczny zapis rozmowy, w którym młodzieżowa oraz internetowa ortografia i gramatyka nie zostały ocenzurowane! dzięki temu uzyskujemy dodatkowy wgląd w internetową kulturę B)
WK:czym sa dla Ciebie memy????
EH:no, mem to troche szerokie pojęcie, pomijajac pojecie biologiczne, to memy internetowe sa bardzo rozne. ja jakis czas temu odszedlem od pojecia mema (troche mocno sugestywnego) w pojęcie obrazka (bardzo luźne i nieokreślające). no ale oryginalnie ehh hahah wygląda jak wygląda, bo potrzebowałem jakiejś promocji. Trzy lata temu, kiedy założyłem strone na facebooku nie miałem żadnych znajomych w muzyce, wiedzialem ze to co robie bedzie istnialo jedynie w Internecie. Dlatego zalozylem fanpage, zeby sie zakotwiczyc w Internecie jako osoba twórcza, żeby później rozwinąć fanpage w stronę muzyczną. Niestety, chyba mi to nie wyszło za bardzo, bo rozminąłem się troche z grupą, która jest zainteresowana muzyką (w sensie że duży odsetek lajkujących fanpage lajkuje go tylko dla obrazków i więcej ich nie obchodzi). No ale mam nadziję że chociaż troche ludzi dzięki temu kliknie w jakiś link na youtube albo soundcloud i posłucha jakiejś piosenki, której nigdy by nie przesłuchało
zwróciłeś uwagę, że Twoja twórczość muzyczna oraz obrazkowa mają różne grona odbiorców.
czy masz poczucie, że w obu tych formach wyrażasz swoją wrażliwość ‘jednakowo’? Czy może obie z nich odwołują się do innych Twoich przemyśleń, odczuć? A może sama forma jest dla Ciebie pewnym ograniczeniem ekspresji twórczej?
mysle ze ehh hahah powinno sie traktowax jako spojna calosc, choc moze byc ciężko dla odbiorcy tak to odebrac. niemnirj jestem ta sama osoba kiedy robie obrazki i ta sama kiedy robie muzyke. obrazki byc moze sa troche mniej powazne, ale wydaje mi sie ze dobrze koresponduja z muzyczna i teledyskowa warstwa ehh hahah. teledyski do ‘kasety’ byly bardzo memiczne, ale nid wiem cxy ktos to w ten sposob odebral tak naprawde
musze powiedziec, ze tak! tzn ja np w teledysku pt flamingi ewidentnie czuję Twój styl memowania. wideo to kolejny wątek – dzięki temu Twoje style muzyczny oraz wizualny faktycznie łączą się w spójny, szerszy przekaz. w poprednim wywiadzie (https://koniecwszystkiego.com/kilka-glebszych-1-ehh-hahah/) zidentyfikowałeś siebie jako członka magia mafii. co to dla Ciebie oznacza? jak to jest współtworzyć magie? skąd ten wybór?
nooo to nie do końca tak że jestem członkiem magia mafii, bo nie ma żadnej mafii. magia to po prostu ludzie, którzy ze soba utrzymuja kontakt, wiec ja tez z nimi utrzymuje, bo mysla naprawde świeżo i dodaja duzo do jakosci polskiej muzyki niezaleznej. ostatnio staram sie aktywizowac tez w innych srodowiskach, na przyklad z warszawskim U A, gram lajwa w ramach Perpetuum Mobile w Krakowie albo lajwa w ramach Wrocłąwskiego Uczulenia. Dodatkowo też wydaję wspólnie z paszką i nadziej, luźne single które razem robimy. ehhhahah.bandcamp.com wiec mysle ze sie aktywizuje w roznych srodowiskach I mam nadzieje ze wraz z rozwojem ehh hahah bede poznawal coraz wiecej tak fajnych i ciekawych ludzi jak juz poznalem
Czy myślisz, że wspólny gust co do obrazków, memow i filmikow jest czymś, co cementuje więzi między młodym pokoleniem polskich twórców? Jaki Twoim zdaniem jest stosunek środowiska magii do całego ‘polskiego niezalu’ ?
nie wiem cxy istnieje jakis wspolby gust [potrzebne zrozdlo] ja na przyklad (niechlubnie sie przyznam) nie ogladam filmow prawie w ogole. muzyki słucham raczej całkiem innej niz tworze. a memy na pewno w jakis sposob spajaja tworcow dzialajacych w jnternecie (wspolny jezyk, wspolne odniesienia, tego typu sprawy).
rozumiem trudny stosunek do filmów! kto z naszego pokolenia jest w stanie skupić się przez dwie godziny na przewidywanej fabule, nie sprawdzając przy okazji fb lub nie grając rundki w Candy crusha… oczywiście w poprzednim pytaniu miałem na mysli filmiki na youtube. Swoją drogą – słyszałeś o wystawie klocucha? Czy można zarysowac jakiś bermudzki trójkąt między młodą polską elektroniką, memami i klocuchem w galerii sztuki?
nigdy nie gralem w candy crusha
klocuch jest fajny, ale widac ze osoba ktora za nim stoi jest stwrsza ode mnie. klocuch bazuje na sentymencie do gier popularnych te 10 lat temu, na spolecznosci ktora w komputerze widziala glownie mozliwosci do grania w gry. dla mnie internet jest troche centrum zycia, wiec to troche inna sprawa
Rozumiem. Czyli faktycznie trzymasz się sentencji:
Czy dalbys się.namówić na.to, żeby opowiedzieć trochę o swoich memach? Jak doszedles do swojego unikatowego stylu?
styl czerpnie z malopopulatnej i teraz juz chyba martwej tumblroeej kultury webpunku twk mi sie wydaje
memy wiadomo, maja jakies powiazania z klasycznymi memami lub tymi juz zdekonstruowanymi
ale ja o tym tak duzo nie mysle, glownje to polega na tym ze szukam fajnych obrazkow, myślę nad nimi i w pewnym momencie po prowtu dodaje tejst ktory przychodzi mi na myśl
jest to bardzo prostu i ekspresyjny proces dla mnie
naprawde ekstra. Czy stworzyłeś jakiś mem, który opowiada jakąś ważną historię z Twojego życia w symboliczny sposób? Dałbys się namowic zeby nam o tym oppwiedziec?
jeden z pierwszycg memow np opowiadal (wprost, bo w moich memacg chyba raczje nie ma symboli) jak ostatnie pieniadze ktore mialem przeznaczyc na busa ze szkoky do donu przeznaczylem na zakup batona
Czy smakował cyfrowo?? Jak to jest, kiedy Internet staje się punktem ciężkości istnienia w społeczeństwie?
internet jest wazna czescia mojego zycia i nie wstydze sie tego. uwazam wrecz, ze powinnismy bardziej doceniac internet jako narzedzie otwierajace wiecej mozliwosci i jako miejsce do faktycznego zycia. mi sie w internecine zyje bardzo dobrze i czuje sie spelniony, bedac artysta zyjacym w sieci. na zywo ehh hahah praktycznie w ogole nie istnieje
Rozumiem i szanuje to. A jak czujesz się grając koncerty? Co myślisz o perspektywie grania koncertow w VR? Mam na myśli np takie silent disco ale w wirtualnej sali pełnej tańczących awatarów.
jezzcze odkrywqm granie na zywo, poki co gralem 3 razy + nie mam odpowiedbiego wlasnego sprzętu… gdyvym mial jakiegos drum pada to moglbym fajtycznie grac, a tak to didzejuje i zmieniam duzo, zazwyczaj daje sie pobiesc nieoblicxalnosci, ale wcisz sie ucze lapania kontaktu
grak raz przez siec, w studenckim radio zak w lodzi
No wlasnie, ta nieobliczalnosc i reakcja to takie dodatkowe warstwy koncertu.. A jakie koncerty najbardziej lubisz? Kto lub co jest dla Cb wyznacznikiem fajnego live ‘ a ?
nie chodze zbyt czesto na koncerty, bylem zaledwie na kilku wiec nie mam jakichs szczegolnych oczekiwan ani wyznacznikow
dlatego tez sam nieczesto gram
Ok a powiedz masz jakichś swoich ulubionych memiarzy? Twój styl jest bardzo unikatowy, kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, wydawał się na polskiej scenie jedyna faktyczna alternatywa pomiędzy ustabilizowanymi scenami hardgliczu, zuswavu i memow ludowych a la jebzdzidy.pl…
hujowe zeczy, tak bede, kuchenny pej, ple ple ple, zaworowo, hujowe xhuje, ja i moj maz razem wrzucamy memy i nwm byly jakies peje, ale juz n pamietam :/ niemniej peje z 2015 roku to bylo cos
2015 to faktycznie jak zupełnie inna epoka w kwestii fp… niektóre memy potrafią stać się przecież przestarzałe nawet w przeciągu kilku godzin od publikacji. Często dziś o muzyce, której jako tako da się słuchać rok po publikacji mówi się, ze ‘przeszła próbę czasu’. Śledzenie tych scen to naprawdę ciężka praca. W jednym z wywiadów powiedziałeś, ze muzyka i memy to dla Ciebie pasja, ale nie chcesz być ‘profesjonalistą’. Jakub Lemiszewski ostanio w którymś wywiadzie powiedział, ze woli grać z ‘niewyksztalconymi’ muzykami, bo mają więcej fantazji. Czy masz jakieś doświadczenia z ‘formalna’ edukacja muzyczna lub artytstyczna? Czy ‘profesjonalizm’ dziś oznacza brak pasji, akademickosc, komercyjnosc?
no choszilem do szkoly muzycznej I stopnia na perkusje i marimbe i cos tam micto dalo, niemniej w sumie to nieduzo. trzeba na pewno troche zdobyc wyksstalcenia jak budowac muzyke (skale, akordy, wszystki interwały, harmonie etc duzo tego jest w sumie) zeby tworzyc jakos bardziej swiadomie. no i tez jest wazna filozofia muzyki, zeby wiedzieć po co sie tworzy i zeby miec w tworzeniu jakis tam cel, niemniej nir wiem cxy zeby te rzeczy aobie ogarnac jest potrzebne akademickie wyksztalcenie, chyba nie
A co myślisz o zjawisku post-ironii? Chodzi mi o taką meta-grę interpretacji, która w sumie w internecie najbardziej chyba kojarzy się z vaporami. Coś jest śmieszne, ponieważ kiedyś było poważne, ale w sumie ten żart można odebrać na poważnie, a można też śmiać się z tego, ze ktoś odebrał na poważnie ten zart dotyczacy czegos, co kiedyś było powazne itd. Zdarzają Ci się sytiacje, w których jedna osoba uważa Twój mem za szalenie zabawny, inna płacze że wzruszenia, a Ty utozsamiasz się z obiema postawami jednoczesnie?
staram się ignorować wszelkie teksty ze to co robie jest ironiczne i po prsotu robic to co I jak czuje. mozliwe ze czasem nie jestem powazny, ale jak ktos mi pisze ze caly projekt ehh hahah to zart to mi troche smutno (a sa tacy i chyba jest ich dosyc sporo)…
powiedz jeszcze na koniec – jaka przyszlosc widzisz dla ehh hahah?
zadna xd chcialem kiedys przkesztalcic ehh hahah w label ale raczej nigdy mi sie nie bedzie chcialo, a jako ehhu jux mi sie nie chce nagrywać rzeczy w sumie, ludzie i tak tego rzadko sluchaka
Ekstra! Dziękuję za rozmowę
dziekuje za wywiad
Spis treści numeru Elektryfikacja :
Felietony:
Robert Gogol, Oskubany Kaczan (o duchowości w muzyce elektronicznej)
Monika Winnicka, Technika Foley
Wywiady
Wojtek Krzyżanowski, Motor napędowy [memy]. Wywiad z Ehh hahah
Wojtek Krzyżanowski, Post-punk, elektronika lat 80., internet – wywiad z zespołem Niemoc
Recenzje
Dobrochna Zalas, Rumuński Spektralizm, Rafał Zapała, Dawid Srokowski, Radosław Sirko, Wojtek Krzyżanowski, Elektronika PL – metarecenzja
Wojtek Krzyżanowski, Cyber-surrealizm
Publikacje
Edukatornia
Dobrochna Zalas, Czy opera może się jeszcze odegrać?
Sebastian Dembski, „Technologia nie jest zła ani dobra, nie jest też neutralna.”
Kosmopolita
Mikołaj Kierski, Lua Preta – afrykański ogień
Luiza Sadowska, Nam June Paik, interactive art
Rekomendacje
Hubert Karmiński, Toruńska scena muzyczna
Natalia Chylińska, W przestrzeni. Wokół muzyki elektronicznej
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach Programu Kultura – Interwencje 2018