Balet (nie)męska sprawa?

Kategorie: Felietony – Balet (nie)męska sprawa?

Co sprawiło, że balet z typowo męskiej sztuki skupionej wokół królewskich dworów stał się dziedziną czysto kobiecą, do przesady utożsamianą z małymi tancereczkami w różowych tiulowych spódniczkach albo łabędzimi bohaterkami baletów Czajkowskiego?

Zwycięskie kroki przeznaczenia

Kategorie: Felietony – Zwycięskie kroki przeznaczenia

Jej ruchy, zamaszyste i pełne ekspresji, za chwilę stają się urzekająco delikatne. Finezja połączona z energią, wyrazistość z wdziękiem. Młoda artystka płynie w przestrzeni szmaragdowych ścian, które wymownie przenoszą widza do swojej baśniowej krainy. Przed Państwem Viktoria Nowak, zwyciężczyni Konkursu Eurowizji dla Młodych Tancerzy 2015.

Zatańczyć o współczesnym świecie

Kategorie: Felietony – Zatańczyć o współczesnym świecie

Jakie miejsce w ze wszech miar „zaangażowanej” rzeczywistości artystycznej zajmuje taniec? Na ile środek ekspresji, jakim jest ruch, może odzwierciedlać zjawiska społeczne? Czy stereotypowe wyobrażenie o balecie jako o sztuce skrajnie odrealnionej stanowi jakiegoś rodzaju ograniczenie dla tej dziedziny?

Opowieść o samotności. Matthew Bourne, „Jezioro łabędzie” i krótka historia pierwowzoru

Kategorie: Publikacje – Opowieść o samotności. Matthew Bourne, „Jezioro łabędzie” i krótka historia pierwowzoru

W 1895 roku na scenie petersburskiego Teatru Maryjskiego odbyła się premiera jednego z największych arcydzieł baletowych: Jeziora łabędziego w choreografii Mariusa Petipy i Lwa Iwanowa do muzyki Piotra Czajkowskiego. Przepojona liryzmem opowieść o miłości zaklętej w łabędzia dziewczyny i młodego, bohaterskiego księcia po dziś dzień święci triumfy na niemal  wszystkich scenach baletowych świata.

Bronisława Niżyńska

Kategorie: Felietony – Bronisława Niżyńska

Większość osób zapewne nie umiałaby powiedzieć zbyt wiele na temat Niżyńskiej. Może ktoś skojarzyłby nazwisko z dużo sławniejszą osobą starszego brata Bronisławy, Wacława. Nie ukrywajmy jednak ‒ Bronisławy Niżyńskiej nie wspomina się tak często, jak należałoby.