Perkusista – czyli kto?
Perkusista – czyli ktoś, kto gra na perkusji… Ale to znaczy, że na czym gra? No jak to, na czym? Na tak zwanym (kolejne słowo, którego nie lubię) zestawie rozrywkowym! Jest to ogólnie rzecz biorąc, pierwsza myśl pojawiająca się w głowie rozmówcy laika, amatora, czy nawet czasem profesjonalisty. Gdybyśmy mieli ten powszechny obraz perkusisty rozwinąć w sposób bardzo uproszczony, to jest to nikt inny, jak muzyk siedzący za swoim „zestawem”, najczęściej z tyłu na scenie wokół swoich kolegów z zespołu. Zgodzicie się ze mną, prawda? Jest to pierwszy obraz perkusisty, który nam się pojawia w głowie. Otóż szanowni czytelnicy – nie!
Amplifikacja instrumentu akustycznego. Idea i praktyka
Amplifikacja jest dla mnie narzędziem, w oparciu o które poszukuję własnej tożsamości jako instrumentalisty. Jej funkcja z pewnością daleko wykracza poza proste „wzmocnienie” sygnału, a mimo iż od wielu już lat obecna jest w wykonawstwie muzyki współczesnej, to jej potencjał wydaje się wciąż niewystarczająco wyzyskany.
Fluxus and experimental music
Fluxus is an international and interdisciplinary artistic collective (or network) established in the 1960s and 1970s. Composers, painters, poets, designers – merging, exploring, overlapping media, disciplines, art fields and topics – it was their signature. In addition, representatives of Fluxus were not only artists in a classic term, but as well economists, chefs or mathematicians. However, experimental artists which were taking part in Fluxus events and activities, had different ideas about Fluxus itself. In fact, they had diversified ideas about art and society as well. This diversity of ideas is a great reflection of art created by Fluxus.
Postrzeganie czasu w muzyce. Analiza „Reflection for Cello” Agnieszki Zdrojek-Suchodolskiej
Kompozytor od początku swojej drogi zawodowej zmaga się z pojęciem czasu. Czas to coś płynącego, nieokiełznanego, często niepojmowanego. Czas dla kompozytora miał być tym, nad czym może zapanować, co może okiełznać i uchwycić – miał być czymś, co może podzielić według własnego uznania.
Historia pewnej płyty: „Magical Mystery Tour” The Beatles 50 lat po premierze
Ciężko mi wskazać najlepszą płytę w dorobku The Beatles. Zbyt wiele jest po prostu bardzo dobrych, zbyt wiele zwyczajnie zbyt lubię od wielu lat. Łatwiej natomiast wskazać mi album w ich dorobku najbardziej niezwykły. Tak się składa, że niedawno minęło dokładnie 50 lat od jego premiery. 27 listopada 1967 roku na rynek trafił Magical Mystery Tour.
Nina Simone – fuzja wielu gatunków muzycznych
Wielu osobom wydawała się zagubiona, „nieżyciowa”, jednakże w jej zachowaniu i sposobie myślenia o sztuce, było coś niepowtarzalnego. Słuchając jej unikatowych aranżacji, bardzo charakterystycznych, rewolucyjnych tekstów trudno było przypisać kompozycje do konkretnego stylu muzycznego. Lecz właśnie w tym chaosie można znaleźć logiczne powiązania wielu gatunków, które w połączeniu z charyzmą artystki tworzą bardzo ciekawą całość.
Sonaty na pianoforte z akompaniamentem skrzypiec
Czy można akompaniować na skrzypcach? W postromantycznym systemie edukacji muzycznej, który w dalszym ciągu jest podstawą kształcenia młodych instrumentalistów panuje głębokie przekonanie, iż wszystkie utwory kameralne przeznaczone na skrzypce oraz instrument klawiszowy są sonatami „skrzypcowymi”. Jest to stwierdzenie bardzo dla pianistów krzywdzące.
Narodziny króla. O włoskich początkach fortepianu
Zastąpić piórka brutalnie szarpiące struny młoteczkami, które będą delikatnie uderzały w strunę pozwalając jej wybrzmieć – taka idea przyświecała Bartolomeo Cristoforiemu, gdy tworzył instrument, który miał się stać fortepianem – narzędziem, za pomocą którego można było wyrażać najsubtelniejsze uczucia, opisywać wyrafinowane przeżycia i snuć najpiękniejsze opowieści.
Polskie musicale – miniprzewodnik dla początkujących
Historia polskiego musicalu jest stosunkowo krótka, bo na dobrą sprawę zaczyna się dopiero w latach 70-tych XX wieku. W czasie minionych 50 lat nie powstało może dzieło, które stanowiłoby konkurencję dla produkcji z Broadwayu, ale jest kilka pozycji wartych poznania ‒ chociażby po to, aby zadać kłam twierdzeniu cudze chwalicie, swego nie znacie.
"Kiss me Jesus". Wątek chrześcijaństwa w musicalu amerykańskim lat 60. i 70.
Okres końca lat 60. i początku lat 70. to okres wzmożonego zainteresowania religią i wiarą w amerykańskiej kulturze. Jedną z tego oznak jest wzrost liczby musicali, w których wątek chrześcijaństwa staje się jednym z głównych analizowanych problemów. Motyw, dotychczas pomijany, pojawiał jedynie jako tło niektórych musicali, jednakże nigdy tej kwestii nie problematyzował, pozostawał jedynie pewnym kontekstem.